Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika oskar

Odnotowano 586 pozycji dodanych przez oskar (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )



Sort by                Order  

#141154 Słaba wolna wola

Napisano przez oskar on 2010-11-25, godz. 14:57 w Ogólne

Drab już Ci uzmysłowił,że pogłębiasz paradoks??,selekcji rozumu??,czy Ty uwazasz,że Jezus przekazywał pouczenia w sprawie dzieci,to wskazywał na selekcję i słabośc umysłów dzieci??.Marek w swojej ewangeli 10 : 14 wskazuje pokorę i niewinnośc,a dzieci są traktowane - w/g. Jezusa - przez dorosłych jak pozbawione własnego rozumu,a nie jak wartośc,którą należy dbac i pielęgnowac.
I tu się zgodzę z Tobą,że pokora jest ważna do zgłębienia prawd wiary - mądrości,bo u większości mędrców tego świata jest znacząca buta i nihilizm,która również zamyka ich w ułudzie wiedzy i poznania.


Ale to,że opuściłeś szeregi KK,a wstąpiłeś w o wiele gorsze bagno - trzeba nazywac rzeczy po imieniu - czy ułudę gnozy,w żadnym wypadku nie jest silną wolą,ale w pojoną w Twój umysł psychomanipulacją - czemu wszyscy exy potrafią się do tego przyznac,a Ty dalej pogłębiasz własny paradoks i ignoranctwo?


Twoja Gambit postrzegana rzeczywistośc gubi się we własnych wywodach,a słaba wolna wola spycha Cię od brzegu wolności i racjonalności wgłąb morza nonsensów,aż po skrajny - ultima thule - paradoks syndromu WTS ... nowomowy.


A co najlepsze...KrK w każdej chwili jest gotów Gambitowi wybaczyć
i przyjąć go do swej społeczności a Organizacja Prześwietna ma to
głęboko w tyle...i raczej mu nie podziękowali (choćby kwiatek) za
lata pionierki i służby Niewolnikowi mało Roztropnemu.

Kto tu ma słabą wole? Brooklyn czy Jehowa?



#142739 szukam kontaktu

Napisano przez oskar on 2011-09-15, godz. 21:59 w Szukam kontaktu

A może mają już po prostu dość pogańskich świąt ?

Jaaasne...lepiej siedzieć w kąciku i czekać na ziemski raj wymyślony
przez WTS :)

Roboty na początek będzie full, bo ktoś musi te trupy posprzątać..heh



#140996 Stworzenie

Napisano przez oskar on 2010-11-22, godz. 21:39 w Tematyka ogólna

W/g WTS-u wynika,że był tylko jeden fenomenalny demiurg i jego rewelacyjna moc (czynna siła boża),która w poszczególnych procesach i doskonałych ideach doprowadziła,że zaistniały idee niematerialne, byty niożywione,poza rzeczywistością istniały i inne sfery zamieszkiwały ;) które z prochu tworzyły ożywione i byty doskonałe (Jezus).


Ale,że Jezus - prawdopodobnie w/g wts - nie byl jeszcze gotów,czekał na misję ziemską,bo wylał wiele potów bo okup był priorytetem,a nie,Słowo przez które wszystko powstało ?? i to było sekretem??:blink:


No ale wcześniej, jak podają cytaty Strażnic i Ksiąg WTS-u, uważano
że Jehowa jest Architektem a Jezus mistrzowskim Wykonawcą z polecenia
Jehowy..czyli co nowe światło? :D
Architekt to Jehowa - majster to Jezus - kielnia to Duch Święty..?



#140993 Stworzenie

Napisano przez oskar on 2010-11-22, godz. 20:47 w Tematyka ogólna


O litości..!!?

A co z Jezusem? Wziął jednak sobie urlop? :D

Czy w ogóle jest jakaś dziedzina, w której świadkowie mają
jedno niepodważalne i niezmienne zdanie?



#137666 Studium blokad myślowych...

Napisano przez oskar on 2010-09-29, godz. 10:32 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Znam rodzinę gdzie syn nagle ujawnił że jest gejem
i początkowo był szok...ale wkrótce sytuacja wróciła
do normy- każdy dalej robi swoje bez dramatów -

Podobnie mój dawny kolega szkolny...poszedł do
seminarium (wychowany w tej już tradycji rodzinnej
że od pokoleń ktoś tam był kapłanem lub siostrą zakonną)
Po kilku latach nauki i uroczystym wyświęceniu, po
niecałym roku zakochał się i odszedł - założył swoją
rodzinę i podiął zwyczajną pracę jak każdy - i też
obyło się bez dramatów...rodzina to zaakceptowała
a wujek kapłan krakowski na bardzo poważnych przywilejach :)
jakoś do bratanka sympati nie stracił -

Nie rozumię więc w czym problem? Czy każdy nie ma swojego
własnego życia i do odrobienia lekcji..? ;)



#137798 Studium blokad myślowych...

Napisano przez oskar on 2010-10-01, godz. 01:18 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Nie zawsze mechanizmy działające w rodzinach nieświadkowskich, dzięki którym akceptuje się "niepokornych" członków rodziny, mają spełnienie u śJ. Wiele zachowań świadkowskich odbiega od zdrowego rozsądku i nosi zadatek fanatyzmu religijnego. Odmienność, porzucenie wartości religii bywa oceniane jako wroga postawa nie tylko w stosunku do rodziny czy zboru, ale też do Boga. Stąd bierze się pewnie radykalizm i skrajny brak tolerancji dla odchodzących ze zboru członków rodziny.
Oczywiście nie można generalizować zachowań świadkowskich rodzin. Część racjonalnie i z wyrozumiałością podchodzi do niepopularnych wyborów swoich krewnych. Po pewnym czasie akceptują, że nie wszyscy w rodzinie podzielają ich poglądy religijne i układają z nimi w miarę poprawne czy nawet przyjacielskie stosunki.


Tak..Ido..zaczynam to powoli rozumieć chociaż ciężko do mnie dociera
owa niemoc, zatwardziałość i brak tolerancji nawet w miejscu takim, jak
rodzina i relacjach ojciec-syn lub matka-córka...masakra :(



#139850 studiuję Biblię

Napisano przez oskar on 2010-11-04, godz. 23:53 w Obowiązki teokratyczne

Mnie słabo wychodzi wspólne "studiowanie" Biblii ze ŚJ. Niby czytamy to samo, a do innych wniosków dochodzimy. Na różne sposoby próbowałem znaleźć jakiś wspólny punkt, ale nie bardzo go mogę znaleźć. Niby jest jeden Bóg, ale inaczej go postrzegamy. Niby Jezus jest Mesjaszem, ale inaczej go postrzegamy. Niby uczył publicznie, ale co innego usłyszeliśmy (wyczytaliśmy) z jego nauk itd. Jakiś tępy jestem albo jak?


Skąd ja to znam?.. :)

Problem w tym, że świadkowie nie uczą czytać Bibli by wyciągać
jakiekolwiek wnioski lub zrozumieć przesłanie Ewangelii, lecz
mają gotowy schemat Strażnicowy, który masz zaakceptować, gdyż
tak uważa niewolnik wierny i roztropny.. :)



#135090 Strażnica zmanipulowała wypowiedź Tertuliana o krwi

Napisano przez oskar on 2010-08-05, godz. 17:14 w Kwestia krwi



Oczywiście że chodziło o "przelewanie krwi" w sensie zabijania...a nie
że nagle oto pojawił się książe Dracula :rolleyes:



#140855 Stosunek do wykluczonych i odłączonych

Napisano przez oskar on 2010-11-21, godz. 01:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Oskar jesteś blisko, jaki z tego wniosek? :)


Nasza percepcja i personifikacja Boga, czyni go nad wyraz ludzkim.. ;)



#140804 Stosunek do wykluczonych i odłączonych

Napisano przez oskar on 2010-11-20, godz. 00:46 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Tak na dobrą sprawę, to Jezus z uczniami również uchodzili za
odstępców w oczach faryzeuszy..



#141285 Stosunek do wykluczonych i odłączonych

Napisano przez oskar on 2010-11-28, godz. 20:44 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

a ja powracając do głównego tematu cos zapytam:

ponieważ nie miałem "rodziny w prawdzie" tym bardziej rodziny wielopokoleniowej, więc nie wiem, czy jest mozliwa tsytuacja:

bylo sobie dwóch rodzonych braci Mirek i Marek. obydwaj ŚJ, ale Mirek powiedział " odchodzę" i odszedł.
Minęło wiele lat Mirek jest bezwyznaniowy nie praktykuje żadnej religii nie widać go w internecie. Jest obojętny religijnie.
Jego brat Marek dalej jest ŚJ i urodziło się dziecko lub dzieci, które wychowuje w duchu wierności niewolnikowi.

Czy jest w ogóle możliwe lub prawdopodobne, tak dokładne "wymazanie" tego odstępcy z życia rodzinnego, aby dzieci Marka w wielu 20 lat przeżyły szok, dowiadując sie że ich ojciec oprócz dwóch rodzonych sióstr które znają miał także rodzonego brata imieniem Mirek? Czy jest możliwe że Marek jako ŚJ mógłby nigdy nie powiedzieć swoim dzieciom że Mirek istnieje?

prosze o wypowiedzi nie tyle "teoretyczne" co raczej o opinie osób "wychowanych w prawdzie" od kilku pokoleń.


Jest to możliwe, jeśli nie ma się w sercu ducha pojednania i tegoż
ewangelicznego nakazu wybaczenia. Do tego wzorcowego modelu podanego
przez Sebastiana, pasuje chora relacja w rodzinie mojej kuzynki..
Tyle, że nie są świadkami. Jeśli będzie zainteresowanie, to mogę
podać szczegóły..



#138656 Stosunek do wykluczonych i odłączonych

Napisano przez oskar on 2010-10-14, godz. 17:33 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Nie wiem jak w innych zborach,ale umnie,to mawiali,że wykluczony,to bardzo chory brat (duchowo),który został objęty kwarantanną:D :lol: .A tak samo nie wolno było przebywac z trędowatymi i nawet trzeba było ich omijac długim łukiem,podobnie trędowaty duchowo(czyt,wykluczony) musi przyjąc na siebie taki stan rzeczy.:(::lol:


Brak słów...koszmar :(

A może tak Nadarzyn weżmie sobie przykład z matki Teresy, która
nie miała obiekcji pracować z trędowatymi...?



#140999 Stosunek do wykluczonych i odłączonych

Napisano przez oskar on 2010-11-22, godz. 22:04 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

zwłaszcza, że przykłąd Jezusa jest jasny, pasterz zostawił stado i poszedł szukac owieczki, poszedł w ciemne krzaki, do wilków, poszedł po nią, żeby ją odnaleźć i przyprowadzić, na pasterzy wtsu nie ma co liczyć :) Kiedy powiesz że masz watpliwości od razu ze strachu robią pod siebie i wykluczenie następuje w systemie expresowym. Kiedy owca grzeszy czyli zaczyna się zadawać z baranami zza ogrodzenia wtedy chętnie jej pomagają,opowiaqdają że te barany to nic nie warte barany haha.... kiedy owca ma watpliwości czy jest w dobrym stadzie nie ma pomocy.


No coś ty Qwerty..? :)

Pasterz ma latać po ciemnicy, między wilki i szukać zbłąkanej
owieczki? Polazła gdzieś głupia bez pytania, to niech się martwi..hehe

Wszak wiadomo, że tylko owczarnia Organizacji jest przytulna, ciepła
i bezpieczna.. :D



#140020 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-07, godz. 00:22 w Kwestia krwi

Może po zmartwychwstaniu będę wegetarianinem. Gdybym miał pod dostatkiem wszystkich warzyw i owoców, to wcale nie byłoby takie złe. Jednakże mnie martwi inna sprawa, mianowicie: Nigdzie nikogo nie przekonywałem, że Biblia zabrania jeść mięsa z resztkami krwi, która pozostała po fachowym uboju. Natomiast próbujecie mi wmawiać coś, czego nigdy nie twierdziłem.Tak samo nie stosuję nacisku na nikogo, by chłeptał krew. Jeszcze raz powtarzam; wypowiadam się co pisze Biblia i, że ja się tak odnoszę w stosunku do niej. Nawyków atawistycznych od komara nie posiadam, co oznaczałoby, że moje pochodzenie ewolucyjne też z od nich nie pochodzi.


OK. rozumię... :)

Dobranoc bo coś padam dzisiaj na mordke..



#140138 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-08, godz. 21:04 w Kwestia krwi

Dzięki Qwerty za ściągawke :) bo właśnie "kopie" temat
krwi do swojej uloteczki...



#140015 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-06, godz. 23:20 w Kwestia krwi

Proszę Cię nie pytaj o coś, na co już odpowiedziałem wcześniej. Oto przypomnienie.
Dalej twierdzisz:

Już Cię widzę, jak po zmartwychwstaniu będziesz robił wykłady, Noemu, Mojżeszowi, i innym pozostałym Żydom, jak to grzeszyli jedząc mięso z krwią w naczyniach włosowatych.

Spoiler
Tu nie potrzeba jakichś nadzwyczajnych zdolności aby zrozumieć (lecz pokory), że nie chodziło o 100 procentowe wykrwawienie. Wynika chociażby z Księgi 1Samuela 14:32-35, że nie usprawiedliwiał ich głód, że nie wykrwawili, chociaż część krwi upłynęła. Wystarczyło, gdy przerżnięto główną aortę podczas pracy serca, lub zawieszając tylnymi nogami do góry i odczekując do chwili zakończenia krwawienia. Podobnie było w I wieku. Był zakaz spożywania mięsa zwierząt uduszonych, nawet gdyby było świeże (dajmy na to po 30 min.), gdyż u uduszonego nie pracując pompa sercowa, nie mogła wytworzyć ciśnienia do wypchnięcia krwi z obiegu głównych naczyń.


Tak mi to zobrazowałeś Gambit, że od jutra przestawiam się
na wegetarianizm.. :)

SMACZNEGO



#140265 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-10, godz. 20:51 w Kwestia krwi

Lwom i tygrysom w ZOO tez mięso należy wykrwawiac. Potem wręczyć prenumeratę Strasznicy i Przerazcie Sie.

Grzeszne lwy powinny sie przecierz dowiedzieć ze maja wpieprzac slome. A jak nie to komitecik.

WTS to najlepszy kabaret swiata, szkoda tylko ze ludzie płaczą zamiast sie śmiać.


hehehee... :D



#139982 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-06, godz. 15:59 w Kwestia krwi

W poniedziałek tj. 08-11=2010 od godz. 1555, będzie fragment o ...Ciekawe skąd pije? Czy może raz w miesiącu z miejsca ..., no właśnie z jakiego?

Zdaje się, że tu na forum mamy pewną grupę osób, które są o podobnych skłonnościach. Świadczą ich wypowiedzi, które manifestują o potrzebach krwiopijcy. Lubią mieszać swoją z cudzą :P.
Ps 106:35 bt Lecz się zmieszali z poganami i nauczyli się ich uczynków;


A co? Jadasz tylko roślinki i czerstwe bułeczki? :)

To że wykrwawisz jelonka jeszcze nie oznacza, iż jesteś "czysty"
albowiem krew pozostaje w naczyniach włosowatych na amen..heh



#140018 Spożywanie krwi

Napisano przez oskar on 2010-11-07, godz. 00:03 w Kwestia krwi

Tu nie potrzeba jakichś nadzwyczajnych zdolności aby zrozumieć (lecz pokory), że nie chodziło o 100 procentowe wykrwawienie. Wynika chociażby z Księgi 1Samuela 14:32-35, że nie usprawiedliwiał ich głód, że nie wykrwawili, chociaż część krwi upłynęła. Wystarczyło, gdy przerżnięto główną aortę podczas pracy serca, lub zawieszając tylnymi nogami do góry i odczekując do chwili zakończenia krwawienia. Podobnie było w I wieku. Był zakaz spożywania mięsa zwierząt uduszonych, nawet gdyby było świeże (dajmy na to po 30 min.), gdyż u uduszonego nie pracując pompa sercowa, nie mogła wytworzyć ciśnienia do wypchnięcia krwi z obiegu głównych naczyń.


Ja człek prosty jestem..powiedz mi Gambit? - parę lat temu
wpadłem w taką anemie, że nie miałem siły wdrapać się do
własnego domku na czwartym piętrze...no i lekarz zalecił mi
prócz medykamentów pić soczek z buraków i krew (czy to w postaci
zupki czy krwistych befsztyków..itd)-
Po miesiącu takiej kuracji moja morfologia przybliżyła się do
normalnej i mogłem spokojnie wyjść na spacer. Czy uważasz, że
powinienem nie słuchać lekarza i poprzestać jedynie na modlitwie?



#140061 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-11-07, godz. 17:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

A gdzie się podział oskar i jak jego ulotkowa akcja,wie kto co?

Kremóweczko.. :)

A zapodziałem się przez parę dni w Centrum Onkologii - ot takie
standardowe badanka, na które stawiam się okresowo od trzech latek.
Nie masz pojęcia jakie tu codziennie tłumy ludzi i ile tragedii...

No ale jestem i specjalnie dla ciebie następna uloteczka będzie
dotyczyć dogmatu krwi, i pytania czy Bóg wymaga od nas tej ofiary?
a jeśli to tak ważne dla idei zbawienia to dlaczego Jezus nic o tym
nie wspomniał apostołom, tylko wskazał na siebie, że to Jego ciało
i krew jest Zbawieniem i w nowym Przymierzu jakie zawarł kładł
głównie nacisk na miłość i wiarę..?

Siadam i piszę.. :)

Pozdrawiam



#137000 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-09-17, godz. 19:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

fajno, ale przydałaby sie jednak interpunkcja, bo ciezko sie czyta bez.


Fakt...teraz też to widzę
Następne wydania dopracuję :)

Myślę nad nowym układem graficznym, może też kolor ?
W każdym razie Strażnicy i tak nie przebije..he



#139079 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-10-20, godz. 18:55 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Dalej uważam,że ta akcja to tylko nakrecanie i tak już jednak wrogo nastawionych do świadków ludzi,zwłaszcza rozdawanie tych ulotek pod Kościołem na podatnym gruncie,mając w pamięci niedawne zamieszki pod Pałacem prezydenckim,trzeba wziąć pod uwagę że dewoci lubią szukać sobie wrogów,włos mi się jeży na łbie jak sobie pomyślę,że taka ulotka wpada w łapki młodzieży wszechpolskiej.Nie wszyscy potrafią odróżnić informację od przyzwolenia do wrogości,a po wczorajszym morderstwie politycznym widac że w naszym społeczeństwie nie ma tolerancji.Może mam zbyt bujną wyobraźnię,ale nie podpisałabym sie pod tą inicjatywą.


Jeżeli Jan Paweł II lubił kremówki.. :) to ja również -

Wiem że szaleńców nie brakuje, ortodoksów, fundamentalistów czy
anarchistów. Jednak nie mogę siedzieć w domu zamknięty tylko
dlatego, że pada deszcz. Nie sieję nienawiści, tylko informuję
potencjalne ofiary WTS-u o naukach tej organizacji.

Spójrz na to forum? Skąd się wzieli Odstępcy? Urodzili się?

A dogmat w sprawie krwi ile jeszcze może dać ofiar?
10 może 100 czy 1000 w skali globalnej przez najbliższe kilka lat?

Jasne że wojny lub wypadki drogowe pochłaniają więcej w ciągu
jednego dnia zaledwie...ale to jest przecież boża Organizacja miłości



#138845 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-10-17, godz. 12:42 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja tak uważam z mojego doświadczenia.Na to forum trafiłem przypadkowo po tym,jak w strażnicy zaczęto podawać adres strony oficjalnej.Oczywiście wklepałem watchtower no i wyników było nieco więcej.Gdybym znalazł jakąś ulotkę szerszej treści,to wtedy pewnie wyrzuciłbym ją.Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia.Może więc i "krótkie"i "długie" ulotki?


Słuszna uwaga.. :)

Niekórzy mają awersje do przydługich tekstów, więc będą
krótkie i długie ulotki - dla każdego coś miłego -

Przepraszam za przerwę w programie ale jest wynikiem (licho nie śpi)
usterek technicznych - drukarka mi wysiadła a do tego gro moich
wolontariuszy rozłożyła grypka..

Ale sytuacja jest już opanowana i do wieczorka napukamy
mnogo nowych uloteczek..he



#139067 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-10-20, godz. 17:17 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Błędy językowe istotnie zaburzają wiarygodność napisanych słów i w wątpliwość podają szacunek nadawcy do odbiorcy komunikatu. Oskar jednak zaznaczył, że przedstawił wersję roboczą ulotki, bez korekty.
Są działania znacznie bardziej uszczuplające przesłanie naszych wypowiedzi i świadczące o dalekim od neutralnego stosunku do osoby, z którą prowadzimy dyskusję. Edd skąd tyle wrogości u Ciebie skierowanej do inicjatywny sympatycznego Oskara? Skąd tyle negatywnych emocji? Słuszne uwagi wyrażone w niemiły sposób tracą na sile przekazu.


A nie zauważyłem Idzi.. :)

Przeczytaj ten tekst skarbie - nie ma tam błędów językowych, czy
ortograficznych..brakuje parę przecinów, kropek i spacji..etc.

Jednak eed, nasz dyżurny polonista strzela sam byki w poście mnie
krytykującym, gdzie gromko woła o pomstę do nieba. Więc o czym
tu mówimy?

Mogę na przykład nie kochać lama tak, jak Ciebie :D ale nigdy
publicznie nie będę krytykował ostro jego interpunkcji (co najwyżej,
jeśli uznam za słuszne, to puszcze mu uwagę na privat), ale takie
podejście, jak zapewne wiesz, wymaga wysiłku..



#136983 Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?

Napisano przez oskar on 2010-09-17, godz. 16:16 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

no zobacz oskar jak nam sie zlozyly - broszurka i moje pytania, jednomyslnosc ;)


Jak przeczytasz że na osiedlu R pan X został ukamienowany
to napewno będe ja....heh :)