Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika caius

Odnotowano 677 pozycji dodanych przez caius (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-17 )



Sort by                Order  

#138565 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-13, godz. 16:10 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Caius, Sebastian nie mówi, że każdy ex-śJ tkwi w ciężkim grzechu. Lecz ten świadek który tkwi w grzechu (przedmałżeńskim czy innym) jest bezkrytyczny do nauk WTS.



Dzięki And: :) ,ale ja już poznałem trochę Sebastiana i sobie zażartowałem - chyba zayważyłeś emotikony śmiechu? - i wiem,że On tak o mnie nie myśli,bo znamy się już osobiście - face to face: :D


Ale pozwolisz,że się z tym nie zgodzę??And i Sebastian?,bo znam i słyszałem o nie których ex-ach,a nawet jednego brata,który uważa,że seks jest ważny przed małżeństwem,bo można sprawdzic się,aby później nie było nieporozumienia:) :) (ale to skrajne przypadki i ja nie będe potępiał nikogo,kto to czyni)



#138540 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-13, godz. 09:25 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Inne osoby przedstawiły już swoje oceny Łukasza i jego narzeczonej. Ja skupię sie na temacie, jak pomóc tej dziewczynie spojrzeć właściwie na WTS. Uważam że bardzo w tm przeszkadza seks przedmałżeński. Człowiek który żyje w poczuciu winy, będzie chciał nawrócić się, przebłagać Boga, takiego jakiego zna w sposób jaki zna. W tym przypadku, wyrzuty sumienia mogą spowodować powrót do organizacji i dużą aktywność dla Organizacji, aby przebłagać Boga ("który posługuje sie WTS"-em).

Ogólnie, ex-ŚJ tkwiący w ciężkich grzechach częściej są zupełnie bezkrytyczni wobec WTS-u.



Seba,chyba nie twierdzisz,że ja tkwię w ciężkim grzechu???:lol: :lol: ,a ja w stosunku do WTS-u nie mam litości,ale litośc mam i empatię do zwykłych-szeregowych świadków i będę ich zawsze bronił,mimo,że tkwią w grzechu (przedmałżeńskim czy innym ),bo nie domnie należy osąd i krytyka.To są ofiary WTS-u,poważne ofiary,którym należy pomagac i byc wyrozumialym,a jak ktoś inaczej uważa,to jest to Jego sprawa.



#138512 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-12, godz. 16:52 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Wiesz Jezus nie jest już dawno dla mnie żadnym specjalnym autorytetem,w kilku sprawa się zgadzam z jego postawą opisaną w Biblii i tyle.Uważam,że kilka szczerych słów nie powinno Lordowi zaszkodzić, może skłoni go do myślenia i doprowadzić do konstruktywnych wniosków.Pisał na forum publicznym, więc musiał się liczyć z różnymi reakcjami na swoją historię.Ja nie czuję się lepsza od niego, nie mam takiej potrzeby. Czuję się za to inna w swoim postępowaniu i choć jego postawę jestem w stanie zrozumieć to jest mi bardzo daleka.



Ja też nie czuję się świętym :D : ,bo do świętości mi daleko i przepraszam jeśli mogło to zabrzmiec moralizatorsko,bo w żadnym razie nie miałem zamiaru Cię strofowac ani nikogo innego.


Ale jednak tak chyba wyszło :( ,za co ubolewam Dołączona grafika ...mea culpa



#138658 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-14, godz. 17:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

No właśnie jest ochrzczona:/ Dzisiaj krótko rozmawialiśmy o naszym mieszkaniu, powiedziała mi że jej brat który jest starszy od niej i jest (starszym w zborze--> nie wiem o co chodzi z tymi starszymi) nie wie, że ona mieszka ze mną, bo gdyby się dowiedział to musiałby o tym powiedzieć organizacji. Złapałem się za głowę, rozumiem inni ŚJ ale najbliższa rodzina:/

Spytałem się jej o sytuację, gdyby rzeczywiście ŚJ się dowiedzieli, że mieszkamy razem, powiedziała mi, że skłamałaby i poweidziała, że mieszka sama ze względu na mamę i jej wiarę. Nie chcę robić zawodu mamie, Na moje słowa, że jest lekką hipokrytką, oszukując swoich braci stwierdziła że po części jest ateistką, nie zgadza się z kilkoma rzeczami które płyną z jej wiary, ale zaznaczyła, ze np. katoliczką nie mogłaby być i że wierzy w większość rzeczy które są wypowiadane na zebraniach:/



Lord starszy zboru czyli Jej brat,to brat z poważnym przywilejem,który ma - raczej powinien miec,ale rzeczywistośc wygląda inaczej:) :) -pieczę nad zborem - owieczkami,to duszpasterz jak w kościele k.


Wiadomo,że nie powinno się kłamac i ja do tego nie chcę Was namawiac,ale w pewnych sytuacjach wyższej konieczności i dla dobra Waszej miłości ... sami zadecydujecie.


A mama Jej może przechodzi kryzys wiary i może to na in plus dla mamy,bo dostrzega już w organizacji pewne zakłamania. I nie musi przechodzic na inną wiarę,ważne,że może byc wsparciem dla swojej córki,bo nie jest już tak psychomanipulowana - a to może dobrze wróżyc dla Was.:)



#138721 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-15, godz. 09:58 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Wątpie żeby jej mama przechodziła kryzys wiary, sądząc po ilości ilości strażnicy i pism świetych które u niej widziałem, raczej mogę stwierdzić że jest fanatycznką:/ Tylko widzi, że nie utrzyma swojej córki w ryzach, więc żeby nie stracić z nią kontaktu pozwala jej na różne rzeczy kłamiąc swoich braci.

Dla mnie ta cała sytuacja z wykluczeniami i kłamstwami jest chora, nie potrafię tego zrozumieć. Po krótce cieszę się, że z jej ust padają słowa krytyki odnośnie ŚJ, chociaż robi to dla matki żeby ją nie zawieść, widzę jednak, owoc ich manipulacji w jej głowie wpajany od dzieciństwa.

Mam nadzieję, że pokazując jej inny świat, dbając o nią będę wstanie chociaż w pewien sposób odwieść ją od ŚJ. Nie będę jej narzucał mojej wiary, nie mam zamiaru zmuszać jej do stania się katoliczką, chciałbym żeby nie miała nic wspólnego z organizacją ŚJ.


http://www.sciaga.pl...da_streszczenie


Lord proponuję Ci streszczenie tej lektury(piękny mit i piękna miłośc),może ona nic nie wnosi do Waszego życia,ale można wyciągnąc ciekawe wnioski,aby uczyc się od innych,a nie na swoich błędach.


Pzdr.



#141522 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-12-05, godz. 22:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Za mały był opór psychologiczny Was i Waszych rodziców i ... "zjawisko Romea i Julii" spaliło na panewce,za mało się chłopie starałeś i angażowałeś :),a teraz wzajemne oskarżenia gdy jest dziecko (bo tak naprawdę to tylko Wy sami wiecie,kto tak naprawdę zdradził),to powiększanie dramatu,a zawsze najgorzej w tym wszyskim wychodzi ... DZIECKO!!!



#139298 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-22, godz. 21:05 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Warlds Aparts - To verdener : ten film powinni sobie obejrzec jako instrukcję życia i nie popełniania takich sztubackich błędów,które niszczą więzy i wartości.


Nie będę Wam nic doradzał,bo tu i dziesiec głów nie poradzi i nie zaradzi Waszym problemom.Musicie swoją miłośc pielęgnowac i iśc na kompromisy z obu stron,tak może coś między Wami wyjdzie.


Powodzenia.:)



#138476 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-12, godz. 09:43 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Bez przesady. Ja oceniam zachowanie, a nie człowieka. Wiadomo,że nikt nie jest idealny,ale śmieszy mnie po prostu, kiedy ktoś się mieni katolikiem (ŚJ,...), a łamie ważne zasady swojej religii.Jezus także to wytykał np.faryzeuszom! Czy to znaczy,że nie miał miłości dla innych?



Nawet jak oceniłaś zachowanie,a nie samego Lorda i tą siostrę,to i tak,to nic niezmieni,bo wrażliwośc czlowieka (nie wszystkich),może spowodowac z dołowanie (Lorda),że są tu na forum ludzie źli,którzy bedą każdą rzecz ukrytą czy jawną potępiac - tak może sobie pomyślec.


LIST JAKUBA 3 : 5 - 12 bardzo pięknie pokazuje (a zarazem bardzo brzydko,jeśli chodzi o nasz język),że musimy miec na wodzy nasz temparament-choleryka,bo językiem możemy nawet zabic jak obosiecznym mieczem.

Nawet jak oceniłaś zachowanie,a nie samego Lorda i tą siostrę,to i tak,to nic niezmieni,bo wrażliwośc czlowieka (nie wszystkich),może spowodowac z dołowanie (Lorda),że są tu na forum ludzie źli,którzy bedą każdą rzecz ukrytą czy jawną potępiac - tak może sobie pomyślec.


LIST JAKUBA 3 : 5 - 12 bardzo pięknie pokazuje (a zarazem bardzo brzydko,jeśli chodzi o nasz język),że musimy miec na wodzy nasz temparament-choleryka,bo językiem możemy nawet zabic jak obosiecznym mieczem.



Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Ewangelia wg Mateusza 7,1).Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą (Ewangelia wg Mateusza 7,2)Przeto nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz (List do Rzymian 2,1)Czy myślisz, człowiecze, co osądzasz tych, którzy się dopuszczają takich czynów, a sam czynisz to samo, że ty unikniesz potępienia Bożego? (List do Rzymian 2,3)Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem (List Jakuba 2,13)Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią (List Jakuba 4,11)Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan (I List do Koryntian 4,5a).



#138578 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-13, godz. 18:47 w Zwyczaje Świadków Jehowy

właśnie o to chodzi pokaż jej, że świat nie jest taki zły jak to czyni strażnica.



No wreszcie jakiś głos rozsądku - oprócz mnie i Romeo - bo zakochanych trzeba wspierac,a nie wykładac im moralizatorską krytykę.
To są dorośli ludzie i wiedzą co robią,a jak się mocno kochają,to wara od nich:D :D



#138472 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-12, godz. 08:30 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Bez przesady. Ja oceniam zachowanie, a nie człowieka. Wiadomo,że nikt nie jest idealny,ale śmieszy mnie po prostu, kiedy ktoś się mieni katolikiem (ŚJ,...), a łamie ważne zasady swojej religii.Jezus także to wytykał np.faryzeuszom! Czy to znaczy,że nie miał miłości dla innych?



Ja Cię rozumiem Malinowa7,że będąc członkiem jakiejś religi powinno sie przestrzegac praw i zasad,bo jak permanentnie je narusza,staje się hipokrytą - nie musisz mnie o tym przekonywac.


I tu jest pies pogrzebany - i nie przeczytałas dokładnie mojego wcześniejszego postu - że Jezus był do tego uprawniony jako Król i Arcykapłan,że mógł nawet sobie pozwolic na inwektywy w rodzaju : ("..") pomiocie żmijowy! ("...").
A czy uczył Nas,abyśmy tak samo czynili???,czy abyśmy byli wyrozumiali,przejawiając głęboką empatię i miłośc wybaczając sobie nawzajem,bo do osądów są Jego Ojciec i On,no i Cezar(sądy świeckie)??


Ale wiemy,że rzeczywistośc wygląda całkiem odmiennie i zawsze będziemy sie czuli lepsi i ... wyżej od drugich,bo nasza niedoskonałośc popycha w tym kierunku.



#138388 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-10, godz. 08:19 w Zwyczaje Świadków Jehowy

o stary, jesli jestes prawdziwy, to z mojej strony tyle:

nie mozesz wykorzystac jej slabosci psychicznej i podatnosci zeby ją oszukac, zdecydowanie lepiej wyjdziesz jesli nauczysz ją jak psychike wzmocnic. pokazac przyklady niekoniecznie zwiazane najpierw z religia, potem pokazac inne religie z niespelnionymi proroctwami a w koncu pokazac te same mechanizmy u SJ.



nie dasz rady odwiesc jej na sile (tzn. mozliwe jest to, ale to bedzie trauma i psychoza przez kilka tygodni lub nawet miesiecy dla niej). klucz to uswiadomienie jej, ze odpowiada jak automat, zawsze tak samo, bez namysłu i wlasnych doswiadczen, ze jest uzalezniona myslowo tam. swiadomosc tego to pierwszy krok by powiedziec im pa pa



zwiazek miedzy dwoma ludzmi powinien zalezec od nich i tylko od nich, skoro jestescie dorosli i nie jestescie pod wplywem ubezwlasnowolnienia; SJ nie maja prawnie zadnych mozliwosci zakazac cokolwiek tej kobiecie


p.s. kluczem do tego, aby oduczyc kogos od organizacji jest zająć mu czas wolny ktory nagle powstaje gdy porzuca sie wszystkie te sprawy. musisz zorganizowac jej ten czas w taki sposob, by przyzwyczajala sie do Ciebie i świata



jak se gdzies pomylilem to mnie exy poprawią :P



Dobrze mówisz rhundz,zając jej wolny czas i oczarowac Ją swoim powabem i dobrym humorem,to lekarstwo na dobrą milośc,ale nie krytykowac ani jej postępowań,ani organizacji - kropka.:)



#138423 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-11, godz. 07:20 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ja się przyznaję,że nie czytałem postu Lorda wczoraj tylko Rhundza,bo nie miałem czasu i tylko potwierdziłem post Jego(Rhundza) i Jego rację,dodając,,aby zając Jej czas i oczarowac Ją swoim powabem i dobrym humorem.


Dziś mialem możliwośc dogłębniej wejrzec w problem Lorda i powiem szczerze,że to nie jest hipokryzja,bo to jest za mocne słowo.To co przeżywa Lord,to pochodna zakochania i zaangażowania się w ten związek bardzo emocjonalnie.
Można - jak się chce - wyciągnąc z Jego postu manipulajcję dziewczyny,hipokryzję i dużą presją,aby mogła byc tak jak On(Lord),wolny i nie bojący się wyzwań i celów.
Dziewczyna już ma cel - małżeństwo i dzieci wychowywane w przez WTS,a Lord,tego się obawia,wiedząc,że od małego będą dzieciom w pajane indoktrynacje WTS-u,a co za tym idzie,zakaz transfuzji w razie jakiegoś dramatu.
To jest równiez wielki dramat dla Lorda,bo sami wiecie,że zakaz transfuzji,to bardzo chory proceder,który zaprowadził do ziemi tys.niewinnych istnień ludzkich.


Zaauważcie drodzy Exy i Inni (innego wyznania),Lord się przed nami otworzył i bardzo dokładnie wyjaśnił swój problem,a nawet przedstaswił się z imienia.
Mało osób mogło by się tak obnażyc,jeżeli nie miało by dobrych i uczciwych intencji,a Lord pewnie nie raz wchodził tu na forum,aby dowiedziec się czegoś o tej sekcie.
Dowiedział się bardzo dużo i to Go popchnęło do napisania swoich dylematów i przyszłych dramatów,bo wejrzał - na podstawie wielu postów z tego forum - w przyszłośc,a nie wygląda ona najlepiej w takich związkach.


De facto jest Człowiekiem - sam to okreśił i ja nie mam powodów,aby Jemu nie wierzyc - dobrym i uczciwym,ale de iure nie dokońca pewnym zalegalizowania tego zwiąku,bo byłby to konflikt interesów(czyt.religijny).Ipso facto kolo problemów się zamyka i oboje pozostają w matnii,bo jest to bardzo rzedko,ale się zdarza,że związek przetrzymuje próbę czasu i konfrontacji wyznaniowych.


Artur,to piękne,że Jesteś wiernym naukom KK i że nie akceptujesz sexu przedmałżeńskiego?,czy to było tylko konstatacja,co do wypowiedzi Lorda?.
Wielu świadków jehowy też chce byc wierna zasadom i prawom Bibli,ale u katolików,to wygląda inaczej.Tam jest wolnośc i nie ma psychomanipulacji,a u świadkow jest ogromna presja na ich umysły i prędzej czy później nie wytrzymują,uczucia z kumulowane jak zastygły wulkan ... i lawa uczuc wybucha i zapoczątkowuje falę dramatów.
U mnie dramaty w byłym zborze pogłębiły się i rozszerzyły rozwody i nie ślubne jedno dziecko siostry z innym bratem z powodowało samobójstwo tego brata.


Nie możemy oceniac na podstawie postow,że Lord to manipulator i hipokryta,bo robimu mu krzywdę i tej siostrze,bo Człowieka trzeba dogłębniej poznac,aby wyciągac odpowiednie wnioski.Pan Jezus powiedział : "Wejście na siebie moje jarzmo i uczcie się odemnie,że jestem cichy i pokornego serca"(parafrazując,bo nie chcę mi się szukac w Bibli),ale my mamy tendencję,aby uczyc się czegoś od Jezusa,co do nas nie należy - osąd.Bardzo lubimy krytykowac i potępiac w czambuł każdego,kto ma inne podejście do wolności niż my Sami.Każdy i tak (jeżeli wierzymy w sąd ostateczny) stanie przed tronem Boga i wtedy odpowie również za osądzanie braci i bliźnich.Często gęsto widzimy u siebie słomkę w oku,a u brata czy bliźniego gostrzegamy belkę i to jest pycha i większa hipokryzja.


Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta,co to jest poważne zakochanie się i wzięcie na siebie wielkiej odpowiedzialności rodzinnej,pewnie dużo,ale mało jest osób,aby mogli spojrzec na ich związek na chłodno bez emocji.



Lord,czas pokaże,czy dane jest Wam byc razem,nie jestem psychologiem,aby jednak dawac Wam rady,ale musisz byc mądrym( Mądrośc - umiejetnośc właściwego korzystania z wiedzy,zrozumienia i rozeznania) i odpowiedzialnym za swoje czyny Chrześcijaninem,który pragnie dobra i szczęścia nie swojej(chociaż w pewnym stopniu też),ale ukochanej.



Pozdrawiam i życzę powodzenia.



#138432 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-11, godz. 07:58 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Lord , ja osobiście uważam , że nie oceniaj swojej dziewczyny w pewnych kategoriach . Daj Jej odczuć , że Ją kochasz i zależy Ci na Niej i może liczyć na Ciebie . Pokaż , że istnieje inny świat . I w tym innym świecie , też są ludzie , którzy potrafią kochać , zrozumieć , porozmawiać i wspierać w trudnych sytuacjach . Ona , prawdopodobnie tylko fizycznie jest jeszcze śJ . Co się tyczy chwiejności emocjonalnej ? . Wychowała się bez ojca , nigdy nie mogła prawdopodobnie liczyć na Niego .



Romeo ma słusznośc Lord ... par excellence,a wychowanie bez ojca,to ja doskonale potrafię zrozumiec,bo mój ojciec zginął tragicznie kiedy miałem ok.3 miesięcy i wychowywac mnie musiała tylko mama i dziękuję Bogu,że nie była świadkiem jehowy.



#138454 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez caius on 2010-10-11, godz. 16:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Tak religie i sekty same wsobie są hipokryzją i robią krzywdę sobie i innym i każdego można potępic za samo przynależenie do organizacji religijnych,bo każdy tak naprawdę jest hipokrytą i czlowiekiem zasługującym na śmierc(w/g Bibli).Ale kim my jesteśmy ( kim ty jesteś,że osądzasz swego brata?? ...),że tak łatwo siebie negatywnie oceniamy nawzajem???


Jesteśmy zawsze tacy sami,bo jeżeli pokażemy,że nie mamy litości i milości do drugich,to pozbawiamy się serca,a serce nieczułe,będzie walic słowem jak młotem w drugiego,aż sam kiedyś się ocknie z przysłowiową ręką w nocniku.



#137865 To juz chyba przegiecie...

Napisano przez caius on 2010-10-01, godz. 20:03 w Seksualność

Przegięciem jest już pomyślenie o rozpuście,a co dopiero dotknięcie:rolleyes::rolleyes: :rolleyes: :D dobrze,że my faceci mamy tylko dar wzrokowca,bo jak byśmy posiedli dar słyszenia myśli kobiet - jak w filmie z Gibsonem : "Czego pragną kobiety" - to to już był by ambaras,że dwoje chciało naraz:D :D ... komitety pękały by wszerz i wzdłuż.(ale i tak nie jest źle z wykluczeniami,roczna norma musi byc zachowana)


Gratuluję nie którym starszym pomysłów dla narzeczonych:) :)

=
Dalsze wątki przeniesiono: link



#140537 Nowy duński film "Worlds Apart"

Napisano przez caius on 2010-11-16, godz. 07:33 w Nowości z kraju i zagranicy

no to i my sobie obejrzeliśmy.


I naszym zdaniem Ci co zarzucają filmowi nieścisłości i przekoloryzowanie faktów nigdy nie byli szczerymi ŚJ ani nie dane było im spróbować tego zachłyśnięcia "Prawdą".

Film i tak bardzo ostrożnie pokazał istotą bycia ŚJ. Sara i tak miała wyjątkowe szczęście bo była w zborze z bardzo tolerancyjnymi starszymi, życzliwymi braćmi i miała to szczęście, że jej ojciec wyraźnie mimo swojej skrzywionej natury (sam był wychowany w WTS od dziecka) próbował szukać dialogu z córką.

niestety w wielu zborach sytuacja nie wygląda tak lajtowo!!! a już tylko tyle co tu zostało pokazane potrafi sprawić, ze na widok ŚJ nie jeden dostanie uzasadnionego odruchu wymiotnego.

Dla nas film był swoistym katharsis bo zobaczyliśmy jak widzą ŚJ ci którzy nigdy nimi nie byli (na podstawie przeżyć Teisa)

Bardzo dobra pozycja- niestety nie dla ŚJ, którzy nawet "wkręceni" w oglądanie tego filmu po 5 minutach z triumfem na twarzy wyłączą TV - bo przecież to jawny dowód nagonki i prześladowań sług Jehowy ;-)


Będą wręcz zbudowani



Zgadza się Vin ten film jest obiektywny,ale zawsze będzie to względny obiektywizm,bo ból i wielkie rozczarowanie nigdy nie napiszą idealnego scenariusza,ale ja wierzę mimo wszystko Teis.

Dla mnie też to piękny katharsis i przeżycie z łzą w oku,bo przypomniały mi się moje problemy i popatrzylem znowu z obrzydzeniem na komitet sądowniczy,który degraduje świadka z człowieczeństwa i praw wynikających z tego,że jest się Człowiekiem. :(



#143378 Nowy duński film "Worlds Apart"

Napisano przez caius on 2011-11-10, godz. 08:58 w Nowości z kraju i zagranicy

Witam! :>
Kto chciał by zostań Światkiem Jehowy pisać do mnie!
Mój numer gg 32200693
Pozdrawiam Wszystkich!



Ale po co?... skoro niewolnik wierny i roztropny nie istnieje? :P http://watchtower-fo...y-nie-istnieje/



#140460 Nowy duński film "Worlds Apart"

Napisano przez caius on 2010-11-14, godz. 17:16 w Nowości z kraju i zagranicy

Film fabularny czyli fikcja, wizja reżysera - nie dokument. Dokładnie przeczytalem komentarz początkowy o tym filmie, ale spoko - obejrzę i wypowem się jeszcze :)



Filmy fabularne też są oparte na faktach,a ten jest na faktach i opowiadań tej córki,a reżyser tylko wyreżyserował,a scenariusz napisało dramatyczne życie tej córki,a ja Jej wierzę i wierzy Jej wielu exów będących tutaj na forum.



Odstępca pozdrawia :) i ... zachęca wszystkich do obejrzenia tego pięknego filmu i szkoda,że jeszcze w Polsce nikt nie zabral się do nakręcenia takiego filmu napewno znalazło by się wielu exów do opiewiedzenia absurdów,fałszu i dramatów WTS-owskich.



#137878 Kim jesteś, drogi gościu odwiedzający ten serwis?

Napisano przez caius on 2010-10-02, godz. 06:13 w Oceń forum

Jestem, tylko nie pamietam czy jak glosowalem to jako gorliwy, a wątpiący nie jestem.

bo nie mam wątpliwości :)



A czy to ważne jakim się było??,bo jak tak,to przyznam się,że na początku byłem bardzo gorliwy,tak nadgorliwy,że przez pranie mózgu powyrzucałem kasety z nagraniami trash metalowymi:lol: :lol: (najgorsze,że po wojsku zapuszczałem włosy,a potem musiałem je ściąc:angry: :) ) ,ale w miarę jak już przywykłem do tej enklawy,a tym bardziej pod koniec wieku w 1999 roku moja puszka pandory się otworzyła i już nie byłem taki uległy,posłuszny i lojalny,ponownie powróciłem do moich kapeli i nic sobie z tego nie robiłem(oczywiście teraz już mniej słucham metalu,może się starzeję,ale inne rodzaje muzyki owszem).
Ale jeszcze jakoś się trzymałem,bo otrzymywałem nie wielkie przywileje jak ; noszenie mikrofonu,nagłośnienie,przywilej porządków poza salą i powiem,że byłem dumny z tych przywilejów:rolleyes: :rolleyes:


A tak a'propo postów grubego draba,jak teraz piszę,to jest ich 666 i trochę się obawiam jaki musiał byc gorliwy:D :Dżart ,ale kiedyś każdy(jak będzie miał tyle energi) dojdzie do tej magicznej liczby 666 i poczuje znamię besti:D :D



#139139 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez caius on 2010-10-21, godz. 10:52 w Obowiązki teokratyczne

Czyli jakiś postęp jest.. :)

Tak za 100 latek może to być całkiem fajna Organizacja? ..hii



Oskar Kościół przechodził transformację i modyfikację przez ponad 19 wieków i chciałbyś,żeby WTS tylko po 100 latach był "fajny"???.Prędzej za sto lat jej nie będzie - organizacji -,jeżeli nie zniesie ze swojego statutu instytucji komitetów sądowniczych i wykluczeń,bo jest to hańba i hucpa,która poniewiera Człowieka i ... jego etos.



#139031 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez caius on 2010-10-20, godz. 06:25 w Obowiązki teokratyczne


No tak co do pierwszego,to chowanie głowy w piasek i czekanie,aż w sukurs przyjdą dyrektywy lub odpowienie akredytacje dla kompetetnego światłego ponad przeciętnego świadka. ;)


Ja rozumiem ochronę przed wścibskimi dziennikarzami,tylko poufnośc nie powinna szkodzic - primum non nocere - braciom,którzy zazwyczaj są poszkodowani przez ten tzw. chory komitet.Duchowe i fizyczne dobro braci to nadrzędne stanowisko??,czy oni sobie robią - mówiąc kolokwialnie - jaja?? :angry: ,ja już znam ich nadrzędnośc i priorytety - KARCIC,GROMIC I WYKLUCZAC!!,ot co to w tym nie którzy prym wiodą! :angry: .


Kiedyś jeden starszy porównał wykluczenie do kamieniowania w Izraelu i tak jak z wielkim bólem i rozpaczą musieli delikwenta ukamieniowac,tak samo starsi również czynią to z wiekim bólem i rozpaczą.Ładne mi porównanie,bo przecież Żydzi zazwyczaj czynili to z fanatyzmem i nienawiścią,bo tak ich uczyła Tora,także miałem dowód czarno na białym,że nie podchodzili do komitetów odpowiedzialnie i z miłosierdziem.



Przydałby się wreszcie dla WTS-u komitet sądowniczy z Sądu Najwyższego w USA,aby zdelegalizowac destrukcyjną sektę!!!



#139328 Długie włosy i długa broda

Napisano przez caius on 2010-10-23, godz. 09:13 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Oj tam oj tam, nie jest tak źle, minęło pół roku i nic nam nie zrobili. Mam takie wrażenie, że u nie w zborze to tacy sami Skywalkerzy są, bo nikt jej się o nic nie czepia. Pytałem ją nawet o to i się zdziwiła, że w ogóle ktoś mógłby mieć o to do niej pretensje. :)



To tylko się cieszyc,że jest dużo takich Skywalkerów,którzy są wyrozumiali i nawet liberalni w poglądach :)



#138124 Długie włosy i długa broda

Napisano przez caius on 2010-10-05, godz. 18:05 w Zwyczaje Świadków Jehowy

.a to mezczyzna nie moze miec dlugich wlosow? a jezus chodzil w garniturze pod krawatem? powiem tak, dla mnie to absurdy, nawet w wojsku nie ma przepisu zeby zolnierz mial krotkie włosy...a powiem tak, moja ukochana jest świadkiem, i jej matka(też swiadek, tak samo jak babcia)..no i matka w sumie nie lubiła mnie już od poczatku, tak mówiła, i nie podobało jej się np to że właśnie mam długie włosy..a później jak się im pokazałem, to babcia powiedziała mojej ukochanej, że ładnie wyglądałem zadbany i wogóle...dziwne to wszystko takie, raczej śmieszne:D



Zgodzę się z metalową głową,to są absurdy,ale czasem przyzwoitośc dobrego image'u,to dobre obyczaje i uzusy i ... trzymanie fasonu,bo i tak jescze nikt nikogo do końca nie zadowolił:) .


Ja miałem też metalową głowę:lol: i nosiłem długie włosy przed wojskiem i trochę po wojsku,ale,że moja konwersja religijna nastąpiła szybko,nie zdążyłem jeszcze zapuścic i musiałem się ostrzyc:D :D

Ale jedno co mogłem miec,to brodę i do symbolu przystępowałem z brodą (wytłumaczenie,że mialem problemy z cerą:lol: ,ale to była prawda:) :) )



#139317 Długie włosy i długa broda

Napisano przez caius on 2010-10-23, godz. 06:36 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ostatnimi czasy postanowiliśmy zrobić żonie przyjemność i poszedłem z dziećmi na pamiątkę. Oczywiście nieświadomy (do tej pory) co do znaczenia ubioru. Mój syn - fan Metaliki - poszedł w skórzanej kurtce i długich do ramion włosach z małą (szwedzką) bródką, ja w dzinsach, ale w koszuli (w kratkę) i marynarce bez krawata. Teraz wiem, czemu się na nas tak patrzono. O dziwo żona się nie zorientowała. mam coraz bardziej wrażenie, że ona po prostu nawet nie wie z kim się na zebraniach spotyka. Co to będzie jak ją zaczną uświadamiać... :)



No to Nik pozdrawiam Ciebie i syna i przekaż mu piątke odemnie :) ,ja też bylem fanem Metallici i nosiłem koszulkę Kill em all,a szczególnie master of puppets moją ulubioną płytę.:) :) :)


Nie przejmuj się tylko bądź sobą i dobrym mężem i ojcem,a wszystko będzie dobrze.:)



#139163 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez caius on 2010-10-21, godz. 17:14 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ateiści czy Wierzący,tacy sami ludzie z takimi samymi lub podobnymi potrzebami,ograniczeniami i tak samo aksjologicznie predystynujący do prawdy i dobra.Nie można klasyfikowac ludzi na lepszych i gorszych - jednych faworyzowac,a drugich deprecjonowac - bo tak samo przyszliśmy nadzy na świat i nadzy z niego odejdziemy.


Powinniśmy szukac w sobie nawzajem,to,co nas łączy,a nie to co nas dzieli,bo zawsze można znaleśc wady i ograniczenia więcej jak u siebie.Ważne abyśmy nie przeszkadzali sobie i pozwolili na to,aby nasz etos Człowieka był godny wzoru dla innych.