- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Ktosia
Zawartość użytkownika Ktosia
Odnotowano 119 pozycji dodanych przez Ktosia (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )
#119908 ŚJ w "Pytaniu na śniadanie", TVP2
Napisano przez Ktosia on 2009-06-02, godz. 20:28 w Nowości z kraju i zagranicy
#120612 ŚJ - świetni psychoterapeuci
Napisano przez Ktosia on 2009-06-15, godz. 19:22 w Tematyka ogólna
Obawiam się Cześku, że jesteś w błędzie. OK, wysłuchanie jest ważne, ale jak ktoś ma ciężką depresję, czy chociażby stany depresyjne, to owszem, psychoterapia, rozmowa są ważne, ale bez leków człowiek będzie się tylko zapadał :/Już samo wysłuchanie problemów drugiej osoby może być dla niej początkiem wychodzenia z problemów jakie rodzą się w jej umyśle, nie mówiąc już o wyśmiewanej przez niektórych modlitwie, która może mieć zbawienny wpływ na niektóre osoby. Ot taka już jest ludzka psychika i jednemu może pomóc wyjść z ciężkiej depresji modlitwa a innym i tona psychotropów nie pomoże.
Ida, w tym zawodzie niestety bardzo prawdziwe jest powiedzenie, że szewc w dziurawych butach chodzi. Psychologowie, psychiatrzy, nawet najlepsi, często mają problemy w życiu prywatnym...Znam psycholożki, które marnie radzą sobie w swoim osobistym życiu i same zdają sie potrzebować pomocy.
#120307 ŚJ - świetni psychoterapeuci
Napisano przez Ktosia on 2009-06-11, godz. 09:09 w Tematyka ogólna
Liberał, każdy może wspierać osobę, która wsparcia potrzebuje. Ale zdecydowanie są sytaucje życiowe, kiedy człowiek potrzebuje pomocy specjalisty. Np. w depresji ważne jest wsparcie bliski, ale bez terapii, leków, mając nawet najbardziej oddanych przyjaciół, człowiek będzie się zapadał. Niestety, coś o tym wiem.Przede wszystkim, ktoś taki w ogóle nie powinien brać się za "pomaganie" chorej albo pokrzywdzonej osobie.
Poszedłbyś do "lekarza", który nigdy nie praktykował, a całą swoją wiedzę nabył z czytania czasopism dla pielęgniarek albo weterynarzy? A tak to niestety wygląda wśród starszych. Owszem, czasem ktoś ma wyjątkowe pedyspozycje, żeby coś komuś doradzić, pokrzepić, zachęcić. Ale to jednostki na milion. A już na pewno starszy nie powinien się brać za pomaganie ludziom w dramatach życiowych (tak jak w przypadku wspomnianej przeze mnie zgwałconej siostry). Od tego są specjaliści. I nic nie kosztują.
#120625 ŚJ - świetni psychoterapeuci
Napisano przez Ktosia on 2009-06-15, godz. 20:10 w Tematyka ogólna
- psycholog jest magistrem, nie lekarzem; "leczy" terapią, rozmową; przy poważnych zaburzeniach to zazwyczaj terapia wspomagająca;
- psychiatra to lekarz po akademii medycznej, jak pediatra czy onkolog; rozmawia z pacjentem, ale leczy go lekami.
Przy poważnych zaburzeniach (depresja, schizofrenia, etc.) bez leków się nie obejdzie. I o ile powiedzmy rozmowę z psychologiem może (choć nie powinien) zastąpić przyjaciel, o tyle leki to tylko lekarz.
#120320 ŚJ - świetni psychoterapeuci
Napisano przez Ktosia on 2009-06-11, godz. 10:19 w Tematyka ogólna
Jasne, jest wiele sytuacji w życiu, w których powinniśmy iść do specjalisty. W końcu jak ktoś chce zbudować dom, to projekt też robi mu specjalista. Ludzie studiują latami, aby zostać psychologami czy psychiatrami, więc ta wiedza jednak nie przychodzi sama z siebie.
Poza tym, wspomniałem też o innych trudnych sytuacjach, gdzie wkraczają starsi zamiast specjalisty. I to jest złe.
#123103 Zmiany w naukach SJ
Napisano przez Ktosia on 2009-07-26, godz. 11:16 w Tematyka ogólna
Wydaje mi się, że np. kwestia krwi czy transfuzji, ewoluująca w czasie, nie może być w żaden sposób tłumaczona na Twój sposób. To oczywiście tylko jeden z "wątpliwych" wątków u śJ.Moze i faktycznie prorocy nie do konca rozumieli to co glosili, ale nie znaczy to ze glosili cos blednego. SJ glosza (wraz ze mna) czasami rzeczy ktorych nie rozumiemy lub rozumiemy a i tak sie zmieniaja (czyli wychodzi na to ze nei chodzi o zrozumienie jakiejs nauki ale o jej zmiane). Gdybysmy glosili rzeczy ktorych nierozumiemy to bysmy zorozumieli je pozniej a nie zmieniali tyle razy.
Jestem po nocnym dyrzuze ze zgoramdzenia i moge troche dziwnie pisac.
#117275 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:19 w Zwyczaje Świadków Jehowy
W moim zborze zasnelabys z nudow.
A gdzie był ten zbór?
#118522 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-11, godz. 16:35 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Wiem, wiem. Cóż, show must go on, trzeba iść dalej i zapomnieć. I jakoś to będzieBez urazy, ale to nie miłość z jego strony, skoro uznał, że dla niego ważniejsze jest coś, nie Ktoś. To boli, wiem. Ale im później, tym bardziej by bolało...
#117291 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:46 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Ladne kolana to podstawa. Znaczy sie nie nakleczalas sie dlugo w kosciele
Cóż, KK nie jest mi szczególnie bliski, zwłaszcza po tym, jak mnie ostatnio w nim potraktowano...
#118473 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-10, godz. 20:02 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Albo to nie milość, albo nie zwyciężyła fanatyzmu... ;-(Milosc zwycierza fanatyzm.
#117293 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Jestesmy zatem w tym samym klubie.
Stowarzyszenie Zdecydowanych Agnostykow
Kolejne stowarzyszenie? ;-)
#117279 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:24 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Mi przypominają szkolenia sprzedażowe w mojej firmie. Entuzjazmem pała tylko prowadzący (szkolący), a reszta przysypia i nie może doczekać się końca. Dlatego też na zakończenie tak mocno i radośnie klaszcze
U nas na spotkaniach sprzedażowych się nie klaszcze, choć wszyscy czekają aż dyrektor skończy swoje ;-)
Jakieś konkretne stroje obowiązują czy coś w ten deseń?
#117295 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:57 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Takie jak moja zona Ale ona przy okazji nalezy rowniez do SJ.
A Ty nie?
#117288 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:37 w Zwyczaje Świadków Jehowy
A masz ladne kolana?
Takie dość, raczej w normie ;-)
Tak.
Ty jako zainteresowana jesteś uprzywilejowana i nikt nie będzie Ci robił problemów nawet kiedy przyjdziesz w mini czy w dresie. Ja na swoje pierwsze zebranie z moim ojcem (miałam 14 lat) poszłam w glanach, sztruksach, w których jedna nogawka była czerwona a druga niebieska i kolorowej koszulce. I wszyscy byli dla mnie mili.
A to może dżinsy ubiorę po prostu ;-)
#117285 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:34 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Zatem byc moze nie zasniesz Ciekaw jestem Twoich pierwszych wrazen. Jesli bedzie to Twoja pierwsza okazja w danym miejscu to spodziewaj sie ze przysiadzie sie do Ciebie przemila siostrzyczka w dlugiej spodnicy i dziwacznym kokiem na glowie. Bedzie sie cieplo usmiechac i wypytywac Cie o roznosci. Poda Ci spiewnik, wyrob bibliopodobny zwany dalej Przekladem Nowego Swiata.
Tej osoby masz serdecznie unikac. Po pierwszym zebraniu bedzie bardziej upierdliwa niz agent Providenta odbierajacy rate
Hm... to może pójdę, może być ciekawie ;-) Chociaż myślę, że przy moich "jedynych słusznych" poglądach to raczej nic nie wskórają. Ja jestem agnostyczką z tendencją do ateizmu, więc...
To wszystko wiem stad ze to wszystko jest zaplanowane, wyrezyserowane. Usmiech numer 7 takze
Uśmiech numer 7 to i ja mam wytrenowany, w końcu w sprzedaży pracuję
#118519 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-11, godz. 15:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Andrzeju, to rzeczywiście dobry powód do śmiechu :-)
#117268 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:10 w Zwyczaje Świadków Jehowy
piszecie czasem o spotkaniach śJ. Jak one właściwie wyglądają? Jakie tam zwyczaje panują?
#117282 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:30 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Obowiązują garnitury,a kobiety muszą mieć spódnice.
Oumaj... ale taka do kolan wystarczy?
#117555 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-19, godz. 19:04 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Czytałam. Plus jest taki, że jego rodzice mnie lubią, choć oni nie mieszają się do tego tematu. Ale czas pokaże, co to będzie.
Wiem ze to chore ale nie bez przyczyny niektorzy SJ z pogarda mowia o takich jak Ty - "swiatus" nizej na drabinie ewolucji sa juz tylko odstepcy.
Wybacz ironię, jestem pewien ze jesli poznalas wyjatkowego czlowieka - tego jedynego - on zdecydowanie bedzie gotow bronic bycia z Toba.
Czego szczerze Wam zycze.
Cóż, zobaczymy co to będzie. Mam nadzieję, że po tylu latach będzie miał odwagę też na tamtym gruncie zawalczyć o mnie, o nas. Że ma dość zdrowego rozsądku
#117277 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:22 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Miasteczko na Slasku
To raczej nie do tego mnie zaproszono ;-)
#117558 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-19, godz. 19:12 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Milosc zwycierza fanatyzm.
Oby Póki co daje mi nadzieję, choć oczywiście cichutką.
#117271 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 20:15 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Wyglądają normalnie, najlepiej jak sama przyjdziesz i się przekonasz o ich zwyczajach.
Właśnie mam zaproszenie i się zastanawiam.
#117300 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-16, godz. 21:11 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Ja rowniez jestem statystycznym SJ. Niemniej z moich postow mozesz przekonac sie ze nie podzielam juz wiekszosci wierzen SJ. Jestem oficjalnie SJ tylko aby uniknac niedogodnosci towarzysko-rodzinnych.
A Twoja bierność nie powoduje tych "niedogodności"?
Uwierz mi usmiechy i mile slowa potrafia sie bardzo szybko skonczyc.
Wierzę :/
A czy możesz podzielić się, tym co takiego, Cie w Nim spotkało?
Cóż, po dość długim czasie wybrałam się na mszę, w czasie której ksiądz tak pięknie mówił o pojednianiu z Bogiem. To po mszy chciałam sie wyspowiadać. Odczekałam swoje (spowiedź zaczynała się pół h później), podeszłam do konfesjonału (co kosztowało mnie duuuużo samozaparcia) i... księdzu zadzwoniła komórka. Potem, jak usłyszał, że jestem dość błądzącą "owieczką" to kazał mi przyjść kiedy indziej, bo on nie ma czasu i ktoś na niego czeka...
Jesli bedzie to Twoja pierwsza okazja w danym miejscu to spodziewaj sie ze przysiadzie sie do Ciebie przemila siostrzyczka w dlugiej spodnicy i dziwacznym kokiem na glowie.
Panie na prawo, panowie na lewo?
#117552 zebrania śJ
Napisano przez Ktosia on 2009-04-19, godz. 18:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Nie, to też nie wchodzi w rachubę. To była tylko odpowiedź na moją wolę poznania. A on musi wybrać.A ponieważ ciezko mu z ciebie zrezygnowac, wymyslił co zrobić żeby wilk był syty i owca cała Zaczniesz chadzaćna zebranka jakies małe studium i się braciszkowie od niego odczepią Skąd my to znamy Z autopsji oczywiście
Lub tez Twoje towarzystwo, kobiety ktora zamierza odciagnac go od jakze czystego wielbienia, kobiety ktora zamierza go zarazic HIV, kobiety ktora zamierza karmic Wasze przyszle dzieci odstepczymi, demonicznymi opowiesciami (powyzsze czynnosci i sklonnosci zgodnie z cytatami z publikacji WTS)
Przecież to chore...
Powodzenia Ktosia.
Tak, ironi potrzeba mi dziś najbardziej...
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Ktosia
- Privacy Policy
- Regulamin ·