Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Mefiboszet

Odnotowano 17 pozycji dodanych przez Mefiboszet (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )


Sort by                Order  

#2171 coś o mnie

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-22, godz. 11:03 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witaj siacha :)

Wnioskuję, że wierzysz w Boga, więc dam taką radę: bój się Boga (w tym pozytywnym znaczeniu) a nie Armagedonu.

Zaglądaj tu często, przeczytasz wypowiedzi wielu skrzywdzonych osób, które podobnie jak Ty mają kłopoty z odnalezieniem się w 'pozastrażnicowej' rzeczywistości. Myślę, że to pomoże Ci nie załamywać się. Sam to przeszedłem (może wciąż przechodzę) więc wiem, jak taka osoba potrzebuje zrozumienia.

Trzymaj się i głowa do góry :)



#2079 Prince

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-16, godz. 08:48 w Nowości z kraju i zagranicy

Brat Prince nadal aktywny :P

Prince zachowuje zdrową sylwetkę dzięki dietetycznym wskazówkom, jakie znajduje w... Biblii. 46-letni wokalista twierdzi, że swoją świetną formę zawdzięcza mądrości zawartej w Piśmie Świętym.

"W Biblii znajdują się wskazówki dotyczące diety, które może stosować dosłownie każdy. Kiedy zaczniecie jeść zgodnie z nakazami biblijnymi, szybko zauważycie, że wasz umysł, dusza i ciało doskonale ze sobą harmonizują. Polecam taką dietę każdemu" - mówi artysta.


Źródło: Wirtualna Polska



#2071 gwarancja wolności sumienia i wyznania :))))

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-15, godz. 19:28 w Świadkowie Jehowy i prawo

uciekinier - widać, że u ciebie nauki SJ wryły się juz tak głęboko, ze będziesz ich bronił nawet kosztem zrobienia z siebie głupca.
Piszesz o wydaleniu ze zboru i o możliwości powrotu. To tylko pół prawdy. Bo - jeśli odkryjesz, że SJ głoszą fałszywe nauki i Twoje sumienie nie pozwala Ci na poparcie takich niebiblijnych nauk, to jak wyobrażasz sobie taki powrót? Zatem, jeśli nie poprzesz nauk Strażnicy to nie masz szansy na powrót. Byłeś kiedyś członkiem zboru? Usunięto Cię z niego? Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie, więc nie mów o rzeczach, o których nie masz pojęcia.

Twój przykład z zakonnikami to ni z gruchy ni z pietruchy. Większość księży, zakonników ma pełne poparcie rodziny, która często od najmłodszych lat rokuje takie nadzieje ze swoim potomstwem. Osobiście nie słyszałem, choć nie wykluczam takiej możliwości, żeby rodzina wyparła się syna, który został księdzem.

Odosobnione przypadki? To śmieszne, corocznie kilkadziesiąt tysięcy SJ jest usuwanych ze zborów....

Nie próbuję Ciebie przekonać uciekinier - sam się przekonasz, jak dostaniesz wilczy bilet ze zboru, na przykład za czytanie i udzielanie się na tej stronie ;)



#2023 Dlaczego jest tyle ataków na ŚJ i ich religię?

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-13, godz. 09:56 w Tematyka ogólna

Od razu odpowiem, że mylisz się mówiąc "wszyscy na tym forum" Ja dla przykładu traktuję każdego świadka identycznie jak każdego innego człowieka - szanuję tych, którzy mnie szanują i unikam tych, którzy mi sprawiają kłopoty. Religia nie ma tu dla mnie żadnego znaczenia. Natomiast różne moje wypowiedzi są albo komentarzami do naświetlonych przez innych sytyuacji, albo głosem mojego własnego sumienia, które nakazuje mi ostrzegać przed zgubnym wpływem religii SJ. Dalej - nie znajdziesz w moich wypowiedziach stwierdzenia, że cała Organizacja jest zła, że wszystkie jej zasady, dogmaty są złe, że wszyscy SJ są źli. Bo to poprostu nieprawda.

Nawiązując do sprawy "zgwałconej" dziewczyny. Juz zaproponowałem, żeby powstrzymać się z osądem, bo nie znamy faktów. Z doniesień prasowych wiadomo tyle, ze nic nie wiadomo. Mogło dojść do gwałtu, ale równie dobrze mogło dojść do uwiedzenia.

>>> "wszyscy myślą że ŚJ są święci i doskonali".
Gdyby SJ nie trąbili przy każdej sposobności o swoim nienagannym życiu i przestrzeganiu zasad biblijnych, to nie postrzegano by ich tak.
Już wyżej powiedziałem, ze nie są oni ani lepsi ani gorsi od reszty społeczeństwa.

Ktoś tu wspomniał o molestowaniu dzieci, jeśli mówił prawdę, w co żadnym sposobem nie mogę dać temu wiary, to pominął drobny szczegół jakim jest stosunek ilości ŚJ a katolików, a także okres szerokiej działalności tych dwóch organizacji. Jednak tego jakoś nikt nie zechciał zauważyć.


No to trochę poobliczajmy - ze statystyk wynika, że około 0,4% populacji SJ miało coś wspólnego z pedofilią.
Odnosząc owe 0,4% do liczby katolików na świecie (około 1,200,000,000 - miliard dwieście milionów) wychodzi na to, że 4 miliony 800 tysięcy katolików musiało by byc pedofilami.
Dalej - co najmniej połowa społeczeństwa to kobiety (a napewno więcej, weźmy więc tylko połowę dla równego rachunku). Zostaje nam około 600 milionów mężczyzn. Co najmniej połowa tej liczby to dzieci, młodzież i starcy lub inwalidzi.
Tak więc około 300 milionów katolickich mężczyzn wśród który co sześćdziesiąty drugi jest pedofilem.
Stosując te same wzorce do społeczności SJ - 6 milionów, z czego 3 miliony mężczyzn, 1,5 miliona dzieci, starców itd. - zostaje 1,5 miliona mężczyzn. Czyli co sześcdziesiąty trzeci mężczyzna SJ jest pedofilem.
Obliczałęm na szybko, mam nadzieję że się gdzieś nie pomyliłem ;)
Te obliczenia to oczywiście bardzo uogólnione założenia, ale chciałem uwypuklić Ci SKALĘ zjawiska pedofilii wśród SJ. Nie jest ona mniejsza niż wśród przykładowych katolików, na których tutaj się powołałeś.

Pozdrawiam
Mefi :)



#2011 Dlaczego jest tyle ataków na ŚJ i ich religię?

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-12, godz. 19:07 w Tematyka ogólna

Po pierwsze, żeby rozwiać Twoje wątpliwości: przez kilkanaście lat byłem SJ, więc moje wypowiedzi są "empiryczne".

Powiadasz, że "wszyscy" atakują SJ i ich religię. "Wszyscy" to znaczy ile/ilu? 100, 1000, 1000000? Zapewniam Cię, że o wile więcej atakuje przykładowo Kościół Moona, ze o dużych denominacjach nie wspomnę.
Opdpowiedź: szeregowym świadkom Jehowy wmawia się, że "wszyscy" ich nienawidzą, chcą zakazać, zabić i że to za sprawą Szatana. Stoi to w jawnej sprzeczności z przechwałkami w Strażnicach o dużym społecznym docenianiu i szacunku dla świadków przy okazji różnych społecznych akcji (pomoc ofiarom kataklizmów chociażby)

Pytasz czy są gorsi.
Odpowiedź: Nie. Ani lepsi, ani gorsi. Zmagają się z tymi samymi problemami co reszta ludzkości. I tak samo błądzą.

Mówisz o absurdalnych historiach niezgodnych z faktami. Proszę przytocz te historie, wtedy je omówimy. Jednak zawczasu zaproponuję, żebyś nie wspominał o "ludowych podaniach" na temat mieszania krwi i tym podobnych, bo to nawet średnio inteligentny szympans nawet uzna za idiotyczne. Rozumiem, ze masz na myśli historie z życia wzięte?

Pozdrawiam;
Mefi :)



#1980 Potrzebna mi Strażnica

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-10, godz. 22:50 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Mogę załatwić Ci skan tych Strażnic jeśli Cię to zadowala. Jeśli potrzebujesz papierowe wydanie, to najlepiej zagadnij miejscowych SJ, napewno Ci to dostarczą.



#1964 artykuł z prasy: "Wyznania maturzystki z Pyskowic"

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-10, godz. 15:10 w Nowości z kraju i zagranicy

Jesteście obrzydliwi. Jak możecie tak się wyśmiewać z niej. Jakby była katoliczką to uważalibyście,że jest biedna bo dyrektor ją zgwałcił. Biedna dziewczyna oberwie podwójnie- za to że ją cham zgwałcił, chociaż był jej nauczycielem i za to że jest św.Jehowy. Zaden mężczyzna nie ma prawa gwałcić nawet jak ofiara jest pijana.


A kto tutaj się z niej wyśmiewa?
Przeczytaj dokładnie artykuł, do którego podałem link, to zrozumiesz, że sprawa wcale nie jest oczywista. Najbliższe otoczenie tej dziewczyny powątpiewa, czy to był gwałt. Trzeba poczekać na rozprawę i wyrok.
Czy dziewczyna jest biedna czy nauczyciel fałszywie oskarżony - o tym mam nadzieję się dowiemy.

Z ostatnim zdaniem natomiast się zgadzam, choć nieco je zmienię: NIKT nie ma prawa gwałcić NIKOGO.



#1959 artykuł z prasy: "Wyznania maturzystki z Pyskowic"

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-10, godz. 14:16 w Nowości z kraju i zagranicy

Dzięki Surja, okazuje się, że to wydarzenie było już "na topie" tylko nie wspomniano tam, że rzekoma "ofiara" była SJ.

Link >>> http://www.przekroj....6_04/text4.html



#1955 artykuł z prasy: "Wyznania maturzystki z Pyskowic"

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-10, godz. 09:19 w Nowości z kraju i zagranicy

Ja również bardzo chętnie zapoznałbym się z tym tekstem.
Oczywiście współczuję ofierze, jednak z tego co napisałeś można wysnuć mylne wnioski, dlatego dobrze by było przeczytać. Jeśli możesz to zeskanuj i najlepiej w formie obrazka wstaw tutaj, albo daj zewnętrzny link. Z góry dziękuję :)



#1951 ŚJ a edukacja

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-09, godz. 12:43 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Problem jest bardzo złożony dla SJ (często wyłącznie dla starszych zborów), między innymi przez bardzo płytkie ocenianie zarówno pobudek, jak i faktycznej wiedzy na temat niektórych dziedzin nauki (w sensie: kierunku studiów).
Znam przypadki "zohydzania" młodym ludziom wymarzonego przez nich kierunku studiów poprzez częste wmawianie, że będzie to nieprzydatne w teokratycznym życiu. Pewien młody brat postanowił powrócić do nauki i zrealizować swoje marzenia - studia dziennikarskie. W rezultacie został pozbawiony przywileju sługi pomocniczego - nie ze względu na kierunek studiów, ale ze względu na "zły przykład", który dawał współwyznawcom.

Często "presja grupy" jest tak silna, że człowiek stojąc przed wyborem: 1. zrobię coś co chcę, a co jeszcze nie wiem jaką da mi korzyść"
2. zrezygnuję, bo stracę zaufanie jedynych (nie zawsze oczywiście) ludzi, którzy mnie cenią.
wybiera to drugie.

Z drugiej strony trudno się dziwić, że wykluczony zostałby ktoś, kto studiuje nauki "sprzeczne z biblią" (w zrozumieniu SJ), a do takich bez wątpienia w zrozumieniu SJ zalicza się teologia.



#1867 Jak sie zachowac wobec ŚW by nie popelnic gafy?

Napisano przez Mefiboszet on 2004-07-02, godz. 08:34 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Jeśli zapyta o światopogląd albo wyznanie absolutnie nie mów, że jesteś przykładowo katolikiem i nigdy tego nie zmienisz. Raczej daj do zrozumienia, że jesteś otwarty.
Garnitur i krawat też zapewne pomogą :)



#1811 Prince

Napisano przez Mefiboszet on 2004-06-24, godz. 16:51 w Nowości z kraju i zagranicy

Kolejne info o Prince: LINK



#1786 Prince

Napisano przez Mefiboszet on 2004-06-13, godz. 15:35 w Nowości z kraju i zagranicy

Od jakiegoś czasu w sieci krążą pogłoski na temat Prince (tego piosenkarza). Serwisy informacyjne informacje jednoznacznie stwierdzają, że Prince jest SJ.
Przykład:

PRINCE (...) wyszedł z pokazu filmu 'Jersey Girl' z powodu używanych przez aktorów przekleństw. Piosenkarz, który w przeszłości napisał wiele kontrowersyjnych tekstów, nie toleruje wulgarnych słów [b]od kiedy stał się Świadkiem Jehowy[/b].

Pełny news tutaj: http://muzyka.wp.pl/....html?idn=11247

Niedawno Prince wydał kolejną płytę. Widziałem co najmniej jeden wideoklip do utworu z tej nowej płyty. Co prawda nie był on aż tak epatujący sexem jak dawniejsze klipy Prince'a, ale myślę, że i tak nie do przyjęcia przez SJ.

Co sądzicie o tym? Prince jest czy nie jest SJ? Zna ktoś może jakieś wiarygodne źródło, żeby to potwierdzić? Jak WTS w dzisiejszych czasach zapatruje się na takiego idola w swych szeregach? (vide M. Jackson). Czyżby równi i równiejsi? (kasa, kasa...)

PS> Miałem to wrzucić do księgi gości, bo tu mały ruch, ale biorąc pod uwagę oszołomów, którzy tam się produkują (wiecie o kim mówię ;) ) zdecydowałem tutaj :)
Pzdr.
Mefi :)



#1774 Przypadek jednego ex-ŚJ

Napisano przez Mefiboszet on 2004-06-09, godz. 10:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Równiez spotkałem się z czymś takim. Kiedyś gościłem na kwaterze u SJ przy okazji kongresu w lecie. Miałem urlop, więc zaprosili mnie już od poniedziałku. Byłem na studium książki, które prowadził ten brat, był bardzo miły i wogóle wzór. Jazda zaczęła się w domu, jak żona próbowała uzyskać jego akceptację na zakup nowej kreacji na kongres (ach te kobiety ;) ). Ta pozornie nieszkodliwa argumentacja "że nie stać nas na to" nagle zamieniła się w napad furii. Połamał taboret kuchenny, stłukł kilka talerzy i szklanek. Strach pomyśleć, co by zrobił, gdyby tam mnie nie było :(
Dlaczego to opisuję?
Nasunęła mi się refleksja po Twoich słowach:

"To chyba wynik mechanizmu silnej indoktrynacji, który robi papkę z mózgu i doprowadza do stanów nerwicowych. "


Człowiek, którego opisałem później mnie przepraszał, mówiąc, że to nerwy związane z przygotowaniem zgromadzenia i wykładu, który tam miał wygłosić.
Smutne jest to, że wbrew temu, co się zaleca SJ trwa tam gigantyczny wyścig szczurów. Kiedy włączą się do niego jednostki o przerostach ambicjonalnych to dochodzi do tragedii.



#1766 'Kwestia czarnych strojów'

Napisano przez Mefiboszet on 2004-06-06, godz. 11:42 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Zdaje się, że w "Kryzysie Sumienia" było coś na ten temat, ale nie jestem pewien. Spróbuję poszukać. :)



#1761 Skąd WTS wie, że Kain zabił Abla w wieku 100 lat?

Napisano przez Mefiboszet on 2004-06-04, godz. 18:36 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Witam :)

Chciałbym, abyście zbadali zasadność pewnego stwierdzenia użytego w Strażnicy z 15 stycznia 2002, strona 21, artykuł "Dwaj bracia, którzy różnili się nastawieniem". W pierwszym podtytule "Bracia składają ofiary" napisano:

Po jakimś czasie Kain i Abel złożyli Bogu dary ofiarne. Kain przyniósł płody ziemi, natomiast Abel ofiarował coś z pierworodnych swej trzody (Rodzaju 4:3, 4). Mężczyźni ci mogli mieć wtedy około 100 lat, ponieważ w wieku 130 lat Adam został ojcem Seta (Ro¬dzaju 4:25; 5:3)

Chodzi mi tu o stwierdzenie : "Mężczyźni ci mogli mieć wtedy około 100 lat"

Przeszukałem Strażnice do mniej więcej roku 1960 i znalazłem w strażnicy 8/79, pytania czytelników

W jakim wieku był Abel, drugi syn Adama, gdy go zamordował jego brat Kain?



Doniesienie biblijne nie podaje nam dokładnie, w jakim wieku był Abel, gdy został zamordowany, ale wiek jego można określić w przybliżeniu. Ponieważ Biblia nie wspomina o żadnych wydarzeniach zaistniałych między wypędzeniem Adama i Ewy z ogrodu Eden a wydaniem na świat ich pierwszych dwóch synów, Kaina i Abla, więc nasuwa się wniosek, że ci urodzili się w ciągu niewielu lat po grzesznym upadku rodziców. Natomiast jeśli chodzi o następne z opisanych wydarzeń, te mianowicie, które doprowadziły do śmierci Abla, to czytamy, że, rozegrały się one dopiero „po niejakim czasie” (1 Mojż. [Rodz.] 4:3, BT). Po jakim to mogło być czasie?

Otóż trzeci syn Adama i jego żony Ewy, o którym donosi sprawozdanie, imieniem Set, narodził się krótko po śmierci Abla, gdy Adam miał 130 lat (1 Mojż. 5:3). Urodziwszy Seta, Ewa mówiła: „Dał mi Bóg potomka innego w zamian za Abla, którego zabił Kain.” (1 Mojż. 4:25, BT) Jest rzeczą wprost nieprawdopodobną by Ewa wypowiedziała takie słowa dopiero po upływie wielu lat; najwidoczniej pragnęła syna, który by zastąpił zamordowanego Abla, i stąd narodziny Seta musiały nastąpić niedługo po śmierci Abla. Możliwe więc, że Abel w chwili swej męczeńskiej śmierci miał około stu lat.

Zastanowienie wzbudzają tu słowa: "Jest rzeczą wprost nieprawdopodobną by Ewa wypowiedziała takie słowa dopiero po upływie wielu lat"

Moje pytanie: czy to stwierdzenie (co do wieku Kaina i Abla "około 100 lat") można poprzeć jakimiś pozabiblijnymi doniesieniami historycznymi, kabalistycznymi etc ;) ?

Pozdrawiam:)
Mefi :)



#1669 Jest nowe światło, czy nie ma???

Napisano przez Mefiboszet on 2004-05-11, godz. 23:50 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Wbrew pozorom wszystko się zgadza. Pies leży pogrzebany w tym, że stosujesz współczesną fizykę, zamiast jedynie brooklińsko słusznej średniowiecznej. Nie wchodząc w szczegóły było tam 7 sfer niebieskich po jednej na każdą planetę (na słońce też - wtedy krążyło dookoła ziemi). Za nią był sfera gwiazd stałych, a za nią Niebo. I teraz wszystko pasuje. W 1914 roku Chrystus wyrzucił Szatana z Nieba. Rad, nie rad spadł trochę niżej. Ale zanim Chrystus dojdzie do ziemi musi odbić jeszcze 7 sfer. To, niestety, trwa. Widać bowiem wyraźnie, że armia niebieska działa wręcz błyskawicznie (Blietzkrieg to małe piwo przy tym), ale strasznie długo się mobilizuje. To na kilkaset lat mamy spokój.


Ehmmmm.... zaczynam żałować, że do "szkół" nie chodziłem...
Czy mozesz wytłumaczyć na chłopski rozum o co Ci chodzi? Przepraszam, ale zauważyłem w Twoim poście drwinę...? Wyprowadź mnie z błedu, jeżeli tak nie jest... :)
Pozdrawiam serdecznie :)