Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika KBM

Odnotowano 190 pozycji dodanych przez KBM (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-23 )



Sort by                Order  

#101856 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-20, godz. 10:34 w Tematyka ogólna

[/b]Na wzgórzu Syjon stała świątynia izraelska
Mi 4:1 Bg "Ale się stanie w ostateczne dni, że utwierdzona będzie góra domu Pańskiego na wierzchu gór, i wywyższona nad pagórki, a narody się do niej zbiegać będą."
I wzgórze i świątynia była w Jeruzalem.
Ap 21:2 Bg "[/b]A ja Jan widziałem ono święte miasto, Jeruzalem nowe, zstępujące z nieba od Boga zgotowane, jako oblubienicę ubraną mężowi swemu."
Ap 3:12 BT "Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię."
Odczytuję, że prawo wyjdzie z Nowego Jeruzalem - tego z Nieba...

Więc zacznijmy od tego, co wyróżniało Izraela spośród narodów.
Ps.147,20 bt "Żadnemu narodowi tak nie uczynił: o swoich wyrokach ich nie pouczył".
Ef.2,19 bt "A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga".
A więc nawróceni z pogan - juz nie są obcymi dla religii Izraela, ale stali się domownikami Boga.
Mowa o "wywyższeniu Góry ze Świątynią Pana ponad pagórki" podkreśla, że religia Izraela zostanie wywyższona ponad inne religie. Wyraźnie mówią o tym wersety:
Iz 2,2-3 bt "Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, (3) mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem»."
To, co wyróżniało Izraela - Chrystus zaniósł wszystkim narodom:
Iz 42,1-4 bt "Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy."
Potwierdza to wiele wersetów, ale jakże wyraźnie ap.Paweł słowami:
Rz 11,16-24 bt "Jeżeli bowiem zaczyn jest święty, to i ciasto; jeżeli korzeń jest święty, to i gałęzie. Jeżeli zaś niektóre gałęzie zostały odcięte, a na ich miejsce zostałeś wszczepiony ty, który byłeś dziczką oliwną, i razem [z innymi gałęziami] z tym samym korzeniem złączony na równi z nimi czerpałeś soki oliwne, to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj, że] nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie. Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, ty zaś trzymasz się dzięki wierze. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni! Jeżeli bowiem nie oszczędził Bóg gałęzi naturalnych, może też nie oszczędzić i ciebie. Przyjrzyj się więc dobroci i surowości Bożej. Surowość [okazuje się] wobec tych, co upadli, a dobroć Boża wobec ciebie, jeśli tylko wytrwasz w [kręgu] tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty. A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie. Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną, o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury."
Tak więc - wszyscy wierzący jesteśmy wszczepieni w pień Izraela - w tą "szlachetną oliwkę", aby czerpać soki ze świętych korzeni - nie ma wątpliwości o jakie soki chodzi.

Nie, nie Nowego Jeruzalem wyjdzie Prawo. Prawo Boże obowiązujące od początku Stworzenia jest jedno, jest święte, doskonałe i niezmienne. To to Prawo jest podstawą Bożego Tronu. To właśnie o tym Prawie mówił Chrystus:
Mt 5,17-20 bt "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego."
Mt 12,49-50 bt "I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką».
Jan 12,47-50 bt "A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział»."
Rz 3,31 bp "Czyż więc poprzez wiarę przekreślamy Prawo? Wręcz przeciwnie. My Prawo umacniamy."
1Jan 2,7 bp "Umiłowani, nie piszę wam o nowym przykazaniu, lecz o przykazaniu starym, które mieliście od początku; tym dawnym przykazaniem jest słowo, któreście słyszeli."
Obj.14,12 bp "Tu się okazuje wytrwałość świętych, którzy strzegą przykazań Bożych i wiary Jezusowej."
Nowe Jeruzalem - to Miasto "zbudowane" z wszystkich wiernych Bożemu Prawu, objawionemu od początku. Najpierw wybranemu ludowi, wreszcie Izraelowi, a w końcu wszystkim przyjmującym Chrystusa do serca ("Prawo moje włożę do ich wnętrza i wypiszę na ich sercach").

Chrystus mówił o sobie, a dopiero później jego apostołowie wywnioskowali to, o czym piszesz.

Dopiero po Zmartwychwstaniu Chrystusa, apostołowie zrozumieli dokładnie o czym nauczał. Pełnię zrozumienia uzyskali otrzymując Ducha Bożego. Wówczas z odwagą zaczęli głosić Ewangelię.



#101869 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-20, godz. 16:52 w Tematyka ogólna

Owszem opisuje prześladowania w podanym okresie jak m.in. Mt.10:17; Ja.15:20; Dz.11:19, 12:1-2 itp. Jednakże te prześladowania, udręki, uciski poprzedzają, ale nie jest to wielki ucisk jakiego nie było. Największym z dotychczasowych był potop za dni Noego. Nawet II wojna światowa nie jest porównywalna.
Proszę o wskazanie biblijne mówiące o wielkim ucisku poprzedzających nasze wieki.
Tymczasem ja podaje, że ów 'wielki ucisk jakiego nie było' dotyczy jednego pokolenia które jest lub będzie. ,,Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko to stanie". (Mt.24:34) Jan więc pisze, że dotyczy to przyszłości a nie teraźniejszości gdy pisał. (Ob. 1:1, 7:14) Zatem jak rozumiesz to jedno pokolenie?

Przede wszystkim brak konsekwencji w tym co cytujesz i piszesz.
Jezus powiedział do tych, którzy Go słuchali - "nie przeminie to pokolenie". A więc - nie do kogoś z przyszłości ale do słuchaczy.
Kolejne słowa "aż się to wszystko stanie" - świadczą w kontekście poprzednich słów Jezusa, że stanie się wszystko w czasie życia jednego pokolenia. Wystarczy spojrzeć na poprzednie wersety tego rozdziału (Mt.24,4-20), które mówią o wydarzeniach mających nastąpić wkrótce po Śmierci Chrystusa, z kulminacyjnym punktem w 40 lat po Jego Śmierci, kiedy to została zniszczona Świątynia i Jerozolima. Tych czasów dożyli niektórzy z tych, którzy Go słuchali. Wiele wersetów potwierdza i tak logiczne rozumienie, że te słowa Jezus kierował do pokolenia tych, którzy Go słuchali.
Łuk 9:27 bt "Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże»."
Nie ma wątpliwości, że Jezus mówi do tych, którzy Go wówczas słuchali.
I czy się to nie wypełniło?
Ciekawostką natomiast jest kolejna zmiana interpretacji tych słów w bierzącym roku przez organizację ŚJ. Najpierw nauczano, że chodzi o pokolenie z 1914r. Później zmieniono, że owszem ale o pokolenie złoczyńców urodzonych przed rokiem 1914. Wobec tego, że wszyscy powymierali, a Chrystus nadal nie przyszedł (choć są tacy, którzy twierdzą że przyszedł - w rozdz.24 Mat. dwukrotnie o takich napisano i przestrzeżono), zmieniono naukę, że ów namaszczony ostatek jest tym jednym pokoleniem - tego dopiero trudno zrozumieć jak organizacja ŚJ rozumie i tłumaczy jedno pokolenie.
Odsyłam do historii. Ten ucisk trwa od tamtych czasów. Najpierw chrześcijan prześladowali Żydzi, później Rzym pogański, a wreszcie Rzym katolicki. I ten ucisk trwa i nasila się. Wystarczy się tylko wsłuchać i zaobserwować narastający ucisk we wszystkich zapowiadających go proroctwach.
Czy tym wszystkim, co za wiarę ginęli w tamtych czasach, że ich ofiara była na marne, że nie byli ofiarami żadnych prześladowań religijnych, że niepotrzebnie umierali z Imieniem Jezusa na ustach, że nie byli ofiarami wielkiego ucisku - zastanów się nad niedorzecznością twoich twierdzeń.
Ten ucisk nie pochodzi od Boga, ale przez ludzi kierowanych przez szatana.
Potop nie był uciskiem skierowanym wobec Dzieci Bożych. II wojna światowa, jak i wszystkie inne wojny i konflikty - jak najbardziej są elementem tego ucisku, ale kulminację juz obserwujemy, gdy dzieci podnoszą ręce na rodziców, gdy domownicy są dla siebie wrogami, nie mówiąc już o narastającym terrorze na ulicach i to w biały dzień (nie potrzeba wojny, gdy wzrasta degeneracja i demoralizacja społeczeństwa), itp. Dzisiejsze czasy, mimo pozornej swobody wyznaniowej dla biblijnych chrześcijan - są największym uciskiem od tamtych czasów (najważniejszym elementem ucisku są zgorszenia, demoralizacja, panoszący się grzech). Taka właśnie demoralizacja była przyczyną potopu, zniszczenia Sodomy i Gomory, wreszcie wyroku na mieszkańców Ziemi Kanaan. To samo zapowiada Pismo dla całej ziemi ("jak było za dni Noego..."), gdy wszyscy sprawiedliwi (zbawieni) zostaną zabrani do Nieba na ziemię spadnie ogień jak na Sodomę.



#101894 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-20, godz. 21:19 w Tematyka ogólna

Po raz pierwszy czytam takie teorie...
Proszę odpowiedzieć – kogo ustanowił Jezus przez te trzy dni?
Będąc zresztą martwym...
I jeszcze jedno – czyż to nie Ojciec ustanawiał?
J 17:9 Bw "Ja za nimi proszę, nie za światem proszę, lecz za tymi, których mi dałeś, ponieważ oni są twoi;"
Czyli czeka nas ponowne składanie ofiar ze zwierząt?

1) - i tu jest nieszczęście organizacji ŚJ i jej członków - odrzucacie Ofiarę Chrystusa, zapominając słowa "Przez Niego i dla Niego wszystko się stało, co się stało".
Oczywiście - Bóg jest Najwyższy, ale to Bóg posłał Swojego Syna i posłuszeństwu Syna Bożego i Jego dobrowolnej Ofierze zawdzięczamy Zbawienie. "Kto nie poznał Syna, nie poznał i Ojca"
2) - wyjaśniałem to szczegółowo. Gdybys uważniej czytał, a przede wszystkim sprawdził z Biblią - nie zadawał bys tak głupich pytań.
Ale po krótce przypomnę: "Krew kozłów i cielców nie może zmazać ludzkich grzechów". Chrystus nie zniósł Prawa (jak to nauczacie), ale Je wypełnił. Sam Siebie złożył w Ofierze, doskonałej Ofierze - do której już nic dodać nie można. Ofiare tę złożył raz na zawsze. Nie zmienia to faktu, że każdy grzesznik (a nie ma ani jednego bez grzechu) potrzebuje tej Ofiary dla siebie osobiście. Kto tego nie zrozumie - nie ma dla niego żadnej nadziei.



#101912 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 09:44 w Tematyka ogólna

Drogi KMB, nie chce odbiegac od tematu, a twoje wywody sa interesujace. Czy moglbyc krotko napisac jakie to sa te duchowe ofiary, ktore Swiete Kaplanstwo sklada dzisiaj??

1Listu Piotra 2,4 "Wy również jako żywe kamienie jesteście budowani, jako duchowa świątynia, by stanowić Święte Kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar".
Obowiązkiem Kapłaństwa ustanowionego w Izraelu było składanie ofiar przebłagalnych za poszczególnych Izraelitów, jak też za cały naród. W tym celu Bóg ustanowił ofiary zastępcze ze zwierząt. Jednakże ap.Paweł napisał Heb 10:4 bt "Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy".
Czy więc Prawo było niedoskonałe? Ap.Paweł pisze "żadną miarą" - "Prawo jest święte i doskonałe" (Rz.7,12).
Na czym więc polegał błąd Izraelitów? Nie zrozumieli słów Boga Heb 8:10 bt "Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem." A więc nie ważna jest ofiara bez wewnętrznej skruchy. Wspaniale ujął to Dawid w Ps 51,5-6 bt "Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną. Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą, tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku i prawym w swoim osądzie."
Krew Chrystusa jest Doskonałą Ofiarą, działającą na całą ludzkość w całej jej historii. Ważne, aby uwierzyć w Chrystusa i przyjąć Go do serca. Nie może się to odbyć bez całkowitej wewnętrznej przemiany człowieka. Człowiek nawrócony nawiązuje bezpośrednią osobistą więź z Bogiem i Chrystusem. Jak napisał ap.Paweł "Już nie ja żyję a żyje we mnie Jezus". Należy w Chrystusie i z Chrystusem walczyć i pokonywac wszelkie żądze cielesne (zmysłowe) i poddać ciało w całości pragnieniom duchowym. Te ofiary duchowe - to zupełna wewnętrzna przemiana, bezpośrednia nieustanna duchowa więź z Bogiem i Chrystusem, to modlitwy za siebie i za innych, a przede wszystkim świadectwo owoców Ducha Bożego, wyznawanie Boga w Duchu i Prawdzie (przyjęcie Prawa Bożego - nie jako metody zbawienia, ale sposobu życia i postępowania).



#101928 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 15:53 w Tematyka ogólna

Uniżenie przepraszam, że zabieram Twój cenny czas i zadaję głupie pytania...
Nie jestem przekonany, że SJ odrzucają ofiarę Chrystusa. Zwyczajnie - albo nie wiesz, albo kłamiesz.
Lecz powracam ponownie do pytania, na które dotąd nie odpowiedziałeś:
Co to jest „Religia Izraelska”?
Czym charakteryzuje się?

Do Chrystusa Izrael był jedynym Ludem Wybranym, jedynym Narodem, który znał i wyznawał Boga Jahwe, jedynym, któremu Bóg dał własną "konstytucję" (Prawo Boże) "Żadnemu narodowi tak nie uczynił, o swoich wyrokach ich nie pouczył" (Ps.147,20). Zwraca na to uwagę ap.Paweł w Rz 3,1-2 bt "Na czym więc polega wyższość Żyda? I jaki pożytek z obrzezania? Wielki pod każdym względem. Najpierw ten, że zostały im powierzone słowa Boże."
Jaka więc powinna być kolejność? Każdy szczerze nawracający się - musi odrzucić wszelkich innych bogów, uwierzyć i uznać Chrystusa za swojego osobistego zbawiciela.
Co potem? - Potem trzeba poznać Boga i Jego Prawo. Dlatego apostołowie odsyłali nawracających się do słuchania Ksiąg Mojżeszowych DzAp 15,21 bt "Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach»".
Religia Izraelska opisana jest w 5 Księgach Mojżeszowych, a wyjasniona w NT.

Jeśli już Kościół jest ustanowiony od prawie 2000 lat, to co tu robisz na ziemi?
Pozdrawiam.
Ps. Nie byłem i nie należę do Organizacji SJ.

Tym Kościołem są wszyscy, którzy od tamtej pory nawracają się i przyjmują Chrystusa. Najpierw były to pierwociny z Izraela, później Samarytanie, Grecy, Rzymianie, itd. Obecnie Ewangelia głoszona jest na całym świecie i niemal we wszystkich językach świata. Każdego dnia przystępują do Chrystusa kolejni nawracający się - to jest właśnie Kościół Boży.
W niebie, oprócz Boga jest tylko Chrystus. Nikt inny z ludzi jeszcze tam nie trafił. Wszyscy czekają na powtórne przyjście Pana i zmartwychwstanie sprawiedliwych, i zabranie ich do nieba - wszystkich w jednej chwili ("w oka mgnieniu").



#101953 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 20:38 w Tematyka ogólna

Przemiana z czego w co?
Jaki jest cel tych ofiar?

Nasza duchowa służba
1Kor 6,19-20 bw "Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym."
Rz 12,1-2 bw "Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe."
Jak to należy czynić:
Rz 6,19-22 bw "po ludzku mówię przez wzgląd na słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu. Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny."
Rz 6,11-14 bw "Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską."

Podłożem każdego jednego grzechu jest pożądliwość. Ciało poddane różnym zmysłom kieruje się różnymi pożądliwościami. Natomiast zostając naśladowcami Chrystusa - musimy "ukrzyżować" ciało podległe pożądliwościom i we wszystkich sprawach i dziedzinach życia poddać się kierownictwu Chrystusa, i postępować tak, jak On postępował, i jak postępował by na naszym miejscu.

Rz 8,5-9
bw "Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe. Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego".
Gal 5,16-17 bw "Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej. Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie."
Ef 4,25-32 bw "Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, nie dawajcie diabłu przystępu. Kto kradnie, niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie."
Gal 5,19-26 bw "Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy. Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc".

Zmiana ta musi się najpierw dokonać w umyśle. Gdy człowiek zaprasza Chrystusa do swojego życia, staje się on nowym stworzeniem. Zmienia się jego wewnętrzna istota, zupełne inne są jego pobudki, inny sposób myślenia, inne reakcje i postępowanie.

Rz 12,9-10
bw "Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku,".
Rz 13,8-10 bw "Nikomu nic winni nie bądźcie prócz miłości wzajemnej; kto bowiem miłuje bliźniego, zakon wypełnił. Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość."
Miłość jest podstawowym owocem tej zmiany. Miłość do wszystkich ludzi okazywana w słowach, zachowaniu i postępowaniu.



#101956 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 21:17 w Tematyka ogólna

Czy nadal będą obowiązywać ofiary za grzechy ze zwierząt?
Przepisy czystości rytualnej, dziesięcina etc...
Myślę, że Jezus swoją śmiercią nie tyle ustanowił, co położył podwaliny pod Kościół.
Czy każdy, który przyjmuje Chrystusa jest Kościołem?
Uważam, że nie.

Prawo i Zakon to to samo w zalezności od przekładu biblijnego.
W Prawie wyodrębniony został Dekalog, który jest nieodłączną częścią tego Prawa, a jednocześnie Jego kwintesencją.
W Prawie można wyodrębnić 3 podstawowe podziały:
1) Prawo dotyczące moralności
2) Prawa obrzędowe-ceremonialne
3) Inne - karne, dotyczące ekonomii i gospodarki, przepisy budowlane i bezpieczeństwa, profilaktyka zdrowotno-higeniczna i inne sprawy praktyczne życia codziennego.
Nie jest prawdą, że Chrystus zniósł Prawo (Zakon). Świadczą o tym najdobitniej wersety Mt 5,17-19 bw "Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios."
Łuk 16:17 "Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa."
Rz 3,31 bp "Czyż więc poprzez wiarę przekreślamy Prawo? Wręcz przeciwnie. My Prawo umacniamy."
Jak więc widzimy - Chrystus nie zniósł Prawa, ale je wypełnił. Tak więc wypełnienie nie oznacza zniesienia.
Którą część Prawa Chrystus wypełnił? - Prawo ceremonialne i ofiarnicze.
Ta część Prawa faktycznie zapowiadała przyjście Mesjasza. Wszystkie obrzędy, święta i cały system ofiarniczy wskazywał na Chrystusa. Dokładnie to zapowiadał Daniel:
Dan 9,27 bp "Uczyni mocne przymierze z wieloma podczas jednego tygodnia. W połowie tygodnia sprawi, że ustanie ofiara krwawa i ofiara pokarmów."
Karą za grzech jest śmierć. Bóg dopuścił ofiarę zastępczą, którą mógł człowiek złożyć za swoje grzechy. Ale jak napisał ap.Paweł "krew cielców i kozłów nie może uwolnić człowieka od grzechu". Dlatego oprócz składanych indywidualnie ofiar, kapłani co pewien czas składali dodatkowo ofiary przebłagalne za cały naród. Bóg od początku przygotował Plan Zbawienia. Posłał Swojego Syna, który w czasie Swojego ziemskiego życia nie popełnił żadnego grzechu "pokonał grzech w ciele". Dlatego mógł stać się Ofiarą Doskonałą, Barankiem bez skazy, która ostatecznie wypełniła wszystkie Przepisy Prawa w tym względzie. Ofiara Chrystusa złożona raz na zawsze wypełniła i zniosła konieczność składania jakichkolwiek innych ofiar. Ofiara ta złożona raz na zawsze - jest Ofiarą zastępczą za każdego człowieka, który uwierzy. A Jej moc działa od początku Stworzenia do końca tego systemu. Każdy człowiek jest grzesznikiem, i potrzebuje Tej Ofiary aby żyć wiecznie.
Zmieniła się rola Prawa. Nie jest Ono już metodą Zbawienia (gdyż człowiek nie jest w stanie usprawiedliwic się z uczynków Prawa) ale jako Mądrość Boża objawiona człowiekowi - Prawo jest sposobem życia i miernikiem postępowania chrześcijan.
O czym więc faktycznie mówiły zacytowane przez ciebie słowa z Ef 2,15. Najdokładniej werset ten tłumaczy Przekład Biblii Brzeskiej:
Ef 2:15 bb "Zgładziwszy przez ciało swoje nieprzyjaźni, to jest, zakon przykazania, który się zamyka w ceremoniach, aby dwu stworzył w samym sobie w jednego nowego człowieka, czyniąc pokój."

Podwaliny Kościoła - Chrystus przygotował Swoją Służbą przez 3 i pół roku do Śmierci i Zmartwychwstania. Po Zmartwychwstaniu ostatecznie ustanowił na ziemi Kościół Boży (Chrystusowy).
Każdy, kto przyjmuje Chrystusa szczerze, jako swojego osobistego Zbawiciela i wyznaje Boga i Chrystusa w Duchu i Prawdzie - staje się członkiem Ciała Chrystusowego - Kościoła.



#101958 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 21:52 w Tematyka ogólna

Heeej, ahoooj. Nie z tej strony liczysz pokolenie. Nie od śmierci Jezusa tylko od ,,końca świata", wstecz. A tak konkretnie nie podałeś jak długo trwa pokolenie, o które Cię pytałem. Czy chodzi od dziadka do syna, od syna do wnuczka itd., które trwa przeciętnie 25 l.? Czy długość życia ok. 80 l. ? Czy tak jak ostatnio ŚJ ‘’pokolenie złe’’, czyli bez żadnego limitu? Czy jeszcze inaczej?

Zapomniałeś że codziennie rodzą się dzieci. Trudno więc oczekiwać by odbierano porody tylko co 25 lat.
Słów Jezusa słuchały osoby w różnym wieku. On ich nazwał tym pokoleniem. Starsi pewnie nie dożyli, młodsi z pewnością tak.

To prawda, że mówił do siedzących przy nim uczni. Czyżbyś chciał powiedzieć, że tamte słowa nie dotyczą nas, gdy powiedziałeś: ,,nie do kogoś z przyszłości”? Czy w Rz. 15:4, nie powiedziano: ’co przedtem napisano dla naszego pouczenia napisano’? Ale po kolei. W Mat.24:1-2 Jezus rozmawia z uczniami o zburzeniu świątyni. W 3 wersecie padają w zasadzie pytania dotyczące trzech zagadnień.
1. Kiedy to się stanie? (zburzenie świątyni, które nastąpiło w 70 r.) Zanim doszło do zburzenia świątyni Jezus w kolejnych wers. 4-20 omówił wydarzenia poprzedzający rok 70-ty.
2. Jaki będzie znak twego przyjścia? Teraz odróżnia omówione wcześniej i zaczyna omawiać inną fazę; od w wers. 21 ‘ucisku jakiego nie było’ i od wers. 22-28, dotyczącą zdarzeń okresu ,,pokolenia” poprzedzającego Armagedon (wojnę Bożą).
3. Koniec świata. Następny wers. 29, Informuje: ,,A zaraz po udręce owych dni… (pokolenia)”, następuje opis ,,koniec świata” (Armagedonu) w wers. 29-31 . W następnych wers. , od 32 wraca do okresu tuż z przed ,,końca świata, by w wers. 34 podkreślić, ‘nie przeminie to pokolenie’.

Chrystus powiedział "nie przeminie to pokolenie". Sens jest jasny. Żeby łatwiej zrozumieć sens całej wypowiedzi w kontekście kolejnych słów - należy sprecyzować wypowiedź "aż się to wszystko stanie".
Zwróć uwagę na słowa "niechaj się stanie...". Czy to oznacza finał? Należy raczej rozumieć, że słowa "stanie się" oznaczają "zacznie istnieć". I jeżeli przetłumaczymy, że "nie przeminie to pokolenie, aż się zacznie 'wielki ucisk'", to wszystko jest jasne i logiczne.
Potwierdzają to własnie słowa, które cytowałem jako przykład mówiący o Królestwie Bożym. Ci, którzy wówczas słuchali tych słów - zobaczyli przychodzące Królestwo Boże i trwa Ono po dziś dzień i będzie trwało. Objawiło się w Chrystusie i w kazdym nawróconym ("wy nie jesteście z tego świata...", "nasza ojczyzna jest w niebie").

Najpierw Cię zapytam; czy Duch Święty (Boży jak piszesz) był wylany na osoby z wersetów: Dz.1:15 (120); 2:41 (3 000); 4:4 (5 000)?
A może jeszcze bliżej wyjaśnisz na czym polega ta różnica?

W Dniu Piędziesiątnicy - Duch Boży (Święty) został wylany na cały Kościół. Każdy wyznający Boga i Chrystusa w Duchu i Prawdzie - otrzymuje tego Ducha Bożego w momencie chrztu lub wkrótce po (chociaż Biblia zna też odwrotną kolejność - więc można przyjąć - w momencie prawdziwego nawrócenia).

Zadatek - to część wartości głównej. Mówiąc zadatek Ducha - mówimy o jakiejś części Ducha. Tymczasem napełnienie Duchem Bożym jest tylko początkiem wypełnienia Obietnicy Bożej i namiastką tego, co Bóg przygotował dla Swoich Dzieci. Dlatego Pełnia Ducha, którą otrzymujemy - jest tylko zadatkiem rzeczy przyszłych (życia wiecznego, Królestwa Bożego, bezpośredniego obcowania z Chrystusem, oglądania oblicza Samego Boga).

Do twoich "rachunków" chcę dodać:
DzAp.4,4 - liczba 5000 - to sami mężczyźni. Trzeba doliczyć również kobiety.
DzAp.2,47 bt "Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia."
DzAp.5,14 bt "Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet, przyjmujących wiarę w Pana."
DzAp.6,7 bp "A słowo Boże rozszerzało się i zwiększała się coraz bardziej liczba uczniów w Jerozolimie. Nawet wielu przysłuchujących się kapłanów przyjęło wiarę.
DzAp.21,20 bp "Gdy usłyszeli te słowa, wielbili Boga i powiedzieli do niego: 'Widzisz, bracie, ile to tysięcy jest nawróconych wśród Żydów, a wszyscy gorliwie przestrzegają Prawa."



#101962 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-21, godz. 22:15 w Tematyka ogólna

ale po co? jaki orez?
"Wskaz mi czlowieka, ktory umie nie byc potulnym niewolnikiem namietnosci(...)" pozadliwosci.
Czyli odmowic sobie jedzenia i wyrzec sie pragnienia wladzy? Bo o jakich innych pozadliwosciach Wzorodawcy rozmawiamy?

Pytasz - ale po co? - Aby członkami swego ciała nie wyrządzać nikomu krzywdy ani zgorszenia, itp - ale czynić dobre uczynki: życzliwości, miłosierdzia, itp.
Jaki oręż? - Tym orężem czynienia dobra mogą być ręce, usta..., a przede wszystkim serce.

Wszyscy jesteśmy ludźmi cielesnymi. Dlatego przyjęcie Chrystusa sprawia, że te pożądliwości złe, grzeszne, szkodliwe - zostają eliminowane z naszego serca, a w ich miejsce pojawiają się zalety miłości Boga i bliźniego.

Jedzenie jest naturalną potrzebą człowieka, ale łakomstwo jest już grzechem. Żaden chrześcijanin (przynajmniej ten prawdziwy) nie pragnie żadnej władzy. Raczej jego szczęściem jest służyć Bogu i ludziom. Trzeba się wyzbyć takich rzeczy jak:
Gal 5,19-21 bt "Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą."
Trzeba natomiast przyoblec się w
Gal 5,22-26 bt "Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.



#102058 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-22, godz. 22:14 w Tematyka ogólna

Faktem jest, że przekłady biblijne traktują te pojęcia zamiennie.
Zgodnie z definicją, prawo to: "ogół przepisów i norm prawnych regulujących stosunki między ludźmi danej społeczności".
Dekalog jest prawem.
Zakon zaś to: "zgromadzenie religijne lub świeckie, którego członkowie są związani ślubami i żyją według ściśle określonych reguł"
Nie zniósł przykazań, lecz nie muszę chodzić corocznie do jerozolimy z barankiem, składać dziesięciny z marchewki.
Właściwie chrześcijanina obowiązują trzy przykazania - miłość Boga, bliźniego i braci w wierze.

Podałeś współczesne znaczenie słowa Zakon. Tymczasem nawet w staropolskim języku słowo Zakon określa zbiór nakazów, zakazów - przepisów. Z tego znaczenia zapożyczono słowo Zakon jako określenie formuły jakiegoś zgromadzenia - reguł którymi się kieruje.
Pisałem już kilkakrotnie. Karą za grzech jest śmierć. Taki wyrok każdy ma zasądzony według Bożego Słowa. I nagle pojawia się Ktoś, kto mówi "Ja umrę za niego, aby on mógł żyć". Za nas, za mnie i za ciebie - umarł Jezus Chrystus. Aby mieć udział w tej Ofierze należy wypełnić Wolę Bożą, poprzez kontunuowanie dzieła Chrystusa, ale tylko w Duchu i Prawdzie.
Jak pisałem - tak powinniśmy złożyć ofiarę za grzechy, ale wiemy że ten nakaz Prawa wypełnił Chrystus, składając Samego Siebie w Ofierze za nas. Do tej Doskonałej i Świętej Ofiary - nic już nie można dodać. Możemy tylko żyć tak, aby mieć w Niej swój udział. Aby i nas obmywała z grzechów.

Nie jest prawdą, że obowiązują tylko 3 (2) Przykazania.
Po 1) - Przykazania te padają już w ST:
Pwt.6:5 bt "Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił."
Kpł.19:18 bt "Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!"
Zwróć jeszcze uwagę, co Chrystus powiedział:
Mt 22,40 bt "Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy»."
Tak więc te 2 Przykazania są podstawą Prawa Bożego, w którym określony jest stosunek człowieka do Boga i stosunek człowieka do człowieka.
Podałem ci wersety biblijne, które czarno na białym potwierdzają słowami Jezusa i ap.Pawła, że całe Prawo (bez systemu ofiarniczego - części ceremonialnej) wciąż obowiązuje. Jeśli tego mało dodaję jeszcze dwa cytaty:
1Jan 2,3-7 bt "Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował. Umiłowani, nie piszę do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejącym od dawna, które mieliście od samego początku; tym dawnym przykazaniem jest nauka, którąście słyszeli."
Obj 14,12 bt "Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa."
Biblia uczy, że Prawo jest podstawą Bożego Tronu:
Ps.97:2 bt "Obłok i ciemność wokoło Niego, sprawiedliwość i prawo podstawą Jego tronu."
Nie uznając Prawa, faktycznie godzi się w fundament Bożego Tronu.

Chrystus mówił: "miłujcie nieprzyjaciół waszych". Nie ma wątpliwości, że chrześcijanin wobec tych słów musi miłować KAŻDEGO człowieka. To nie jest łatwe. Tego może nauczyć tylko Chrystus, jeśli pozwolimy Mu naprawdę w nas zamieszkać. Wtedy to staje się naturalne i oczywiste.

W powyższym poście podajesz, że 3,5 roku decydowało o zgromadzeniu 144 000.
Natomiast poniżej powołujesz się na okres wychodzący poza 3,5 letni, czyli poza 40 rok ne. Świadczy werset z: Dz.21:20. Wcześniejsze sprawozdania liczą też kobiety jak: Dz.1:14 ,,...razem z niewiastami, Maryją, matką Jezusa...", jak i poniżej 5:14. Natomiast dodane Dz.2:47 mieszczą się w czasie przed Dz.4:4, więc nie można ich dwukrotnie liczyć.
Niemniej nie chcę powiedzieć, że z poza 3,5 letniego okresu nie można liczyć. Wręcz trzeba jak wykazałem we wcześniejszych postach, czyli do 'końca świata'. A wytykam Ci tylko Twą nie konsekwencję, gdyż raz liczysz 3,5 roku, a drugi raz ignorujesz swą miarę nie mogąc z tych 3,5 lat nazbierać, toteż wychodzisz poza ten okres. Zatem zwiększam szacunkowo z prawdopodobieństwem do trzech razy i przyjmując 35 000 w I wieku.
Poza tym przypominam, tak na wszelki wypadek, że nie zajmujemy się teraz w ogóle ,,wielką rzeszą".

Nigdzie nie wybiegam poza 3 i pół roku. Pomieszały ci się zagadnienia. Cały czas twierdziłem i twierdzę, że 144000 Izraelitów, którzy byli Resztą Izraela
Rz 11,5 bt "Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę."
(jeśli zwrócisz uwagę na historię Izraela - Bóg zawsze pozostawiał Resztę wiernych Sobie, i zawsze precyzyjnie określał ich liczbę).
Ta reszta stała się pierwocinami Kościoła. I raz jeszcze oświadczam - Biblia podaje, że liczba nawróconych w ciągu 3 i pół roku wynosiła 144000 z pokoleń Izraela.
Nie oznacza to, że i później Żydzi się nie nawracali. Ale nie weszli już w skład pierwocin.

(40 lat po Śmierci Chrystusa miało miejsce zburzenie Jerozolimy i pisałem to w kontekście pokolenia, do którego przemawiał Chrystus, a nie w kontekście pierwocin Kościoła).

Dokumentując, że 144000 to pierwsi nawróceni z Żydów w ciągu 3 i pół roku - podałem tylko część wersetów i faktów, które to potwierdzają. Uważna analiza pozwoli znaleźć dużo więcej wersetów potwierdzających to co pisałem.



#102104 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-23, godz. 20:30 w Tematyka ogólna

No dobrze...
Co byś do tych dwóch przykazań jeszcze dodał?

Drogi Henryku - wyrywkowe czytanie czy wyrywkowe rozumienie? Jedno i drugie daleko nikogo nie zaprowadzi.
Ale przypominam słowa Chrystusa: "Na tych dwóch przykazaniach zbudowane jest CAŁE PRAWO i Prorocy".
Dodam jeszcze, że "Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa".

Od roku 40 – 100 ne.

Dz.1:15 --------------- 120
Dz.2:41 ------------- 3 000
Dz. 4:4 -------------- 5 000
Dz.5:14 ------------- 2 000 ok. przypuszczalne z porównywalnego, poprzedzającego czasu.
Dz. 6:7 -------------- 2 000 ,, ……..
Dz.21:20 ------------ 9 000 ,, ‘patrz ile to tysięcy’, to mógł mieć na myśli łącznie już z wcześniej wymienionymi.
Do 8 zborów ------- 1 600 Zbór mógł liczyć z górą 200 osób. (por. Dz.1:15; Rz.16:5 – mógł się zmieścić w domu)
Do 7 zborów ------- 1 400 Jak podaje Księga Objawienia.
Razem ------------- 24 120 w zaokrągleniu 25 000

XX wiek
jv-P str.171 ------- 50 000 Wykres dotyczący 1935 r. podany w ,,ŚJ. Głosiciele Królestwa Bożego” (jv) Liczby następnych lat, to osoby w zasadzie które pozostały przy życiu z podanego okresu, lub którzy odpadli z jakichś względów i są ‘wszczepiani’ w ich miejsce.(Rz.11:17) Donosi o tym książka ,,Wspaniały Finał Ob….” Na str. 125 ak.18 ,,Kiedy w roku 1935 rozpoznano w nich wielką rzeszę drugich owiec, stanowiło to wskazówkę, że kompletowanie 144 000 dobiegło końca”. Zatem pierwszy wiek i miniony wiek tworzą sumę: 25 000+50 000=75 000

Wobec tego: 144 000 – 75 000 = 69 000, przypadające na lata od 100 ne, do 1900 r.

Czym się tłumaczy, że w ciągu XVIII wieków była mniejsza liczba zgromadzonych, niż w dwóch wiekach? Tłumaczy się odstępstwem zapowiedzianym w Dz.20:29-30; 1Ja.2:18 oraz w przypowieści Jezusa o pszenicy i chwastach. (Mat. 13:24-30) Z tej przyczyny rozproszeni w różnych odłamach, często nie znając się. A podczas żniwa przywrócenie czystego wielbienia przez ustanowienie ,,Niewolnika który będzie dawał wyjaśnienia” (Mat.24:45-47) Te obliczenia są informacjami przypuszczalnymi i odpowiadają mniej więcej wyobrażeniom ŚJ, ale jednocześnie decyzję zostawiają Jehowie.

I chwała ci, że zostawiasz decyzję Bogu, bo to co napisałeś rzeczywiście odpowiada wyłącznie wyobrażeniom tylko organizacji ŚJ. Wszystkie inne wspólnoty wyznaniowe i Kościoły nie mają cienia wątpliwości, że chodzi o Żydów.
Co ciekawe - takich wątpliwości nie miał Ch.T.Russell i blisko jeszcze do połowy XXw.cała organizacja ŚJ.
No ale czymś trzeba było podepszeć DOGMAT o "świętych" organizacji ŚJ czyli tzw.namaszczonym ostatku.
Tego niewolnika nikt nie ustanowił. Kolejne dopasowanie wersetu biblijnego dla uzasadnienia swojego istnienia. Nikt nie będzie miał żadnych wątpliwości, gdy przeczyta o tej samej sytuacji w Łk.13,35-48, gdzie padają słowa "Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?". A więc ap.Piotr nie miał wątpliwości, że jest to tylko przypowieść (a nie żadne proroctwo), a do kogo jest skierowana - też nie miał wątpliwości mówiąc do Korneliusza "jestem takim samym człowiekiem jak ty". Wszyscy wyznający Boga i Chrystusa w Duchu i Prawdzie są sługami Boga i Chrystusa.



#102180 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-24, godz. 19:29 w Tematyka ogólna

Dlaczego więc po upływie 3,5 roku nikt z apostołów nie zakomunikował, że 144 000 zostało opieczętowane lub zgromadzenie tej liczby jako pierwociny zostało zakończone? Dlaczego więc Jan pisząc Księgę Objawienia 50 lat po owych 3,5 latach pisze o przyszłości:
,,Nie wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy (…) sto czterdzieści cztery tysiące …” (Ob.7:3-4) Czyżby słowa; ‘aż opieczętujemy 144 000’ , nie dowodziły, że przed tym czasem owa liczba nie była ustalona? Teraz na Ciebie kolej o biblijną wypowiedź, że po 3,5 roku stwierdzono mniej więcej tak; ‘zgromadzenie 144 000 zostało zakończone’.

Na ten fragment - odpowiedź jest krótka - wskaż werset w którym padają dokładnie słowa, które podajesz: "‘aż opieczętujemy 144 000’"
Warunek jeden - nie przekręcaj Bożego Słowa. Nigdzie w Biblii nie padają takie słowa.

Pieczęcią Bożą - jest Duch Święty (Jan 6,27; Jan 1,32-33; Łk.4,16-21; Jan 14,16-17; DzAp.1,4-5; DzAp.2,33; 2Kor.1,21-22; Rz.8,14-17).
Jeszcze jeden fragment, w którym ap.Paweł zwraca się do wszystkich chrześcijan słowami z Listu do Efezjan 1,13-14 "W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu." - słowa te są skierowane do wszystkich członków zboru w Efezie a następnie do wszystkich chrześcijan mające wewnętrzne świadectwo przynależności do Boga - są Dziećmi Bożymi. Jest to dowód, że pieczętowanie nie zakończyło się na 144000 Izraelitów.
Jaka była kolejność pieczętowania:
Jezus wydał uczniom polecenie, żyjąc jeszcze w Ciele, aby zwiastowali Ewangelię wyłącznie Żydom. Uczniowie wiernie spełniali polecenie "nikomu nie głosząc Słowa, tylko samym Żydom" (DzAp.11,19). Po Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa - Chrystus powtórzył polecenie w szerszym kontekście. Mieli głosić Zbawienie najpierw w Jerozolimie i w całej Judei, następnie w Samarii, wreszcie aż po krańce świata. 3 i pół roku w którym głoszono Ewangelię tylko Żydom był czasem szczególnej Łaski dla reszty tego narodu, powołanej w owym czasie (Rz.11,1-5). Wówczas to "144000 [zostało] opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich" (Obj.7,4-8). Potem Ewangelię zaniesiono Samarytanom (Dz.Ap.8,5-17), a wreszcie poganom poczynając od domu Korneliusza aż po krańce świata.
Janowi objawiono liczbę popieczętowanych w tamtym czasie z narodu izraelskiego. Natomiast nie poznał liczby popieczętowanych ze wszystkich narodów. - "Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów i języków...". Oni też są pieczętowani (aniołowie wciąż powstrzymują wiatry).
Każdy, kto poznał i przyjął Boże Zbawienie w Jezusie Chrystusie, i w swym życiu jest wierny Bogu - należy do tego wielkiego tłumu. Nie jest to tłum przypadkowych ludzi, są to Dzieci Niebieskiego Ojca, odkupione w Śmierci Baranka i oczyszczone doskonale Jego Krwią.
Biblia nigdzie nie pisze "Aż opieczętujemy 144000". Pisze - "Aż opieczętujemy Dzieci Boga Żywego". Natomiast później podana jest liczba nawróconych z narodu izraelskiego "144000 ze wszystkich pokoleń Synów Izraela... potem ujrzałem wielki tłum, którego nikt nie mógł zliczyć (dlatego nieznana jest liczba wielkiego tłumu)".



#102188 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-24, godz. 20:17 w Tematyka ogólna

Pokolenie I wieku jest tylko ‘obrazem lub cieniem’, pokolenia poprzedzające ‘koniec świata’. (por. Hebr.8:5; 10:1) Jeżeli chodzi o tych ‘ którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże’ to rzeczywiście chodziło o ,,przebłysk zapowiedzi” w postaci przemienienia Jezusa ukazującego się w chwale. (Mat.17:1-8) Ta teofania miała przekonać, oraz była zapowiedzią właściwego przyjścia królestwa w chwale. (Mat.25:31:33) Ponieważ słowa ,, nie zaznają, aż ujrzą”, były niewłaściwie odczytywane również przez samych uczni Jezusa. Oto przykład: ,,Więc rozeszła się wśród braci ta wieść, że ów uczeń nie umrze, lecz: A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego?” (Ja.21:23)

1) - Dla pokolenia, które słuchało Chrystusa - jeśli Jego proroctwo było "cieniem" - to rzeczy, których wówczas nie rozumieli, a zrozumieli 40 lat póżniej. Niedorzecznością jest twoja nadinterpretacja, sugerująca "obraz" lub "cień" pokolenia.
Przyjrzyjmy się podanym przez ciebie wersetom:
Hbr 8,5 bt "Usługują oni obrazowi i cieniowi rzeczywistości niebieskich. Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, to w ten sposób został pouczony przez Boga. Patrz zaś - mówi - abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze."
Nie ma wątpliwości, że chodzi o kapłanów pełniących służbę w ziemskiej Świątyni. (jeżeli ktoś jeszcze ma wątpliwości - wystarczy przeczytać poprzednie wersety Hbr.8,1-4). Potwierdza to również drugi z podanych przez ciebie wersetów:
Hbr 10,1 bt "Prawo bowiem, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają."
Ceremonialna część Prawa, w tym system ofiarniczy - rzeczywiście wskazywał na Chrystusa, i był "cieniem" rzeczy przyszłych, gdyż wszystkie składane ofiary wskazywały na Ofiarę złożoną na Golgocie, a ceremoniał ziemskiej Świątyni - na Świątynię Duchową (wiedział o tym już Abraham, mówiąc do Izaaka "Bóg upatrzy sobie jagnię [Baranka] na całopalenie, synu mój". Tą część Prawa właśnie wypełnił Chrystus.

2) - Widzenie, które trzech uczniów miało na Górze Przemienienia - nie jest wyjaśnieniem słów Chrystusa. Gdyż w innym miejscu Łk.17:21 bt "i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest»" słowa te skierował do faryzeuszy. Królestwo Boże objawiło się na ziemi w Osobie Jezusa Chrystusa, apostołów i wszystkich naśladowców Jezusa; Jedni je widzą - inni nie. Dla wszystkich wierzących wszystkich wieków - jest Ono namacalną rzeczywistością.

3) - Kolejna nadinterpretacja. Jezus, jeśli mówił że ktos coś ujrzy, to miał na myśli rzeczywiste ujrzenie. Słowa z Jan 21,23 świadczą, że przed wylaniem Ducha Bożego - nawet apostołowie nie mieli pełnego zrozumienia Ewangelii. Są one przestrogą dla wszystkich, którzy polegając na własnym rozumie nadinterpretują lub podważają Słowa Zbawiciela.



#102191 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-24, godz. 21:06 w Tematyka ogólna

Dowodem biblijnym jest sprawozdanie biblijne mówiące, o Ananiaszu który wraz za swą żoną Safirą ponieśli śmierć, gdyż zrzeszyli przeciw duchowi świętemu. (Mat.12:30-31) Byli z grona na których był wylany duch Boży, a więc byli oświeceni słowem Bożym (mieli pełne zrozumienie). (1Heb.6:4-6) W przeciwieństwie do tych, którzy zgrzeszyli (np. cudzołóstwo, kradzież, itp.) mogli być usunięci i ponownie przyjęci (wszczepieni).
,,Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to o takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. (…) Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie”. (1Kor.5:1, 13) Po zaprzestaniu grzechu i okazaniu skruchy, ponownie przyjąć. ,, Tak, że przeciwnie, wy raczej powinniście przebaczyć mu i dodać otuchy…”. (2Kor:2:7) I ponownie wszczepić (przyjąć) ,,… Bóg ma moc wszczepić ich ponownie”. (Rz.11:23) Jednak myślę, że podanych argumentów i tak nie uznasz.

Przykład Ananiasza i Safiry jest niedorzeczny.
(Wskaż jeden werset na potwierdzenie, że należeli oni do grona tych, na których w Dniu Pięćdziesiątnicy został wylany Duch Boży).
Popełnili oni grzech przeciw Duchowi Bożemu, ale nie ma ani jednego dowodu, że mieli Bożą pieczęć. Chrystus mówił o takich, którzy "gwałtem, podstępem" wdzierają się do Królestwa Bożego. Do takich nominalnych (nie szczerych) chrześcijan należeli Ananiasz i jego żona (nie byli faktycznie nawróceni). Ponadto poprzedzające wersety wskazują, że należeli oni raczej do tych, którzy przystępowali do Kościoła w późniejszym okresie - właśnie w pierwszych latach zwiastowania Ewangelii Żydom.

Przytaczasz słowa z 2Kor.2,7 jako potwierdzenie rozumienia Hbr.6,4-6. Zapewne nie dostrzegasz jawnej sprzeczności i własnej niekonsekwencji.
Bóg nie jest Bogiem sprzeczności.
Jeśli mówi czarne, to Amen - zawsze będzie czarne. Jeśli mówi białe, to również Amen - zawsze będzie białe.
Podczas, gdy Hbr.6,4-6 mówi o tych, dla których nie ma powrotu do Chrystusa (i Amen), tak 2Kor.2,7 mówi o tych, którzy się potykają, chwieją, upadają, ale zawsze wracają do upamiętania (a więc nie są odrzuceni).
Tacy ludzie potrzebują pomocy społeczności w formie napominania. Jedną z drastycznych form napomnienia jest usunięcie ze społeczności (1Kor.5,13). Jednak Pismo tym ludziom nie zamyka drogi powrotu Gal 6,1 bt "Bracia, a gdyby komu przydarzył się jaki upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie."
Tak więc - nawet opieczętowani Duchem - są tylko ludźmi, którzy mają chwile słabości - ale zawsze uznając swój błąd i wyznając swoje winy - wracają na drogę Prawdy. Biblia daje wiele przykładów takich ludzi. Nie można ich porównywac z tymi, którzy zostali odrzuceni.
Przykład z Rz.11,23 - również mówi o czymś innym, a dla chrześcijan jest przestrogą, abyśmy się nie wywyższali jedni nad drugich.



#102295 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-25, godz. 22:44 w Tematyka ogólna

KBM piszesz:
>>Ofiara Chrystusa złożona raz na zawsze wypełniła i zniosła konieczność składania jakichkolwiek innych ofiar.
Czy Spotkales sie kedys z wyrazeniem: Kompletny Chrystus?
Russell pisze ze Ofiara to Glowa i Cialo. Co o tym powiesz?

Z takim stwierdzeniem "Kompletny Chrystus" nie spotkałem się.
Chrystus złożył Ofiarę z Własnego Życia (również z Krwi, gdyż w krwi jest życie człowieka). On Ofiarował Swoje Życie za życie tych, którzy w Niego uwierzą.
Nie mam pojęcia co miał na myśli Russell, pisząc słowa które przytaczasz.



#102359 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 10:01 w Tematyka ogólna

Fakt. Mało kto zwraca na to uwagę.
Szesnasty rozdział Księgi kapłańskiej opisuje pewne czynności wykonywane przez Arcykapłana.
Był to: Dzień Przebłagania, dzień oczyszczania, dzień pojednania.
Dopiero po złożeniu ofiary z cielca (Jezus), kozła pańskiego (Kościół), oraz wygnania kozła azalela (wielki lud), arcykapłan przebierał się w szaty odświętnie i błogosławił lud.
Błogosławieństwa dla świata spłyną dopiero, gdy ofiara będzie zakończoną.

Odbiegamy od tematu "144000", ale nie mogę nie odpowiedzieć na twoją wypowiedź.
To, co napisałeś jest rewelacyjnym dowodem, że wogóle organizacja ŚJ nie rozumie NT, zwłaszcza Ewangelii. Nie pojmuje - co dokonało się w Chrystusie, i udawadnia jak dalekie od Prawdy Bożej są jej nauki.
A wystarczyło by przeczytać w Biblii Hbr 7,24-28 bt "Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi. Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie. Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, [ustanawia] Syna doskonałego na wieki." i Hbr 9,24-28 bt "Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, nie po to, aby się często miał ofiarować jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą. Inaczej musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują."
Ofiara Chrystusa została złożona raz na zawsze jako Ofiara Doskonała, i NIC do Niej już nie można dodać.
Bzdurą jest, jakoby ofiara z cielca była składana za Chrystusa. To grzech wymaga ofiary z krwi. Chrystus nie popełnił żadnego grzechu, nie potrzebował więc za Siebie ofiary. Sam jest Barankiem bez skazy, dlatego mógł złożyć Samego Siebie w Ofierze za wielu.
Obydwa kozły związane były z oczyszceniem Ludu Bożego. Losowo przed Bogiem wybrany jeden - składany był w ofierze dla oczyszczenia Przybytku, arcykapłana, jego domowników i całego ludu izraelskiego w jego krwi (resztę podobnie jak cielca) spalano poza obozem. Drugi z kozłów - najwyższy kapłan wkładał na jego głowę ręce, wyznając (składając na głowę tego kozła) wszystkie grzechy Izraela. Kozioł ten następnie wypędzany był żywy na pustynię, oddalając od Izraela wszystkie jego winy.

A wystarczy tylko "Badać Pisma" by zrozumieć, że tylko Chrystus może nas zbawić. Ostrzeżenie jest w podanych wyżej wersetach. Chrystus nie zgładzi grzechów wszystkich ludzi, ale "wielu" - tych "wielu" - to bardzo, bardzo nieliczni spośród ludzi. To ci, którzy uwierzyli w Chrystusa, opłukali "swoje szaty w Jego Krwi", i mają udział w Tej Świętej Ofierze.
Ofiara została zakończona na Golgocie.



#102362 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 11:46 w Tematyka ogólna

Uważam, ze trochę mylisz pojęcia grzechu Adama (świata) , z grzechami ludu Bożego.
Rz 6:23 Bw "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, [...]
Cały świat jest umarłym.
Ef 1:7 Bw "W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego,"
Czyje grzechy zmyła krew Jezusa?
Czy grzech Adamowy (tzw. „pierworodny”) wymagał przelewania krwi?

Nie istnieje w Biblii pojęcie "grzech pierworodny". Grzech Adama nie przeszedł na nikogo z jego potomków. Natomiast w Adamie objawiła się grzeszna natura człowieka, i tą grzeszną naturę z jej konsekwencjami (śmierć) dziedziczą wszyscy, którzy w Adamie są stworzeniem.
Rom 14:12 bt "Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu."
Eze 18:20 bt "Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie." - Tak więc, nikt z potomków Adama nie ponosi winy za jego grzech. Ofiarę za grzech Adama złożył sam Bóg.
Wszyscy jesteśmy grzesznikami, gdyż wszyscy w Adamie jesteśmy stworzeniem. Dlatego potrzeba jest nowonarodzenia z Ducha.

Odkupiony został Adam (wraz z tymi, których miał „w biodrach”), grzechy Ludu Bożego, oraz Izraelici spod Zakonu.

Nieprawda.
Wszyscy z wszystkich pokoleń i narodów - usprawiedliwieni w Krwi Chrystusa.
Ludem Bożym są dzisiaj własnie wszyscy usprawiedliwieni z wszystkich narodów od początku świata po dzień ponownego przyjścia Chrystusa.



#102363 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 13:00 w Tematyka ogólna

Wobec tego cytuję w całości. ,,Nie wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego. I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela”. (Ob.7:3-4,BT) Każdy może sobie sprawdzić w swojej biblii. Natomiast jeżeli budzi wątpliwość w sprzeczności ‘aż opieczętujemy’ z już ‘liczbą opieczętowanych’, to pierwszy raz pisze z chwili pisania, a drugie stwierdzenie z punktu czasu które to pieczętowanie się odbywa. Dotyczy więc w obu przypadkach tego samego czasu – przyszłego.

No to jeszcze pozostaje pytanie - Czy rozumiesz język polski?
Wyrażnie pisze w cytowanym przez ciebie już całym wersecie, że 144000 jest opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela - a więc z Żydów.
Tymczasem Jan usłyszał dwie liczby dotyczące opieczętowanych:
1 - 144000 Żydów
2 - wielki tłum (z innych narodów), którego nie mógł nikt policzyć.
Jeśli przyjrzysz się wersetom Obj.7,9-17, gdzie pojawia się wielki tłum - nie da się zaprzeczyć, że czterej aniołowie nadal powstrzymują cztery wiatry ziemi "aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego".
Jan poznał liczbę, tych którzy już byli opieczętowani, oraz niewiadomą człowiekowi liczbę tych, którzy właśnie są pieczetowani. Liczba ta niewątpliwie jest znana Bogu.
Podanie Janowi tej liczby (wielkiego tłumu) mogło by doprowadzić do nadzwyczajnych nadużyć (podobnie jak organizacja ŚJ robi z liczbą 144000 - przekręcając jej znaczenie - i co raz zmieniając pojęcie "pokolenie"), co w konsekwencji doprowadziło by odstępcze społeczności do wywołania przez nie Armagedonu.
Jak należy to rozumieć? - "144000 opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela" (Obj.7,4), którzy "stoją z Barankiem na Górze Syjon" (Obj.14,1) "ci zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i Baranka" (Obj.14,4).
(Czyli są pierworodnymi, nie splamili się żadną inną religią, wychowani pod Prawem, przyjęli Chrystusa, nie zgrzeszyli przeciw Bożemu Słowu).
"Potem ujrzałem a oto wielki tłum (...) z każdego narodu i wszystkich pokoleń ludów i języków" (Obj.7,9) "Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną 'Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do Świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg Swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu, a Słowo Pańskie z Jeruzalem'" (Iz.2,2.3) "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił" (DzAp.11,10) "Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu" (Dz.Ap.11,17). I od tej pory "nie ma już Żyda ani Greka" ale jeden Lud Boży - Jedna Owczarnia.
Ap.Piotr nie odważył się sprzeciwić Bogu. Co sądzić dziś o tych, którzy się sprzeciwiają Bożemu Słowu?!



#102364 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 13:29 w Tematyka ogólna

144.000, RESZTA Z IZRAELA, NOWE JERUZALEM

„I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych
ze wszystkich pokoleń synów Izraela...” (Obj. 7,4)
„A oto Baranek stoi na górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące,
mają imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach. (Obj. 14,1)
„Potem ujrzałem: A oto wielki tłum, którego nikt nie mógł zliczyć, [ludzie] ze wszystkich narodów, pokoleń i ludów różnojęzycznych, stojący przed tronem i przed Barankiem...” (Obj. 7,9)
Chyba wszyscy znamy powyższe wersety. Dla wielu stanowią one niezwykłą zagadkę, intrygują, pobudzają do poszukiwań zrozumienia, ale jednocześnie pobudzają do najrozmaitszych domysłów i filozofii.
Czy rzeczywiście chodzi o „pierwsze” i „drugie” owce?, czy są to „święci” i pozostali wyznawcy jednego z Kościołów?
Biblia jest Księgą zrozumiałą i znajduje się w Niej wszystko co jest potrzebne do zbawienia, ale i do zrozumienia. Nieszczęściem jest, gdy ci, którzy czegoś nie mogą zrozumieć, rekompensując swoim wyznawcom brak zrozumienia tworzą nowe filozofie i nauki. Niektóre Kościoły i organizacje uzurpują dla swoich „świętych” miejsce w tej liczbie 144 000, przez co starają się uwiarygodnić wśród swoich wyznawców swoje nauki i udokumentować swoją wyłączność dla głoszenia Ewangelii i doprowadzenia swoich wiernych do zbawienia.
„Kto szuka – nie błądzi” mówi stara maksyma. Tragedia zaczyna się, gdy ktoś przestaje szukać i wypełnia lukę w swoim poznaniu własną ludzką filozofią, opartą tylko na wyimaginowanych domysłach – ale jak wielu zwodzi i prowadzi na drogę, wiodącą w niewłaściwym kierunku.
Kim jest te sto czterdzieści cztery tysiące wybranych, na czym polega ich wyjątkowość i niezwykłość.
„Oni zostali wykupieni spośród ludzi na pierwociny dla Boga i Baranka” (Obj 14,4b)
Wiemy już, że są to pierwociny – pierwsi, z ziemi, którzy zostali usprawiedliwieni. Kim oni są? Zastanówmy się komu najpierw głoszona była Ewangelia:
„Jezus wysłał tych dwunastu, dając im takie polecenie:
- Nie chodźcie do pogan ani nie wchodźcie do miasta Samarytan. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela...” (Mt. 10,5.6),
Jest to pierwsze polecenie Jezusa, jakie wydał uczniom żyjąc jeszcze w ciele – aby zwiastowali Ewangelię wyłącznie Żydom. To do Żydów, w pierwszym rzędzie skierowana została Dobra Nowina i oni pierwsi jej słuchali. Uczniowie wiernie spełniali polecenie Pana „głosząc słowo samym tylko Żydom” (DzAp 11,19). Pieczętowanie sług Bożych zaczęło się od Żydów. Czy to możliwe – zapyta wielu – przecież Bóg odrzucił Izrael? Czy aby na pewno odrzucił?
Obserwując na stronach Biblii dramatyczne losy narodu izraelskiego nietrudno zauważyć, jak wiele razy spotykamy się z pojęciem „Reszty” (wg Biblii Gdańskiej – „ostatek”). We wszystkich uciskach i niewolach, w jakie na przestrzeni swych dziejów popadał Izrael, zawsze pozostaje niezmienna obietnica Boga – ostatek, reszta będzie ocalona, pozostanie, powróci... Przyjrzyjmy się niektórym wersetom:
„I gdyby nam Jahwe Zastępów nie ocalił Reszty, losem Sodomy stałby się nasz los,
do Gomory bylibyśmy podobni” (Iz. 1.9; por. Zach. 14.2);
„W tym oto dniu: Reszta Izraela i ocaleni z domu Jakuba przestaną polegać na tym, który ich chłoszcze, ale oprą się wiernie na Jahwe – Świętym Izraela. Reszta się nawróci, Reszta Jakuba [powróci] do Boga mocnego! I choćby twój lud, Izraelu,
Był niby piasek morski, [tylko] Reszta się z niego nawróci. Zagłada postanowiona –
Rozleje się sprawiedliwość.” (Iz. 10,20-22)
„W owym dniu Jahwe Zastępów będzie wspaniałą koroną i diademem ozdobnym
dla Reszty swojego ludu” (Iz. 28.5);
„A ocalała Reszta z Domu Judy od nowa w głąb zapuści korzenie, a owoc przyniesie u góry. Bo Reszta wyjdzie z Jerozolimy, I ocaleni – z góry Syjonu. Sprawi to gorliwość Pana Zastępów.” (Iz.37,31.32 por. 2 Król. 19.30; Jer. 23.3; Zach. 8.11.12)
„Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani mówić kłamstwa. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język...” (Sof. 3.13, por Obj. 14,5)
„Głoście, wychwalajcie i mówcie: „Jahwe wybawił swój lud, Resztę Izraela!”” (Jer. 31.7)
Zwróćmy uwagę również na Ezdr. 9.8; Iz. 11.16; Mich. 2,12. Ale czy może to mówić o czasach Mesjasza, o nawróceniu Żydów:
„Przeto [Pan] wyda ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy Reszta braci Jego powróci Do synów Izraela” (Mich. 5.2)
„Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę” (Rz 11.5) Ap. Paweł, dokumentując, że Reszta oznacza nawróconych Izraelitów powołuje się w Rz. 9.23-28 na proroctwa Ozeasza (r. 1 i r. 2) oraz Izajasza 10.22.23 i 1.9.
Myślę, że nie można pominąć tutaj również proroctw zawartych w Księdze Daniela. Zanim Izrael utracił przywileje i status narodu wybranego, Bóg wyznaczył mu ostatni czas na poprawę (Dan. 9,24-27) – siedemdziesiąt siedem tygodni to 490 dni – lat (wg 4 Mjż. 14,34; Ez 4,5.6). Licząc od wyjścia słowa o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalem’ (Dan. 9.25 cz.I) za datę wyjściową trzeba przyjąć rok 456 przed Chrystusem, w którym wyszedł dekret króla Artakserksesa, zezwalający Żydom na powrót do Jerozolimy, na jej odbudowanie i przyznający środki na ten cel. (por. Nech. r.r. 1-4). Od wyznaczonego roku “aż do Mesjasza wodza”, czyli od wystąpienia Jezusa Chrystusa w roli nauczyciela miało minąć 483 lata (7 tygodni + 62 tygodnie). Rzeczywiście jest to czas Jego wystąpienia w I połowie I wieku (po Chrystusie). W ‘ostatnim tygodniu’ Mesjasz miał „wzmocnić przymierze dla wielu ich” (Dan. 9,27 cz. I).
Proroctwo to spełniło się właśnie w szczególnej działalności Jezusa na rzecz zbawienia Żydów, pozostających w przymierzu z Bogiem, które to przymierze zostało bardzo nadwątlone. Wówczas to Jezus wprost zakazał uczniom głosić Ewangelię poganom czy Samarytanom, a ratować Żydów (Mt. 10,4.5; por Mt. 15,26).
‘W połowie ostatniego tygodnia’ Mesjasz uczynił „koniec ofierze mokrej i palonej” (Dan. 9,27 cz. II). Rzeczywiście, po trzech i pół roku ziemskiej działalności Jezus Chrystus umiera, tym samym czyniąc kres całemu systemowi ofiarniczemu Izraela i kładąc kres znaczeniu ziemskiej świątyni (czego wyrazem było rozdarcie zasłony Przybytku w świątyni, w momencie Jego śmierci (Mt. 27,50.51). Po zmartwychwstaniu Jezus rozmawia kilkakrotnie ze swymi uczniami i daje im nakaz głoszenia Ewangelii w kolejności: Jerozolima, ziemia Judzka, Samaria, cały świat (DzAp 1,8). Wierni temu nakazowi uczniowie głosili Ewangelię tylko Żydom (DzAp 11,19): „napełniając Ewangelią Jeruzalem” (DzAp 5,28) i ziemię Judzką.
Trwać to miało do końca ‘ostatniego tygodnia’. W tym właśnie czasie uwierzyły tysiące Żydów (DzAp 2,41; 4,4; 6,7; por. 21,20).
Właśnie Księga Objawienia, precyzuje dokładnie liczbę tej Reszty Izraela (Rz. 9,27; 11.1-5) nawróconej i ocalonej przedstawiając zastęp stu czterdziestu czterech tysięcy.
Gdy ‘ostatni tydzień’ dobiegł końca (ok. 32-34 rok po Chrystusie), Ewangelia została skierowana do narodów Pogańskich (DzAp. r. 10; 11,1-18; DzAp 9,1-22; DzAp r.15)
Wróćmy do pytania: Czy Bóg odrzucił Izrael? Ap. Paweł w liście do Rzymian 11,1 stawia właśnie takie pytanie: „Pytam więc: Czy Bóg odrzucił swój lud” i natychmiast udziela jednoznacznej odpowiedzi: Bynajmniej. Przecież i ja jestem Izraelitą, z potomstwa Abrahama, z pokolenia Beniamina”. Dalsze słowa Pawła (Rz.11.1-5) stwierdzają jednoznacznie, że wszyscy Żydzi, którzy wierząc w Jezusa Chrystusa, przyjęli zbawienie „darmo z łaski” w Jego krwi, są dziećmi Bożymi i dziedzicami niebios! (por. Rz. 9,1-8).
Należy jednak podkreślić, że Żydzi utracili status jedynego wybranego ludu Bożego, i wszystkie z tym związane przywileje. Tym samym zostali oni zrównani z wszystkimi narodami, i odtąd:
„Nie masz Żyda, ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy.” (Gal. 3,28.29)
Zrównani z wszystkimi innymi narodami – nie odrzuceni!
Zwróćmy uwagę na jeszcze jedne słowa z Objawienia, które nie pozostawiają wątpliwości kto jest pierwocinami Boga i Baranka:
„I śpiewają jakby pieśń nową przed tronem i przed czterema Zwierzętami, i przed Starcami: a nikt tej pieśni nie mógł się nauczyć prócz stu czterdziestu czterech tysięcy – wykupionych z ziemi.” (Obj. 14,3)
Jakaż to nowa pieśń?, której nikt inny nie mógł się nauczyć?
„A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka” (Obj. 15,3)
Kto może śpiewać Pieśń Mojżesza i Baranka? Treść pieśni Baranka podają następne wersety Tego rozdziału. Opisuje ona zbawienie w krwi Chrystusa. Pieśń Baranka znają (śpiewają) wszyscy nawróceni – tak z Żydów jak i pogan. A kto może zaśpiewać również pieśń Mojżesza?
„Zapiszcie sobie teraz ten oto hymn. Naucz go Izraelitów, włóż im go w usta, aby pieśń ta była dla Mnie świadkiem przeciwko synom Izraela.(...) Lecz gdy zwalą się na nich liczne nieszczęścia i klęski, ta pieśń świadczyć będzie przeciw nim, gdyż usta ich potomstwa jej nie zapomną. (...) Mojżesz napisał tę pieśń w owym dniu i nauczył jej Izraelitów. (...) Potem wygłosił Mojżesz do uszu całej społeczności Izraela wszystkie słowa tej pieśni...” (5 Mjż 31,19.21.22.30).
Pieśń, którą ma znać każdy Izraelita. Pieśń Mojżesza odnosząca się do usprawiedliwienia zastępczego w krwi ofiar zwierzęcych. Wcześniejszy fragment (Obj. 5,8), mówiący, że „nową pieśń” śpiewają również Starcy i Zwierzęta (Postacie) wskazuje wyraźnie, że Jezus Chrystus został przyjęty jako zbawiciel w środowisku Żydów. Wyraźnie więc widać, że pieśń Mojżesza i Baranka, mogli zaśpiewać tylko Żydzi – tylko nawróceni Żydzi.
To Żydzi, ostatek Izraela, jest tą Resztą i zarazem pierwocinami wykupionymi z ziemi. To właśnie oni są „pierwszymi owcami” a ich liczba – sto czterdzieści cztery tysiące. Ale to nie koniec. Owe sto czterdzieści cztery tysiące to również ... Nowe Jeruzalem.
W odróżnieniu od odstępczego „Babilonu Wielkiego” , „Nowe Jeruzalem” jest obrazem świętego ludu Bożego; to Prawdziwy Izrael, wybrany spośród milionów Żydów – to ci, którzy na początku ery chrześcijańskiej przyjęli Bożego Mesjasza. To „Reszta” ,o której pisze ap. Paweł w Liście do Rzymian 11,1-7: „Cóż zatem? Izrael nie osiągnął tego, czego skwapliwie szukał; osiągnęli jednak wybrani...”.
Zwróćmy uwagę, że już w czasach Starego Przymierza biblijne określenia: „Syjon”, Miasto Święte” i „Jeruzalem”, także odnosiły się do Izraela. Gdy w proroctwie Izajasza 52,1.2 napisano: „Przebudź się, przebudź! Przyodziej moc twą, Syjonie! Oblecz się w szaty najokazalsze, o Święte Miasto, Jeruzalem!” – oczywiste jest, że Bóg nie kieruje swego wezwania do literalnej góry Syjon, na której zbudowany był królewski pałac Dawida ani nie przemawia do kamiennych murów Jerozolimy, lecz zwraca się do Swojego ludu – przemawia do dzieci Izraela. W Izajasza 49,14 czytamy: „Mówił Syjon: Jahwe mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał...”, a Bóg odpowiada: Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!” Tekst mówi o skardze Izraelitów i pocieszeniu które otrzymują od Boga. (por. Ps 9,15; 147,12; Iz. 10,12; 28,16; 40,2; 46,13; 51,17; 59,20; 62,1.11; Jer. 4,14; 6,8; Mt. 21,5; Jan 12,15).
Alegoryczne “Jeruzalem” pojawia się także w 60. rozdziale Izajasza, ale już w mesjanistycznym, nowotestamentowym kontekście. Cały 60. rozdział, który jest analogiczny do perykopy Iz.2,1-4, i zasadniczo stanowi jej rozwinięcie, opisuje czasy mesjańskie. I podobnie jak w Iz. 2,1.2 (gdzie mowa o „wywyższeniu góry ze świątynią Pana”), w rozdziale 60. prorokowi ukazane zostało wywyższenie Izraela, nawiedzonego przez Pana:
„Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą.
Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a Jego chwała ukaże się nad tobą...” (Iż 60,1.2; por. Iz. 2,1.2a).
Ale 60. rozdział proroctwa Izajasza jest analogiczny przede wszystkim do 21. rozdziału Apokalipsy, gdzie czytamy:
„I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, którzy mieli siedem czasz, napełnionych siedmiu ostatecznymi plagami, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci oblubienicę, małżonkę Baranka.
I zaniósł mnie w duchu na wielką i wysoką górę, i pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga. Mające chwałę Bożą; blask jego podobny do blasku drogiego kamienia, jakby jaspisu, lśniącego jak kryształ.” (Obj. 21,9,10).
Znamienne jest, że prezentacji „Nowego Jeruzalem” dokonuje ten sam anioł, który wcześniej ukazał „sąd nad wielką wszetecznicą”, którą jest „Wielki Babilon”. W jednym i drugim przypadku ukazane jest „miasto” – ale zarówno „Wielki Babilon” jak i „Nowe Jeruzalem” wyobrażają systemy religijne i wyznających je ludzi! Bo jeżeli tak jest w przypadku „Babilonu” to dlaczego inaczej miałoby być w przypadku „Jeruzalem”? (por. Obj. 19,7; Ps 45,10)
Niezaprzeczalnie, byłoby czymś radosnym i wspaniałym, gdyby wszyscy Izraelici przyjęli Jezusa Chrystusa! Chwała Pańska rozbłysła by wówczas nad całym narodem...
Niestety, uczynili to tylko niektórzy – owe, dwukrotnie wspomniane w księdze Objawienia sto czterdzieści cztery tysiące.
To właśnie ta „Reszta” Izraela w owych dniach (Rz. 11,1-5) jako prawdziwy Boży Izrael, stała się „pierwocinami dla Boga i Baranka” (Obj. 14.4c). I to właśnie oni są owym „Jeruzalemem”, nad którym – zgodnie z proroctwem – „rozbłyska chwała Pańska” (Iz. 60,2)! „Nowym Jeruzalemem”, zbudowanym nie z martwych kamieni, lecz z „kamieni żywych” (1 Ptr. 2,1-5). To ci z Żydów, dla których Jezus Chrystus stał się Panem i Zbawicielem.
Zwróćmy uwagę na charakterystyczne cechy opisu „Nowego Jeruzalemu”:
„a Miasto – to czyste złoto do szkła czystego podobne” (Obj. 21,18b)
„I rynek Miasta to czyste złoto jak szkło przeźroczyste” (Obj. 21,21b)
Czym jest to czyste złoto?
„Szlachetni synowie Syjonu, cenieni jak czyste złoto.” (Lm 4,2a)
Spójrzmy na inne szczegóły opisu „Miasta” jakie zawierają wspólnie proroctwo Izajasza (r. 60) i Apokalipsa (r. 21):
- Mur Miasta stoi na „dwunastu kamieniach węgielnych”, na których są wypisane „imiona dwunastu apostołów Baranka” (Obj. 21,14) – co wpisuje się wyraźnie w słowa ap. Pawła, stwierdzającego, że Kościół Chrystusowy jest „zbudowany na fundamencie apostołów i proroków” (Ef 2,20);
- Miasto ma „dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i wypisane imiona dwunastu plemion synów izraelskich” (Obj. 21,12) – co w zestawieniu z informacją, że sto czterdzieści cztery tysiące nawróconych z Izraela pochodzi z dwunastu pokoleń izraelskich (Obj. 7,1-8), pozwala ich identyfikować jako „Nowe Jeruzalem”. A w połączeniu z informacją, że są oni „pierwiastkami dla Boga i dla Baranka” (Obj. 14,4c), wskazuje na ich działalność ewangelizacyjną, skutkiem której „przez stale otwarte bramy”, do „Nowego Jeruzalem” wchodzą wciąż nowi zbawieni z narodów ziemi...
- Mur Miasta został wymierzony dokładnie na „sto czterdzieści cztery łokcie, według miary ludzkiej, którą się posłużył anioł” (Obj. 21,17), co blisko kojarzy się ze „stu czterdziestoma czterema tysiącami” nawróconych z Izraela. Zwróćmy jeszcze uwagę na: „A ten, który mówił ze mną, miał złotą trzcinę jako miarę, by zmierzyć Miasto i jego bramy i jego mur. (...) miara, którą ma anioł jest miarą człowieka.” (Obj. 21,15.17b)
Wyjaśniliśmy już kim jest owe sto czterdzieści cztery tysiące. A kim jest ów wielki tłum?
Wiemy już, że zgodnie z pierwszym nakazem Jezusa – pierwszymi „opieczętowanymi” byli Żydzi. Po swoim zmartwychwstaniu Chrystus dał kolejne – nieco inaczej brzmiące polecenie:
„... ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (DzAp 1,8)
Po Żydach zaniesiono Ewangelię Samarytanom (DzAp 8,5-17), a następnie poganom; od „domu Korneliusza” poczynając (DzAp r. 10), „aż po krańce świata”, co trwa do dziś.
Wspaniałą konsekwencją nawiedzenia, które przyniosło Izraelowi a potem całemu światu Ewangelię zbawienia jest „pochód narodów”, zdążających do „Nowego Jeruzalem” („do Boga Jakubowego – por. Iz. 2,2b.3). Wspaniały opis tego „pochodu narodów” – wielkiego „tłumu” znajdujemy w proroctwie Izajasza 60,3-14:
„I pójdą narody do twojej światłości, a królowie do blasku, który jaśnieje nad tobą. Podnieś oczy i spojrzyj wokoło: Wszyscy gromadnie przychodzą do ciebie, twoi synowie przychodzą z daleka, a twoje córki niesione są na rękach.
Wtedy, widząc to, rozpromienisz się radością i twoje serce bić będzie z radości, gdyż bogactwo morza przypłynie ku tobie, mienie narodów tobie przypadnie.
Gromady wielbłądów zaroją się, młode wielbłądy Midianitów i Efy, wszyscy przyjdą z Saby; przywiozą złoto i kadzidło, śpiewając pieśni pochwalne na cześć Pana.
Wszystkie owce Kedareńczyków zbiorą się u ciebie, barany Nebatejczyków będą na twoje usługi, pójdą jako miła ofiara na mój przybytek.
Kim są ci, którzy się zlatują jak obłoki i jak gołębie do swoich gołębników?
Dla Mnie gromadzą się statki, okręty tartezyjskie płyną na przedzie, aby przywieźć twoich synów z daleka; wiozą z sobą swoje srebro i złoto dla imienia Pana, twojego Boga, i dla Świętego Izraelskiego, bo chce cię uświetnić.
Cudzoziemcy odbudują twoje mury, a ich królowie będą ci służyć, gdyż w Moim gniewie cię uderzyłem, lecz w Mojej łaskawości nad tobą się zlituję.
I twoje bramy będą stale otwarte, ni w dzień, ni w nocy nie będą zamykane, aby można było sprowadzić do ciebie skarby narodów pod wodzą ich królów.
Bo naród i królestwo, które tobie nie będą służyć, zginą, i takie narody będą doszczętnie wytępione.
Okazałość Libanu przyjdzie do ciebie, jałowiec, jesion i cyprys społem, aby przyozdobić Moje święte miejsce, gdyż chcę uczcić miejsce, gdzie stoją Moje nogi.
Przyjdą także do ciebie schyleni nisko synowie twoich gnębicieli i wszyscy, którzy tobą pogardzali, i padną ci do nóg, i będą cię nazywać Grodem Pana, Syjonem Świętego Izraelskiego.”
Przez otwarte dzień i noc bramy Jeruzalem wejdą tłumy, narody – Pan przyprowadzi inne owce ze wszystkich narodów świata – aby nastała jedna owczarnia.
Uważam, że nie można tutaj nie wskazać analogii z jeszcze jedną kwestią zawartą w proroctwach a związaną z Chrystusem i jego posłannictwem:
- „Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i Słowo Pańskie – z Jeruzalem” (Iz. 2,3d)
- „Bo ode Mnie wyjdzie pouczenie, i Prawo Moje wydam jako światłość dla ludów” (Iz. 51,4)
a dalej:
- „Sprawiłem, że Duch Mój na Nim spoczął On przyniesie narodom Prawo” (Iz. 42,1b)
a wreszcie:
- On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie aż utrwali Prawo na ziemi a Jego pouczenia wyczekują wyspy” (Iz. 42,3c-4)
Prawo Boże, „Stare Przymierze” od początku wyróżniało Izraela pośród innymi narodami (patrz Ps 147,20) - dla Nowego Izraela Prawo Boże musi nadal być znakiem Przymierza z Bogiem i światłością, a zawartą w Nim mądrość Bożą, każdy chrześcijanin musi przyjąć i wypisać w swym sercu.
Chciałbym jeszcze nadmienić, że owa liczba sto czterdzieści cztery tysiące, wydaje się być liczbą literalną, z uwagi na stosunkowo krótki czas ich „pieczętowania” jak też na dość szczegółowo podawane liczby pierwszych nawracających się:
„i przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz” (DzAp 2,41b); „Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia (DzAp 2,47b); „A wielu z tych, kitórzy słyszeli naukę, uwierzyło. Liczba mężczyzn dosięgała około pięciu tysięcy” (DzAp. 4,4). Z kolei wskazanie – po dwanaście tysięcy, z dwunastu pokoleń Izraela wydaje się być symboliczne (co do ilości z poszczególnego pokolenia) z uwagi na zawartą symbolikę w nazwach pokoleń w Objawieniu (7,5-8) jak też z uwagi na symboliczne reprezentowanie tychże pokoleń przez dwunastu apostołów.
Być może powyższy artykuł rozczaruje niektórych w ich dotychczasowych poglądach ale musimy pamiętać, że wszyscy jesteśmy dziką szczepką wszczepioną w pień Izraela i z niego soki czerpiemy, a szczepka, która chce się oderwać od „żydowskich korzeni” – po prostu zwiędnie. (por. Rz 11,16b-25).
Myślę, że nie mogę nie ustosunkować się jeszcze do jednej kwestii: czy „drugie owce” są gorsze od „pierwszych” i czy „pierwsze” będą wraz z Chrystusem rządziły „drugimi”? Sądzę, że to zagadnienie, nie potrzebuje większych rozważań (przynajmniej w tym miejscu). Przejrzyste i wystarczające wyjaśnienie podaje sam Jezus: „Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce Moje a Moje Mnie znają (...) Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden Pasterz.” (Jan. 10,11-16). Sam Jezus mówi „będzie jeden Pasterz” – Jezus Chrystus (nie żaden rząd złożony z „pierwszych owiec”) a pierwsze i drugie owce złączą się w jedną owczarnię (i już nie będzie „ani Żyda ani Greka (...) wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie” (Gal. 3.28.29).
Autor - KBM



#102366 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 14:44 w Tematyka ogólna

Paweł pisząc do Galatów, a więc pochodzących z pogan zakomunikował: ,,Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani obrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na na Izraela Bożego [niech zstąpi] pokój i miłosierdzie”. (Gal.6:15-16, BT) Czy więc rozumiesz kto i jak się nazywają z grona 144 000 ? Chcę też przypomnieć, że jak do tej pory nie przedstawiłeś jednoznacznie dowodów na liczbę 144 000 z okresu 3,5 roku, ani nawet całego I wieku. Jeśli chodzi o wielką rzeszę, że należy do opieczętowanych tą samą pieczęcią, to nie zauważyłeś, że po opieczętowaniu 144 000 nastąpiło słowo oznajmiające: ‘Potem ujrzałem wielką rzeszę’. Jeśli potem ujrzał, to oznacza, że nie dotyczy wielkiej rzeszy. Inaczej po wymienieniu jednych i drugi nastąpiło by opieczętowanie, to wówczas by oznaczało wszystkich a, że tak nie było więc opieczętowanie wielkiej rzeszy nie dotyczy.

Moja odpowiedź z uwagi na jej obszerność - została umieszczona w moim poście "144.000, Reszta Izraela..."

Gwoli uniknięcia niejasności podaję jakie jeszcze nazwy używają ŚJ, dotyczące:
144 000 ----------------------------------- Ob. 7:4; 14:1,3
Powołania niebiańskiego --------------------- Heb.3:1
Mała trzódka -------------------------------------- Łuk.12:32
Narodzeni z ducha ------------------------------ Ja.3:5
Izrael Boży ---------------------------------------- Gal.6:16
Zbór Boży ------------------------------------------ Dz.20:28
Nowe Jeruzalem --------------------------------- Rz.3:12
Synowie Boga ------------------------------------ Rz.8:14-17
Ostatek --------------------------------------------- Rz.11:5
Ciało Chrystusa ---------------------------------- 1Kor.12:27
Nowe stworzenie --------------------------------- 2Kor.5:17
Królewskie kapłaństwo ------------------------ 1Pi.2:9
Oblubienica ---------------------------------------- Ob.21:2
Nowe Jeruzalem ---------------------------------- Ob.3:12

Te określenia rzeczywiście mówią wszystkich Zbawionych w Chrystusie, ale nie wyłącznie o 144000.
"Mała trzódka" - na przestrzeni wieków i narodów, faktycznie stanie się "wielką rzeszą".

Jeszcze raz uwaga: Biblia rozróżnia tylko "Dzieci Boga" i "dzieci szatana". Skoro "drugie owce" nie są Dziećmi Bożymi - mogą być tylko dziećmi diabła (sługami). Ich los jest taki sam, jaki zgotowany jest szatanowi i wszystkim jego sługom. Biblia mówi o tym wyraźnie. A więc Słowo Boże tym, którzy nie są Dziećmi Bożymi (nie chcą nimi być) - nie daje żadnej szansy ani nadziei.
Pora to sobie uzmysłowić.

A czy w biblii istnieje preegzystencja, w którą Ty wierzysz? (po niedługim czasie ,,zapukam" w odpowiedni Twój temat) Podobnie nie ma słów 'grzech pierworodny', ale synonimy biblijne o nim mówią. Oto dowód: ,,Oto urodziłem się w przewinieniu I w grzechu poczeła mnie matka moja".(Ps.51:7,Bw.{51:6})

"Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, do takich bowiem należy Królestwo Niebieskie", "Kto z was nie będzie jak jedno z tych dzieci, nie ujrzy Królestwa Niebieskiego".
Słowo Boże nie może sobie zaprzeczać. Dziecko nie mające świadomości grzechu - nie ponosi winy, a więc jest bez grzechu ("tam gdzie nie ma Prawa, nie ma mowy o przestępstwie Prawa"). A więc dziecko nie dziedziczy żadnego grzechu. Ale narodzone z człowieka - jest tylko stworzeniem, dziedzicząc po Adamie naturę skłonną do grzechu. Dlatego potrzebny był Chrystus, aby udowodnić, że w ciele można pokonać grzech.

Ależ to prawda. Czy jest ktoś z jakiegokolwiek wyznania, by temu mógł zaprzeczyć? (Pomijając obecne prawo, w odpowiedzialności rodziców za nieletnie dziecko) Trzeba więc rozgraniczyć grzech wynikający z grzechu Adama który przeszedł na nas wbrew naszej woli, od naszych grzechow osobistych.

Właśnie tu jest "tajemnica". Są tylko nasze grzechy osobiste - nasze nieposłuszeństwo. Nie ponosimy winy za grzechy Adama (jak nie ponosił jej Abel i Set; Kain również odpowiada wyłącznie za własny grzech).
Słowa Boże z Ezechiela - są jasne - nie ma grzechu, który by przechodził z ojca na syna. Każdy odpowiada wyłącznie za swoje winy.

To dlaczego umieramy? Wszak to grzech Adama jest przyczyną, że umieramy.,,Przeto jak przez jednego człowieka [Adama] grzech wszedł na świat, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli.(Ps.51:7(5) wynikające z: (Rdz.2:17) (grzechem Adama {pierworodnym})

Śmierć przyszła nie dlatego, że Adam zgrzeszył, ale że każdy sam z nas zgrzeszył - przecież sam to zacytowałeś "bo wszyscy zgrzeszyli". Adam był tylko pierwszym, który zgrzeszył.
Karą za grzech jest śmierć. A skoro wszyscy jesteśmy grzesznikami "nie ma bez winy ani jednego" - dlatego wszyscy umieramy.

Mylisz pojęcia. Prawdą jest, że jesteśmy grzesznikami, czyli 'w Adamie (Ps.51:7), ale to już co innego dotyczących własnych uchybień. (Nowo narodzenie dotyczące 144 000 omawiane w podkreślonym temacie) Dla 'wielkiej rzeszy nie potrzeba nowo narodzenia. ,,I on [Jezus] jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy [144 000], ale nie tylko nasze, lecz także całego świata" (1Ja.2:2). (wielkiej rzeszy; m.in. dobry złoczyńca, który nie narodził się z ducha. (Łuk.23:43, oraz por. Dz.24:15)

"Każdy, kto uwierzy w Chrystusa będzie zbawiony - a kto nie uwierzy, będzie potępiony". Łotr uwierzył (za sprawą Ducha Bożego, którego otrzymał - porównaj DzAp.10,44; 11,15), a ty? Jeżeli uwierzyłeś naprawdę w Chrystusa - nie jesteś gorszy od "pierwszych owiec". Czemu więc pozwalasz pozbawiać się Nadziei Ef.4:4 bp "Jest jedno Ciało i jeden Duch, jak jest tylko jedna nadzieja, którą daje wasze powołanie." Jeśli nie wierzysz - patrz wyżej.

Zgadza się że wszyscy skorzystają bezpośrednio, 144 000 oraz pośrednio, 'wielka rzesza' do życia wiecznego na ziemi, co wynika z już przytoczonego wyżej 1Ja.2:2).

Wszyscy (144000 Pierwocin z Izraela i wielka rzesza z wszystkich pokoleń i narodów) mogą dostąpić zbawienia i życia wiecznego (najpierw w Niebie potem na Nowej Ziemi), tylko bezpośrednio przez udział w Ofierze Chrystusa, gdyż innego pośrednika - nie ma.
Chrystus przyszedł zbawić świat, ale zbawienia dostąpią tylko ci ze świata, którzy przyjmą Chrystusa za Swojego Osobistego Zbawiciela.

Jest ich wiele. Wymienię jedno z podstawowych.
Mianowicie gotowość zrezygnowania z ciał materialnych, na rzecz duchowych. Osoby które wierzące, że po zmartwychwstaniu łącząc się ze zmarłymi ciałami, by w nich być w niebie, jest potwierdzeniem, że ich nadzieja jest bezpodstawna. Oto uzasadnienie.
Ja. 3:5 - 'powinni narodzić się z ducha' (m.in. zrozumieć rolę jaką mają pełnić w niebie i swe życie już tu na ziemi ukierunkować temu celowi)
2Kor. 5:17 - 'nowe stworzenie' (polega na zamianie ciał fizycznych na duchowe, gdyby było połączeniem z ciałem zmarłym, byłoby to zrodzenie stare;--- mając już teraz takie pragnienie, nazwane jest zadatkiem {2Kor1:22})
Mat. 22:30 - 'będą jak aniołowie w niebie' (w ciałach duchowych, niematerialnych)
1 Kor.15:50 - 'ciało i krew nie odziedziczą nieba' (potwierdza, że zmartwychwstałe ciała nie mogą być w niebie)
Ob. 14:3c - 'wykupionych z ziemi' (wyjątkowość w odróżnieniu od zbawionych na ziemi) ,,Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze". (Ps.37:29, BT) Religie które nie uznają tych oświadczeń Bożych oznacza, że wierzą złudnie.

Nie to jest kryterium Zbawienia.
Znowu błędy w naukach organizacji ŚJ.
Chrystus Zmartwychwstał w Ciele (choć organizacja ŚJ wzorem kapłanów i faryzeuszy głosi, że to Bóg ukrył Ciało Chrystusa - zarzucając w ten sposób kłamstwo Samemu Bogu).
Podobnie będzie z wszystkimi Sprawiedliwymi Rz.8:11 bt "A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha."
Pomijając, że wobec głoszonych przez organizację ŚJ nauk sprzecznych z nauką Biblii i Ewangelią, która nie jest Ewangelią apostołów - popełniany jest właśnie grzech przeciw Imieniu Bożemu (przeciw Duchowi Świętemu - bo to ten sam grzech) - członkowie tzw.niewolnika bezprawnie i bezpodstawnie przypisują sobie rzekome namaszczenie, kryteria konieczne do życia wiecznego - zbawienia, są zupełnie inne.



#102368 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 15:34 w Tematyka ogólna

Tu mam wątpliwości, że Russell uważał iż 144 000 skada się wyłącznie z rodowitych Żydów. Mógłbyś podać jakiś "namiar"? Cytat? Myśl?

„Boski Plan Wieków” WYKŁAD XIV - Królestwo Boże: „Bo czegóż, rozsądnie myśląc, można by się bardziej spodziewać niż tego, że Izrael jako pierwszy ze wszystkich będzie się radować sposobnością rozpoznania proroków i patriarchów? Czy znajomość Zakonu oraz karność długo ćwiczona pod jego wpływem nie przygotowała tego narodu do uległości i posłuszeństwa względem władzy tego Królestwa? Izrael będzie pierwszym narodem, który zostanie uznany i błogosławiony. Czytamy o nim również, że "najpierw wyratuje Pan namioty Judy".”
„Pamiętajmy też, że chociaż przyszłe błogosławieństwa, podobnie jak minione, przeznaczone są przede wszystkim dla Żydów, a także dla pogan, to pierwszeństwo Żydów względem Boskiej łaski będzie polegało na różnicy w czasie. Jak już wykazaliśmy, będzie ono naturalną konsekwencją przygotowania osiągniętego przez nich pod Zakonem, które we właściwym czasie służyć będzie celowi przyprowadzenia ich do Chrystusa. Mimo iż podczas pierwszego przyjścia jedynie niewielu z nich przyszło do Niego, w czasie wtórego przyjścia przyjdą oni jako cały naród. Wynika z tego, że Żydzi będą pierwiastkiem wśród narodów.”

Potwierdzenie, że w organizacji ŚJ istniały takie nauki znajdujemy m.in. w artykule "Kto naprawdę ma powołanie niebiańskie" Strażnica 6/91 str.19"
"Od roku 1931 orędzie Królestwa w coraz większym stopniu kieruje uwagę na "drugie owce", a od roku 1935 Bóg za posrednictwem Chrystusa pociąga do siebie "wielką rzeszę" ludzi o usposobieniu owiec".
Jest to dowodem, że dopiero od 1935r. oficjalnie pojawił się podział na "pierwsze" i "drugie" owce, a więc rozdzielenie jenej nadziei na dwie różne.
W Książce "Świadkowie Jehowy Głosiciele..." na str.159 czytamy:
"Chrześcijanie w pierwszym stuleciu spodziewali się, że kiedyś będą panować z Jezusem Chrystusem jako królowie niebiańscy (...) Nadzieję taką żywili Ch.T.Russell oraz jego towarzysze, a także większość Świadków Jehowy do połowy lat trzydziestych naszego wieku".
Takie nauki naturalnie zmuszają do uznania Izraela za "pierwociny dla Boga i Baranka". O takich naukach, że kiedyś obowiązywały (do 1935r.) - potwierdziło mi osobiście wielu członków organizacji ŚJ.



#102373 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-27, godz. 17:28 w Tematyka ogólna

Cóż...
Mamy chyba różne Biblie.
1Kor 15:22 BT "I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni,"
Rz 5:12 BT "Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli..."
Ps. Gdybyś zdobył się na troszkę pokory, dyskutowało by się przyjemniej...
Musisz być strasznie zarozumiały...
Nie dociera do Ciebie, że inni także czytają Słowo.
Pozdrawiam.

Gdyby było tak jak to rozumiesz - to podane przez ciebie wersety stały by w sprzeczności z podanymi przeze mnie (głównie Eze 18:20 bt "Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie."). Tymczasem w Słowie Bożym nie ma sprzeczności, gdyż w Bogu nie ma sprzeczności.
Tymczasem
2Kor.5:17 bp "Kto jest w łączności z Chrystusem, ten staje się nowym stworzeniem. Stare przeminęło, a powstało nowe."
oraz
Gal 6:15 kow "Niczym jest obrzezanie i niczym nieobrzezanie; a ważne jest tylko stać się nowym stworzeniem."
A więc - jeśli przyjrzymy się zacytowanemu przez ciebie wersetowi (1Kor.15,22) w nieco dokładniejszym przekładzie np: 1Kor 15,22 bp "Podobnie jak na skutek łączności z Adamem wszyscy umierają, tak samo dzięki łączności z Chrystusem wszyscy zostaną ożywieni,"
Chodzi więc - nie o odziedziczony grzech, ale o naturę skłonną do grzechu, która się w Adamie objawiła.
Zastanawiające jest, że nie dostrzegasz tego, o czym piszę w zacytowanym przez siebie kolejnym wersecie - Rz.5,12
Rz 5,12 bp "A jak przez jednego człowieka pojawił się na świecie grzech, wskutek zaś grzechu śmierć, i w ten sposób śmierć dotknęła wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli (...)"
Jak więc widzisz - przez Adama grzech pojawił sie na świecie a co za tym idzie śmierć (gdyż karą za grzech jest śmierć). Natomiast grzech ten nie obciąża innych ludzi, a śmierć dotknęła wszystkich pozostałych "ponieważ wszyscy zgrzeszyli".
Ważne jest, aby ogarniać zrozumieniem całe przesłanie Biblii. Nie może i nie ma w Biblii słów, które sobie przeczą. Jeśli odnosi się takie wrażenie, świadczyć to może wyłącznie o własnym niezrozumieniu, ale nigdy o niedoskonałości Bożego Słowa.

Drogi Henryku - wielokrotnie wyjaśniam pewne rzeczy, na różne sposoby, trzymam się zawsze Biblii, przytaczając coraz to kolejne wersety. Wiele rzeczy jest tak oczywistych, że słysząc kolejny raz powtarzane wciąż te same pytania, podczas gdy Słowo Boże mówi wyrażnie i bez niedomówień, wybacz - ale czasami ręce opadają.
Mam nadzieję, że nie nazywasz też brakiem pokory z mojej strony nie przyjmowania nauk organizacji ŚJ. Nauki te poznaję od ponad 25 lat. I znam je lepiej i dokładniej od większości członków organizacji ŚJ. Nigdy one do mnie nie przemówiły, i gdy słyszę je po raz kolejny powtarzane, mimo że wciąż wykazuję, że stoją w sprzeczności z Biblią - to wybacz, ale nie potrafię zrozumieć, jak można tak bagatelizować własne życie - bo chodzi właśnie o własne życie; aby nie sprawdzać czego naucza organizacja ŚJ. Apostołowie nakazywali sprawdzać własne wypowiedzi. Pastorzy i kaznodzieje (większości Kościołów głównie protestanckich) - również tak nakazują, oraz są wdzięczni za wskazywanie im ewentualnych błędów czy pomyłek.
Również pozdrawiam ciebie bardzo serdecznie.



#102420 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-28, godz. 13:17 w Tematyka ogólna

Z tym zdaniem nie można dyskutować.
Jezus pierwotnie przyszedł wyłącznie do swoich.
W efekcie (jak wiemy) zostali czasowo odrzuceni.
Ale: Rz 1:16 BwAlbowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,”
Bezsprzecznie należeli jako pierwsi do grona 144 000.
Jednak Russell nie uważał że Kościół (czyli 144 000) będzie składał się wyłącznie z Żydów.
Uczył o dwunastu pokoleniach duchowego Izraela, w skład którego wchodzą także i poganie.

Trzeba pamiętać, że nauka o "dwóch nadziejach" wprowadzona została dopiero w 1935r. Wcześniej wszyscy (również) z organizacji ŚJ mieli nadzieję na Królowanie z Chrystusem w Niebie. Nie ograniczona ta liczba była z początku tylko do 144000. Tak więc logiczne, że słowa te odnoszono wyłącznie do "pierwocin" Kościoła wykupionych z Narodu Izraelskiego. Jest to logiczną konsekwencją kontynuowania przez Russella nauk Millera, który reprezentował ruch adwentystyczny. U Adwentystów z kolei (podobnie jak u innych Protestantów) kwestia ta nigdy nie budziła wątpliwości. Dla potrzeb organizacji ŚJ i jej nauk - od 1935r. zaadoptowano słowa o 144000 dla wyjaśnienia i ograniczenia liczby tzw.niewolnika. Podobnie jak z przypowieści o "wiernym słudze" stworzono mityczne proroctwo, które uczyniono jedynym dowodem uzasadniającym istnienie i rzekome namaszczenie tzw.niewolnika.



#102421 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-28, godz. 13:53 w Tematyka ogólna

Lecz mamy także i następujący werset:
Ap 14:3 Bw "I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; i nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć, jak tylko owe sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy zostali wykupieni z ziemi."
Jak w takim razie rozumiesz to, że wielka rzesza nie została wykupiona z ziemi?
Oni tej pieśni nie nauczyli się...
Jednak uważam „wielką rzeszę” jako tych, którzy dostąpią zmiany natury na duchową.
[/b]

144000 z Izraela i wielka rzesza nawrócona z wszystkich pokoleń i narodów - tworzą Jedną Owczarnię. Wszyscy w równym stopniu są Dziećmi Bożymi, takimi samymi obywatelami Królestwa Niebieskiego, i Jego Dziedzicami.
Cytowany przez ciebie werset Obj.14,3 - jest właśnie dowodem, że chodzi o cielesny Izrael. Szkoda, że nie przytoczyłeś dalszej części tego ustępu, wyjaśniającej kim są ci, którzy jako jedyni potrafią zaśpiewać "Nową Pieśń". Więc dopowiadam - "ci, spośród ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i Baranka" (Obj.14,4b BT), lub jeśli wolisz przekład BW "jako pierwociny...". Słowa "JAKO PIERWOCINY" nie pozostawiają cienia wątpliwości, że chodzi o pierwszych w wymiarze czasu. (Gdyby chodziło o pierwszych w znaczeniu rangi, z pewnością padły by inne słowa).
To jest jeden dowód, że chodzi o Izrael.
Jest jeszcze drugi - niepodważalny.
Jaka to jest ta "Nowa Pieśń", której nikt się nie może nauczyć oprócz 144000. Człowiek jest istotą zdolną, obdarzoną talentami, i przy odrobinie wytrwałości i cierpliwości może się nauczyć wszystkiego. A jednak choćby "stawał na głowie" - tej Pieśni - nauczyć się nie może. Jakaż więc to Pieśń. Odpowiedź znajduje się w Obj 15,3 bw "I śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka ...". Jeśli spojrzymy do 5Mjż.w rozdz.32, odnajdujemy Hymn (Pieśń) Mojżesza. Jakież więc jest zrozumienie słów o "Nowej Pieśni". Pieśń Mojżesza wielbiąca Boga za Swoją Wolę, którą Objawił Izraelowi. Wolę Objawioną w Prawie, mówiącym m.in.o usprawiedliwieniu w ofiarach zastępczych z krwi zwierząt (co właśnie było cieniem rzeczy przyszłych - wskazujących na Chrystusa). Kresem tych ofiar był Chrystus, i usprawiedliwienie w Jego Krwi. Jaki stąd wniosek? Tylko Izraelici - urodzeni i wychowani pod Prawem, którzy przyjęli Chrystusa jako ostateczną Ofiarę, mogą "zaśpiewać Nową Pieśń" - "Pieśń Mojżesza i Baranka".
Czysta logika (na chłopski rozum) - wyjaśnia, że nikt z nawracających się pogan nie znajdzie się pod Prawem, i stąd nie zaśpiewa Pieśni Mojżesza.

Jk 3:12 BT "Czy może, bracia moi, drzewo figowe rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Także słone źródło nie może wydać słodkiej wody."
Ps 51:7 BT "Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka."
Efektem grzechu jest oczywiście umieranie.

Jk.3,12 - a jednak wśród zrodzonych w Adamie - znaleźli się tacy, którzy wydali dobre owoce - niczego te słowa nie dowodzą dla twojej sprawy.
Ps.51,7 - już to pisałem, ale skoro trzeba - powtarzam:
Łk.18:16 bw "Jezus zaś przywołał je i rzekł: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Albowiem do takich należy Królestwo Boże."
Łk 18,17 bw "Zaprawdę, powiadam wam, kto nie przyjmuje Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego."
Dziecko nie mające świadomości grzechu - nie ponosi winy za grzech (Rz.4:15 bt "Prawo bowiem pociąga za sobą karzący gniew. Gdzie zaś nie ma Prawa, tam nie ma i przestępstwa."). Tak więc dziecko rodzi się nieskażone żadnym grzechem. Natomiast słowa tego Psalmu trzeba rozumieć, że rodząc się z człowieka pozostajemy w Adamie stworzeniem i jak w nim obdarzeni jesteśmy naturą skłonną do grzechu.
Piszesz, że "Efektem grzechu jest oczywiście umieranie" - tak, ale tylko własnego grzechu, a w żadnym wypadku dziedziczonego po przodkach.



#102423 144000

Napisano przez KBM on 2008-09-28, godz. 14:20 w Tematyka ogólna

Słowa te odnoszą się do przyszłości...
Jr 31:29 Bw "W owych dniach już nie będą mówili: Ojcowie jedli cierpkie grona, a zęby synów ścierpły,"

Wybacz Henryku, może znowu zarzucisz mi brak pokory, ale nieprzemyślaną lakonicznością tej wypowiedzi bardzo mnie rozczarowałeś.
Po 1) - "Ja Jahwe nie odmieniam się" - i tak jak nie zmienny jest Bóg, tak niezmienne jest Jego Prawo, Wola i Słowo (od początku świata do końca).
Po 2) - Gdybyś przeczytał uważnie cały rozdział lub choćby ustęp z cytowanych przeze mnie słów z Ezechiela - bez trudu zauważył byś, że słowa te wypowiedziane zostały w kontekście ówczesnej rzeczywistości. Pada tam zarzut do Izraelitów, że nie mają właściwego zrozumienia Prawa, tworzą własne przysłowia na których bardziej polegają niż na Prawie, a w końcu własnymi prawami zastępują Boże Prawo "dla własnej tradycji obalacie Boże Przykazania". I słowa te z Ezechiela wyjaśniają i Żydom, i nam dzisiaj właściwe zrozumienie Bożego Prawa (podawałem już dowody, że od początku tak było - czemu ich nie dostrzegasz i odrzucasz).
Po 3) - Na Nowej Ziemi nie będzie już niczego złego, ani grzechu, ani śmierci (a dawnych rzeczy nie będzie sie wspominać) - a więc słowa te tyczą tej ziemi i tej doczesności.