Żymianie znali krzyż i z powodzeniem go stosowali...zajrzyj do zródeł poza biblijnychNa wstępie pragnę stwierdzić, że PNS nie można zarzucić błędu w zakresie słownictwa i gramatyki, skoro greckie słowo"stauros" tłumaczy zgodnie z podstawowym znaczeniem teggo słowa w tamtych czasach jako "pal" zwłaszcza, że kontekst jego użycia nie wskazuje na jakieś inne drugorzędne znaczenie. Ewangelie stwierdzają po prostu że Chrystus niósł stauroa, do którego został następnie przybity. Wbrew wielowiekowemu nauczaniu kościelnemu o dźwiganiu krzyża wiadomo jest, że Chrystus nie dźwigał krzyża, bo nie było takiej praktyki a ponadto było to niemożliwe fizycznie nawet dla silnego mężczyzny i dlatego tłumaczenie w tych miejscach a także w miejscach mówiących w symbolicznym sensie o potrzebie dźwigania własnego staurosa wyrażeniami z użyciem słowa krzyż rozmija się z prawdą. Skoro krzyż zgodnie z jego znaczeniem to więcej niż jeden kawałki drewna złączone pod jakimś kątem to pal lub patibulum będące pojedyńczą sztuką drewna krzyżem nie są. Dlaczego więc większość tłumaczy wstawia w tych miejscach słowo "krzyż?" Z ewangelii nie wynika, że oprócz tego staurosa, który niósł Chrystus na miejscu stracenia był przygotowany inny stauros i że te staurosy następnie połączono pod jakimś kątem a następnie ręce Jezusa przybito do poziomej poprzeczki a nogi do pionowego połączonego z nią pala. Zatem hipoteza pala w tekście biblijnym znajduje większe uzasadnienie niż hipoteza krzyża, tym bardziej że był to najczęstszy i najprostszy sposób wykonywania tego rodzaju kary na Bliskim Wschodzie, kara ukrzyżowania była cięższą niż kara przybicia do pala a przecieżU Piłat był przekonany o niewinności Jezusa a ówczesnym przywódcom religijnym nie zależało na kilkudniowych męczarniach Chrystusa, gdyż zbliżał się święty dzień szabatu i z pewnością nie chcieli, aby agonia trwała nadal po nadejściu tego dnia. Wbrew pozorom sprawa narzędzia śmierci Chrystusa ma dla ŚJ dużo mniejsze znaczenie niż dla katolików, którzy od wielu wieków mają w swoim "Credo" zawartą naukę, że Chrystus umarł na krzyżu zaliczoną do głównych prawd wiary a ponadto rozbudowany kult krzyża. Dla ŚJ istotna jest nauka o okupie dostarczonym przez Chrystusa ze swojego ludzkiego doskonałego ciała. Nawet gdyby Chrystus został zgładzony w jakiś inny sposób to i tak w niczym by to nie umniejszyło wartości Jego ofiary okupu. Niezależnie od narzędzia, ktorym uśmiercono Chrystusa stanowczo sprzeciwiają się podobnemu do pogańskiego kultowi tego narzędzia, którego praktyki nie znajdziemy w NT i odstąpienie przez nich od tej zasady w przyszłości nie wydaje się możliwe. Uprzejmie więc proszę dyskutantów o życzliwe zrozumienie tego stnowiska i potraktowanie zagadnienia w sposób czysto naukowy bez dogmatycznych uprzedzeń. Adam.
a nie tylko studiujesz Strażnice
Ciekawe że budowniczowie akweduktów, maszyn oblężniczych..etc. nie potrafili sklecić ze sobą dwóch belek
na krzyż? Taką scieme to tylko wujkowie z Brooklynu mogli wymysleć, aby się odróżnić od Babilonu..heh
No ale ten wymysł akurat nikogo nie krzywdzi i nie poniża, więc traktuję go z pzrymrużeniem oka..