Napisano 2006-02-23, godz. 13:25
______________
Czym powinno się odznaczać chrześcijańskie dawanie?
Kiedy ostatnio zwrócił się ktoś do ciebie z prośbą o datek? Ludzie nieraz bywają nagabywani o pieniądze lub inne dary na różne cele dobroczynne. Ewentualni dawcy otrzymują zawiadomienia o loteriach z nagrodami lub publikacje ze zdjęciami straszliwie zdeformowanych czy wynędzniałych dzieci.
Jak postąpić, gdy ktoś poprosi cię o datek? Pismo Święte pochwala szczodrość. Mojżesz w natchnieniu od Boga tak radził Izraelitom: „Nie będziesz miał nieczułego serca i nie zamkniesz swej dłoni przed twoim ubogim współbratem. Raczej szeroko roztwórz swe dłonie i chętnie użycz mu tego, czego brak właśnie odczuwa”. — Powt. Pr. [5 Mojż.] 15:7, 8, Poznańska.
Biblia zawiera sporo wymownych przykładów szczodrości. Jeden z nich miał związek z przykrą sytuacją, jaka zaistniała w I wieku n.e. Gdy chrześcijanie w Judei popadli w biedę, współwyznawcy ochoczo pospieszyli im z pomocą (Rzym. 15:26;1 Kor. 16 :1, 2). W związku z tym chrześcijanie z Macedonii zasłużyli na specjalną wzmiankę. „Ich skrajne ubóstwo”, pisze apostoł Paweł, „zdobyło się na nadzwyczajną hojność. Zaświadczam, że według swoich możliwości, a nawet ponad możliwości, dobrowolnie skierowali do nas gorącą prośbę o tę łaskę: o współudział w posłudze na rzecz świętych”. — 2 Kor. 8:2-4, Poznańska.
Nikt nie powinien się jednak czuć zmuszony do dawania. W związku z wyżej wspomnianym przedsięwzięciem niesienia pomocy znajdującym się w potrzebie współchrześcijanom apostoł Paweł pisze: „Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg”. — 2 Kor. 9:7.
A co powiedzieć o organizacjach charytatywnych zajmujących się kwestowaniem? Czy dawanie im pieniędzy można uznać za wywiązywanie się z biblijnego obowiązku szczodrości? Niekoniecznie, gdyż do dawania mogą też skłaniać człowieka wręcz złe pobudki. Wtedy nawet wielki datek nie przedstawia żadnej wartości w oczach Bożych. Apostoł Paweł pisze: „Gdybym dał całe swe mienie drugim na pokarm i gdybym wydał swoje ciało, żeby się tym szczycić, lecz nie miał miłości, na nic mi się to nie przyda”. — 1 Kor. 13:3, Now. Świata, z ang.
Niektóre organizacje w gruncie rzeczy jeszcze podsycają złe pobudki publikowaniem nazwisk dawców. Jezus odradzał szukania takiego rozgłosu: „Gdy udzielasz wsparcia ubogiemu, nie każ trąbić o tym w synagogach i na ulicach, jak to czynią obłudnicy, by zdobyć uznanie ludzi. Zapewniam was — oni już otrzymują swoją zapłatę. Gdy ty udzielasz ubogiemu wsparcia, niech o tym nie wiedzą nawet twoi najbliżsi. Niech twoja dobroczynność pozostanie w ukryciu, a twój Ojciec, który widzi i to, co ukryte, wynagrodzi cię”. — Mat. 6:1-3, Przekład międzywyznaniowy pod redakcją Benedyktowicza.
Warto pamiętać i o tym, że nie każdy, kto wyciąga rękę po jałmużnę, jest wart twoich z trudem zarobionych pieniędzy lub innych wartości materialnych. Pismo Święte mówi na przykład: „Dla zimna leniwiec orać nie chciał, przeto będzie żebrał w lecie, a nie dadzą mu” (Prz. [Przyp.] 20:4, Wujek). Tacy leniwi ludzie nie mogą się spodziewać niczego innego, jak tylko ubóstwa i głodu. „Kto nie chce pracować, niech też nie je” — mówi Słowo Boże. — 2 Tes. 3:10.
Wiele instytucji charytatywnych okazało się parawanem dla zwykłego oszustwa; nawet te, które rzeczywiście zajmowały się filantropią, często wydawały bardzo znikomą cząstkę zebranych funduszy na szeroko reklamowane cele dobroczynne. „Z danych Departamentu Opieki Społecznej wynika”, pisał Francis Cerral w New York Times, „że instytucje charytatywne zebrały w ciągu roku około 22 miliardów dolarów w całych Stanach Zjednoczonych oraz 2 miliardy na terenie Nowego Jorku. Ale w niektórych wypadkach pieniądze te wcale nie są przeznaczane na cele charytatywne, albo trafia tam zaledwie 5 do 10 procent zebranej sumy, a reszta ginie w ‚kieszeni’ instytucji organizującej zbiórki”. W roku 1974 pewna wspierana przez Kościół instytucja filantropijna zebrała 3 300 000 dolarów. To zdumiewające, że zaledwie 54 tysiące dolarów wydano na zapowiadane cele dobroczynne. O tym, co się stało z resztą, świadczy fakt, że 45 000 dolarów dostało się jednemu z duchownych tego Kościoła, a 110 000 dolarów — trzem jego pomocnikom.
Należy też zdać sobie sprawę, że według Biblii organizacje charytatywne nie zdołają wyeliminować ani wyraźnie zmniejszyć ubóstwa czy innych udręk ludzkich. Nieszczęścia takie wciąż trapią obecny system rzeczy z racji odziedziczonego przez ludzi grzechu i z powodu panowania nad nimi Szatana oraz jego demonów (Rzym. 5:12; Efez. 6:12; Apok. [Obj.] 12:9). Dlatego Jezus oświadczył: „Zawsze ubogich macie u siebie” (Mat. 26:11). Taki stan rzeczy zmieni się dopiero wówczas, gdy Królestwo Boże usunie obecny system i rozprzestrzeni na całej ziemi nowy system, poddany panowaniu Bożemu. — Dan. 2:34, 35, 44.
Czy to znaczy, że chrześcijanin nie powinien nic dawać instytucjom dobroczynnym? Nie. Niektóre takie organizacje rzeczywiście robią coś dobrego. Każdy może więc sam zadecydować, czy złoży na ten cel jakiś datek.
Ale jak już wcześniej wspomnieliśmy, Pismo Święte zobowiązuje do hojności i szczodrości (Powt. Pr. [5 Mojż.) 15:7, 8; 1 Tym. 6:18). Mogą ją przejawiać nawet ci, którzy nie mają z czego czerpać na takie datki. W jaki sposób?
Chyba najważniejsze jest okazywanie szczodrości w gronie rodzinnym. Małżonkowie i inni członkowie rodziny muszą poświęcać sobie nawzajem czas i uwagę. Czy przysłuchujesz się uważnie, gdy twój małżonek albo inni członkowie rodziny do ciebie coś mówią? Czy interesujesz się szczerze tym, co mówią i robią?
Może nie masz zbyt wiele dóbr materialnych. Ale czy mógłbyś ich używać z większym pożytkiem dla drugich? Chrześcijańską szczodrość można skutecznie przejawić podwiezieniem kogoś, komu niełatwo jest się poruszać o własnych siłach, załatwianiem sprawunków i różnych spraw osobom starszym lub ułomnym albo po prostu przebywaniem jakiś czas z ludźmi samotnymi.
Ponadto Pismo Święte nakazuje chrześcijanom, by „dawali” świadectwo o prawdzie, to znaczy by rozgłaszali ‚tę dobrą nowinę o Królestwie’, pomagając przez to bliźnim, żeby poznali zamierzenia Boże i dowiedzieli się, jak sobie zaskarbić Jego uznanie (Mat. 24:14). W związku z tym jakże ważnym rodzajem chrześcijańskiego „dawania” apostoł Paweł napisał: „Jeśli ewangelię zwiastuję, nie mam się czym chlubić; jest to bowiem dla mnie koniecznością; a biada mi, jeślibym ewangelii nie zwiastował” ( 1 Kor. 9:16, Nowy Prz. B. i Z.T.B.). Czy bierzesz regularnie udział w tej działalności?
Pismo Święte wymaga, by czciciele Boga byli szczodrzy. Ponieważ jednak datki na cele dobroczynne bywają nieraz dawane z niewłaściwych pobudek lub trafiają do kieszeni chciwych ludzi, więc nie każde takie dawanie odpowiada wymaganiom biblijnym. Biblia wcale nie nakazuje ograniczać szczodrości do samego dawania pieniędzy czy dóbr materialnych, przeciwnie, nawołuje chrześcijan, by sami się poświęcali dla innych, zwłaszcza dla swoich bliskich. — 1 Tym. 5:8.
źródło: Przebudźcie się — 8 marca 1978
______________