14 replies to this topic

[polarm]

My tu gadu gadu, a ptasia grypa już u nas.
A co na to Stażnica ?
Na temat hiszpanki wylano hektolitry farby drukarskiej. Hasło pandemii w przeszłości (może i dziś) niejednego przywiodła do czułej piersi, przenajwiętszej matki Strażnicy.
Tylko bowiem w czułych, choć niewidzialnych objęciach russel-fordzików (od samego brooklynu, aż do koziej wólki) groźba globalnej zagłady była do "przeżycia".
Czy pojawiły się może, jakieś katastroficzne przebąkiwania w tej kwestii ?
Umieram... na razie z ciekawości.

[Terebint]

Osobiście wątpię aby coś takiego pojawiło się w publikacjach. Strażnica dobrze wie jak na takich sprawkach się przejechała, a i ludzie już nie tacy ciemni jak na początku XX wieku.

pzdr.

[brat_jaracz]

Najpewniej informacja ta pojawi się to w różnorakich wykładach itp. Oczywiście jako jeden ze znaków "dni ostatnich" i dowód na wypełniania się proroctw

[sebol]

no i nawet drób przestanie być teraz koszerny ;-( dostanie sie od Straszaka ptaszyną, napiszą że to wymysł diobła te stworzonka bo zaraze przynoszą a to jest znak kuńca !

[haael]

A co poza drobiem jest teraz niekoszerne? Że wóda z kaszanką to wiem, ale coś poza tym?

Ciekawe, czy pojawi się w Strażnicy informacja, że "Jehowa wybił nieprawy drób, oto nadszedł Dzień Sądu na kurczaki, nadchodzi Koniec tego systemu rzeczy, oto gospodarcza potęga KFC runęła w gruzach, bądźcie czujni aby nie spotkał was ten sam los". Świadkowie faktycznie mogą podejść zbyt serio do takich ostrzeżeń i przestać jeść kurczaki.

[pawel r]

A ja bym powiedział A co na to Drób? bo Brooklyn to wiadomo

[Dementor]

ale że tak pod nosem Ojca Dyrektora... hmmm... musi znak czasu albo co

[sebol]

ale że tak pod nosem Ojca Dyrektora... hmmm... musi znak czasu albo co

Ojciec Dyrko za duzo bratał się z Kaczorami więc przyszła na niego plaga ;-) hehe

[ewa]

My tu gadu gadu, a ptasia grypa już u nas. 
A co na to Stażnica ?
Na temat hiszpanki wylano hektolitry farby drukarskiej. Hasło pandemii w przeszłości (może i dziś) niejednego przywiodła do czułej piersi, przenajwiętszej matki Strażnicy.
Tylko bowiem w czułych, choć niewidzialnych objęciach russel-fordzików (od samego brooklynu, aż do koziej wólki) groźba globalnej zagłady była do "przeżycia". 

Wczoraj spotkałam dwie głosicielki - moje stare znajome.
Pogadalysmy chwilę o wszystkim i o niczym, ale oczywiście na sam koniec nie omieszkały zaprosić mnie na salę.
Kiedy wymijająco odpowiedziałam, że czas mi nie pozwala (praca, a do tego jeszcze często chodzę do lekarza po pracy) usłyszałam, ze:

1/ sprawy zdrowia należy olać, bo doskonałe zdrowie będzie dopiero w raju
2/ armagedon tuż, tuż. Dowód: nawet na kongresach międzynarodowych będzie o tym mowa ...

[pawel r]

haha a nimby - jak to młodzi wojujący głosiciele mówią - nigdy tego nie nauczano Może ma ktoś pomysł na piosenkę o Armagedonie? Można by taką stworzyć - jakby pierwszy hymn

[brat_jaracz]

Wprawdzie pomysłu w tej chwili na piosenkę nie mam, ale myśl przednia . Hymn odstępczo-prześmiewczy. Proponuję na nutę którejś z Pieśni Królestwa . Zresztą w pieśniach często pojawia się ten wątek (Armagedon).

[Artur Schwacher]

Mam juz melodię , będa trzy zwrotki, chórek - to jest zwrotka swiadków, zwrotka Ck i nasza demaskatorska.

Ale muza jest przednią.......

[pawel r]

Tekst najlepiej w nurcie dla inteligentnych tzn. ukazujący w elegancki sposób hipokryzję Niestety nie mam talentu do tekstów... Hmmm a może mam? Nigdy nie próbowałem

[Artur Schwacher]

JUz jest. W dziale humor - piosenki abwehry.

A wracając do głównego tematu. Moze cos powiedzą na temat tego ptasiego armagedonu na kongresach? Natomiast na pewno kilku znanych mi Sj zrobi z tego użytek.

[haael]

A jeden z moich znajomych ŚJ już zrobił. Zawalona hala w Bytomiu i ptasia grypa to znaki końca. Jest chyba nawet Przebudziec z okładkowym tytułem: "Kolejna światowa epidemia - KIEDY?" Ptasia grypa to wypełnienie tej przepowiedni .