Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy prawo cywilne jest dla ŚJ prawem bożym?


  • Please log in to reply
45 replies to this topic

#1 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-08, godz. 16:06

Pytam dlatego, bo spotkałem sie z twierdzeniem starszego w zborze, że małżenstwo zawarte przed kierownikiem USC ma charakter sakralny i moze byc rozwiazane jedynie z przyczyn okreslonych w ST. A inne prawa, np. ustawa o podatku dochodowym? VAT?
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#2 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-08, godz. 16:29

co do podatków, to akurat ustawy podatkowe (w szczególności updof i VAT) uważane są przez świadków Jehowy za w pełni wiążące z uwagi na słowa Jezusa "co cesarskie oddajcie cezarowi").

Innymi słowami: każdy świadek Jehowy (nawiasem mówiąc akurat zgodnie z Biblią) uważa, że Stwórca oczekuje od niego płacenia wszelkich podatków (obojętnie: dochodowego, VAT, podatku od nieruchomości, od posiadania psa, itd.), składek ZUS, cła, myta, czy jakiegokolwiek innego mówiąc ogólnie "zobowiązania publicznoprawnego", zgodnie z prawem państwowym.

uściślę Twoją wypowiedź: małżeństwo ŚJ może być rozwiązane z przyczyn podanych w komentarzu WTS do NOWEGO Testamentu (słynne słowa Jezusa "z wyjątkiem przyczyny nierządu"),

W kwestii rozwodów, prawa ST nie mają nic do rzeczy (nie wystarczy "jakikolwiek" list rozwodowy). Nie musze chyba dodawać, że ŚJ nie obowiązuje np. starotestamentowy nakaz zawarcia małżeństwa z niezaręczoną panną, którą pozbawili dziewictwa ani zawarty w tym samym przepisie zakaz rozwodu z jakiejkolwiek przyczyny.

rzeczywiście można się z Tobą zgodzić że brak ślubów religijnych odrębnych od cywilnego wygląda na pewien absurd, zwłaszcza że zgodnie z nauczaniem Brooklynu, pierwszego ślub udzielił Adamowi i Ewie sam Jehowa a nie jakaś tam władza świecka.

Ciekawostką jest, że świadek Jehowy wg nauczania WTS
1) powinien bezwzględnie uszanować prawa świeckie zabraniające małżeństwa z osobą innej rasy
2) może lekceważyć prawa świeckie zabraniające rozwodu mimo cudzołóstwa partnera, wystarczy złożyć tymczasową przysięgę małżeńską przed starszyzną.

Myślę, że to tylko kwestia czasu (jakieś kolejne sto lat) i WTS zacznie nauczać, że sam ślub cywilny nic nie znaczy. Już obecnie mają opublikowaną awaryjną tymczasową przysięgę małżeńską. Kwestią czasu jest wymyślenie obrzędów i przepisanie do jakiejś nowej publikacji strażnicowej z katechizmu kościoła katolickiego jak ze ściągawki uzasadnienia, dlaczego chrześcijaninowi potrzebny jest oprócz ślubu cywilnego ślub religijny.

#3 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2007-07-08, godz. 16:39

Ciekawostką jest, że świadek Jehowy wg nauczania WTS
1) powinien bezwzględnie uszanować prawa świeckie zabraniające małżeństwa z osobą innej rasy
2) może lekceważyć prawa świeckie zabraniające rozwodu mimo cudzołóstwa partnera, wystarczy złożyć tymczasową przysięgę małżeńską przed starszyzną.


Poproszę Sebastianie o źródło tych rewelacji. O ile punkt 1 wydaje mi się dziwny ale możliwy, to w drugi osobiście nie wierzę. Nigdy o niczym takim nie słyszałem ani nie czytałem.

#4 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-07-08, godz. 16:47

Innymi słowami: każdy świadek Jehowy (nawiasem mówiąc akurat zgodnie z Biblią) uważa, że Stwórca oczekuje od niego płacenia wszelkich podatków (obojętnie: dochodowego, VAT, podatku od nieruchomości, od posiadania psa, itd.), składek ZUS, cła, myta, czy jakiegokolwiek innego mówiąc ogólnie "zobowiązania publicznoprawnego", zgodnie z prawem państwowym.

"Czy prawo cywilne jest dla ŚJ prawem bożym" - tak brzmi pytanie tego tematu. Jak na nie odpowiadasz? Pytam o to, bo powyższą Twoją wypowiedź można różnie interpretować.
Czy respektowanie nakazu zawartego w Mt 22:21 pozwala nam uznać, że dla ŚJ prawo cywilne jest prawem Bożym? Z mojego punktu widzenia nie.
.jb

#5 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-08, godz. 16:54

poszukam, co może mi zająć nieco czasu, bo nie mam płytki CDR z publikacjami i musze ręcznie przeszukiwać skorowidze i tomy strażnic.

osoby posiadające WTS Library zapewne znajdą te materiały szybciej niż ja.

o punkcie drugim mogłes nie słyszeć, bo problem dotyczy praktycznie obecnie chyba tylko Irlandii, a kiedyś jeszcze Włoch.

Czy respektowanie nakazu zawartego w Mt 22:21 pozwala nam uznać, że dla ŚJ prawo cywilne jest prawem Bożym? Z mojego punktu widzenia nie.

cytowany werset pozwala uznać że prawo podatkowe wymaga takiej samej staranności w przestrzeganiu, jak prawo Boże.



w kwestii cywilnego prawa rodzinnego i małżeńskiego taki wniosek byłby błędny.

#6 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-07-08, godz. 17:03

cytowany werset pozwala uznać że prawo podatkowe wymaga takiej samej staranności w przestrzeganiu, jak prawo Boże

Sądzę, że mimo wszystko warto tu doprecyzować, że to wcale nie stawia między nimi (tj. między prawem Bożym, a prawem Cezara) znaku równości.
.jb

#7 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-08, godz. 20:19

Pytam dlatego, bo spotkałem sie z twierdzeniem starszego w zborze, że małżenstwo zawarte przed kierownikiem USC ma charakter sakralny i moze byc rozwiazane jedynie z przyczyn okreslonych w ST. A inne prawa, np. ustawa o podatku dochodowym? VAT?

Doprecyzowując, bo moze czyta jakiś prawnik: nie chodzi mi o prawo cywilne sensu stricto, ale o prawo ludzkie;-)
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#8 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-07-13, godz. 07:28

Pytam dlatego, bo spotkałem sie z twierdzeniem starszego w zborze, że małżenstwo zawarte przed kierownikiem USC ma charakter sakralny i moze byc rozwiazane jedynie z przyczyn okreslonych w ST. A inne prawa, np. ustawa o podatku dochodowym? VAT?


Kiedyś jak szukałem co naucza WTS na temat Rzym. 13,1 spotkałem się z użyciem wersetów z Dziejów Apostolskich:

19. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im i rzekli: Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie;
(Dz.Ap. 4:19 BW)


29. Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.
(Dz.Ap. 5:29 BW)

W celu pokazania, że nad prawem ludzkim stoi prawo Boga i jeśli prawo ludzkie stoi w sprzeczności z prawem Boga należy słuchać tego co nakazuje prawo Boga. Ta interpretacja jest też stosowana przy temacie transfuzji jako argument przeciw jej przyjmowaniu bo mimo, że prawo ludzkie pozwala, to prawo Boże (WTS-u) zabrania.
Czesiek

#9 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-15, godz. 22:14

Kiedyś jak szukałem co naucza WTS na temat Rzym. 13,1 spotkałem się z użyciem wersetów z Dziejów Apostolskich:
W celu pokazania, że nad prawem ludzkim stoi prawo Boga i jeśli prawo ludzkie stoi w sprzeczności z prawem Boga należy słuchać tego co nakazuje prawo Boga. Ta interpretacja jest też stosowana przy temacie transfuzji jako argument przeciw jej przyjmowaniu bo mimo, że prawo ludzkie pozwala, to prawo Boże (WTS-u) zabrania.

Problem jest głebszy, niż sądzisz. Otóz prawo Boże to jest nie tylko prawo, jakie Bóg dał ludziom (czyli, powiedzmy, prawo Boże oktrojowane, czyli tzw. 10 przykazań), ale prawo, które obowiazuje także Boga. A tego możemy się jedynie domyslać.

Użytkownik kjt edytował ten post 2007-07-15, godz. 22:25

"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#10 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-07-16, godz. 09:55

ale prawo, które obowiazuje także Boga. A tego możemy się jedynie domyslać.

Mógłbyś to rozwinąć? Uważasz, że Boga obowiązuje dekalog?

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#11 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-16, godz. 09:59

Wg mnie, Bóg powstrzymuje się od nierównego traktowania ludzi. Np. jestem pewny, że bruneci nie mają łatwiejszej drogi do zbawienia od blondynów. Ale co do innych praw, obowiązujących Boga, zbyt wiele nie wiem.

#12 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-16, godz. 10:08

Mógłbyś to rozwinąć? Uważasz, że Boga obowiązuje dekalog?

generalnie jeśli chodzi o prawo to idąc od dołu:
1. prawo ludzkie (zwyczajowe, uchwalone, może też byc dane przez suwerena innego niz naród)
2. prawo Boże nadane ludziom (10 przykazań)
3. prawo Boskie, a więc prawo, któremu podlega Bóg.
Za tym ostanim przemawiała by koncepcja Zadośćuczynienia, jakie Chrystus dał za nasze grzechy.
Jak bliżej interesujesz sie tym tematem to polecam poszukać w koncepcjach prawnonaturalnych.
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#13 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-07-16, godz. 10:21

W sumie to mnie to aż tak nie interesuje. Uważam, że Boga nie obowiązuje żadne prawo, ani też żadnego z nich nie przestrzega, które dał ludziom.

Wg mnie, Bóg powstrzymuje się od nierównego traktowania ludzi. Np. jestem pewny, że bruneci nie mają łatwiejszej drogi do zbawienia od blondynów.

A jak ktoś się urodzi gejem to ma taką samą drogę do zbawienia jak hetero? Albo ze skłonnością do schizofreni lub zaburzeń osobowości, czy w rodzinie alkoholowej, czy przestępczej? Tacy mają o wiele trudniejszą drogę, aby dostosować się do Bożych praw.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#14 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-16, godz. 10:28

W sumie to mnie to aż tak nie interesuje. Uważam, że Boga nie obowiązuje żadne prawo, ani też żadnego z nich nie przestrzega, które dał ludziom.
A jak ktoś się urodzi gejem to ma taką samą drogę do zbawienia jak hetero? Albo ze skłonnością do schizofreni lub zaburzeń osobowości, czy w rodzinie alkoholowej, czy przestępczej? Tacy mają o wiele trudniejszą drogę, aby dostosować się do Bożych praw.

A jak jest z mieszkancami Sosnowca?
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#15 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-07-16, godz. 10:32

generalnie jeśli chodzi o prawo to idąc od dołu:
1. prawo ludzkie (zwyczajowe, uchwalone, może też byc dane przez suwerena innego niz naród)
2. prawo Boże nadane ludziom (10 przykazań)
3. prawo Boskie, a więc prawo, któremu podlega Bóg.
Za tym ostanim przemawiała by koncepcja Zadośćuczynienia, jakie Chrystus dał za nasze grzechy.
Jak bliżej interesujesz sie tym tematem to polecam poszukać w koncepcjach prawnonaturalnych.

kjt
Bóg jest Bogiem i to on ustanawia prawo. Sam zaś jest ograniczony tylko tym, kim jest.
Czesiek

#16 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-07-16, godz. 10:37

A jak jest z mieszkancami Sosnowca?

Nie ironizuj. Jak chcesz to logicznie odpowiedz na wcześniejsze pytania.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#17 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-16, godz. 10:41

kjt
Bóg jest Bogiem i to on ustanawia prawo. Sam zaś jest ograniczony tylko tym, kim jest.

czy wg ciebie zatem postepuje dowolnie?

W sumie to mnie to aż tak nie interesuje. Uważam, że Boga nie obowiązuje żadne prawo, ani też żadnego z nich nie przestrzega, które dał ludziom.
A jak ktoś się urodzi gejem to ma taką samą drogę do zbawienia jak hetero? Albo ze skłonnością do schizofreni lub zaburzeń osobowości, czy w rodzinie alkoholowej, czy przestępczej? Tacy mają o wiele trudniejszą drogę, aby dostosować się do Bożych praw.

jak odpowiedzieć na te pytania, skoro juiz na nie odpowiedziałeś? Jednak z rozważań takich wzięła sie wiara w reinkarnację, nie sądzisz?
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#18 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-07-16, godz. 10:41

czy wg ciebie zatem postepuje dowolnie?

Jest ograniczony tym, kim jest. Czyli nie postępuje dowolnie.
Czesiek

#19 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-16, godz. 10:43

Jest ograniczony tym, kim jest. Czyli nie postępuje dowolnie.

skoro nie postepuje dowolnie oznacza to, że istnieje prawo,które go ogranicza. q.e.d.
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#20 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-07-16, godz. 10:48

skoro nie postepuje dowolnie oznacza to, że istnieje prawo,które go ogranicza. q.e.d.

To co Boga ogranicza nie jest prawem, ale wynika z Jego osobowości. I nie można tego nazwać prawem.
Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych