Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Jozek

Odnotowano 148 pozycji dodanych przez Jozek (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-03 )



Sort by                Order  

#132721 Ghana: Z powodu transfuzji wyrzekł się pięcioletniego syna

Napisano przez Jozek on 2010-05-07, godz. 11:15 w Kwestia krwi

Postępują, ale skrajni, można rzecz, że fanatyczni, lecz nie możemy powiedzieć, że wszyscy. Ale przykre zdarzenie, bez wątpienia nie godne zwania się chrześcijaninem.



#132696 "W raju nie będzie..."

Napisano przez Jozek on 2010-05-05, godz. 12:56 w Wizja Raju

W sumie takiego upgrade można zrobić :P Tylko nie wiem czy ci odstępcy od Organizacji będa zadowoleni wtedy ;)



#132693 "W raju nie będzie..."

Napisano przez Jozek on 2010-05-05, godz. 10:48 w Wizja Raju

Z tej listy zdecydowanie komary :P Reszta może nawet być ;)



#132680 Przegląd najnowszych publikacji WTS

Napisano przez Jozek on 2010-05-04, godz. 10:12 w Tematyka ogólna

Mam bardzo złą wiadomość do wszystkich nie-ŚJ, jaką? Dowiemy się to z artykułu do studium z ostatniej niedzieli, 2 maja 2010.

"Witamy na najlepszej drodze życiowej"


Albo moje zaangażowania padło, albo w tym artykule nie ma nic specjalnie interesującego, kontrastowego ze stanem faktycznym. Jak się każdy domyśli, tytułowa "najlepsza droga" to zostać ochrzczonym ŚJ. W ciągu dekady z górą 2 7000 000 osób zdecydowało oddać się [Organizacji] Jehowie i usymbolizować to chrztem. Decyzja taka podyktowana jest, jak mówi artykuł "znajomością Jego Słowa i wiarą w to, czego ono uczy" (ak.3).

Dlaczego się ochrzcić? Ano jak podaje ak4. "Ze studium Biblii zapewne dobrze wiesz, że twoje życie powinno być skoncentrowane na wysławianiu Jehowy [na 'pracy' dla Organizacji], a nie na dogadzaniu sobie lub gromadzeniu dóbr materialnych". Co samo przez się rozumie, że należy dać się ochrzcić, zostać ŚJ.

No i powoli zaczynają się złe wiadomości dla osób nie będących ŚJ. Jak podaje ak.6 jeśli damy sie ochrzcić, to "Pokazujemy, że staneliśmy po stronie Jehowy w kwestii powszechnego zwierzchnictwa" (można zażartować, że tacy ludzie poddali się pod zwierzchnictwo... Ciała Kierowniczego). Oczywiście po takim symbolu "(...) Bóg staje po naszej stronie" czego dowodem ma być Psalm 118:6. Więc każdy, kto nie został ochrzczonym ŚJ, nie ma szans, że Bóg Jehowa będzie po jego stronie. Ale to nie koniec.

Dalej wymieniane są plusy takiego oddania i znów jest powiedziane w ak.9 "Ale błogosławieństw wynikających z 'szukania najpierw królestwa oraz Bożej prawości' mogą zaznawać wszyscy ochrzczeni chwalcy Jehowy, należący do ogólnoświatowej społeczności braterskiej". Jaki z tego morał? Nie jesteś ochrzczonym ŚJ, nie należysz do "ogólnoświatowej społeczności braterskiej" [ŚJ], nie będziesz zaznawać takich błogosławieństw. Jakich? Odsyłam do akapitów od 7.

Są jednak dalej dwie sprawy, które bardziej przykuły moją uwagę.
Pare lat temu (4-6) słyszałem opinię, że demony wówczas były zajęte rozbijaniem rodzin ŚJ, miały to potwierdzać m.in. zgrzyty wśród wielu takowych rodzin oraz(!), że pewne osoby zaawansowane w kontaktach spirytystycznych potwierdzały, że demony obecnie na tym się koncentrują. Jednak jak podaje ak. 15 można wyciągnąć dwa wnioski, albo te stworzenia duchowe dostały inne zadania, albo dostały dodatkowe polecenia. Mianowice akapit ten powiada: "Szatan niewątpliwie koncentruje swoją uwagę na osobach zamierzających zgłosić się do chrztu oraz tych, które niedawno uczyniły ten krok (1 Piotra 5:8)". Jak więc widać są z tym jakieś problemy, może napływ się zmniejszył, coś musi być. Tak na marginesie porównując kontekst akapitu 15 oraz kontekst 1 Piotra 5:8 to nie bardzo jedno zgadza się z drugim, ale to może ktoś mnie poprawi.

Druga sprawa odnosi się do tłumaczenia angielskiej Strażnicy z 15.12.1914 str. 377, 378. Po dłuższych bojach ją znalazłem i pierwsza część cytatu się zgadzała, drugiej nie szukałem, ale do czego zmierzam. Strażnica z 1914 roku, roku bardzo znaczącego dla ŚJ, miało się wydarzyć wiele ważnych spraw. Jak wiadomo, nic się nie stało, a mimo to Strażnica ta mówi: "Czyż nie jesteśmy błogosławionym, szczęśliwym ludem? Czy nasz Bóg nie jest wierny?" Widocznie w tamtych czasach zapomniano jak jeszcze pare lat wcześniej na łamach tego samego czasopisma zapewniano o roku 1914 jako o "Bożej dacie", że to co się oczekuje na pewno się spełni.

Na koniec pytanie z ramki "Jak byś odpowiedział? Jakich błogosławieństw zaznaje ten, kto oddał się Bogu i został ochrzczony?" (pogrubienie moje).



#132661 [Nowe Światło?] Pokolenie

Napisano przez Jozek on 2010-05-02, godz. 14:32 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

No naprawdę bardzo dobre zestawienie :) Teraz sobie druknąć i "rozpowszechniać" taki "traktat" odwiedzającym ŚJ :)



#132626 Przegląd najnowszych publikacji WTS

Napisano przez Jozek on 2010-04-29, godz. 22:18 w Tematyka ogólna

Duch i Oblubienica bezustannie mówią; „Przyjdź” 19-25.04


Nie trudno się domyślić, że tymi którzy przychodzą są członkowie organizacji ŚJ i również oni wołają 'przyjdź'. W tym omówieniu nie będę tylko przedstawiał myśli, lecz sam wtrącę swoje „3 grosze”.

Bardzo ciekawa myśl trafiła mnie już w pierwszym akapicie. Podane są dwa przykłady – jak Jezus radził nie zabiegać o dobra doczesne, aby nie martwić się co będziemy pić, jeść itd., lecz „szukali najpierw królestwa" oraz przykład perły, którą znalazł kupiec i sprzedał wszystko co miał aby ja nabyć. I co dalej? Ostatnie zdanie reasumuje, że w tym wszystkim chodzi o głoszenie i czynienie uczniów.

A gdzie studium Biblii? Gdzie poznawanie jedynego prawdziwego Boga oraz Jego Syna? Gdzie pomaganie sobie nawzajem? Czyżby służba była rzeczywiście najważniejsza?

W drugim akapicie są ciekawe argumenty. „(...) Śmiałe oznajmianie orędzia Bożego oraz umiejętne posługiwanie się w służbie Biblią” to dowody, że ŚJ poddaje się Duchowi, jednak Duch ten przyczynia się, że „regularnie głosimy o Królestwie”. Czy śmiałość nie wpływa na regularność? Czy regularność nie powiększa śmiałości?

W ak. 3 przytoczony jest tekst z Jana 4:14 (nie wiem czemu wyłączono „zaś”). W wersecie tym dwa razy jest powtórzone o wodzie „którą ja mu dam”. Czy ktoś ze studiujących się zastanowili od kogo miała być ta „woda”? Od niedoskonałego człowieka? Od jakieś organizacji? Ciekawe zdanie zawiera ak. 4

„Woda życia wyobraża środki udostępnione przez Boga w celu wyzwolenia posłusznych Mu ludzi od grzechu i śmierci(...)”

A to całe natchnione Pismo już nie wystarczy? Co to za środki i ileż ich jest? Odpowiedź dostajemy w 5 ak. środki te „w pełni dostępne w trakcie jego [Jezusa] Tysiącletniego Panowania obrazuje 'rzeka wody życia, czysta jak kryształ'”. Artykuł tłumaczy, że źródłem tej „wody” jest Jehowa, a udostępniono ją za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, powołano się tutaj na Obj. 22:1. Lecz wers ten nie mówi, że „rzeka” płynie z tronu Bożego poprzez tron ”Baranka”, tylko że z tronu Bożego i "Baranka".

Pojawia się znana data – 1914. Właśnie od tego roku płynie ta „rzeka wody życia” i to wtedy były już dostępne te „różne środki” do których należy orędzie z Biblii. A to wcześniej nie były dostępne? Dlaczego „środki” (l.mn.)? Chodzi o więcej niż jedno orędzie? Czy o różne myśli Biblijne? A może jest jeszcze coś co pomoże nam wyzwolić się od grzechu i śmierci?

W ak. 7 mamy kolejną dawkę humoru autora. Klasa namaszczonych duchem chrześcijan (czyt. ostatek ŚJ) kieruje zaproszeni „przyjdź!” do? Do „(...) tych, którzy spodziewają się dostąpić bezkresnego życia na ziemi(...)”. A co z tymi, którzy nie „spodziewają się”? Jeżeli ktoś w swoim umyśle jest niegodny, więc się tego nie „spodziewa” więc nie jest zaproszony? A co z tymi, którzy nic o tym nie wiedzą? Co oni się „spodziewają?

W ak 8. nie wiem czy to błąd tłumaczenia, czy może coś źle rozumie. Powiedziano, że „głos (...) dał się usłyszeć w roku 1918.” No właśnie nie 'od' lecz 'w'. Więc po tym roku już go nie słychać? Wspomniano o wykładzie pod słynnym tytułem „Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą” i, że wiele osób ma szanse (już się chyba nie muszą „spodziewać”) na ocalenie z Armagedonu i życie wieczne. Ani słowa nie ma, że tytuł był dosłowny. Dalej są cytowane Strażnice z 1929 i 1932, chętnie bym takie dostał, chociaż w postaci cyfrowej.
W ak. 12 jest powiedziane, że źródłem Ducha jest sam Jehowa, który to przez niego otwiera serca aby móc zrozumieć Biblie, natomiast takie pobudzone osoby kierują zaproszenie do osób spodziewających się żyć wiecznie. A co z tymi, którzy się nie spodziewają?

W ak. 13 powzięto wątek tłumaczenia z greckiego tekstu z Obj. 22:17, gdzie należało zgodnie z oryginałem myśli dodać „bezustannie”, nie znam greckiego, nie wypowiadam się.

Akapity od 14 do 16 wykazują kolejną już w tym artykule manipulacje zdarzeniami. Jak wiadomo Daniel został wrzucony do lwiej jamy za to ponieważ nie przestał się modlić trzy razy dziennie, nie przestał 3 razy dziennie „ustawicznie” rozmawiać z Bogiem. Artykuł przełożył tą historią aby równie ustawicznie (nie, nie modlić się) „obwieszczać dobrą nowinę o Królestwie Bożym.” Dalej są już właśnie „zachęty” do głoszenia, że chociaż 15 min w sprawozdaniu itd.

Pierwsze zdanie z 19 ak. Chyba wyraźnie mówi, że „liczenia armagedonu” przez pewien czas nie będzie gdyż „Nie wiemy, jak długo jeszcze będzie się rozlegać życzliwe zaproszenie Jehowy.”

Bardzo ciekawy jestem jak się mają informację zwarte nt. zgromadzenia w Cedar Point oraz cytowanych Strażnic, do stanu faktycznego.

P.S. Ciekawe temat jest w pytaniach czytelników, odnośnie ważności chrztu. Widocznie ktoś np. przed KS próbował wymawiać się, że jego chrzest był nie ważny bo coś tam, a jak wiadomo wtedy by nie mógł być wykluczony.



#132603 Czy ktokolwiek z Was został zaocznie wykluczony?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 20:51 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Niezłe rzeczy w tym wątku piszecie, że aż tak jest, to mi do głowy nie przychodziło. To, że wielu 'starszych' nie troszczy sie sercem, a Strażnicą, to mnie akurat nie dziwi.

A to co z tym "zlotem"? :P



#132601 Czym jest przebaczenie?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 20:09 w Tematyka ogólna

Przeczy to radzie Jezusa aby sobie przebaczać, oczywiście, nikt nic nie musi, każda ma wolną wole.



#132589 Czy stosunki analne są dozwolone?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 14:48 w Seksualność

Oczywiście, zgadzam się, że nie ma nic w tym temacie. Ktoś jednak może wyciągnąć wniosek, nie wydaje mi się by był błędny całkowicie, że jeśli seks oralny i analny jest wliczony do niedozwolonych praktyk pozamałżeńskich, to może wnioskować, że para ŚJ może sobie na to pozwolić. Każdy ma inne 'upodobania' więc o tym nie ma co dyskutować.

Jeśli ktoś bedzie wybierał łóżko, zamiast poświęcić też czas na poznawanie Jezusa i jego Ojca przez studium Biblii, to faktycznie może to być zgubne.



#132588 Czym jest przebaczenie?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 14:44 w Tematyka ogólna

Nie mówie, że znam Pisma bardzo dobrze, ale z tego co wiem to Jezus nie 'szufladkował' ludzi, temu masz przebaczyć, temu nie.

Co do przebaczania w małżeństwie, poruszyłeś bardzo ciekawą 'zależność'. Może przebaczenie dla każdego co innego oznacza. W tym temacie mam w pamięci pogląd Strażnicy, że jeżeli np żona zdradzi męża, on jednak się z nią "prześpi", to organizacja rozumie to jako przebaczenie i podstawa do biblijnego rozwodu wygasa.

Co do tego przebaczania warunkowego, to coś w tym musi być. "Przebaczymy Ci, ale jak wrócisz do nas [ŚJ]"



#132578 Czy stosunki analne są dozwolone?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 08:40 w Seksualność

Ok, jasne, ale mnie chodzi ogólnie, o sam fakt. Dzieje stanowiska klarują się jak przedstawiłem. CK niechętnie przyznaje, że podstaw biblijnych nie ma, ale - jak zauważyłeś - lepiej to róbcie "bez większych ceregieli" (jak to było powiedziane, że nawet gra wstępna, czy jakieś różne pozycje, mogą być dyskusyjne według organizacji). Książka "Trwajcie (...)" jest z 2008 roku :)


Ale co wtedy, gdy jedna ze stron chce lub wprost żąda, by partner brał udział w czymś jawnie należącym już do zboczeń? Z omówionego dotąd materiału wynika, że porneia obejmuje różne nieprzyzwoitości uprawiane poza małżeństwem. Toteż narzucanie wynaturzonych aktów — na przykład stosunku oralnego lub analnego — w obrębie własnego małżeństwa nie stanowi biblijnej podstawy do rozwodu, który ewentualnie uprawniałby do wstąpienia w nowy związek. Jeżeli nawet stawia to wierzącego współmałżonka w przykrej sytuacji, jego usilne starania, by trzymać się zasad biblijnych, spotkają się z błogosławieństwem Jehowy. W takich wypadkach niewątpliwą pomocą może się okazać, gdy małżonkowie szczerze omówią tę kwestię, zwracając uwagę na okoliczność, że kontakty cielesne powinny być moralne i czcigodne oraz stanowić przejaw czułej miłości. Z pewnością wyklucza to wszystko, co mogłoby unieszczęśliwiać lub krzywdzić partnera (Efez. 5:28-30; 1 Piotra 3:1-7).

Tak o to szykowany jest "grunt" (podobnie jak ze sprawą pokolenia) nazywając w taki sposób te formy spółkowania. Dla kogoś faktycznie to jest zboczenie, czy nawet wynaturzenie, ale dla kogoś innego wręcz przeciwnie, ale do czego zmierzam. Przeczyta to 'statystyczny' ŚJ i dojdzie do wniosku, że tak nazywa te formy Biblia. Mało zbada sprawę, że biblijne wynaturzenie, to współżycie homoseksualne i tylko takie. Drugi wniosek nasuwa się taki jakoby organizacja nie mogła zrozumieć, że obie strony mogą dobrowalnie, bez przymusu oddawać się takim przyjemnością.



#132573 Czy stosunki analne są dozwolone?

Napisano przez Jozek on 2010-04-28, godz. 07:20 w Seksualność

To może inaczej. Niestety teraz nie pamiętam dokładnych numerów Strażnic, lecz ogólny zarys.

Na początku lat '70 pojawił się problem pieszczot oralnych, ówczesne CK, bezwględnie zakazało takich praktyk, przez co wchodząc do łóżek małżeństw, wiele z nich przeżyło trudniejsze chwile, inne (gdy np on nie był ŚJ) prawie się nie rozpadły, chociaż aż tak źle za pewne też było. Pojawiły się kolejne głosy, "protesty", że pożycie małżeńskie powinno być osobistą sprawą sumienia obu małżonków i żaden starszy z polecenia CK nie powinien w nie wkraczać. Nacisk był dużo, a poparcie stanowiska CK biblijnie, praktycznie zerowy. Tak oto, bodajże w drugiej połowie lat '70 (tutaj poszukam tej Strażnicy) CK wystosowało artykuł, w którym niechętnie, ale przyznaje się, że nie ma podstaw biblijnych do takich ograniczeń, ale... No właśnie, wybielając nie jako siebie, [CK] próbuje być sumieniami par i podyktować, że to i tak byłoby nie stosowne.

Od tamtego czasu seks oralny i analny nie jest zabroniony w małżeństwie, z kilkoma - organizacyjnymi - wyjątkami. Czyli jak np artykuł wyżej, że jeden z partnerów zmusza (taki jest kontekst całego artykułu) do takich form, bądź jeśli... np bierze to góre nad godzinami w służbie.

Po co więc komitety w takich sprawach? Ano pewnie dlatego, że być może większość małżeństw ŚJ nie wyobraża sobie takich czynności w łóżku i gdyby inna para się z tym nie kryła, tzn chwaliła, obnosiła, po prostu wyciągała życie seksualne poza łóżko, to może zgorszyć innych, a przecież mamy mieć wzgląd na bliźnich.

Dlatego też, cytat który przytoczyłeś nie mówi, że to jest zabronione, a czynności będą podejmowane tylko wtedy gdy jedna ze stron zmusza, bądź taka forma współżycia, gry wstępnej czy jak kto woli, powoduje wyraźną zmianę na zewnątrz, dominuje. Więc nie można mówić, że u ŚJ jest to zabronione kategorycznie.



P.S. Szukam tej Strażnicy, ale w między czasie coś mi się nasunęło, a mianowicie "nowe światło". Tak samo dotyczy stanowiska w tej kwestii. Książka "Trwajcie w miłości Bożej", czy "Pytania młodych ludzi t.II" są raczej najświeższym "światłem" w tej sprawie, a te publikacje nazywają takie praktyki, jako niedozwolone poza małżeństwem.

P.S.2. No i znalazłem. Strażnica nr 21 z 1978, "Pytania czytelników"

"Dalsze staranne rozważenie tej kwestii doprowadziło jednak do skrystalizowania się przekonania, że z uwagi na brak wyraźnych pouczeń biblijnych są to rzeczy, co do których same pary małżeńskie muszą wziąć na siebie odpowiedzialność przed Bogiem. Tego rodzaju intymne szczegóły życia małżeńskiego w takim razie nie wchodzą w zakres spraw podlegających kontroli starszych zboru i nie należy podejmować postępowania zmierzającego do wykluczenia, jeśli jedyną podstawą byłyby takie zarzuty."

Artykuł jest dość obszerny gdzie w dalszych słowach próbuje się 'usprawiedliwiać' poprzednie stanowisko.



#132566 Czy stosunki analne są dozwolone?

Napisano przez Jozek on 2010-04-27, godz. 19:47 w Seksualność

posty włączone do tematu

(...) o seks oralny i analny za które w razie ich ujawnienia i zgorszenia się głosicieli grozi napomnienie a w przypadku braku skruchy - wykluczenie.


Piszesz nie prawdę. Seks oralny i analny nie jest zabroniony w małżeństwie, pod jednym warunkiem, że obie strony robią to dobrowolnie. Dowód?

"W Piśmie Świętym słowo 'rozpusta' (...) oznacza wszelkie niedozwolone kontakty płciowe poza obrębem małżeństwa zawartego zgodnie z Biblią. Obejmuje cudzołóstwo, nierząd, stosunki seksualne między osobami w stanie wolnym ( w tym seks oralny i analny) oraz pieszczenie czyichś narządów płciowych." (Trwajcie w MIŁOŚCI BOŻEJ, str. 99, ak. 7) (pogrubienie moje)

Jasno stąd wynika, iż seks oralny i analny jest niedozwolony, jak wszelkie inny praktyki seksualne, poza obrębem małżeństwa.



#132565 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Jozek on 2010-04-27, godz. 19:36 w Zwyczaje Świadków Jehowy

jozek- nie zrozumiałes mnie ona studiuje biblie z zona starszego zboru,a "matka duchowa" to jest okreslenie soby przez ktora poznaje prawde!!!


Przepraszam najmocniej za tą pomyłkę, nie doczytałem.

Przykre, że ktoś ją tak mocno skrzywdził, przykre, że "Wy" teraz jesteście w takiej sytuacji.

Powiem ogólnie, zwalił mnie z nóg argument pewnych sióstr, że "nie ważne jaki, ważne, że ŚJ"



#132549 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Jozek on 2010-04-27, godz. 01:54 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Uuuuu... skoro ona jest córką starszego, to to było niemal oczywiste, że pójdzie w ślady rodziców, a Ty, gdybyś się zdecydował, byłbyś pod jeszcze większym 'nadzorem' (oczywiście bywają wyjątki jeden na milion... więc 7 :P )



#132548 Czym jest przebaczenie?

Napisano przez Jozek on 2010-04-27, godz. 01:51 w Tematyka ogólna

17. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!”


PNŚ mówi jako człowiek z narodów, jak poborca podatkowy. W uzasadnieniu stanowiska do wykluczonych, Strażnica zawsze kładzie nacisk no tego poborce, tłumacząc, że w tamtych czasów byli oni unikani, nikt ich nie lubił i w ogóle byli blee. Obecnie np 'skarbówki' nikt nie lubi, ale o dziwo każdy kiedyś musi do niej iść, i co? Wtedy jest uprzejme dzień dobry, rozmawiamy z urzędnikiem itd.

Towarzystwo jeszcze w jeden sposób usiłuje popierać takie stanowisko co do wykluczonych. Powołuje się na słowa Jezusa o świni, która wraca do swoich brudów, że niby człowiek umyty prawdami Słowa Bożego, wstępuje do Jego organizacji, a potem jest wykluczany, to w zasadzie jest gorszy niż zwykły 'światus' dlatego należe go gorzej traktować.



#132547 Jana 8:17

Napisano przez Jozek on 2010-04-27, godz. 01:37 w Przekład Nowego Świata

Ok, rozumiem. Więc obecnie można powiedzieć, że dla tych którzy uwierzyli w Jezusa, po jego śmierci nie są pod Prawem, a co za tym idzie nie obowiązuje ich zasada minimum dwóch świadków?



#132519 Jana 8:17

Napisano przez Jozek on 2010-04-26, godz. 08:28 w Przekład Nowego Świata

Aha, ok. Dlaczego pytam, ano dlatego, że jeśli Jezus jest końcem Prawa, czyli ono nie obowiązuje jako wiążące przewinienia z karą, a tutaj "wypomina" je faryzeuszom, więc być może zasada to obecnie nie jest tak niezbędna jak w Prawie i obecnie jeden świadek może już być podstawą, chociaż wiadomo, że co dwóch to nie jeden.



#132518 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Jozek on 2010-04-26, godz. 08:22 w Zwyczaje Świadków Jehowy

No niestety, przykre to, ale prawdziwe. Naczytałem się w czasopismach ileż to siostry musiały się na boleć, na płakać bo "tak będzie lepiej", a ponieważ mnie bardzo bolą kobiece łzy, więc tym bardziej dziwnie się czułem jak to czytałem.

Jeśli ona jeszcze nie jest po chrzcie, a studiuje, to np możesz jej zapytać, jaki rozdział (zapewne żółtej książki Cz.N.U.B) teraz będzie omawiać i może będzie to już taki temat, gdzie łatwo będzie wykazać, że coś z tą wykładnią nie jest tak. Oczywiście nie możesz powiedzieć, że tak przeczytałeś, nie możesz stwierdzić faktu, lecz... zadawać pytania. Ją to być może zaciekawi więc sama na studium będzie chciała się dowiedzieć czegoś itd, itd.

Jeśli jesteś gotów na ustępstwa (chociaż dopiero za jakiś czas zrozumiesz, co teraz mówisz), to musisz wiedzieć, że jeśli zacznie studiować, a członkowie jej przyszłego zboru się dowiedzą, że Wy coś do siebie, to będą osoby, zwłaszcza starsi, którzy będą przez większą lupe patrzeć na Ciebie, czy robisz to dla niej, czy - jak to oni rozumieją - dla Boga.



#132484 USA: Odmowa wypisania kartek urodzinowych i rezygnacja z pracy – sąd ni...

Napisano przez Jozek on 2010-04-25, godz. 15:02 w Świadkowie Jehowy i prawo

a przecież tak naprawdę to ŚJ mogą życzyć innym wesołych świąt, bo ci inni je obchodzą. To świadkom nie powinno się życzyć wesołych świąt gdyż ich NIE obchodzą. Dobrze rozumiem :) ?


Nie do końca. ŚJ powinni z taktem podziękować osobie, która mówi WŚ, lecz w przypadku osoby, z którą mamy np na co dzień styczność, taki ŚJ powinien wyjaśnić, że nie obchodzi, dlaczego itd. W drugą stronę ŚJ nie powinni (nie mogą) mówić WŚ innym.



#132433 USA: Odmowa wypisania kartek urodzinowych i rezygnacja z pracy – sąd ni...

Napisano przez Jozek on 2010-04-24, godz. 11:13 w Świadkowie Jehowy i prawo

Robiąc torty, zarabiają na życie, na utrzymanie, mówiąc "dziekuje" nie mają z tego pieniędzy :P Chociaż co do tego drugiego, to psychologia sprzedaży mówi co innego :)



#132415 “W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności”

Napisano przez Jozek on 2010-04-23, godz. 21:12 w Książki na temat ŚJ

Chyba szybko jej nie dostaniemy po polsku :)



#132414 Imprezy oraz wydarzenia zborowe na zdjęciach

Napisano przez Jozek on 2010-04-23, godz. 21:08 w Strony Świadków Jehowy

Niestety, taki luksusów trzeba szukać prywatnie i to w ściśle zaufanym gronie gdyż takie zwierzanie się na sali często nie wychodzi na dobre... Niestety, to kolejny z punktów mówiący, że taka miłość na zewnątrz widziana to tylko jakaś "przykrywka", wewnątrz już nie jest tak różowo. Trzeba uważać co się do kogo mówi i jak. Organizacja nie daje tego zaszczytu, że każdy każdemu pomaga w różnych trudnościach bezinteresownie.



#132390 Imprezy oraz wydarzenia zborowe na zdjęciach

Napisano przez Jozek on 2010-04-23, godz. 08:27 w Strony Świadków Jehowy

Hehe, akurat nie to miałem na myśli, ale ok ;) W każdym bądź razie, dobrze, że chociaż tyle dzieciaki mają rozrywki :) Tak jak niektórzy mówią, że dzieci przyszłością narodu, tak samo dzieci przyszłością organizacji.



#132389 Pamiątka

Napisano przez Jozek on 2010-04-23, godz. 08:25 w Obowiązki teokratyczne

A no to oczywiste, że są i takie osoby, bez wątpienia, sam takowe znam :)