Skocz do zawartości


Zdjęcie

Intencje Brooklynu


  • Please log in to reply
27 replies to this topic

#1 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-24, godz. 16:42

Czy niewolnik wierzy w to czego uczy, czy wie że podaje kłamstwo( a jeśli tak to jaki jest tego cel)?
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#2 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-24, godz. 17:32

tez sie nad tym zastanawiam, ale mysle, ze tak sie w to zaangazowali, ze uwierzyli....... ze sa wybrancami......... przyslowie mowi ze klamstwo wypowiedziane 100 razy staje sie prawda, i w ich przypadku wlasnie tak jest..... uwierzyli ze jako jedyni maja patent na prawde prostoo od Boga........ poza tym nawet jesli ktos z nich ma watpliwosci to jest wyrzucany ( patrz kryzys sumienia ), wiec reszta albo ma watpliwosci i udaje ze ich nie ma albo faktycznie w to wierzy...... Inna sprawa, ze nie ma w ciele kobiet, jest takie powiedzenie, ze jak chcesz spytac o droge to pytaj kobiety, dlaczego? bo facetowi glupio sie przyznac ze nie wie i wskaze ci bylejaka byle wskazac a kobieta powie ze nie wie ( chyba ze wie ) analogia? predzej kobiety przyznalyby ze cos jest nie tak..... facetom hmmm honor nie pozwala?
nie potrafiłam uwierzyć.......

#3 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-24, godz. 21:09

Nie ma się co łudzić. Każdy z "niewolników" doskonale zna historie wszystkich przekrętów, nowych świateł i innych szopek, które rozgrywały się na Brooklynie B) . Na pewno wiedzą wiele więcej niż my, to oczywiste. Każdy z ciała kierowniczego dobrze wie, że WTS to świetnie prosperująca, dochodowa organizacja, która krótko trzyma swych wiernych, a w zamian otrzymuje realne profity :) . I z pewności wielu z nich (tych na samej górze) korzysta z tych profitów. Jakoś nie chce mi się wierzyć w ich świętą wiarę i naiwość. Zbyt wiele jest w ich polityce zimnej kalkulacji i wyrachowania, które widać gołym okiem. Strach pomyśleć, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami Centrali (Franz uchylił rąbka tajemnicy).
Nie twierdzę, że wszyscy "niewolnicy" są bestiami w ludzkich skórach. Być może nawet wierzą po części we własne wymysły. Zresztą, czy tak trudno w nie uwierzyć...? :rolleyes:
Jestem natomiast niemal pewien, że są świadomi własnych kłamstw. Tylko że nie nazywają ich kłamstwami...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#4 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2006-01-25, godz. 20:12

polarm
Napisane dnia: 2005-01-02 22:03
Sprawa jest troszkę bardziej poważna niż się wydaje.
Właśnie w jednej ze Strażnic przeczytałem rzecz jakby banalną i większości chyba znaną iż, (cytuję z pamięci) ..." człowiek ma przyrodzoną potrzebę wielbienia Boga..."
Przewielebni z Brooklynu doskonale o tym wiedzą i dzięki temu jedzą chleb.
Tą naturalną potrzebę człowieka jak dotychczas, wykorzystują perfrekcyjnie.
I na pewno nie spoczną. Zbyt wygodne prowadzą życie.


#5 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-25, godz. 20:32

No dobra ale gdybym był na ich miejscu to nie pakowałbym się w takie interpretacje ktore moga okazac się błędne. po co ten rok 1975 ile ludzi przez to odeszło po co inne bzdury które ich tylko podkopują. Dla mnie to naprawde wygląda jakby oni w to wierzyli.Moze to jakis rodzaj opętania??? :o :( :) ;)
Gdybym Chciał szerzyć teorię spiskowa to powiedziałbym ze:

1. Sa wytworem masonów żeby walczyc z wpływami kościoła katolickiego

2. Eksperymen socjologiczny rządu USA ;)

3. Czy pomyśleliści ile oni wiedzą o innych ludziach, jaki to jest potezny bank informacji o ludziach na całym świecie. CIA? KGB?

Czy Ray Franz nie wyjaśnił w swojej książce o co chodzi. Nie czytałem jej wiec pytam?
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#6 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2006-01-25, godz. 20:53

Ilu ludzi odeszlo przez rok 1975, ilu przez pokolenie roku 1914, ktore mialo nie przeminac...ale ilu dzieki tym "proroctwom z samej gory" uwierzylo niewolnikowi i dalo sie wciagnac w okowy Organizacji...??
Naprawde polecam ksiazke Cialdini'ego - Wywieranie wplywu na ludzi (zapytajcie Terebinta o nia :P ) o metodach psychomanipulacji. Szczegolnie rozdzial 4 pt. Spoleczny dowod slusznosci -wyjasnia w jaki sposob, pomimo niespelnionych "proroctw" pozostalo takie gro ludzi, ktorzy wciaz wierza w WTS.
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#7 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-25, godz. 21:11

oczywisciete teorie to żart. chyba?
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#8 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-25, godz. 21:15

Strach pomyśleć, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami Centrali (Franz uchylił rąbka tajemnicy).


Bracie jaraczu, czytałeś Franza?

#9 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2006-01-25, godz. 21:27

Już o tym kiedyś pisałem.
Dziś WTS to już moloch organizacyjny. Zleceniodawca i odbiorca wielu usług. Jako podmiot gospodarczy, żyje już własnym ekonomicznym bytem. Jest zapewne cennym, bo ciągle wypłacalnym partnerem w interesach. Śmiem twierdzić, że jako taka, WTS zajmuje trwałe miejsce w kalkulacjach i planach biznesowych. Itd. Itp.
Oni już istnieją po to żeby istnieć. To prostu ciągle świetny interes.
Tu jeszcze raz przytoczę treść postu popełnionego przez:
polarm
Napisane dnia: 2005-01-02 22:03

Sprawa jest troszkę bardziej poważna niż się wydaje.
Właśnie w jednej ze Strażnic przeczytałem rzecz jakby banalną i większości chyba znaną iż, (cytuję z pamięci) ..." człowiek ma przyrodzoną potrzebę wielbienia Boga..."
Przewielebni z Brooklynu doskonale o tym wiedzą i dzięki temu jedzą chleb.
Tą naturalną potrzebę człowieka jak dotychczas, wykorzystują perfrekcyjnie.
I na pewno nie spoczną. Zbyt wygodne prowadzą życie.

#10 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-25, godz. 21:45

Matuzalem, miałem oczywiście na myśli "Kryzys sumienia", który czytałem. Choć Franz jest dość zachowawczy, można resztę sobie dopowiedzieć.

Zgadzam się z Bellastarem, o czym zresztą pisałem wcześniej. A skąd te wszystkie śliskie teorie? W dużej mierze nakręcają je sami wyznawcy, choć oczywiście impuls idzie z góry. Zauważcie jednak, że nieczęsto Centrala podaje kategoryczne twierdzenia, a co najwyżej pewne sugestie, jak choćby było w przypadku roku 1975. Właśnie po to, by móc się w porę z nich wycofać. Troszkę zapędzili się w kozi róg rokiem 1914 i kwestią krwi, ale i z tego potrafią się wywinąć :ph34r:
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#11 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2006-01-25, godz. 21:56

brat_jaracz:

A skąd te wszystkie śliskie teorie?

Ty to wiesz i ja to wiem. To są ludzie chorzy.
Chorzy na ambicję bycia prorokami innych.
Niczym się w tym nie różnią od wielu polityków.

#12 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-01-25, godz. 22:12

Amen :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#13 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-26, godz. 17:12

Czy ja wiem czy artykuły w straznicy na temat 1975 były tylko sugestiami. Ja jak to czytałem odebrałem to jako pewnik. A wlasnie argumentem ze to były tylko przypuszczenia poslugiwał sie pewien starszy z którym o tym dyskutyowałem.
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#14 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-26, godz. 19:44

Kris, no przecież nie było tam napisane: "Szykujmy się, drodzy bracia! W 1976 będzie już po herbacie" :) . To były wprawdzie bardzo wymowne, ale tylko sugestie... Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Po prostu zgorszenie i fala odstępstwa mogłaby rozbić całkowicie ówczesną jedność WTSu po 1975. Musieli zostawić sobie furtkę.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#15 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2006-01-26, godz. 21:06

Czyli drodzy bracia z Brooklynu doskonale wiedzieli, ze Armageddon w roku 1975 to bajeczka <_< Gdyby bylo inaczej, glosiliby te radosna nowine jako pewnik w Straszakach i innym "pokarmie"...
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#16 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-26, godz. 22:51

Jestem niemal pewien, że tak właśnie było. Po raz kolejny wyrachowanie zwyciężyło, co zresztą mnie nie dziwi. Co innego zwykli braciszkowie — omotani wizją argagedonu wyczyniali przeróżne dziwactwa, jak np. wyrzucanie kosztowności. A dziś? Wielu po prostu nie dowierza, że to zdarzyło się naprawdę. Albo robią sobie z tego hece :angry: . Nawet nie mam pretensji do Centrali, że podawała jakieś tam mętne sugestie. Mam pretensję o co innego — na 100% wiedzieli, jak bardzo ich współbracia czekają na Armagedon 1975, a jednak nie zrobili nic, by ostudzić ich zapał i zahamować tę powszechną histerię.
Jedno co dobre, że później dostali za swoje. Jak wiadomo, dużej części braciszków nie dało się po raz wtóry wcisnąć tego samego kitu :) .
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#17 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2006-01-27, godz. 00:38

Tyle, ze WTS dostal nauczke i kiedy oglosil "proroctwo" o pokoleniu roku 1914 trzymal w zanadrzu idee nowego swiatla, ktore jak wiadomo, jest lekiem na cale zlo i zarzuty plynace z szatanskiego swiata...
Ehhh...
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#18 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-27, godz. 17:59

bracie jaraczu czy my czytaliśmy to samo?bo ja jednak byłbym blisko tej herbaty tylko ze: "szykujmy sie Bracia! dowody wskazują ze w 1976 bedzie po herbacie" Uważm ze "mętne sugestie" to bardzo delikatne słowo. Zreszta pewnie zauwazyliście ze współczesne publikacje tez sa w ten sposób napisane. Nie mówi sie ze to tylko przypuszcenia ale: "dowody wskazuja" "nalezy sadzić" "oczywistym sie wydaje"
No własnie wiedzieli ze to nieprawda? To po co to było?
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#19 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-01-27, godz. 18:10

No własnie wiedzieli ze to nieprawda? To po co to było?


wymysły nawiedzonych umysłow ... ;)

#20 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-27, godz. 19:01

Kris, pewnie czytałem to samo, ale kiedy to było :D . Wiesz, jad zalewa mi oczy, więc nie zawsze czytam dokładnie ;) . A tak poważniej, to chodziło mi o to, że nie wyszedł oficjalny komunikat Centrali. Artykuły w straszaku to co innego. Tam zawsze pozostaje pewna swoboda interpretacji (jeśli można tak mówić w wypadku prasy reżimowej). Co oczywiście nie zmienia faktu, że łatwo było się na tę czczą papkę łatwo nabrać.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych