Kiedyś na którymś z zebrań jak jeszcze należałem do społeczności Towarzystwa Strażnica, była krótka wzmianka o tym, jak WTS wytoczył proces we Włoszech pewnemu księdzu, który wydał książkę szkalującą Organizację. WTS pochwalił się, że sprawę wygrał.

Ale też rodzi mi się pytanie.
Dlaczego WTS nie wytoczyło sprawy R. Franzowi za jego książki "Kryzys sumienia" i "W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności" - skoro, niby R. Franz napisał w nich nieprawdę?
Przecież byłby to bardzo duży i wielki gwóźdź do "trumny" odstępców, gdyby się okazało, że Franz zwodzi swoimi naukami ludzi i szkaluje dobre imię organizacji.
pzdr.
