Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytania do exŚJ - zwłaszcza użytkowników forum.


  • Please log in to reply
12 replies to this topic

#1 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2005-09-29, godz. 13:41

Od wczoraj z uwagą czytam całe forum, nachodzi mnie wiele pytań, ponieważ "troszkę" mnie "nowa" wiedza zaintrygowała.
Kumatych proszę o odpowiedź.

1. Czy po przestaniu bycia ŚJ (głosicielem) jesteś wyznawcą innej religii (jeżeli tak to jakiej) czy osobą "nijaką" harmonizującą (nie we wszystkim) z ŚJ bo np. tak wygodniej albo niektóre przekonania się pokrywają?

2. Skąd potraficie (Iszbin, Liberał) dotrzeć do specyficznych - wewnętrznych materiałów ŚJ - w szczególności listów kierowanych do Starszych itp. Nie chodzi mi o konkretne odpowiedzi (żeby nie stracić źródła) - bardziej o info czy to od któregoś ze starszych, czy kogoś z rodzinki itp. Materiały NSK też nie są do końca rozpowszechniane więc też sie dziwie jak je wyciągacie?

3. Czy rzeczywiście doszło do rozłamu (w Zarządzie lub gronie polskich ŚJ) jak to sugeruje jeden z wątków na forum?

4. Czy są osoby które były od dziecka wychowywane w rodzinach ŚJ a teraz do nich nie należą - i jaki mają teraz stosunek do rodzin?

5. Bywacie na Zebraniach/Zgromadzeniach - jeżeli tak to po co?

6. Ostatnie pytanie kieruje do osób które są "BARDZO KUMATE w religii Katolickiej" - w przyszlym roku planuję wziąść ślub z narzeczoną (oficjalną) - ona jest katoliczką, bywającą w kościele raz, góra 2 razy w roku - niestety moja przyszła teściowa jest osobą bardzo wierzącą - w związku z tym konieczność jest zawarcia "ślubu kościelnego" - słyszałem o możliwości zawarcia tzw. "ślubu kościelnego z osobą niewierzącą" - chciałbym jako taka właśnie osoba niewierząca wystąpić w takim ślubie. Rodzice już się pogodzili z tym że nie zamierzam powrócić do organizacji i już wyrazili aprobatę na moje małżeństwo itp. Chodzi mi o kwestię takową - czy zna ktoś dokładny przebieg takiej ceremoni itp. Nie zamierzam ani klękać, ani nic innego tam robić zwiazanego z "oddawanmiem czci" itp - po części na fakt iż będą tam i moi rodzice i nie chce ich za bardzo urazić jaki to że nie zamierzam przyjmować religii katolickiej, być może jest jakiś dokument szczegółowo opisujący przebieg takiej ceremoni - mam z tym duży problem, ponieważ ślub będziemy brać w małym kościele w małej miejscowości i miejscowy ksiadz wogóle nie slyszał o takiej możliwości, nie mówiąc już o przeprowadzeniu takiej ceremoni.

Z góry dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzą na pytania.
destination: ..::SALSERO::..

#2 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-29, godz. 16:04

generalnie, nie da się tak zorganizować ślubu kościelnego, by Tobie dogodzić.

Mało kto o tym wie, ale jest w Kościele zakaz ślubów z heretykami i wrogami Kościoła. Biskup może udzielić pozwolenia na ślub z osobą niewierzącą, ale raczej chodzi o osobę obojętną religijnie i niewojującą z Kościołem.
Od takiego niewierzącego oczekuje się szacunku i życzliwości wobec Kościoła.

Nawiasem mówiac, trzeba zadeklarować a proboszcz musi ten fakt poświadczyć, iż katoliczka jest na tyle silnej wiary, że nie istnieje niebezpieczeństwo odciągnięcia jej od wiary przez niewierzącego współmałżonka. W praktyce nikt tego nie bada. Płacisz, dostajesz świstek i sprawa przeszkody biurokratycznej jest załatwiona.

W czasie uroczystości musisz nie tylko zadeklarować wspólne pożycie do śmierci (respektowanie nierozerwalności małżeństwa), ale musisz też publicznie wyrazić zgodę, aby Twoja współmałżonka wychowywała dzieci w religii katolickiej.

Zazwyczaj osoby niewierzące nie robią problemu ze śpiewania, klękania itd. bo skoro nie wierzą w żadną rzeczywistość pozaziemską, czynności te są im obojętne. Ty zapewne uważasz to za balwochwalstwo i będzie Ci trudno się przełamać, aby wziąć w tym udział. Będzie to jednak od Ciebie oczekiwane.

To co wyżej nakreśliłem, jest zapewne mocno niesatysfakcjonujące i dalekie od Twoich oczekiwań, ale takie właśnie są zasady ślubu kościelnego z osobą niewierzącą

[email protected] www.bylemswiadkiemJehowy.prv.pl (ur.1972 byłem ŚJ 89-2002)
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#3 ihabot

ihabot

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 226 Postów

Napisano 2005-09-29, godz. 18:50

Widzialem taki slub katoliczki z tzw. nie wierzacym. Nie przyjmowal komuni i nie klekal. Sam sie zdziwilem ze cos takiego jest mozliwe.Wiem ze wystepowal Pan mlody jako agnostyk. Ale jezeli jest w tobie jeszcze jakas wiara to sie bardzo poranisz zeniac sie z katoliczka. Juz nie mowiac o dzieciach w jaki sposob je wychowasz. Nie dasz rady.Jezeli myslisz ze dasz :(
„A potem będzie koniec, gdy odda królestwo Bogu i Ojcu, gdy zniszczy wszelkie przełożeństwo i wszelką zwierzchność, i moc.(25) Bo on musi królować, póki by nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi jego.(26) A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć.(27) Bo wszystkie rzeczy poddał pod nogi jego. A gdy mówi, że mu wszystkie rzeczy poddane są, jawna jest, iż oprócz tego, który mu poddał wszystkie rzeczy.(28) A gdy mu wszystkie rzeczy poddane będą, tedyć też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystkie rzeczy, aby był Bóg wszystkim we wszystkim.”

#4 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-29, godz. 19:43

wielu ex-ŚJ jest obojętnych religijnie, co najwyżej wierzy w miłość do współmałżonka, a w sprawach wiary nie jest fanatyczna i pozwala na wychowanie katolickie

inni, koniecznie szukają osoby obojętnej religijnie, a za podstawę spokoju w domu, uznają żądanie rezygnacji ze świąt i uroczystości. Mam kolesia, który był wychowywany w religii ŚJ, nawet był jako nastolatek nieochrzczonym głosicielem. Z powodu palenia tytoniu został pozbawiony tej możliwości. Nigdy nie wziął chrztu, a w dorosłym życiu wziął ślub cywilny. Po rozwodzie zawarł kolejny związek i bardzo mu zależy na nieświętowaniu. Żona prosi o wyprawienie swiąt, a on mówi, że szkoda pieniędzy, że za te pieniądze to można by pójść np. do McDonalda i dobrze zjeść. Żona już się przyzwyczaiła, że nie ma prezentów na imieniny, urodziny i akceptuje, ze dziecko nie będzie chrzczone, wysyłane na religię ani do pierwszej komunii. A rzeczony ex-ŚJ jest rzecznikiem wychowania obojętnego religijnie.

generalnie możliwy jest związek dwojga osób INGNORUJĄCYCH dwie różne religie (ona nie chodzi do kościoła, on nie chodzi na salę królestwa, itd.) gorzej, jeśli te dwie osoby (nawet pomimo niepraktykowania) są religijne i każde ciągnie w swoją stronę. Wtedy mogą być problemy.

tamten agnostyk, o którym pisze mój przedmówca, nawet jeśli nie klękał i nie przyjmował komunii, musiał zadeklarować katolickie wychowanie dzieci. Nieprawdaż?

a co do poranienia, to istnieje takie niebezpieczeństwo.

Należałoby też spytać, czy ex-ŚJ może szczerze zadeklarować nierozerwalność małżeństwa, skoro od małego był wychowywany, że małżeństwa są co prawda trwałe, ale wg nauczania ŚJ rozwody są dozwolone. Czy w tej sytuacji nie będzie to po prostu kłamstwo dla uspokojenia teściowej. Ciekawostka, że wg nowego rozporządzenia episkopatu, które opracował bp Stanisław Stefanek, każdy kapłan musi zapytać narzeczonych, czy uznają nierozerwalność małżeństwa i jeśli nie akceptują jej w 100%, to MUSI odmówić udzielenia im sakramentu małżeństwa.
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#5 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2005-09-29, godz. 20:51

Bradzo dziękuję za odpowiedzi.

Mocno się nad tym zastanowiłem i jest tak jak pisze Sebastian: to że nie zamierzam uklęknąć jest spowodowane tym że od małego byłem wychowywany w rodzinie ŚJ, nadal jeszcze z nimi mieszkam i wiele wartości mi pozostało. Oprócz ślubu kościelnego weźmiemy osobno cywilny - który dla mnie i dla mojej rodziny będzie tym właściwym - po którym będziemy "prawdziwym" małżeństwem.
Chyba zdajecie sobie sprawę z tego jak to jest jak się jest wychowywanym w rodzinie ŚJ - dlatego religia katolicka działała na mnie jak płachta na byka i ślub kościelny dla mnie to właściwie taki nic nie znaczący (bez urazy) - ale tak jest. A zdecydowalem się na niego ponieważ chcę uszanować to że moja Narzeczona jest takiego a nie innego wyznania. Oboje jesteśmy tolerancyjni, ustalilismy już że w naszym mieszkaniu nie będzie religijnych obrazów, choinek itp. Macie racje iż istnieje pewne zagrożenie zwiazane z wychowywaniem dzieci - ale zobaczymy jeszcze jak to będzie, w sumiej z niej taka katoliczka że gdyby nie to że raz czy dwa razy w roku wybierze się do kościoła pod przymusem mamy to wogole można by o niej nie powiedzieć. Niestety ślub to wymysł matki (teściowej) - ale po ślubie będzie nas dzielilo sporo kilometrow i nie będzie się miała jak wtrącać w nasze małżeństwo. Oboje jesteśmy pochlonięci karierą, pracą itp. tak że absolutnie nie mamy czasu na poświęcanie czasu "sprawom duchowym" - i liczę że się to nie zmieni. Wiem że niektórzy mogą krytykować takie moje podejście, ale naprawde jest mi z tym wygodniej, mamy przez to całą niedzielę dla siebie na jakiś aktywny wypoczynek, w tygodniu praca od rana do wieczora. Nie przynudzam więcej. Pzdr
destination: ..::SALSERO::..

#6 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-09-30, godz. 07:06

2. Skąd potraficie (Iszbin, Liberał) dotrzeć do specyficznych - wewnętrznych materiałów ŚJ - w szczególności listów kierowanych do Starszych itp. Nie chodzi mi o konkretne odpowiedzi (żeby nie stracić źródła) - bardziej o info czy to od któregoś ze starszych, czy kogoś z rodzinki itp. Materiały NSK też nie są do końca rozpowszechniane więc też sie dziwie jak je wyciągacie?

No cóż... ze ŚJ byłem związany blisko 14 lat, z czego 6 lat byłem starszym, więc miałem dostep do wszystkich oficjalnych i nieoficjalnych materiałów, po odejściu z Organizacji wiekszośc dokumentów sobie zatrzymałem i mam je w prywarnym archiwum [po co? nie wiem, ale może się kiedyś przydadzą].
A co do aktualnych rzeczy... mam wielu znajomych i przyjaciół w Organizacji [w tym starszych zboru], i od nich mam wszystko czego potrzebuje.
To chyba tyle, jakbys miał dalsze pytania to wal śmiało.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#7 franco

franco

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 24 Postów

Napisano 2006-01-03, godz. 15:41

Pytanie do Liberala!

Przeczytalem na forum, że posiadasz jakieś starsze publikacje ŚJ. Tak się akurat sklad że szukam wlasnie takich rzeczy, bo chcialbym je zaprezentowac pewnej dziewczynie ktora jest wlasnie Świadkiem. Poniewaz dysponowalem pewnymi informacjami co do tego ze nauki ŚJ często się zmieniały, będąc zręszta zupełnie ze sobą sprzeczne, niestety brakuje mi dowodów "na piśmie", czyli namacalnych publikacji. Będę wdzięczny za jakakolwiek pomoc.

Franco

#8 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-01-03, godz. 16:03

Odpisalem Ci w innym wątku.
Podstawowa sprawa to: Co Cie konkretnie interesuje? Bo nie będę przecież Ci wysyłał 800 MB danych ;) albo kserował pół ciężarówki papieru ;)

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#9 franco

franco

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 24 Postów

Napisano 2006-01-03, godz. 23:49

Liberal interesują mnie głównie wcześniejsze publikacje ŚJ, zwłaszcza ksiązki Russela, Rutherforda (Dokonana tajemnica, Wspaniały finał objawienia bliski, Harfa boża, Miliony z obecnie żyjących nigdy nie umrą, Od raju utraconego do raju odzyskanego, Prawda was wyswobodzi). Do tego jeszcze interesują mnie pewne pozycje wewnętrze ŚJ, np. Prowadzenie rozmów na podstawie pism, Nasza służba królestwa. Poza tym publikacje w Strażnicach, które w najbardziej rażący sposób przeczą Pismu Świętemu lub są sprzeczne w stosunku do tego co strażnica głosiła wcześniej. Myślę że sam będziesz najlepiej wiedział, jakie materiały nadają się najlepiej do tego aby obalać nauczanie świadków. Będę bardzo wdzięczny za każdą nawet najdrobniejszą pomoc.

Pozdrawiam serdecznie

Franco

#10 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-01-04, godz. 00:28

yyyy.... chcesz to w oryginałach? skanach? w OCR?
Mam to w większości w jednym egzemplarzu, więc chyba wysłanie tego nie wchodzi w gre, a nie wiem czy skany zadowolą Twoich rozmówców...
Pisz na maila [email protected] moze coś wymyślimy :)

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#11 dementi

dementi

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 10 Postów

Napisano 2006-01-04, godz. 09:05

z tego wiem (widziałem ślub katoliczki z osobą niewierzącą) to taki ślub polega na tym, że osoba wierząca przysięga, przed Bogiem to co ma nastąpić. Osoba niewierząca po prostu spoczywa sobie z boku. Czyli de facto jest to imprezka głównie osoby wierzącej. A ewentualne problemy mogą wiązać się z księdzem. Radzę dobrze go poszukać. Jeżeli trafisz na radykała to możesz mieć problemy. W mojej rodzinie był taki jeden ślub. Z tego co wiem to problemów żadnych nie było. Byc może niektórym klerykałom może sie to podobać, bo to przecież kwestia uczciwości "osoba niewierząca" jest uczciwa, nie przysięga tego, w co nie wierzy /bądź nie akceptuje.

#12 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2006-01-04, godz. 22:45

ja biorę taki ślub :) i wilk syty i owca cała ;)
destination: ..::SALSERO::..

#13 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-05, godz. 12:16

Powodzenia, Dementorze.

Po wszystkim, oczekujemy pisemnego instruktażu punkt po punkcie, gdzie, co i jak się załatwia.
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych