opinia ŚJ
#1
Napisano 2006-03-12, godz. 13:27
jestem ŚJ i to od 10 lat ,a mam prawie 30,poznałem prawde jak miałem zaledwie 20 i bardzo sie ciesze i jestem Jehowie za to wdzięczny,myśle że piszą to Ci którzy są bardzo słabi.no cóż naszczęście Was mało jest-)
pozdarwiam
#2
Napisano 2006-03-12, godz. 14:35
Po drugie primo: wielu z tutaj piszących było nawet kilka razy dłużej od Ciebie "w prawdzie", więc wiedzą, o czym mówią
Po trzecie primo: jeśli widzisz jakieś "bzdury", podaj konkrety. Bo na razie postępujesz jak Twoi współbracia — oskarżanie bez podstaw.
Nie pozdrawiam, bo za to mogą Cię wykluczyć
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#3
Napisano 2006-03-12, godz. 14:42
Ponieważ jesteś pionierem, silnym duchowo itd. to prosimy o wyjaśnienia, jak to jest z nadzieją niebiańską po 1935 roku.
Jak rozpoznać zwykłego psychola który sobie coś uroił, od osoby która naprawdę została wybrana przez Jehowę w zastępstwie niewiernego pomazańca, który odpadł.
Czy nie jest dziwne, że większość ciała kierowniczego to wątpliwej jakości pomazańcy ochrzczeni już po 1935 roku?
Może to karierowicze a nie żadni namaszczeńcy?
Znasz jakiś test na prawdziwość powołania niebiańskiego?
Ponieważ Jehowa lubi porządek i my też to bardzo cię prosze o odpowiedź w odpowiednich wątkach, które z łatwością znajdziesz na forum
#4
Napisano 2006-03-12, godz. 15:08
Sam sposób waszych wypowiedzi jest dosyć nieuprzejmy.
Szczerze mówiąc szkoda czasu, Wam to łumaczyć bo Waszym celem nie jest szczera intencja chocby zwykła ciekawośc tylko popostu zwykłe droczenie się.hehe
Poza tym że jestem ŚJ , to do tego jestem wykształconym,młodym po studiach człowiekiem po dwóch wydziałach na UW, w brew temu co mówicie że nam zię zabrania uczyc idt, to też jestem na przywileju ,stałym pionierem i człowiekiem , któremu Jehowa błogosławi,
no coż widać że byliście słabi w wierze, nam sądzić nie wolno, ale mniejmy nadzieje że Jehowa Wam przebaczy
ja mam taką nadzieje
pozdrawiam
#5
Napisano 2006-03-12, godz. 15:11
może i Ty staniesz kiedyś po stronie Jehowy, czyli wystąpisz z organizacji NIE kierowanej duchem świetym...
#6
Napisano 2006-03-12, godz. 15:14
I ja mam nadzieję, że i tobie Jahwe wybaczy, przez miłosierdzie Jezusa Chrystusa Pana naszego.no coż widać że byliście słabi w wierze, nam sądzić nie wolno, ale mniejmy nadzieje że Jehowa Wam przebaczy
ja mam taką nadzieje
pozdrawiam
#7
Napisano 2006-03-12, godz. 16:10
ups, znowu nawiedzony nam się trafia ;-) a co mi ten Twój Jehowa ma do wybaczenia ? ;-)jestem na przywileju ,stałym pionierem i człowiekiem , któremu Jehowa błogosławi,
no coż widać że byliście słabi w wierze, nam sądzić nie wolno, ale mniejmy nadzieje że Jehowa Wam przebaczy
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#8
Napisano 2006-03-12, godz. 16:37
Tak się składa, że ja również nie narzekam na błogosławieństwa Jehowy, wręcz przeciwnie, i to pod każdym względem . Bardzo się cieszę, że jesteś wykształconym człowiekiem, ja zresztą też. Porozmawiaj na temat wykształecenia ze swoimi starszymi "wujkami" i "ciociami", którzy nie mogli iść do zwyczajnego ogólniaka. Jeśli chodzi o słabość w wierze, to... masz rację. Słabo wierzyliśmy samozwańcom z Brooklynu i zaczęliśmy myśleć samodzielnie . Czego i Tobie życzę.Witam
Sam sposób waszych wypowiedzi jest dosyć nieuprzejmy.
Szczerze mówiąc szkoda czasu, Wam to łumaczyć bo Waszym celem nie jest szczera intencja chocby zwykła ciekawośc tylko popostu zwykłe droczenie się.hehe
Poza tym że jestem ŚJ , to do tego jestem wykształconym,młodym po studiach człowiekiem po dwóch wydziałach na UW, w brew temu co mówicie że nam zię zabrania uczyc idt, to też jestem na przywileju ,stałym pionierem i człowiekiem , któremu Jehowa błogosławi,
no coż widać że byliście słabi w wierze, nam sądzić nie wolno, ale mniejmy nadzieje że Jehowa Wam przebaczy
ja mam taką nadzieje
pozdrawiam
Pozostań z Bogiem.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#9
Napisano 2006-03-12, godz. 19:40
Piszesz:
„Siema ,jej , jakich tu bzdur mozna sie dowiedzieć o ŚJ,az przykro sie robi-((
jestem ŚJ i to od 10 lat ,a mam prawie 30,poznałem prawde jak miałem zaledwie 20 i bardzo sie ciesze i jestem Jehowie za to wdzięczny,myśle że piszą to Ci którzy są bardzo słabi.no cóż naszczęście Was mało jest-)
pozdarwiam
oraz:
„Witam
Sam sposób waszych wypowiedzi jest dosyć nieuprzejmy.
Szczerze mówiąc szkoda czasu, Wam to łumaczyć bo Waszym celem nie jest szczera intencja chocby zwykła ciekawośc tylko popostu zwykłe droczenie się.hehe
Poza tym że jestem ŚJ , to do tego jestem wykształconym,młodym po studiach człowiekiem po dwóch wydziałach na UW, w brew temu co mówicie że nam zię zabrania uczyc idt, to też jestem na przywileju ,stałym pionierem i człowiekiem , któremu Jehowa błogosławi,
no coż widać że byliście słabi w wierze, nam sądzić nie wolno, ale mniejmy nadzieje że Jehowa Wam przebaczy
ja mam taką nadzieje
pozdrawiam”
Cieszę się, że jesteś młodym, wykształconym człowiekiem. Cieszę się też, że jesteś ugruntowany w swojej wierze i z taką łatwością rozróżniasz co jest prawdą, a co bzdurą.
Tak się składa, że w lipcu 2004 na tym forum zadałem kilka pytań śJ i jak do tej pory nikt ze śJ nie potrafił mi na nie udzielić odpowiedzi w oparciu o Biblię, Może więc ty, tak wykształcony i ugruntowany w „prawdzie” posłuchasz rad swoich nauczycieli (chociażby zawartych w książce „Czego naprawdę uczy Biblia?”) i udzielisz odpowiedzi mnie, człowiekowi zadającemu na podstawie Biblii pytania, bez oceniania moich intencji. Zapraszam do mego wątku w Tematyce ogólnej, pod tytułem „Pytania do Świadków Jehowy”. Czekam i liczę, że pokażesz jakim jesteś mądrym i wykształconym człowiekiem poprzez swoje odpowiedzi.
Poza tym Arturku (wybacz to zdrobnienie, ale sam sobie dałeś taki nick), nie dziw się reakcji co poniektórych osób na tym forum, ale od czasu do czasu wpada tu jakiś świadek Jehowy i krzyczy, jakie to bzdury tu są wypisywane, ale zapomina podać, co to za bzdury i zapomina je sprostować, pokazując jaka jest „prawda”. Ja człowiek, który nie byłem nigdy w „organizacji”, dzięki takiej postawie śJ jestem pozbawiony przez was możliwości poznania waszej opinii, a wypowiedzi co poniektórych osób podających się za śJ raczej przypominają zachowanie pacjentów szpitala psychiatrycznego niż rzetelną odpowiedź, czym raczej przynoszą szkodę obrazowi „organizacji” śJ.
Liczę więc, że ty, jako wykształcony człowiek Arturku, postąpisz we właściwy sposób, a nie będziesz zbywał pytań tobie zadanych stwierdzeniem, że „Szczerze mówiąc szkoda czasu, Wam to łumaczyć bo Waszym celem nie jest szczera intencja chocby zwykła ciekawośc tylko popostu zwykłe droczenie się.hehe”.
Bo takie zachowanie jest zaprzeczeniem tego, co o sobie mówisz, żeś człowiek wykształcony, a chyba nie chciałbyś, aby twoja wypowiedź była dla odstępców kolejnym dowodem na to, że słusznie postąpili odchodząc z „organizacji”, której przedstawiciele w taki sposób postępują.
Masz więc okazję poprawienia wizerunku swojej „organizacji” i pamiętaj, to co powiedział Brat Jaracz, że „odstępców” jest więcej, niż przedstawicieli „organizacji, co wcale nie jest takie dziwne, skoro rocznie w samej Polsce WTS produkuje tysiące „odstępców”.
Jakie więc będzie twoje świadectwo Arturku?
Czekam na twoją odpowiedź.
#10
Napisano 2006-03-12, godz. 21:56
jaka będzie moja odp?
Uważam to tylko za zwykłą prowokacje, stosujesz socjotechnike , zwacając sie do mnie"jesteś młody, wykształcony itd)no i co z tego?
Rzeczywiście szkoda na to czasu,
myśle że gdybyś chciał sie dowiedzieć czegoś szczerze, to byś korzystał z bardziej rzetelnych źródeł.
Zachęcam do czytania Literatury śJ, oraz sprawdzania, analizowania w piśmie śwetym.
Wogóle sie zastanawiam po co ja tu wszedłem ?
Jestem śJ do tego,mam przywileje w zborze,mam rodzine, jestem pionierem,
pracuje zawodowo w firmie farmeceutycznej(z wyktałcenia jestem lekarzem)i nie mam czasu na takie , tutaj pisanie.
Całkiem szczerze piszę że
poprostu nie mam czasu na to, musiałbym chyba tu siedzieć dzień i noc.
Pragnę tylko zaprzeczyć ze organizacja zabrania czy jest przeciwna zdobywaniu wiedzy, bo to nie prawda.
Piszą to Ci którzy nigdy nie byli śJ,albo byli krótko lub z nieszczerych intencji.
Gdyby nie organizacja i sam Jehowa bym skończył już dawno w kriminale i pewne podstawówki bym nie skończył.
Bo ćpałem ,piłem, paliłem już w wieku 17 lat, no i kradłem.
to tak po krótce to opisuje.
Teraz znam boga, jestem pionierem,na przywileju,mam własną rodzine, ukończone studia ze specjalizacją w wieku 30 lat,niczego mi nie brak.
Jestem wdzieczny Jehowie że wysłał do mnie w stosownym czasie swoich sług, teraz będe Mu służył i w ten sposób Okaże Mu wdziecznośc, bo cóż może taki zwykły człowiek.
pozdarwiam
#11
Napisano 2006-03-12, godz. 22:42
Zapewniam Cię, że piszący na tym forum mają ZNAKOMITą wiedzę o organizacji. Wielu z nich było starszymi lub osobami na przywilejach. Inni pochodzą z rodzin SJ o wieloletnich tradycjach w tej religii (np. ja). Nie brakuje też "urodzonych w prawdzie", którzy znają SJ od podszewki. Mamy również dostęp do wszelkiej literatury — od najświeższej po przedwojenną. Naprawdę niewiele może nas zdziwić. Dlatego możesz nam zarzucić wiele — złą wolę, złośliwość, czepialstwo... — ale na pewno nie brak kompetencji. Czy Ci się to podoba, czy nie, taka jest prawda. Zrozum wreszcie, że różni ludzie mieli różne nieciekawe przejścia w Twej cudnej organizacji... Czy to aż takie dziwne...? I wcale nie musiały być to osoby o małej wierze czy nieszczerych intencjach.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#12
Napisano 2006-03-13, godz. 07:24
Piszesz:
„Witam
jaka będzie moja odp?
Uważam to tylko za zwykłą prowokacje, stosujesz socjotechnike , zwacając sie do mnie"jesteś młody, wykształcony itd)no i co z tego?”
Brawo!!! Należy ci się pochwała, rzeczywiście zastosowałem socjotechnikę. Nauczyłem się jej czytając „Strażnicę” oraz inne publikacje WTS. Tyle tylko, że ograniczam jej stosowanie do tego, aby zmusić śJ do rozmowy i dyskusji nad tym w co wierzą. Chociaż bez większych efektów, o czym świadczy twoja odpowiedź. Widać śJ tak bardzo boją się sprawdzić w co naprawdę wierzą, że wolą uciekać od dyskusji nad tym w co wierzą niż podjąć ją w oparciu o Biblię.
Dalej piszesz:
„Rzeczywiście szkoda na to czasu,
myśle że gdybyś chciał sie dowiedzieć czegoś szczerze, to byś korzystał z bardziej rzetelnych źródeł.
Zachęcam do czytania Literatury śJ, oraz sprawdzania, analizowania w piśmie śwetym.”
Gdybyś zajrzał do moich pytań zadanych na tym forum, to wiedziałbyś, że są zadane w specyficzny sposób, według schematu”
„Na jakiej podstawie z Biblii śJ głoszą (tu konkretna nauka WTS), skoro Biblia naucza (tu konkretny cytat z Biblii)?"
Jako wykształcony człowiek zauważyłbyś zapewne, że wymagało to ode mnie zapoznania się z nauką WTS (chociażby dlatego, że nauczanie o początku zmartwychwstania do panowania w niebie w 1918 roku można znaleźć tylko w nielicznych publikacjach i to na początku lat 90 zeszłego wieku), i porównania tych nauk z Biblią. Czy mogą być bardziej rzetelne źródła tego, co głoszą śJ niż publikacje WTS? Jeżeli tak, to wskaż mi je! Jako człowiek ułomny mogłem tak w publikacjach, jak w Biblii przeoczyć coś, co zauważyli członkowie CK, którzy tę naukę tworzą, stąd moje pytania do śJ. Ale jak widzę, to mimo zachęt do szukania prawdy i zadawania pytań płynących z „literatury” śJ, to świadkowie zamiast udzielania odpowiedzi wolą osądzić osobę pytającą, że jest nieszczera i stwierdzić, że na taką osobę szkoda im czasu.
A taka postawa jest dla mnie szczególnie dziwna u „pionierów”, którzy przecież zobowiązują się ileś tam godzin poświęcić na głoszenie, a jesteś nie pierwszym pionierem jakiego spotykam na swojej drodze. Gdyby mój pastor rzucił taki tekst jak ty:
„Wogóle sie zastanawiam po co ja tu wszedłem ?
Jestem śJ do tego,mam przywileje w zborze,mam rodzine, jestem pionierem,
pracuje zawodowo w firmie farmeceutycznej(z wyktałcenia jestem lekarzem)i nie mam czasu na takie , tutaj pisanie.
Całkiem szczerze piszę że
poprostu nie mam czasu na to, musiałbym chyba tu siedzieć dzień i noc."
To zabiłbym go śmiechem, tak wyśmiałbym go, że widząc mnie pewnie bałby się pokazać na kazalnicy. Chełpisz się swoim wykształceniem, swoim poznaniem i swoimi przywilejami i nie chcesz poświęcić trochę czasu na udzielenie odpowiedzi na kilka pytań, nawet jeśli myślisz, że zostały zadane nieszczerze?
Na określenie takiej postawy przychodzi mi na myśl tylko jedno określenie, i mimo, żem człek starej daty, to je użyję : d...EK ( JB wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać i proszę nie usuwaj)
Piszesz:
„Pragnę tylko zaprzeczyć ze organizacja zabrania czy jest przeciwna zdobywaniu wiedzy, bo to nie prawda.
Piszą to Ci którzy nigdy nie byli śJ,albo byli krótko lub z nieszczerych intencji.”
Piękny przykład WTS-owskiej socjotechniki. Oskarżyć tych co odeszli o nieszczerość aby uspokoić swoje sumienie, zamiast zbadać co było rzeczywistą przyczyną ich odejścia. Widać ja miałem pecha, bo ci „odstępcy” których znam, to podkreślają szczerą chęć służenia Bogu, jako przyczynę swojego przystąpienia do „organizacji”. A do tego bardzo niechętnie pokazują jakie rzeczywiści panują stosunki „miłości” w niej. Wolą podkreślać to co ich spotkało dobrego, czy mówić o przyczynach swojego odejścia. Ale pewnie ciebie, pioniera to nie obchodzi, jak dochodzi do tego, że WTS w samej Polsce produkuje tysiące odstępców.
Piszesz:
„Gdyby nie organizacja i sam Jehowa bym skończył już dawno w kriminale i pewne podstawówki bym nie skończył.
Bo ćpałem ,piłem, paliłem już w wieku 17 lat, no i kradłem.
to tak po krótce to opisuje.
Teraz znam boga, jestem pionierem,na przywileju,mam własną rodzine, ukończone studia ze specjalizacją w wieku 30 lat,niczego mi nie brak.
Jestem wdzieczny Jehowie że wysłał do mnie w stosownym czasie swoich sług, teraz będe Mu służył i w ten sposób Okaże Mu wdziecznośc, bo cóż może taki zwykły człowiek.
pozdarwiam"
Wiesz, znam człowieka, który pił, palił, ćpał, a do tego jeszcze bawił się wróżbiarstwem, czarami, satanizmem i kiedy słuchał ewangelii, to kpił w żywe oczy z Boga i tych, którzy głosili mu o zbawieniu jakie Bóg przygotował dla ludzi w Panu Jezusie Chrystusie. Aż przyszedł dzień, kiedy pozwolił, aby Bóg w jednej chwili wyzwolił go z tego i zbawił, a teraz jeździ i pomaga osobą takim jakim był on w znalezieniu zbawienia w Panu Jezusie. Tyle tylko, że nigdy nie był i nie jest śJ.
Czy Bóg zadziałał w ten sposób jak u niego, że w jednej chwili wyzwolił cię z narkotyków, alkoholu i papierosów? Czy sam musiałeś walczyć ze swoimi nałogami?
To tak dla przykładu, abyś pomyślał nad tym co piszesz. I może znajdziesz odrobinę czasu i dasz odpowiedź na moje pytania, abym nie musiał cię tak brzydko nazywać.
#13
Napisano 2006-03-13, godz. 09:26
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#14
Napisano 2006-03-13, godz. 09:40
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#15
Napisano 2006-03-13, godz. 12:38
Po primo : a jak sa zjednoczeni i jednomyslni w tym co mowia ......... i jak o nich slychac ............Po pierwsze primo: odstępców jest co najmniej 2 razy tyle co obecnie świadków
Po drugie primo: wielu z tutaj piszących było nawet kilka razy dłużej od Ciebie "w prawdzie", więc wiedzą, o czym mówią
Po trzecie primo: jeśli widzisz jakieś "bzdury", podaj konkrety. Bo na razie postępujesz jak Twoi współbracia — oskarżanie bez podstaw.
Nie pozdrawiam, bo za to mogą Cię wykluczyć
Po drugie primo : kto wytrwa do konca .............................
Po trzecie primo :
cytaty pewnego forumowicza :
a/ "W Karpaczu, na cmentarzu są groby ŚJ, gdzie zamiast krzyży powbijane są pale. Na pyt. dlaczego nie ma tam krzyża, jedna siostra w mojej obecności odpowiedziała: "bo my wierzymy, że Jezus nie umarł na krzyżu, ale na palu".
b/ Ja nie napisałem: znam przypadek, gdzie wykluczono ofiarę gwałtu.
Nie napisałem także, że "za bycie ofiarą gwałtu wylatuje się z organizacji"
a to nie sa oskarżenia bez podstaw ??
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#16
Napisano 2006-03-13, godz. 12:40
jestem tylko człowiekiem, i jaka tam piękna analiza. Przesadzasz!
Analizę wypowiedzi Arturka zostawię specjalistą od ...
#17
Napisano 2006-03-13, godz. 12:42
argumentow solidnych i rzeczowychCzłowieku, jakich jeszcze argumnentów Ci potrzeba, żebys przejrzał na oczy??
takich jakie dostali Berejczycy
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#18
Napisano 2006-03-13, godz. 12:44
I jeszcze jeden taki post, a będziemy musili porozmawiać inaczej.
Niech to bedzie moja odpowiedzia ............................
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#19
Napisano 2006-03-13, godz. 12:48
A po czwarte primo, nie wcinaj się, skoro to nie do Ciebie odpowiedź. Po raz kolejny chcesz coś udowodnić. Koleś, Ciebie mają już dość nawet Twoi współwyznawcy. Brniesz w slepą uliczkę. Lepiej odejdź z honorem i zamilcz.Po primo : a jak sa zjednoczeni i jednomyslni w tym co mowia ......... i jak o nich slychac ............Po pierwsze primo: odstępców jest co najmniej 2 razy tyle co obecnie świadków
Po drugie primo: wielu z tutaj piszących było nawet kilka razy dłużej od Ciebie "w prawdzie", więc wiedzą, o czym mówią
Po trzecie primo: jeśli widzisz jakieś "bzdury", podaj konkrety. Bo na razie postępujesz jak Twoi współbracia — oskarżanie bez podstaw.
Nie pozdrawiam, bo za to mogą Cię wykluczyć
Po drugie primo : kto wytrwa do konca .............................
Po trzecie primo :
cytaty pewnego forumowicza :
a/ "W Karpaczu, na cmentarzu są groby ŚJ, gdzie zamiast krzyży powbijane są pale. Na pyt. dlaczego nie ma tam krzyża, jedna siostra w mojej obecności odpowiedziała: "bo my wierzymy, że Jezus nie umarł na krzyżu, ale na palu".
b/ Ja nie napisałem: znam przypadek, gdzie wykluczono ofiarę gwałtu.
Nie napisałem także, że "za bycie ofiarą gwałtu wylatuje się z organizacji"
a to nie sa oskarżenia bez podstaw ??
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#20
Napisano 2006-03-13, godz. 12:54
Lubie podswiadome reakcje bo sa one przewaznie szczerePs. Miałem ignorować obecność Pana HC w naszym gronie. I prawie mi się to udało... Jednak nie znoszę góralskiej muzyki, kłamstwa i zaślepienia. A zatem moja reakcja była niemal podświadoma.
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych