Co w końcu wolno?
#41
Napisano 2005-12-21, godz. 19:06
Ktora zgalsza sie na zebraniach i mowi ze nalezay posiadac komputer ogladac telewizje ze o seksie nalezy rozmawiac nelezy sie ksztalcic no i ktora opowiada ze na swiecie jest ogolnie przewalone tylko w zborze jest OK
#42
Napisano 2005-12-21, godz. 20:18
coś mi tu nie gra. Na dobrą sprawę nazywanie kogokolwiek diabłem _wcielonym_ jest niezgodne z teologią WTS.hehe Nocka ciesz się, że Ciebie nie nazwali Wielka Wsztecznicą lub Matką Nierządu, a że jesteśmy w tym temacie, to dorzucam, że jehowitą WOLNO nazywać nas:
- babilonami ,
- diabłami wcielonymi,
- świniami tarzającymi się w błocie pomiędzy perłami,
- psami lubiącymi wymiociny itd…
ech jakie piękne wyzwiska ;-) takie w duchu miłości ;-)
Wg nich, diabły mogły się materializować tylko do czasu potopu, a teraz już nie.
A skoro nie istnieją diabły wcielone, to "nawet" Brat Jaracz nim być nie może.
Wniosek: to chyba byli ŚJ jacys słabi duchowo albo nieobeznani ze strażnicową teologią.
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#43
Napisano 2005-12-21, godz. 20:32
#44
Napisano 2005-12-21, godz. 20:36
coś mi tu nie gra. Na dobrą sprawę nazywanie kogokolwiek diabłem _wcielonym_ jest niezgodne z teologią WTS.
Wg nich, diabły mogły się materializować tylko do czasu potopu, a teraz już nie.
e tam, sam napisałeś, ze "wszystko można, co nie można ..."
Wg Strażnicy nie można mówić "o boże", a przecież niejednemu świadkowi zdarza się tak powiedzieć
Pozdro;
#45
Napisano 2005-12-21, godz. 21:20
pamiętam wiele historii, wynikających z nakładania się na siebie poglądów babilońskich i teokratycznych.
o ślimaku, który został "wrogiem Boga", napewno słyszeliście...
ja pamiętam, jak pewna siostrzyczka opowiadała, że jej sąsiedzi boją się Biblii "jak diabeł święconej wody" (choć wiadomo, że ŚJ wody święconej nie uznają)
może jestem czepialski, ale zawsze mnie śmieszyły takie błahe drobiazgi
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#46
Napisano 2005-12-21, godz. 21:25
No, no, wypraszam sobie . Ja mam prawo do bycia "diabłem wcielonym"
A nasza wspaniała, liberalna i wyzwolona Lotka jak zwykle zafundowała nam końską dozę odwracania kota ogonem . Co nie zmienia faktu, że kot pozostaje kotem .
Lotka, coś mi się zdaje, że rozmawialiśmy na temat donosicielstwa...? Zatem, bardzo Cię proszę, ZAPRZECZ, że powinnością SJ jest donosicielstwo, wzajemna inwigilacja i patrzenie sobie na rączki . O ile chrześcijańskie sumienie pozwoli Ci skłamać.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#47
Napisano 2005-12-21, godz. 22:26
zamiast "donosić", ŚJ "kierując się zbożną troską o zbawienie współwyznawcy, stara się mu zapewnić kompetentną pomoc w sprawach dot. jego zdrowia duchowego".
A więc, Bracie Jaraczu, przyjmij do wiadomości, że to nie są szpicle, ale sanitariuszki
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#48
Napisano 2005-12-21, godz. 22:36
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#49
Napisano 2005-12-21, godz. 23:02
nie ma porównania między normalnym społeczeństwem, z wszystkimi jego wadami, a "fspaniałom" Organizacją, złożoną z kapusiów i donosicieli...
dziękuję Bogu, że mnie od nich uwolnił, a Piotrkowi że na mnie nakapował (bo dzięki niemu musiałem się wreszcie określić i wybrałem wolność)
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#50
Napisano 2005-12-22, godz. 09:23
Napisz: imię nazwisko i pełna nazwę swojego liberalnego zboru, skoro jesteś świadkiem z powołania to nikt ci za to krzywdy nie zrobi!
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#51
Napisano 2005-12-22, godz. 14:08
Sebastian no szkoda, że miałeś takie przykre doświadczenia bo jest wiele pozytywnych rzeczy wsród świadków i przykro, ze ich nie dostrzegasz
Artur po co Ci to? Nie wystarczy Ci to co widzisz w moich postach żeby się zorientować, jaka jestem i że mam realne podejście do sprawy i nie czuję żadnej iwigilacjii życia prywatnego...a zresztą..i tak mi nie wierzysz, po co ja się produkuję...
#52
Napisano 2005-12-22, godz. 15:49
Jak przystało na "naukowca" chce po prostu sprawdzic czy mówisz prawde. Na forum każdy może pisac co chce. Ja chce się dowiedzieć czy skoro nie ma nacisków, mozesz to jakoś udowodnić, podając te dane. Ale ty tego nie zrobisz bo w głebi duszy wiesz, że miałabyś kłopoty i tyle.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#53
Napisano 2005-12-22, godz. 21:30
Jakoś nie przekonuje mnie przykład sportowca. Ale kontynuując, posłużę się tą samą metaforą. Wcale nie trzeba być zrzeszonym w klubie sportowym, aby uprawiać sport. Można przyjąc indywidualny tryb treningu, podparty własnymi potrzebami i predyspozycjami psychofizycznymi. I też można osiągać znakomite wyniki .
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#54
Napisano 2005-12-22, godz. 21:36
Inwigilacja wszystkich przez zborowe KGB jest negatywem, stosunkowo wysoka moralność w zakresie unikania kradzieży i unikania seksu przedmałżeńskiego jest pozytywem. Ja to widzę. Odszedłem, bo poznałem prawdę.
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#55
Napisano 2005-12-22, godz. 21:52
Dlaczego nalegasz na dane osobowe Lotki?! Podstepnie uzasadniasz swoja propozycje,wykazujac tym, swoja nie zdrowa ciekawosc.Ciezko zaufac osaba z ktorymi sie przebywa na codzien a tym bardziej ludzia istniejacym w sieci. Z kad Lotka moze wiedziec jakim jestes czlowiekiem? i do czego tak napradwe wykorzystasz te wiadomosci. Zgadzam sie z teza ze " odrobina zakwasu zakwasi cale naczynie" Pracuje wsrod katolikow i jestem przerazony ich zamilowanie do pornografii tudziez innych bezecenstw. Nawet w te dni miejsca ich pracy ( mam na mysli srodowisko meskie) przystrojone sa zdjeciami nagich kobiet. I nawet nie mysla sie wstydzic z tego powodu. Nie musze chyba przypominac ze za chwile w tym samy pomieszczeniu ubiora choinke!!!??? Czysty obled.Sama proba rozmowy jest powodem wybuchu nienawisci i zlosliwych usmieszkow. O problemach alkoholowych juz nawet nie wspominam.Odrobina zakwasu ...... tak to jest swieta prawda, nikt nikogo nie zmusza aby zostal chrzescijaninem , bo byc chrzescijaninem to znacznie wiecej niz personalny wpis w aktach.Ostatni wiek pokazal wartosc wiary chrzescijanskiej!!!!. A i wspolczesne wydarzenia przyprawiaja o smutek. A wszystko to sie bierze naipierw z tolerancji zlego , ktore z czasem nabiera na sile. Zlo zawsze przychodzi w chytrosci i podstepie.
W pierwszych wiekach chrzescijanstwa pewien zolnierz rzymski mial awnsowac na setnika , ale zawistny inny zolnierz doniosl na Niego ze jest chrzescijaninem i nie sklada ofiar cesarzowi.Zawolany przez przelozonego musial zlozyc ofiare poganska aby udowodnic swoja wiernosc cesarstwu.Odmowil. Dostal trzy godziny na zastanowienie.Mogl uratowac zycie.Wowczas miejscowy biskup zaprowadzil Go na miejsce spotkan chrzescijan i obnazajac jedna reka jego miecz a w drugiej trzymajac ewangelie poprosil go aby wybral.Wybral ewangelie.W tym samym dniu zostal sciety.
Nasze pokolenie jeszcze nie wie co to znaczy opierac sie grzechowi az do krwi jak to apostol Pawel okreslil.Swiat nie nawidzi kazdego ktory sie kocha w wartosciach Bozych.
#56
Napisano 2005-12-22, godz. 23:50
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#57
Napisano 2005-12-23, godz. 09:38
TY naprawde myslisz, ze mnie nie boli taka postawa moich "wspolbraci" w wierze?MYslisz, ze tak naprawde nic nas to zlo nie interesuje?
Mamy wolna wola skoro Bog ja szanuje to i my musimy. Wiesz wyrzucic grzesznika jest latwo, trudniej jest go zmienic. Kosciol jest otwarty dla kazdego i slowo boze gloszone jest dostepne dla kazdego, Jezus sam poszedl do najwiekszych grzesznikow.
W chrzesijanstwie wyrzuca sie zatwardzialych grzesznikow, poprzez pewne zakazy lub nakzy a nie wyrzucanie go ze spolecznosci. Nie sadza sie ich przy wspolnym stole i nie karmi ich chlebem zycia ale zeby traktowac ich jak psy to juz przesada.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#58
Napisano 2005-12-23, godz. 09:40
Jedna rzecz z ktora sie, Sebastianie nie zgodze, a mianowicie jesli chodzi o wysoka moralnosc i unikanie sexu przedmalzenskiego. Nie wdajac sie w szczegoly zauwazylem ze wiekszosc SJ stara sie 'dobrze sprzedac'. Tak samo u kilku poznanych SJ razil mnie bardzo materializm - przeliczanie wszystkiego na pieniadze etc. Co do unikania sexu - niestety ale wiaze sie to bardzo z totalna niewiedza w tym 'zakresie', przez co pozniej nie dziwi niechciana ciaza jakiejs siostrzyczki. Wiec i w tym zakresie wprowadzanie surowych 'zasad' przynowi raczej negatywny skutek - bo potencjalni 'grzesznicy' hamuja swoje rzadze nie ze wzgledow religijnych ('bo to zle' etc) ale ze wzgledu na fakt przynaleznosci do SJ i dalsze komplikacje zwiazane z tym faktem gdyby to wyszlo na jaw.
#59
Napisano 2005-12-23, godz. 11:28
Dostrzegam to, że przynajmniej część ŚJ stara się przestrzegać przykazań.
Dostrzegam też, że prawie wszyscy ŚJ to szpicle i kapusie.
Im się wydaje, że moralność bierze się z przestrzegania prawa. Nieprawda, to praworządność bierze się z moralności. Ustanawianie i egzekwowanie prawa niewiele daje.
A co do materializmu ŚJ: przecież cały ich raj to właśnie dobrobyt i praworządność, nic więcej (no, może jeszcze poza uśmiechem do kamery).
Dla mnie raj oznacza znacznie więcej, np. dzisiaj oznacza szczęście wśród trudności, walkę o miłość, mozolne próby zrozumienia drugiego człowieka, rozmowę, uśmiech, zaufanie. Pieniądze mogą dla mnie nie istnieć. Dla ŚJ ich raj to głównie dobra materialne plus satysfakcja z tego, że Jehowa pozabija(ł) babilończyków w Armagedonie.
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#60
Napisano 2005-12-23, godz. 13:40
Co wolno ?
Wydaje się, że takim bieżącym katechizmem SJ z tym ,,co wolno”, jest obecnie aktualna edycja książki ,,Zorganizowani...”z 2005r. z mocno rozbudowanym zestawem pytań do chrztu. Co jakiś czas można spotkać na łamach cyklicznych wydań WTS i w biuletynie NSK uszczegółowienie niektórych kwestii.
I tu uwaga: forumowicze nastawieni nie przychylnie do SJ powinni zacząć się... chyba bać ?
Albowiem w jednym z ostatnich wydań Strażnicy pozwala się SJ nosić broń palną. Co prawda nie może jej nosić ktokolwiek pełniący funkcje duchownego lecz jedynie zwykli parafianie. Chociaż chyba nie każdy SJ będzie chciał korzystać z takiego dobrodziejstwa, bowiem jest to też kwestią osobistego wyboru. Jednakże od tak nie lubianych starszych nie ma się raczej czego obawiać...
Proponuje mającym coś na sumieniu skwapliwie przeczytać tło wydarzeń związanych z ustanowieniem niegdyś święta Purim...
Donosicielstwo.
A dlaczego nie ? Zupełnie biblijne i chrześcijańskie.
3 Moj. 5:1
1. Jeżeli kto zgrzeszy przez to, że usłyszał zaklęcie i był świadkiem tego albo dowiedział się o tym, a nie oznajmił tego, i w ten sposób zawinił; (BW)
Mat. 18:15-17
15. A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego. 16. Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa.
17. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeśliby zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik. (BW)
Filip. 3:2
2. Strzeżcie się psów, strzeżcie się złych pracowników, strzeżcie się przesady w obrzezywaniu, (BW)
1 Tes. 3:5-6
5. Dlatego i ja, nie mogąc tego dłużej znieść, wysłałem go, aby się dowiedzieć o wierze waszej, czy aby czasem nie zwiódł was kusiciel, a praca nasza nie poszła na marne. 6. Lecz teraz od was przyszedł do nas Tymoteusz i przyniósł nam dobrą nowinę o wierze i miłości waszej, i o tym, że zachowujecie nas zawsze w dobrej pamięci i że pragniecie nas ujrzeć, tak jak i my was. (BW)
2 Tes. 3:14-15
14. A jeśli ktoś jest nieposłuszny słowu naszemu, w tym liście wypowiedzianemu, baczcie na niego i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził; 15. Nie uważajcie go jednak za nieprzyjaciela, lecz napominajcie jako brata. (BW)
ben-salem
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych