chyba znowu nic nie zrozumiałeś, nawet przeczytać ze zrozumieniem ci się nie chciało. Widocznie nie chcesz zrozumieć.

wierszyk dla Ciebie:

"Masło and maślane" lol

Było sobie masło zgrzane
I do babki wnet trafiło,
By robotem chyżo się robiło.
Gdy się całkiem rozpuściło,
Znikło w cieście- tyle widać jego było.
<JacekP>

Rozumiesz człeku, przeczytaj ze zrozumieniem, chyba że nie chcesz zrozumieć...

buhahahahahahahahaha

Mie znam tej listy, o której piszesz. Mało tego- nigdy się z nią nie spotkałem lol

Pierwsze słyszę, czy zacytowałem cokolwiek ze Strażnicy? lol

Z nieba, a to samolotem będą latać? Nie wiedziałem, że będą samoloty... lol

Jacuś, no co ty opowiadasz? Jak to nie ma żadnej listy?
Są nawet dwie!

1)Jr 17:13 "Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi"
2)Łk 10:20 "cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie"

A co do ściemy...hm...w "Raju na Ziemi" nie bedzie studium biblijnego na podstawie "Strażnicy"

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Chyba znowu nie rozumiemy słów Nocy ty spokojna?!
Ani nie czytamy tej listy, ani nie możemy się na nią wpisać. Nie jest to, ani kawałek papieru, ani napis nagrobny,- nic materialnego. Gdybyś jednak przeczytała cały rozdział i zrozumiała kontekst, zacytowanego przez Ciebie wersetu, byłoby o wiele prościej

Odpowiedzią jest werset Jeremiasza 17:9 „Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne. Któż może je poznać? 10 Ja, Jehowa, badam serce, sprawdzam nerki, by każdemu oddać według jego dróg, według owocu jego postępków.”

Czy nadal uważasz, że możesz się wpisać na listę, a gdy już będziesz na niej, się z niej wypisać? W księdze Izajasza jest też napisane, że człowiek nie jest panem swoich dróg...

Co do ściemy, będzie studium Biblii za pomocą Strażnicy, czy nie będzie? Z pewnością ci, co żyli powstaną, będą mieli o czym opowiadać. lol

P.S. Ci, co oddalają się hahahahahaha

JackuP ja na przykład chciałbym aby kłamców, oszustów i fałszywych proroków nikt nie nazywał "pokornymi sługami Jehowy". Czy zgadzasz się z tym?

Czy to Ciebie razi? Czy może masz z tym jakiś problem?

Jeremiasza 17:10 „Ja, Jehowa, badam serce, sprawdzam nerki, by każdemu oddać według jego dróg, według owocu jego postępków.”

Czy zaglądasz w serca i umysły ludzi nazwanych przez siebie: kłamcy, oszuści, fałszywi prorocy, żeby stwierdzić, że nie są „pokornymi sługami Jehowy”? Lol

Jak widzę JackuP masz niezłe poczucie humoru.
śJ traktuja Strażnicę jako podstawowe źródło informacji a nie Biblię.
Ich wizja raju w czasie 1000-lecia nie ma żadnego poparcia w Biblii, gdyż jest to czas wypełniania się proroctw dotyczacych Izraela i panowania Potomka dawida nad Izraelem i narodami, a nie czas przywracania raju na ziemi pod rządami "organizacji".
Poza tym Księga Objawienia coś mówi na temat tego, że po wydarzeniach w niej opisanych do czasu 1000-lecia z powierzchni ziemi znikną góry, a ST dodaje, że pozostanie tylko jedna, ta na której jest zbydowane Jeruzalem ze Świątynią Boga. Czyli te piekne ilustracje z osnieżonymi szczytami są po prostu kłamliwym oddziaływaniem na psychike człowieka, niczym wiecej.
Może tak więcej JackuP samodzielnego czytania i rozmyslania nad tym co naucza Biblia?

To dla mnie news Jeżeli argumentem, są dla Ciebie podane poniżej przykłady, to czy poczujesz się usatysfakcjonowany i odpuścisz, jeżeli Ci te wątki wytłumaczę?

Zasłużyć JackuP możesz sobie jedynie na oglądanie gehenny od środka. Wszystko inne jest jedynie z łaski i jest dostępne nie z uczynków, a jedynie na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa Syna Boga Żywego.

Wiara bez uczynków jest martwa, czyż nie? Lol

Ponadto:

„Ja, Jehowa, badam serce, sprawdzam nerki, by każdemu oddać według jego dróg, według owocu jego postępków.”

Jestem ciekawy, czy żaden z was nie chciałby się znaleźć w takim raju, w którym nie byłoby problemów typu: śmieć, spóźnię się na autobus, czy też muszę się cieplej ubrać... Czy rzeczywiście cieszycie się z życia doczesnego tak bardzo, że odrzucacie nadzieję na życie wieczne i mało tego- z tego kpicie. Może lepiej porozmawiać o wadach tego świata i co można by było ewentualnie zmienić? Taki kierunek rozmowy mógłby naprawdę wiele wam wyjaśnić, na przykład czemu mój członek rodziny umarł na raka? Czy też, czemu płacę taki duży podatek i ZUS? Być może nie macie tego rodzaju problemów? Jeśli nie, bardzo się cieszę- „jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy”.

Nie może coś się na czymś opierać, skoro nie ma z tym związku.

Swojego zdanie nie oparłem na żadnej publikacji ŚJ. Powtarzam- to moje indywidualne obserwacje, przemyslenia i wnioski oraz interpretacja Biblii. Czytaj sygnaturkę

Niestety- w wielu przypadkach mogę nie mieć racji i co za tym idzie i w publikacjach są błędy,- skoro wywnioskowałaś, że zdania są zbiezne.
Mam nadzieję, że jednak się nie mylę, a przynajmniej w kwestii zasadniczej!

Ciekaw jestem, jak Ty sie odnosisz do wątków, które poruszyłem?! bo zdania jeszcze twojego nie poznałem

Nie będzie stonóg. Widziałem ich dzisiaj z jakieś 1000 osobników, bo grzebałem w ziemii... Załączam obrazek, są poprostu oblesne

http://insektenfotos...rassel)_006.jpg

http://watchtower.or...a...=394&st=60#

Słyszałeś kiedyś o "czasach przywrócenia wszystkiego"?

Nie słyszałem Co będzie przywrócone?

niedoczekanie... będą ubrania, bo człowiek wie co to zło buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Każdy chyba zna te słowa, kto miał kontakt ze ŚJ: Obj 21:4 "I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło”."

Ani twoje pazurki, ani grabli, koparki nie są teraz istotne. Nie ma też sensu domniemywać, co będzie, co nie będzie.

Widocznie, to co Bóg przekazał w swoim słowie, uznał za wystarczające.

No dobrze Jacuś, mogę sie ponownie zapisać, ale pod warunkiem, że powyższe słowa z Objawienia odnoszą sie do "Raju na Ziemi", a nie życia wiecznego w ogóle.
Bo tak...ja się zapiszę, a tu się nagle okaże, że owszem, Bóg nam to obiecał, ale wcale nie miał na myśli, że będzie to "Raju na Ziemi", tym bardziej, że wcześniej powiedział:

Iz.24:19 "W bryły rozleci się ziemia, w kawałki rozpadnie się ziemia, zatrzęsie i zachwieje się ziemia."

Oj, żebym ja zapisując się na tę listę do "Raju na Ziemi" nie została z tymi grabkami sama jak palant na tym poarmagedonowym pogorzelisku.
Teraz zaczynam rozumieć co znaczyło [qote] ... może twoim zadaniem będzie pielenie spustoszałej ziemi...

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS

W "Raju na ziemi" nie będzie takiej ściemy ;]

D.

Nie ma żadnej listy, ani nie ma żadnej ściemy.
Cieszę się, że cytujesz Biblię. Tylko żeby jeszcze wiedzieć, co to znaczy

„Nie będą już musieli pouczać się wzajemnie, mówiąc jeden do drugiego: Starajcie się poznać Pana! Wszyscy bowiem będą Mnie znali - od najmłodszych do najstarszych - mówi Pan - bo wszystkim przebaczę ich winy i nie będę już pamiętał ich grzechów.” (Jer 31,34)

Jakże oczekuję tych dni....

„jednakże poczytani za godnych dostąpienia owego systemu rzeczy oraz zmartwychwstania spośród umarłych ani się nie żenią, ani nie wychodzą za mąż. właściwie też nie mogą już umrzeć, są bowiem jak aniołowie i są dziećmi Bożymi, będąc dziećmi zmartwychwstania.” (Łk 20,35-6)„A nasze obywatelstwo jest w niebiosach, skąd także skwapliwie oczekujemy wybawcy, Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze upokorzone ciało, żeby je dostosować do swojego chwalebnego ciała zgodnie z działaniem mocy, jaką też wszystko może sobie podporządkować.” (Flp 3,20-1)

Także cytujesz Słowo Boże, to wielki plus. Nie dodajesz nic od siebie, to bardzo dobrze.
Kwestia interpretacji, każdy to robi w swojaki sposób. Te słowa tylko potwierdzają, to co napisałem. Cóż za cudowna nadzieja!!

P.S. Porządek musi być lol

Cieszę się, że to rozumiesz. Nie wiem jednak, czy to był żart na miejscu?! Niektórzy z nich mogli nie znać
Mat 22, 30 "bo przy zmartwychwstaniu ani mężczyźni się nie żenią, ani kobiety nie wychodzą za mąż, ale są jak aniołowie w niebie."
a ich zrozumienie mogło być za małe.


P.S. Ciekaw jestem dlaczego najwięcej się udzielasz w tematach toważyskich? lol

Nie znam wizji ŚJ, na tyle, by dyskutować w tym temacie o ŚJ ich poglądach oraz wyobraźni. Pytanie podstawowe, czy wy macie realną wizję takiego świata? Bo jak dotąd czytałem o samych paranoicznych, często również śmiesznych wizjach. Na szczęście mam bardzo duże poczucie humoru i śmieję się czasem do rospuchu. Czy owa wizja nowego świata naszkicowana przez ŚJ, nie jest zgodna z Biblią? Dopóki jest wiernie oddana, tak jak w Biblii jest napisane, dopóty nie macie z czego się nabijać, bo przecież ŚJ traktują Biblię jako podstawowe źródło informacji...

Jacku, wiesz dlaczego płacisz duży ZUS i podatek? Bo politycy naobiecywali wyborcom raj na ziemi no i zapomnieli dodać, kto za te rajskie obietnice zapłaci.

A tak nawiasem mówiąc, to żeby był prawie raj na ziemii, wystarczyłoby, aby wszyscy ludzie chcieli żyć po chrześcijańsku.

To dlaczego Ty nie chcesz? Tylko ci pszczółki w głowie... lol

To z głodu umrzesz... i ziemia Ciebie pogrzebie buhahahahaha

Nocy ty spokojna, piszesz o grzebaniu w ziemi... Kojarzy mi się, jak apostołowie rozmawiali, kto będzie wyżej przy Jezusie? Po prawicy, po lewicy? Jak dyskutowali, skąd wezmą pożywienie dla ludzi słuchających Jezusa na pustkowiu... To takie przyziemne... lol Jakie było rozwiązanie? Hehe Jestem przekonany, że będziesz miała klimatyzowane mieszkanie, swój sad, kilka lwów do głaskania i satelitarną telewizję Bracia Ci pomogą zbudować domek jaki sobie wymarzysz, ale pewnie i tak nie będziesz w nim za dużo spędzała czasu, bo przecież bracia organizują ognisko nad wodospadem i zawody wspinaczkowe... Oczywiście bez dobrego winka, czy też piwka się nie obędzie Tylko... trzeba się tam jeszcze znaleźć. Alternatywą są robaczki 2 metry pod ziemią... tak dla towarzystwa hehehe

O ile masz taką zgrabną gołą pupę, że nie zabijesz tych bożych stworzeń lol lol lol

"Wszystko mozna, ale nie wszystko jest pożyteczne"

Jak się już tam znajdziesz... to paznokcie akurat- to będzie najmniej istotna sprawa, na pewno!

Tylko na wypadek, jakbyś się jednak bała o paznokcie- to na pewno, nie będziesz musiała dźwigać skalnych bloków, może twoim zadaniem będzie pielenie spustoszałej ziemi? Polubisz robaczki, zaprzyjaźnisz się, może i będziesz z nimi rozmawiać Nauczysz się, jak nie czuć odrazy do wszystkiego co Bóg stworzył, tylko zdawać sobie sprawę, jak to jest potrzebne, do czego i dlaczego.

Jak się już tam znajdziesz, a ja nie... wspomnij sobie o robaczkach, może kiedyś pomogę Ci przetrwać próbę wiary?

Może teraz jak sobie zdasz sprawę, że jesteśmy jak te robaczki, w stosunku do aniołów, których stworzył Bóg... to pojmiesz, że są tak samo ważne są te robaczki, jak my... i pajączki hehe

Jacuś...z całym szacunkiem, bo już zdążyłam Cię polubić...ale to smutne jest ...Chrystus obiecał zbawienie tym, którzy uwierzą. Nie przypominam sobie, żeby gdziekolwiek zastrzegł, że będą w tym zbawieniu "lepisi i lepsiejsi". Bóg zbawia nas łaską, a Ty sam siebie osądziłeś, i pomimo skruchy, i wiary, które nawet w tym krótkim poście można odnaleźć uważasz, że Bóg pominie cię w swojej obietnicy? Że zbawi Cię na wieczną tęsknotę za Nim, że całą wiecznośc, orząc ziemię, żeby wyprodukować trochę nowalijek, będziesz żałował, że nie postarałeś się o "pełne zbawienie"?

Pozdrawiam cieplutko

Dosia
PS

W raju nie będzie na pewno pająków!

D.

Widzisz... W Jana 3:15-16 kto uwierzy.... ziarno padło, ale czasem są chwasty, czasem Słońce wypali... Nie jesteśmy w sytuacji tego człowieka, który umarł koło Jezusa i był mu obiecany raj. Mamy szanse i sposobność działać oraz być poddawanym wszelkiego rodzaju próbom. Zależy od nas, jaki będzie plon. Czy naprawdę skosztowaliśmy „wody życia”?

Osądza każdego z nas- nasze sumienie (jeśli je oczywiście posiadamy ) Widocznie moje sumienie mi mówi, że będzie ciężko. I wcale nie jestem pesymistą.

Od kiedy odpowiedź na czyjąś miłość jest bezczelnością?

Jeśli Bóg z miłości zaproponował człowiekowi coś wspaniałego i trudnego do wyobrażenia, a człowiek z radością mówi "tak, chcę" to gdzie tutaj jest bezczelność?

Bóg z miłości do człowieka zaproponował, żeby stosować się do jego praw, czytać jego słowo. To ma nam wyjść na dobre w życiu doczesnym. Wiara w odkupiciela, którego posłał- daje nam nadzieje na życie wieczne. Jednak nikt nie jest pewny dnia ani godziny, ani nikt nie jest pewny, że dostanie nagrodę w postaci życia wiecznego w raju na Ziemi.

Być przyjacielem Boga, to nie znaczy nie umrzeć. Gdy na Ziemi wiele zła, lepiej jest czasem umrzeć- jak to miało miejsce z Henochem. Zawsze się z tego śmieję, że była to swojego rodzaju eutanazja.

Oglądać Boga W raju na ziemi można by było skonstruować coś w rodzaju przekładnika prądowego. Jeśli nie wiecie co to jest, to wyjaśnię pokrótce. Gdy w linii płyną naprawdę duże prądy, przeprowadzamy transformację prądu na mniejszy i w ten sposób możemy zmierzyć prąd w sieci zwykłym amperomierzem... oczywiście po przeliczeniu. Tylko po co, skoro słyszymy jak wszystko brzęczy... aż strach podejść. Widzimy jego dzieła, to wystarczy, by sobie wyobrazić jego moc. Ludzie znaleźli sposób by nagrywać grzyby nuklearne- po odbiciu od lustra. Niech tym lustrem będzie po prostu Jezus. Gdy byśmy byli na tyle bezczelni i głupi, ze postawilibyśmy kamerę wi-za-wi takiego grzyba... spaliłaby się, uległa zniszczeniu. Ludzkie oko nie jest przystosowane, by oglądać Boga, by się o tym przekonać- wystarczy spojrzeć w Słońce.

Czy nadal chcesz być taką kamerą Sebastianie? Lol


Odnośnie do tematu- na pewno nie będzie złych ludzi.

P.S. Odnośnie koparek- a jak ludzie piramidy budowali..? lol

Net obowiązkowo, mówisz- masz!



Nie w nikam jaką masz inna cudowną nadzieję Mogę Ci jednak coś zaproponować. Napisz książkę, naprawdę dobrą... Ludzie będą czytać, pewnie wiele emocji wzbudzi, będziesz na językach. Może i pomnik postawią... tak jak Mickiewiczowi- może nie jeden

Dobrze powiedziane. Zasłuzyć nie można.

Można się jednak zmienić na lepsze, co otworzy drogę...?

Przeczytałem.

Dziękuję Ci Czesławie, za podanie mi tego na tacy.

Przeczytałem też do 3 strony tego tematu dyskusję.

Nie mam zamiaru się wypowiadać na temat.

Chciałbym tylko coś zasugerować: w Biblii jest napisane:

"wiara bez uczynków jest martwa"

Czy nie trzeba sobie jednak zasłużyć?

"drzewo poznaje się po owocach jego"

Trudno obwiniać Boga o grzechy jego ludu...
Nie dziwię się też, że ich karał.
Gdzie miłość u Boga, który kara za rzeczy drobne?
Może taka jest sprawiedliwość boża, że człowiek grzeszy i umiera, nie ważne kiedy i tak umrze, więc za grzech Bóg skraca człowieczą egzystencję?!

Patrząc na to w ten sposób można dojść do wniosku, że eutanazja jak i kara śmierci wcale nie jest czymś tak okropnym...

Bóg kierując się miłością zabrał Henocha do siebie, skracając mu cierpienia...
Dla mnie to czysty przykład eutanazji.

hahahaha

Skąd wiesz, że byłem, a nie jestem? I czy to istotne?

Nie odpowiem Ci na to pytanie wprost... 22 lata wystarczy?

Przez ten okres wiele się w organizacji ŚJ zmieniło i ludzie i światło inne pada Wiele ludzi odeszło i to z grona moich bliskich znajomych, jak i rodziny... wielu wróciło i jest teraz "w prawdzie" (też to sformułowanie mnie wkurza, bo jest nagminnie nadużywane).

Co Tobie mogę powiedzieć?! Ci, co są na pozór w organizacji ŚJ i mają duże grono sympatyków (swoich nie zainteresowanych), ci prędzej czy później się "gubią" w swoim pozoranctwie, tracą twarz- "kim ja właściwie jestem?" i wpadają- bo myśli złe przychodzą i wiodą ich na zgoła zła drogę. Wiele znam takich przypadków.

<Polska> Statystycznie chyba najwięcej wykluczeń jest z powodu cudzołóstwa. Szczególnie kobiet, bo męczy je sumienie i się przyznają starszym.
Drugie w kolejce jest pijaństwo i tutaj mężczyźni wiodą prym.

To nie znaczy, że nie jest np. odwrotnie... niektórzy się kryją, w szczególności mężczyźni.

Pytanie podstawowe: czy lepiej, żeby śledzono i zdemaskowano danego brata/siostrę np. za rozpustę; czy lepiej, żeby dać jemu/jej szansę się ukrywać i nie inwigilować ?

Nikt się ze mną nie obchodził jak z jajkiem... tym bardziej, że zadawałem bardzo dociekliwe pytania... ale znalazł się jeden brat starszy, że odpowiedział mi na wszystkie pytania!! Uwierzcie było ich sporo... Wyciągnąłem z tego lekcję: lepiej samemu szukać odpowiedzi, bo nagle się okazało, że wszystko było w Biblii i wystarczyło poszukać.

Teraz to ja z reguły odpowiadam na trudne pytania