22 replies to this topic

[Piotrek nie]

Witam! Cchiałbym poruszyć temat estetyki. Wydaje mi się, że sekciarski charakter ŚJ da się udowodnić za pomocą "sztuki", którą prezentują w swych broszurkach. Jak mnie drażnią te przesłodzonbe ilustracje! Skąd oni wzięli ten styl? Tóż to czysta propaganda! Wydaje mi się, że jest niej coś szkodliego, zionie z niej fałsz. Mógłbym nic nie czytać z takiej broszurki, a sam obrazek uśmiechniętej rodzinki przy pracy spowodowałby, że wyrzuciłbym ją precz. Czy to naprawde opłacalne, taka wulgarna w swej naiwności twórczość? Nawet propaganda radziecka ma dla mnie więcej uroku;-). Ale poważnie- jestem ciekawy, skąd się to wzięło i dlaczego to tak wygląda jak wygląda? Nie stać ich na nic lepszego? Ludzie rzeczywiście lecą na takie obrazki? Jak to jest?

[KpC]

Witam

Jakiś czas temu(kilka lat? ) TV podała, że ambasada Chińska zrobiła wystawę o swoim kraju.....zdjęcia przedstawiały naprawdę piękne miejsce....a ludziom żyło się tam jak w r....ups
pozdr

[brat_jaracz]

A mnie akurat nie dziwi właśnie taka wyszukana estetyka . Po pierwsze należy wziąć pod uwagę poziom intelektualny statystycznego odbiorcy tych rycin; jaki on jest — wiadomo . Nie oszukujmy się, jeśli ktoś jest człowiekiem średnio myślącym, nie uwierzy w bajeczki opowiadane przez niewolnika.

Po drugie — nie podejrzewam, aby zwłoki kierownicze zachwycały się dokonaniami surrealistów . Ten wybór jest w pełni świadomy i stanowi żywą ilustrację kulturowego poziomu centrali.

Po trzecie — należy przypuszczać, że za prostacką formą kryje się taktyka prefidii. Ilustracje nie muszą być wyszukane, lecz dobitne i zapadające w pamięć. Dotyczy to również młodych odbiorców, najbardziej podatnych na bodźce wzrokowe. To kolejne ogniwo indoktrynacji.

Po czwarte — bardzo dobrze, że ilustracje są, takie jakie są . To skutecznie zniechęca ludzi inteligentnych. Mój wykładowca z UG powiedział kiedyś podczas zajęć, że dziękuje bardzo za raj oferowany przez świadków Jehowy — bez kin, teatrów, bibliotek i muzeów, ale za to z owocami i zwierzątkami, które się nie gryzą między sobą .

Dziękujemy Ci, Niewolniku nierozumny, za moc wrażeń estetycznych

[swiatlo7]

Ilustracje..ale także i język publikacji Strażnicy jest poniżej krytyki!!!Kiedyś był okres kiedy na bieżąco śledziłem co wymyśliło CK w kolejnych "Strażnicach",ale po pewnym czasie miałem tego serdrcznie dosyć..Forma wypowiedzi,argumenty,przykłady-czasem tak dziecinne,żę aż śmiać mi się chciało..Współczuję wszystkim,którzy zostali wychowani na tego typu publikacjach..Aż wstyd brać coś takiego do ręki..

[pawel r]

Piękne wysłodzone obrazy.

http://www.youtube.c...c...ted&search=

[wwwiola]

Piękne wysłodzone obrazy.

http://www.youtube.c...c...ted&search=

Chyba dodam link do "ulubionych", będę mogła się "pokrzepiać" w chwilach zwątpienia
A tak poważnie, to myślę sobie że te obrazki także służą psychomanipulacji. Dzięki nim utwierdza się członków organizacji, że uczestniczą w czymś wyjątkowym, niedostępnym dla zwykłych zjadaczy chleba... Zastanawia mnie to, że za każdym razem, gdy moja bliska koleżanka będąca świadkiem Jehowy, opowiada o jakichś problemach nękających jej znajomych (również świadków), to konkluzja zazwyczaj jest taka, że przyczyną nieszczęść zazwyczaj jest członek rodziny (ojciec, mąż, córka, etc), który nie żyje w "prawdzie". Mam wrażenie, że świadkowie tak bardzo przesiąknięci są tymi iluzorycznymi obrazkami, przedstawiającymi samo szczęście, że nie widzą własnych ludzkich ułomności. "Piekło to inni", jak rzekłby Sartre...

[dawid1234]

Witam! Cchiałbym poruszyć temat estetyki. Wydaje mi się, że sekciarski charakter ŚJ da się udowodnić za pomocą "sztuki", którą prezentują w swych broszurkach. Jak mnie drażnią te przesłodzonbe ilustracje! Skąd oni wzięli ten styl? Tóż to czysta propaganda! Wydaje mi się, że jest niej coś szkodliego, zionie z niej fałsz. Mógłbym nic nie czytać z takiej broszurki, a sam obrazek uśmiechniętej rodzinki przy pracy spowodowałby, że wyrzuciłbym ją precz. Czy to naprawde opłacalne, taka wulgarna w swej naiwności twórczość? Nawet propaganda radziecka ma dla mnie więcej uroku;-). Ale poważnie- jestem ciekawy, skąd się to wzięło i dlaczego to tak wygląda jak wygląda? Nie stać ich na nic lepszego? Ludzie rzeczywiście lecą na takie obrazki? Jak to jest?

a czemu ludzie kupują "jelenie na rykowisku" i makatki z napisem np.: "zimna woda zdrowia doda" ?

[and]

a czemu ludzie kupują "jelenie na rykowisku" i makatki z napisem np.: "zimna woda zdrowia doda" ?

dlatego też niektórzy dają się zwieść "Strażnicy" i "Przebudźcie się"

[wwwiola]

a czemu ludzie kupują "jelenie na rykowisku" i makatki z napisem np.: "zimna woda zdrowia doda" ?

Naiwna sztuka ludowa... Rzeczywiście, obrazki świadków Jehowy idealnie pasują do tego kanonu

[yogiii]

>> Mógłbym nic nie czytać z takiej broszurki, a sam obrazek uśmiechniętej rodzinki przy pracy spowodowałby, że wyrzuciłbym ją precz. Czy to naprawde opłacalne, taka wulgarna w swej naiwności twórczość? Nawet propaganda radziecka ma dla mnie więcej uroku;-). Ale poważnie- jestem ciekawy, skąd się to wzięło i dlaczego to tak wygląda jak wygląda? Nie stać ich na nic lepszego?

Wszystko zależy od tych ludzi którzy się tam uśmiechają. Znam takie osoby dla których zwrot ?fajny jesteś? ma zupełnie inny odcień znaczeniowy niż dzisiejszy już chyba stereotypowo używany zwrot w sensie ironicznym. Lubię miłych i uśmiechniętych ludzi, nie oceniam ich intencji. Co ciekawe, Twój rozpoczęty temat staje się raczej powodem do dyskusji o Twojej reakcji a nie o Świadkach Jehowy. Znam takie osoby które autentycznie uważają że uśmiech jako taki jest oznaką słabości bądź fałszywości osoby. Sam byłem smętniarzem przez kilka dobrych lat i każdej osobie, która mogła do mnie podejść na zebraniu, mogłem w myśli powiedzieć: "pheh, uśmiecha się a odwala takie numery w życiu". Po tych wszystkich latach nie mam absolutnie ochoty kogokolwiek zmuszać do wielbienia obrazków ze strażnicy czy do fanatycznego uwielbienia każdego kto się do nas uśmiecha...

...jednak jestem wdzięczny za to że mam swoją dziewczynę która była na tyle silna żeby przez tyle lat się do mnie uśmiechać będąc jednocześnie wolną od tego całego ?mądrościowego cwaniactwa? i narzekania. Proste słowa, wszystko pokryte działaniem i pracą. Dzięki temu się zmieniłem. Żadna mądrościowa gadka by mnie tak nie zmieniła.

Dyskusje w stylu: "o rany, stali mi przed drzwiami i się uśmiechnęli - nienawidzę" są bardzo banalne, bo trudniej jest odwzajemnić się szczerym uśmiechem i nauczyć innych szczerze się uśmiechać. To wymaga niestety siły.

Można też przypiąć sobie na to nalepkę "intelektualisty" i napisać: "należy wziąć pod uwagę poziom intelektualny statystycznego odbiorcy tych rycin; jaki on jest ? wiadomo. Nie oszukujmy się, jeśli ktoś jest człowiekiem średnio myślącym, nie uwierzy w bajeczki opowiadane przez niewolnika."

Brzmi jakbym nie miał wyboru. Przypomina mi to trochę ten film Equilibrium czy jakoś tak. Nos do góry, doktorat w kieszeni a jak mamy do czynienia z prostymi uczuciami i prostymi rysunkami to wtedy jest to niecny cel.

Odnośnie jeszcze:

>> Forma wypowiedzi,argumenty,przykłady-czasem tak dziecinne,żę aż śmiać mi się chciało.

Szczerze przyznam że jak po pracy mam jeszcze czytać wieczorami actionscript 2/3 coś o php to absolutnie nie mam potem ochoty z kimkolwiek wdawać się w rozmowy na te tematy. Jak kogoś podnieca to że za każdym razem może się encyklopedycznie wysłowić w towarzystwie, to jest to jego sprawa. Uwielbiam proste i szczere rozmowy - wtedy odpoczywam. Uwielbiam też bardzo dzieci i dużo się od nich nauczyłem.

Pozdrawiam, Yogiii

Użytkownik yogiii edytował ten post 2007-08-26, godz. 07:11

[wwwiola]

Dyskusje w stylu: "o rany, stali mi przed drzwiami i się uśmiechnęli - nienawidzę" są bardzo banalne, bo trudniej jest odwzajemnić się szczerym uśmiechem i nauczyć innych szczerze się uśmiechać. To wymaga niestety siły.

Zgadzam się i właśnie świadkowie powinni posiąść sztukę szczerego uśmiechu. Jakoś nie mam wrażenia, żeby świadkowie szczerze uśmiechali się do filistynów czy innych babilończyków... Wszystko jest wystudiowane i sztuczne - sztuczny uśmiech, sztuczne (wcześniej przećwiczone) rozmowy, standartowe pytania... Obrazu dopełnia przekonanie o własnej wyjątkowości, zaznaczane gdzie się da, czy w rozmowie czy na "słodkich" ilustracjach. Przekaz tych obrazków jest dla mnie oczywisty - bombardowanie miłością - tylko w tej organizacji zaznasz miłości, zrozumienia i wsparcia... Tylko my jesteśmy uczciwi i szczęśliwi...

[jb]

Przekaz tych obrazków jest dla mnie oczywisty - bombardowanie miłością - tylko w tej organizacji zaznasz miłości, zrozumienia i wsparcia...

Co do bombardowania miłością – poniżej całkiem nieźle to zilustrowano:




(Odp. dla Pawła: z publikacji "Czego naprawdę uczy Biblia?")

[pawel r]

Aaa pamiętam ten obrazek W jakiej to on publikacji się znajduje jb? Pamiętam, że też nad tym rysunkiem się zatrzymałem i lampeczka mi się włączyła...

[dawid1234]

Aaa pamiętam ten obrazek W jakiej to on publikacji się znajduje jb? Pamiętam, że też nad tym rysunkiem się zatrzymałem i lampeczka mi się włączyła...

facet ma urodziny i się dopchać nie można z życzeniami
albo provident i zadowoleni klienci

Użytkownik dawid1234 edytował ten post 2008-02-21, godz. 14:26

[Czesiek]

facet ma urodziny i się dopchać nie można z życzeniami
albo provident i zadowoleni klienci

Nie, to nie urodziny, to też nie sprzedawca który zadowolił swoich klientów, czy też jakiś inny pogański światowy chłopak. Tak po prostu wyglądają wyznawcy "religii, która cieszy się uznaniem Boga" jak to zobrazowano właśnie w książce "Czego naprawdę uczy Biblia" w rozdziale 15 zatytuowanym "Religia, która cieszy się uznaniem Boga".
Stąd mam pytanie do śJ, czy w waszych zborach tak wygląda codzienność, czy też wasze zbory nie cieszą się uznaniem Boga?

[A_Kloo]

wystarczy wejść na sale zwłaszcza w taki pochmurny dzień jak dzisiaj

[Czesiek]

wystarczy wejść na sale zwłaszcza w taki pochmurny dzień jak dzisiaj

Nie chodzę aby mnie nie wyproszono i abym moimi głośnymi uwagami nie gorszył innych (nie umiem się opanować jak słyszę kłamstwa wypowiadane w imieniu Boga). Więc może opisz jak to wygląda.

[ISZBIN]

facet ma urodziny i się dopchać nie można z życzeniami
albo provident i zadowoleni klienci

Facet wygrał w totka 6tke po 12tu kulminacjach. Przecież to nie może być nic innego. 

[A_Kloo]

również od roku to było stwierdzenie do naszych gorliwych braci

[Kasztanowa]

Ja mam takiego" pogodnego i radosnego "gościa w domu.No,ale on nie musi udawać wobec swojej kananejki,która kategorycznie mówi "nie" na próby ponownego zwerbowania.Powiem z całą odpowiedzialnościa,te usmiechy i "łagodny" głos,to jedna wielka mistyfikacja,na którą jeszcze sie nabierają "spragnieni pokoju i sprawiedliwości".Mnie to też kiedys urzekło ,niestety.Ale przebudzenie było bolesne,kurcze blade