Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Profanka

Odnotowano 439 pozycji dodanych przez Profanka (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-21 )



Sort by                Order  

#138189 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 16:05 w Oceń forum

Rozumiem Lama. On po prostu jest przekonany, ze racja jest po jego stronie. Ale kiedy dowiaduje sie o tym co spotkalo w zborach obecnych tutaj forumowiczow jest zdruzgotany. Byc moze Lam jest czlonkiem fajnego zboru, ma zborowych przyjaciol i sadzi, ze tak jest w wiekszosci zborow. Jego nerwowe odzywki to wynik stresu.
Znam taki stres.



#10279 Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ

Napisano przez Profanka on 2005-09-11, godz. 09:01 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

I to jest właśnie to! Brawo Olo. Życie samo skoryguje błędne poglądy. Wiem cos o tym bo jestem ich ofiarą. Kiedy hen w zamierzchłych czasach zdałam egzamin na polonistykę i zostałam przyjęta, to szacowny komitet powiedział mi na specjalnym spotkaniu " Co ty robisz ? W przyszłym roku będzie Armagedon , a po Armagedonie wszyscy będziemy mówić po hebrajsku" . I co miałam zrobić ? Miałam 19 lat i wielki szacunek dla zdania braci starszych. Nie. nie rzuciłam studiów ale straciłam wszelka motywacje do nauki...i nie wypaliło. Czy żałuję , że przestałam w końcu studiować? TAK. :angry:



#10294 Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ

Napisano przez Profanka on 2005-09-11, godz. 12:17 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Może głupie pytanie- ale dlaczego po Armagedonie mamy mówić po hebrajsku?...

Tego nikt nie wyjaśnił., ale tak wtedy sądzono. W swietle tego czego wtedy uczono, taki wniosek wydawał sie logiczny. Jak wiadomo Armagedon nie nadszedł i nie moge powiedziec , że kogoś obwiniam. Mogłam sama używać rozumu, a nie słuchać tego co mówią ludzie. Tak myślę nie od dziś. Co prawda ponoć Diogenes mawiał ,że myślenie nie jest wrodzone człowiekowi , bo ogromna większość doskonale sie bez niego obywa... :lol:



#138190 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 16:10 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Zeby bylo smieszniej - logika rowniez. :D :D
Jesli chodzi o dogmaty religijne to moj sceptycyzm jest duzy. samodzielnie czytam Biblie. Przeczytalam tez Koran, lecz moja znajomosc kontekstu kulturowego tej ksiegi jest za mala na wysnuwanie wnioskow.



#138187 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 15:45 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

dlaczego zaraz opium??? Logika nie jest wszystkim. Wydaje mi sie, ze emocje sa ta druga strona logiki. Chyba nie zaprzeczysz, ze czlowiek bez emocji jest ulomny. Pamietam zabawny wiersz Lema - "jezykiem matematyki o milosci".

Nieśmiały cybernetyk potężne ekstrema
Poznawał, kiedy grupy unimodularne
Cyberiady całkował w popołudnie parne
Nie wiedząc, czy jest miłość, czy jeszcze jej nie ma?

Precz mi, precz, Laplasjany z wieczora do ranka
I wersory wektorów z ranka do wieczora!
Bliżej przeciwobrazy. Bliżej bo już pora
Zredukować kochankę do objęć kochanka!

On drżenia współmetryczne, które jęk jednoczy
Zmieni w grupy obrotów i sprzężenie zwrotne
A takie kaskadowe, a takie zawrotne,
Że zwarciem zagrażają idąc z oczu w oczy!

Ty, klaso transfinalna! Ty silna wielkości!
Nieprzewiedlne Continuum! Produkcie biały!
Christoffela ze Stoksem oddam na wiek cały
za pierwszą i ostatnią pochodną miłości.

Twych skalarnych przestrzeni wielolistne głębie
Ukaż uwikłanemu w teoremat ciała
Cyberiado cyprysów, bimodalnie cała
W gradientach rozmnożonych na loty gołębie

O nie dożył rozkoszy kto tak bez siwizny
Ani w przestrzeni Weyla, ani Browera
Studium topologiczne uściskiem otwiera
Badając Moebiusowi nieznane krzywizny" i tak dalej :D :D :D



#138159 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 05:15 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Przyszlo mi do glowy, ze Bog stwarzajac nasza rzeczywistosc zaglowna zasade przyjal istnienie rownowagi w kazdej dziedzinie.
Zlo istnialo przeciez zanim powstali ludzie (drzewo poznania dobra i zla). nas jednak uczynil na podstawach dobra - rozumianego jako pewien porzadek. Dlatego tez spoleczenstwa ludzkie na kazdym stopniu rozwoju posiadaja systemy normatywne z którymi oczywiscie inne spolecznosci nie musza sie identyfikowac. Spolecznosc jest struktura, konstrukcja, szyfladka.
Szufladki sa konieczne - wie to kazda gospodyni domowa hi..hi.. - dla utrzymania porzadku.
Caly ten grzech polegal na zaburzeniu rownowagi pomiedzy dobrem i zlem wpuszczajac do naszego swiata wiecej zla niz to bylo konieczne.
Powstal nieporzadek. Konstrukcja naszego swiata jest zamknieta i nie da sie nia recznie sterowac. Proby sterowania moga powiekszyc nierownowage - dlatego tez Stworca nie ingeruje.
Ktos moze powiedziec, ze to taka moja wlasna teoryjka niczym nie poparta. :P
Co do popierania to powiem Wam, ze panowie naukowcy maja niebezpieczny zwyczaj popierania sie - i cytowania nawzajem.
Jest to bardzo smieszne ale efekt wywoluje wlasciwy. :lol:
Sa ta tylko ludzie jak my. Zyja w spolecznosci ktora ma wewnetrzne systemy normatywne i trudno jest im wystepowac przeciw nim. Teraz zas jest moda na ewolucjonizm i nie wypada przeciw niemu protestowac.
"Wiedza i Zycie" zamiescila kiedys artykul o teorii panspermii i o losach Freda Hoyle'a. Cytat :"Swiat naukowy zwarl szeregi aby nie dopuscic do publikacji tego artykulu" .
To, ze uznani naukowcy pisza, ze cos jest nieweryfikowalne lub nie istnieje, nie oznacza, ze tak jest w istocie. Nie zawsze ten co jest powszechnie cytowany ma racje.
Dlatego tez ateizm, ewolucjonizm i inne ...izmy sensu srticto trzymam z daleka od siebie. :D



#138179 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 15:16 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wlasnie o tym pisalam Padre Antonio, wlasnie o tym...powstala nierownowaga i oto masz pola bitew, tortury i inne okropnosci.
Jednak co sie tyczy przywolanego przez ciebie "faktu ewolucji organizmow zywych" to przyznam ze sie troszeczke posmialam. Faktem jest, ze liscie drzew sa na wiosne zielone. Jest to fakt- oczywiscie mozna sie wdac w dywagacje o tym czy to one sa zielone czy tez tylko odbijaja jedna czesc widma slonecznego, a moze tylko tak nam sie wydaje, bo psy czy koty lub owady ponoc widza inaczej ;) .
Fakt, to bardzo twarde slowo i trudno jest go uzyc do okreslania nim hipotezy zwiazanej z doborem naturalnym i innymi czesciami tej idei. Zmiany owszem zachodza, ale sa cykliczne tak jak cykliczne sa zmiany klimatu. To co bylo norma klimatyczna w okresie zwanym minimum Maundera (zamarzniete rzeki lub Baltyk az do Szwecji) nie jest norma dzis. Co nie znaczy, ze podobne minimum nie moze sie zdarzyc w przyszlosci. A jednak deszcz wciaz pada z gory a nie do gory zas lod unosi sie na powierzchni wody a nie tonie. Tyle w temacie faktu ewolucji. :)

Co zas do subiektywizmu w ustalaniu dobra i zla to nie bylabym taka pewna, ze jest on az taki wladny. wsrod zestawow normatywnych istnieja zasady fundamentalne i mniej fundamentalne a naleza do nich nawet obyczaje czy tradycja lokalna. Problem powstaje wtedy, kiedy ktos chce nawet te pomniejsze uczynic fundamentalnymi. To zas, ze dzieje sie zle wsrod ludzi nie jest zadnym argumentem na nieistnienie Boga. W momencie nierownowagi o ktorej pisalam jest tak samo jak w domu, ktory sie przechylil. Szuflady nie chca sie wysuwac lub wypadaja, woda wylewa sie ze szklanki a kotlet spada na podloge no i jak tu ocenic, czy Zosia rowno poukladala lyzki. Stan nierownowagi pomiedzy dobrem i zlem jest widoczny golym okiem. sam o tym piszesz. :P

natomiast kwestia sporna - to tylko wykret w sytuacji gdzy WTS nie wedzialo jak uzasadnic to, ze Hiob cierpial. nawiasem mowiac ksiega Hioba to jedna z najbardziej obrazoburczych ksiag biblijnych. Mam wrazenie ze ktos inny dorobil zakonczenie bo ma sie ono nijak do tresci calej ksiegi. Wislawa Szymborsa napisala o tym ciekawy wiersz



#138653 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-14, godz. 17:17 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witam wszystkich pieknie!
Teraz dopiero przeczytalam reszte Waszych postow. Nasunal mi sie taki wniosek - tak naprawde nie wiemy czy Bog istnieje, bo nikt go nie widzial. Oczywiscie to nie jest argument na nieistnienie Boga, bo przeciez ewolucji tez nikt nie widzial a to co wskazuje sie jako dowod jest tylko interpretacja. Tak uwazam po bardzo starannym zapoznaniu sie z argumentami na rzecz ewolucji - i to nie tylko takimi gazetowymi z popularnych czasopism lub czasopism popularno - naukowych. To odpowiedz dla Padre Antonio, ktory uwaza, ze moja wiedza jest niekompletna.
Moze tak uwazac, poniewaz nie zgadzam sie z Jego opinia. A jesli chodzi o zachowywanie rownowagi w otaczajacej nas rzeczywistosci polecam podrecznik E. Oduma na temat ekologii.
W poruszanej materii nalezy rozwazyc kontekst wszystkich wypowiedzi. Ateizm jest odrzuceniem wiary w istnienie bostwa. Problem polega na tym, ze na forum wypowiadaja sie ludzie poranieni przez organizacje religijne i to w imie wyznawanych bostw. Nie odmawiam nikomu obiektywizmu, ale uwazam, ze trudno o niego w takich okolicznosciach.



#138778 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-16, godz. 13:04 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witam wszystkich pieknie!
Padre Antonio - twoje posty czytam z wielka przyjemnoscia. Myslisz logicznie i ladnie piszesz.
Jednak wracajac do tematu chcialam zauwazyc, ze przywolalam odrecznik E. Oduma tylko po to, zeby zauwazyc, ze stan rownowagi jest konieczny do istnienia naszego swiata a nawet do istnienia zycia. na naszej piekniej planecie istnieje system podtrzymywania zycia ktorego podstawa jest rownowaga. Nasze zycie codzienne takze wymaga rownowagi ze przypomne koniecznosc jej zachowywania np pomiedzy praca, a zyciem rodzinnym.

Dlaczego mialoby byc inaczej w kwestii dobra i zla???

Czy wnioskuje nieprawidlowo???

Pomimo tego, ze nie zawsze potrafimy wlasciwie orzec co jest dobre, a co zle, to nie oznacza ze dobro i zlo nie istnieja.

natomiast jesli chodzi o "fakty ewolucyjne" "zapis kopalny", czy "dlugoczasowy proces ewolucji" to dobrze jest poczytac ksiazke M. Cremo i B. Tompsona "Zakazana archeologia". Nawet jesli ta ksiazka powstala jako efekt niezaspokojonych ambicji roznych naukowcow i oraz jest zemsta na jakichs rywalach, to jednak opisywane w niej niektore sprawy sa bardzo niepokojace.

Teoria ewolucji i skupieni wokol niej zwolennicy przypominaja mi religijne teorie sredniowecza i zwiazane z nimi emocje - jak w "Imieniu Rozy" Umberto Eco



#14943 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2005-12-08, godz. 01:46 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witam Was pięknie po długiej przerwie . Mam mało czasu dlatego rzeknę tylko tyle , że długo myślałam - matematyka jest podstawą ,do czasu gdy usłyszałam o matematyku nazwiskiem Kurt Godel, ktory na jakimś matematycznym zjeżdzie już w latach 30 podważył zasady logiki matematycznej.
Pozdrawiam Profanka



#138157 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-06, godz. 04:58 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Przeczytalam sumiennie caly ten watek. Uff..lecz bylo to interesujace doswiadczenie. Powiem wam, ze sama niebezpiecznie ewoluowalam w strone ateizmu. Ateizm wydaje sie byc stanem wyzwolenia z kajdanow religii. Jednak - poniewaz w moim wieku najczesciej nie robi sie niczego pochopnie - uznalam ateizm za kolejna pulapke.
Czemu tak sie stalo? :(
Zawsze wtedy gdy w moim zyciu powstaje jakis chaos staram sie powrocic do definicji pojec. Rozwazajac rozmaite definicje ateizmu analizowalam skutki jakie dla mnie mialoby przyjecie tej opcji. Moja powierzchowna wiedza z roznych dziedzin pozwala mi nie tylko na analize roznych spraw ale rowniez na synteze i wyciaganie wnioskow wlasnie w oparciu o te rozne dziedziny. Oczywiscie zaglebienie sie w problemy jest konieczne - bo jak powiadaja "diabel tkwi w szczegolach - zeby wyrobic sobie najlepszy dla siebie poglad.
Przywolywane tutaj "naukowe wyjasnienia" sa zbiorami hipotez weryfikowalnych lub nie lecz zawsze hipotez.
Metoda naukowa jest tylko jednym ze sposobu poznawania swiata - dla aparatu logicznego najlepszym. Jednak naszym zyciem rzadzi nie tylko logika. :(



#138786 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez Profanka on 2010-10-16, godz. 16:34 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

No coz... i to byloby tyle w tej materii. Kazdy ma swoj poglad, kazdy zbudowany na jakiejs krytyce czegos, np religii, Amway'a, teorii ewolucji lancuszkow szczescia i innych takich...

Ps. W "Imieniu rozy" nie ma nic o teorii ewolucji. To historia walk o wladze pod przykrywka religii, historia herezji i znakomity obraz sredniowecznego widzenia swiata -byc moze niedoskonaly lecz coz..licencia poetica.
Pozdrowienia Profanka



#8653 Długie włosy i długa broda

Napisano przez Profanka on 2005-07-18, godz. 23:56 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Zgadzam sie . Terry Pratchet i jego Świat Dysku, tudzież kroczący pan ŚMIERĆ to bardzo pouczajaca literatura. :D :rolleyes:Występuje tam też funkcjonariusz Wizytuj...uzbrojony w stosowne broszury. Niestety kapitan...o! pardon komendant Vimes nie czyta ich... :lol:



#8450 Długie włosy i długa broda

Napisano przez Profanka on 2005-07-12, godz. 21:12 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Mad ,czy zapomniałaś ,żę one się Ciebie boją ? :o Jestem jak najbardziej "starą ciotką" i też się Ciebie boję :o . Starsi nie wiedzą jak się tu uchronić przed twoim językiem ostrym niby kosa Billa Bramy. :lol:



#19186 Nie macie alternatywy

Napisano przez Profanka on 2006-02-20, godz. 16:01 w Oceń forum

Najlepszą obroną jest atak. Cóz , że czasem brzmi on tak jak w starym kawale z czasów niesłusznych " - a u was murzynów biją! " To forum może nie jest najlepsze i pobrzmiewaja na nim głosy rozmaite ,a czasami i na puszczcy , to racja jego istnienia i żywotności tkwi w tym , że żadnych dyskusji nie można przeprowadzać w zborze. Niech no ktoś spróbuje ! Reakcja słuchaczy przypomina popłoch . I to nie tylko w wykonaniu starszych. Ale szeregowi głosiciele czuja sie oburzeni. Taka postawa bezdyskusyjnego podporządkowania mogła mieć miejsce w czasie pobytu Jezusa Chrystusa na ziemi , ale nie dziś. Żaden ze starszych i najstarszych nie jest bowiempanem Bogiem ani żaden z nich nie jest nawet Jezusem Chrystusem !



#18458 Nie macie alternatywy

Napisano przez Profanka on 2006-02-11, godz. 16:15 w Oceń forum

Muszę jeszcze dodać ,że postanowiłam nie odchodzić od zboru . Jeśli jest to zbór Boży , to ludzie nie mają prawa decydować za mnie czy mam w nim być czy nie. Pospolity grzech jak kradzież czy oszustwo, a na dodatek upieranie sie przy tym i kontynuowanie tych procederów , nie ma nic wspólnego z innym rozumieniem treści biblijnych. One wszystkie są uprawnione, gdyż nikt nie został przez Boga za "złą" ukarany , ani za "dobrą" nagrodzony. :P
Tworzący sie właśnie kler ś.J. wie o tym i dlatego nie zgadza się na wolność sumienia i poglądów. :(
A czy jakiś kler się na to godzi??? :o



#18457 Nie macie alternatywy

Napisano przez Profanka on 2006-02-11, godz. 16:07 w Oceń forum

Witam wszystkich pięknie ! Bardzo to jest ciekawa dyskusja ! Patrząc z boku zauważyłam , ze nie chodzi w niej o "prawdę" , tylko o to , który z dyskutantów ma rację. Homme traktuje aktywnych członków tego forum "z góry" i moge zrozumieć jego postawę, choć sie z nia nie zgadzam . Mnie na tym forum równiez potraktowano z góry, a nawet mojego nieobecnego padawana czyli Mad.
Nie przejęłyśmy sie tym . :D :D
Wiele osób zachowuje się wrogo wobec wszystkiego co pachnie ś.J. Nie będę tego komentować. Uważam ,że społeczność jest dobra - może niezbyt dobrze zarządzana . Ludzie sa kiepscy w zarządzaniu. Dobrze rządzą tylko tymi których osobiście kochają. Brak otwartości w wypowiadaniu poglądów jest chorobą każdej struktury posiadajacej zbyt dużą władzę nad bliżnimi. Naprawdę nie wolno oficjalnie nie zgadzać sie z oficjalną linią CK i pozostawać w zborze.



#18573 Nie macie alternatywy

Napisano przez Profanka on 2006-02-13, godz. 00:00 w Oceń forum

Wciąż się porównuje zbory do KK . Ze to niby lepsze są.. A nie mówiłam ,że o to chodzi kto ma rację???. A tymczasem nikt może jej nie mieć . Władza to ponoć łakoma rzecz... I gdy istnieje pokusa zdobycia jej to zawsze znajdzie sie taki co ją zagospodaruje. Czemu Homme nie odniósł sie do mojego stwierdzenia że tworzy się kler ŚJ. Bo pewno sam jest już jego członkiem lub kandydatem (sługa pom itd.)
Przecież kapłan zawsze lepiej wie. Nie musi mieć specjalnych szat ani piuski na głowie lecz ten ton.. :o . Ton wyższości jaki pobrzmiewa w postach Homme jest irytujący , a On o tym wie...lecz lubi to. Znam takiego brata , który stwierdził wprost ,że czuje sie lepszy od reszty ciemnych ludzi(Katolików). Takich lepszych jest sporo. Sporo jest również lepszych od reszty głosicieli . O jednym mówił nawet Pan Jezus (Dzięki Ci panie ,że nie jestem jak inni ludzie ; poszczę ....daję dziesięcinę..itd..). :o



#19167 Nie macie alternatywy

Napisano przez Profanka on 2006-02-20, godz. 07:46 w Oceń forum

Witam wszystkich pięknie :D . Chciałabym dodać , że Biblia nie mówi wielu rzeczy o których czyta sie w Stażnicach i to nie jest wielki zarzut. Nie o wszystkim trzeba mówić. Niektóre rzeczy z grubsza wiadomo. Milej byłoby gdyby można toczyć tutaj spokojną dyskusję na tematy doktrynalne , bez wycieczek osobistych, bez obrażania się nawzajem. Te wypowiedzi pełne wzgardy.. ten ton ! Należy pamietać o tym ,że Bóg nie należy do żadnej religii. Co najwyżej one moga do Niego należeć. Albo pojedynczy ludzie. A Organizacja...cóż , to nie pierwsza ,ani nie ostatnia formacja ludzka z monopolem na prawdę w szyldzie. ;)



#125735 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez Profanka on 2009-10-06, godz. 13:14 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Witam wszystkich pięknie!
Prawdę mówiąc uśmiałam sie zdrowo czytając Wasze posty. :lol: :lol: :D
Był to bardzo zdrowy śmiech. Z mojej reakcji wnoszę, że - jakkolwiek uważam, że zdarzenie zwane powszechnie armagedonem ma wszelką szansę się stać - groza otaczająca ten termin w moim umyśle mocno sie rozwiała.
Bardzo pozytywnie, bardzo....
Co do tego jak oceniać wizje i czy mają one coś wspólnego ze schizofrenią to myślę, że każdy prorok musi być odrobinę szalony, żeby pozwolić na używanie swojego umysłu przez kogoś innego. Dlatego nie każdy może być prorokiem. Pamiętacie jak się biedny młodociany Jeremiasz bronił przed tym zaszczytem?
Co ciekawe tak na oko 85% treści proroctw to groźby przeciwko różnym narodom, grupom i konkretnym ludziom.
Prorocy - albo stojący za ich proroctwami - mieli bujną wyobraźnię w kwestii tych gróźb, bo jesli chodzi o obietnice rajskiego życia to standarcik: chatka, strumyk, kwiatki, spotkania z braćmi i wogóle jedno wielkie zebranie hi..hi..
Zaś armagedon nie jest jakoś szczególowo opisany - chodzi o to co będzie siedziać - więc trochę jest straszny :(



#136040 Tutaj można przedstawić swoją historię

Napisano przez Profanka on 2010-08-24, godz. 21:08 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Tiaaa... tylko żona ma obowiązki. Poświęcenie się czekanie...na męża. MĄŻ. Hmmm... Współczuję Ci Vienno. Ale... witam wśród ludzi wolnych :)



#10385 Rozwód a Biblia

Napisano przez Profanka on 2005-09-12, godz. 23:11 w Tematyka ogólna

Rozwód jest potrzebny bo czasami nie da sie żyć w jednym stadle z człowiekiem który nie wie, co to zwykła ludzka życzliwośc wobec drugich, niektórzy piją, a innym zwyczajnie odbija. Sama jestem po rozwodzie i wiem co mówię. :o Co do ponownego małżeństwa to juz inna sprawa. Każde nadużywanie wolności jest...naduzyciem i jako takie rodzi złe skutki. Nie wiem czy zdecydowałabym sie na ponowne małżeństwo, ale gdyby tak .. no to cóż wtedy będę analizować... A ten werset był wymierzony w skrajne podejście do rozwodów jakie wtedy świat męski preferował. " Rozwód za to że zupa była niesłona". Ponieważ kobiety z racji rodzenia dzieci są wyłączone z możliwości zarabiania pieniędzy, to przez całe tysiąclecia były ekonomicznie zależne od panów. I zakaz rozwodów pewno tego tez dotyczył. Na początku nie miało być żadnych takich zależności. Panowanie mężczyzny nad kobieta zostalo jej dane za karę. :(



#7221 trójca a zdrowy rozsądek

Napisano przez Profanka on 2005-06-11, godz. 14:57 w Trójca

:unsure: O jej ale ja nie napisałam , że argumenty biblijne sa dla trynitarian nie istotne .Jeśli ktoś poczuł się urażony, to bardzo przepraszam. Poprostu w czasie czytania postów taka myśl przyszła mi do głowy. Zastanawiałam się porównując argumenty Jana Lewandowskiego i innych zwolenników tej teorii czy gdyby ktoś postronny analizował tekst biblijny nie mając przedtem kontaktu z jakimikolwiek interpretacjami , czy zauwazyłby naukę o Trójcy w jej tekście? Gdy pierwszy raz czytałam Koran - jeszcze za komuny drukowano tekst w bardzo kolorowej i drukowane na pięknym papierze gazecie pt " As Sadaka"
czy jakoś tak , a potem gdy usłyszałam co muzułmanie wyczytuja ze swojej świetej księgi to byłam bardzo zdziwiona. Nadmieniam , że działo sie to jakieś 27 lat temu i nie pamietam dokładnie o co chodziło. Pamietam tylko moje zdziwienie.



#136038 Gabinet zwierzeń

Napisano przez Profanka on 2010-08-24, godz. 21:04 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witam wszystkich pięknie!
Sumiennie przeczytałam wszystkie posty od początku tematu. Mogę tylko dodać, że dyskutujemy o tych sprawach na tym Forum, ponieważ trudno jest o nich rozmawiać z innymi osobami. Ludzie z tzw "świata" zupełnie nie rozumieją naszych problemów. Mam kilku przyjaciół z poza zboru, koleżanki i kolegów w pracy, a oni dociekając mojego braku uczestnictwa w różnych świętach, czy obowiązkach obywatelskich , pytają - kto wam zabrania tego czy tamtego, kto wam każe to czy tamto. Pytają co złego jest w świętach matki, babci czy walentynkach. Teraz już nie pytam zwrotnie - co jest w nich dobrego.
Jedyną osobą z poza zboru, która rozumiała moje problemy jest koleżanka mojej córki usiłująca parę lat temu zostać zakonnicą. To ona pierwsza opowiedziała mi swoje doświadczenia, odczucia i sprecyzowała przyczyny swojego buntu przeciwko hierarchii zakonnej i praktykach panujących w tym konkretnym zakonie. Słuchając jej opowiadań miałam wrażenia, że to moja historia - oczywiście w sensie odczuć. W zasadzie gdyby tak wziąć dosłownie ten werset o trzymaniu się z dala od świata i jego spraw - nie pamiętam, który to werset - to należycie stosują się do niego tylko członkowie niektórych zakonów katolickich. WTS próbuje uczynić Organizację jednym wielkim zakonem. Jest reguła, przywódcy, pieśni i protokół...hi..hi.. :lol:
Natomiast ludzie ze zboru takimi problemami pogardzają. Uważają je za karygodną słabość, dowód zepsucia i inne takie... Człowieka jednak do końca nigdy kontrolować się nie da. Na to Forum zaś zaglądają całe rzesze ciekawskich członków zboru :D

Też nie mam rozwodu biblijnego. Z początku tak uważałam. Teraz jednak myślę, że ślub jest umową między dwiema osobami a nie jakim aktem zawierzającym. Na dodatek umowa ta dotyczy różnych spraw a nie tylko seksu małżeńskiego. Ciekawe, że zerwanie tej umowy jest dokonane tylko wtedy, gdy sprawy łoża małżeńskiego nie są w poszanowaniu.. :lol:
Inne aspekty tej umowy nie mają mocy rozerwania małżeństwa. Tak powiedział pan Jezus. Ale w jakim kontekście??? :o



#7208 trójca a zdrowy rozsądek

Napisano przez Profanka on 2005-06-11, godz. 10:14 w Trójca

To może odważę się powiedzieć coś niecoś w tej , jakże uczonęj materii... :o czasem aż strach czytać takie wypowiedzi , z których nie wiadomo co wyniknie , ale przyznaję ,że jest to dobra gimnastyka dla szarych komórek , tyle porównań i paraleli - sama poezja :rolleyes: Teraz na temat : Oczywiście pojęcia trójcy nie ma w Biblii , ale to nie wydaje sie dla trynitarian istotnym argumentem .Na temat tego do jakiego stopnia Jezus jest w jedności ze swoim Ojcem nikt nie może powiedzieć nic ponad to, co powiedział on sam .My możemy tylko interpretować. <_<
Sam pan Jezus powiedział "... idę do Boga mego i do Boga waszego ". Wiem że ktoś powie , że był Bogiem dla niego gdy zył na Ziemi ,ale przecież w Liście do Hebrajczyków Paweł cytuje " Dlatego namaścił cie o Boże , Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich ". Ten tekst mówi że jeden namascił drugiego , ale nie mówi , że drugi namascił pierwszego. Coś w tym chyba jest. Poza tym brzmi to tak jakby namaszczany Bóg miał swojego Boga.I jeszcze jedno : Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga , Biblia jest dla nas, dlaczegóż Bóg używał terminów " Syn " i"Ojciec " jeśli nie byłoby w nich treści znanych ludziom z życia . Czy można " poznać Boga i Jezusa Chrystusa którego posłał ", jeśli trzeba aż takich rozważań do których każdy może wnosić co chce ?
Nie wiem czy jest sens powoływać sie na przykłdy ludzi z zaburzoną osobowoscia...