czymże zatem wg ciebie jest prawo, jeśli nie ograniczeniem?To co Boga ogranicza nie jest prawem, ale wynika z Jego osobowości. I nie można tego nazwać prawem.
Czy prawo cywilne jest dla ŚJ prawem bożym?
#21
Napisano 2007-07-16, godz. 11:06
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#22
Napisano 2007-07-16, godz. 11:11
Może w stosunku do Boga słowo "ogranicza" jest niewłaściwe, ale chodzi o to, że Bóg nie postępuje dowolnie tak jak ludzie ale Jego cech osobowości wpływają na to w jaki sposób postępuje.czymże zatem wg ciebie jest prawo, jeśli nie ograniczeniem?
#23
Napisano 2007-07-16, godz. 11:26
Myślę, że dyskusja nie ma sensu, bo tak naprawe zalezy tylko od definicji prawa. Oczywiście, skoro Bóg jest wszechmocny, stworzył m.in. prawo, wg którego sam postepuje. Czyli uznajmy, ze ci, którzy zaproponowali taka piramidkę, jaka podałem w moim poscie, za prawo uważaja zespoł cech osobowości Boga wpływających na to w jaki sposób postepuje, ok? jMoże w stosunku do Boga słowo "ogranicza" jest niewłaściwe, ale chodzi o to, że Bóg nie postępuje dowolnie tak jak ludzie ale Jego cech osobowości wpływają na to w jaki sposób postępuje.
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#24
Napisano 2007-07-16, godz. 11:45
Moim zdaniem Bóg ocenia nie tyle za to, ilu z bożych praw przestrzegasz, tylko jak bardzo się starasz. Nie sprawdza, jak daleko zaszedłeś, tylko jaką drogę przebyłeś. Gej i hetero mają dokładnie takie same szanse na zbawienie. Z tym, że dla geja zasługą będzie to, że powstrzymał się od analnego stosunku, a dla heteryka poprzeczka stoi znacznie wyżej.A jak ktoś się urodzi gejem to ma taką samą drogę do zbawienia jak hetero? Albo ze skłonnością do schizofreni lub zaburzeń osobowości, czy w rodzinie alkoholowej, czy przestępczej? Tacy mają o wiele trudniejszą drogę, aby dostosować się do Bożych praw.
Pamiętasz przypowieść o talentach? Jeden sługa dostał pięć talentów, drugi - dwa a trzeci - jeden. I każdy dostał zadanie, żeby ich ilość podwoić. Moim zdaniem ten z pięcioma talentami miał najtrudniej. Musiał namęczyć się dwa i pół raza bardziej, niż ten z dwoma talentami.
A schizofrenik w ogóle nie będzie sądzony za swoje czyny. Jego choroba sprawia, że nie jest wolny, a brak wolności wyklucza odpowiedzialność.
#25
Napisano 2007-07-16, godz. 12:14
Z tym, że dla geja zasługą będzie to, że powstrzymał się od analnego stosunku, a dla heteryka poprzeczka stoi znacznie wyżej.
Heteryk musi się dodatkowo powstrzymywać przed oralnymi?
ROTFL
Moim zdaniem ten z pięcioma talentami miał najtrudniej. Musiał namęczyć się dwa i pół raza bardziej, niż ten z dwoma talentami.
ROTFL
#26
Napisano 2007-07-16, godz. 12:20
Mało, że przed oralnymi. Przed klasycznymi, z kobietą, też.Heteryk musi się dodatkowo powstrzymywać przed oralnymi?
Jak to miło, kiedy ktoś wnosi coś rzeczowego do dyskusji.ROTFL
Użytkownik haael edytował ten post 2007-07-16, godz. 12:21
#27
Napisano 2007-07-16, godz. 13:28
Mało, że przed oralnymi. Przed klasycznymi, z kobietą, też.
Przes***e na całej linii
Jak to miło, kiedy ktoś wnosi coś rzeczowego do dyskusji.
Fakt, że kogoś w toku edukacji najwyraźniej ominęły podstawy mikroekonomii albo chociaż wiedzy o społeczeństwie czy nawet matematyki trudno skomentować rzeczowo. A nastrój dzisiaj mam dobry więc sobie jeszcze raz zROTFLuję.
#28
Napisano 2007-07-16, godz. 13:35
Nic nie zrozumiałeś. Z kobietą nie wolno, ale z mężczyzną tak. Pod warunkiem, że jest się kobietą.Przes***e na całej linii
Wyłazi z Ciebie szowinistyczna patriarchalna mentalność. Jak piszę o kimś ogólnie, to Tobie od razu się wydaje, że to mężczyzna.
W tezę o neutralności pieniądza wierzę w sposób umiarkowany, jeżeli o to Ci chodzi. (Przepraszam, zaraz napiszesz, że nie o to Ci chodzi.)Fakt, że kogoś w toku edukacji najwyraźniej ominęły podstawy mikroekonomii albo chociaż wiedzy o społeczeństwie czy nawet matematyki trudno skomentować rzeczowo.
Naucz się jeszcze odróżniać sens od bezsensu. Brak tej umiejętności definiuje się jako głupotę. Ja też mam dzisiaj dobry humor, więc przyłączam się do ROTFLa.A nastrój dzisiaj mam dobry więc sobie jeszcze raz zROTFLuję.
#29
Napisano 2007-07-16, godz. 13:54
co do mikroekonomii, faktycznie, łatwiej z 5 zrobić 10 niż z 2 zrobić 4, ale Jezus o ile wiem nie wykładał mikroekonomii
#30
Napisano 2007-07-16, godz. 14:55
5 talentów złota to nie mikroekonomia. Talent to mniej więcej 40kg. Gdybyś miał w parę tygodni zgromadzić 200kg złota, to zacząbyś zazdrościć temu, który musi zdobyć tylko 80.co do mikroekonomii, faktycznie, łatwiej z 5 zrobić 10 niż z 2 zrobić 4, ale Jezus o ile wiem nie wykładał mikroekonomii
#31
Napisano 2007-07-16, godz. 15:16
#32
Napisano 2007-07-16, godz. 15:20
Nic nie zrozumiałeś. Z kobietą nie wolno, ale z mężczyzną tak. Pod warunkiem, że jest się kobietą.
Wyłazi z Ciebie szowinistyczna patriarchalna mentalność. Jak piszę o kimś ogólnie, to Tobie od razu się wydaje, że to mężczyzna.
Que?
5 talentów złota to nie mikroekonomia.
ROTFL
Który to już dzisiaj?
#33
Napisano 2007-07-16, godz. 16:11
masz rację, że dyskusja nie ma sensu. Jeśli na siłę chcesz nazwać prawem cechy osobowe Boga to naprawdę nie ma ta dyskusja sensu.Myślę, że dyskusja nie ma sensu, bo tak naprawe zalezy tylko od definicji prawa. Oczywiście, skoro Bóg jest wszechmocny, stworzył m.in. prawo, wg którego sam postepuje. Czyli uznajmy, ze ci, którzy zaproponowali taka piramidkę, jaka podałem w moim poscie, za prawo uważaja zespoł cech osobowości Boga wpływających na to w jaki sposób postepuje, ok? j
#34
Napisano 2007-07-16, godz. 16:58
Moge ci tylko pozazdrościc, że tak dobrze poznałeś Boga, że znasz jego cechy osobowe. Znasz może równiez kolor oczu?masz rację, że dyskusja nie ma sensu. Jeśli na siłę chcesz nazwać prawem cechy osobowe Boga to naprawdę nie ma ta dyskusja sensu.
i jeszcze jedno. Jak wyobrażasz sobie dyskusję bez znajomości koncepcji prawnonaturalnych?Moge ci tylko pozazdrościc, że tak dobrze poznałeś Boga, że znasz jego cechy osobowe. Znasz może równiez kolor oczu?
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#35
Napisano 2007-07-16, godz. 17:08
Mioże warto zanim zacznie się jakąś dyskusje zajrzeć do odpowiednich materiałów. I tak chcąc dyskutować o Bogu warto wiedzieć co mówi Biblia i co na jej podstawie naucza teologia (to taka nauka o Bogu - jakbyś się nie oriętował).Moge ci tylko pozazdrościc, że tak dobrze poznałeś Boga, że znasz jego cechy osobowe. Znasz może równiez kolor oczu?
i jeszcze jedno. Jak wyobrażasz sobie dyskusję bez znajomości koncepcji prawnonaturalnych?
ps.
Jakbyś czytał biblię to wiedziałbyś, że człowiek nie może oglądać oblicza Boga i przeżyć tego, stąd twoje pytanie o kolor oczy dowodzi tylko twojej złośliwości lub indolencji
#36
Napisano 2007-07-16, godz. 17:16
Oczywiście byłem złosliwy:-) Czy uważasz, że jedynie Biblia jest odpowiednim materiałem do dyskusji nt. praw natury? To w takim razie nie mogę z tobą dyskutować, bo ja wersetów z Biblii na tę okoliczność nie znam po prostu:-) No i nie jestem na dodatek teologiem.Mioże warto zanim zacznie się jakąś dyskusje zajrzeć do odpowiednich materiałów. I tak chcąc dyskutować o Bogu warto wiedzieć co mówi Biblia i co na jej podstawie naucza teologia (to taka nauka o Bogu - jakbyś się nie oriętował).
ps.
Jakbyś czytał biblię to wiedziałbyś, że człowiek nie może oglądać oblicza Boga i przeżyć tego, stąd twoje pytanie o kolor oczy dowodzi tylko twojej złośliwości lub indolencji
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#37
Napisano 2007-07-16, godz. 17:29
W tym wypadku nie dyskutuję na temat praw natury ale o Bogu. Czyli raczej jakie takie pojęcie na ten temat warto mieć, jeśli chce się o tym dyskutować. A już powinno się tą wiedzę mieć chcąc byc złośliwym.Oczywiście byłem złosliwy:-) Czy uważasz, że jedynie Biblia jest odpowiednim materiałem do dyskusji nt. praw natury? To w takim razie nie mogę z tobą dyskutować, bo ja wersetów z Biblii na tę okoliczność nie znam po prostu:-) No i nie jestem na dodatek teologiem.
#38
Napisano 2007-07-16, godz. 17:49
Z grubsza przedstawiłem tylko zarys teorii prawnonaturalnych, ktore powstawały przez ostatnie 200 lat przynajmniej. Więc nie zarzucaj mi braku wiedzy, bo jak juz iedys pisałem na tym forum - na argumenty ad personam jestem odporny, gdyz swiadcza one negatywnie tylko o tym, kto ich uzywa. Natomiast ty upierasz sie, że ograniczeniem Boga sa jego cechy charakteru, które to ograniczenie ja z kolei nazywam prawem. Bo prawo Boże tym rózni sie własnie od ludzkiego, że wynika z samej Istoty Boga. Tak więc ograniczenie jest prawem, ale nie może byc sprzeczne z cechami charakteru. Proste? Dyskutujesz, bo nie masz pojęcia, o co chodzi. A na to szkoda mi czasu po prostu.W tym wypadku nie dyskutuję na temat praw natury ale o Bogu. Czyli raczej jakie takie pojęcie na ten temat warto mieć, jeśli chce się o tym dyskutować. A już powinno się tą wiedzę mieć chcąc byc złośliwym.
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#39
Napisano 2007-07-16, godz. 19:20
Dla mnie prawo jest czymś co stoi ponad osobą której dotyczy a nie wypływa z cech charakteru tej osoby. W teologii: postępowanie Boga nie jest podporządkowane jakimś zewnętrznym prawom, ale wypływa z charakteru osoby Boga. Stąd nie mogę się zgodzić z twoją interpretacją.Z grubsza przedstawiłem tylko zarys teorii prawnonaturalnych, ktore powstawały przez ostatnie 200 lat przynajmniej. Więc nie zarzucaj mi braku wiedzy, bo jak juz iedys pisałem na tym forum - na argumenty ad personam jestem odporny, gdyz swiadcza one negatywnie tylko o tym, kto ich uzywa. Natomiast ty upierasz sie, że ograniczeniem Boga sa jego cechy charakteru, które to ograniczenie ja z kolei nazywam prawem. Bo prawo Boże tym rózni sie własnie od ludzkiego, że wynika z samej Istoty Boga. Tak więc ograniczenie jest prawem, ale nie może byc sprzeczne z cechami charakteru. Proste? Dyskutujesz, bo nie masz pojęcia, o co chodzi. A na to szkoda mi czasu po prostu.
#40
Napisano 2007-07-16, godz. 19:41
Tak jest na poziomach niższych. Natomiast własne ograniczenie Boga w teorii nazywane jest prawem. Zresztą, teoretycznie naród w RP jest suwerenem i naród uchwala prawo, które naród ogranicza. Ja wiem, jak to brzmi, ale kupa ludzi z tego zyje:-))))Dla mnie prawo jest czymś co stoi ponad osobą której dotyczy a nie wypływa z cech charakteru tej osoby. W teologii: postępowanie Boga nie jest podporządkowane jakimś zewnętrznym prawom, ale wypływa z charakteru osoby Boga. Stąd nie mogę się zgodzić z twoją interpretacją.
Księga Bokonona, część autobiograficzna
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych