43 replies to this topic

[pawel r]

Napewno księża mają z tym największe problemy bo zakładając sutannę dostajesz w głowę nosząc tyle lat czarny kolor i dotego jako kiecka to wygląda (ciekawe czy u szkotów jest podobnie)

[Maciej]

Powiedz mi, gdzie znaleźć lepszy raj, jak nie tam, gdzie nie karze się za przestępstwo? Wyobrażasz sobie kraj, w którym nie karze się za popełnione przestępstwa? Jak myślisz, jacy ludzie by lgnęli do takiego kraju? Czy naprawdę tak ciężko zauważyć, że WTS niczym nie różni się w tej kwestii od Krk? Że bardziej zależy im na wizerunku niż na sprawiedliwości? WTS nie zgłasza takich przestępstw organom władzy. I Ty mówisz, że to nie jest raj dla przestępców?
Jesteś zakochany w WTS i nic się na to nie poradzi. Biblia pisze, że miłość jest potężna, jak śmierć, i co do tego ma całkowitą rację. Niestety jest tak samo ślepa, jak śmierć...

szanowny Terebincie. serdecznie Cię zapraszam do powtórnego przeczytania artykułu ze strony Cichych owiec, a potem do mojego komentarza. z artykułu wynika, że ok 24 tys przypadków molestowania zostało spisanych i umieszczonych w rejestrze WTS-u. z tego artykułu wynika również, że część z odnotowanych przypadków została na pewno zgłoszona do organów ścigania w części stanów USA zgodnie z obowiązującym prawem. niestety nie możemy jednoznacznie stwierdzić jak wielka procentowo była to liczba. nie mamy też pewności czy rejestr dotyczy tylko USA czy też ogolnej społeczności. autorka artykułu do pewnych obliczeń przyjmuje liczbę całkowitą ŚJ. mozna zatem tylko przypuszczać, że i zanotowane przypadki pochodzą z całego świata. zatem jeżeli w części stanów Ameryki były one zgłaszane policji, to mogę wychodzić z założenia, że w krajach, w których prawo nakazuje zgłaszać takie przypadki, były one zgłaszane. dlatego bardzo proszę zarówno Ciebie jak i innych forumowiczów, którzy podejmują w tym wątku dyskusję, aby najpierw wnikliwie zapoznać się z materiałem, a potem również dopisywać OBIEKTYWNE komentarze. w innym przypadku będzie to właśnie wyglądało tak jak piszesz: jestem "zakochany w WTS", a ta ślepa miłość nakazuje mi "przykrywanie wad mojej oblubienicy".
tak nie jest i stanowczo się z tym nie zgadzam

[wojtek37]

Proponuję jeszcze inne obliczanko. Policz jeszcze ilu jest księży na świecie. Zdaje się oni mają z tym większe problemy niż przeciętny katolik.

Skoro księża wyszli ze społeczeństwa, to drogą analogii, u nich jest podobny odsetek dewjacji jak w każdej grupie ludzi... I w KRZK o ile wiem to zdają sobie sprawę z tego, choć czasem , za bardzo chowają głowę w piasek. Lecz tak zaraz wszystkich kapłanów w czambuł bym nie osądzał.

[Terebint]

szanowny Terebincie. serdecznie Cię zapraszam do powtórnego przeczytania artykułu ze strony Cichych owiec, a potem do mojego komentarza. z artykułu wynika, że ok 24 tys przypadków molestowania zostało spisanych i umieszczonych w rejestrze WTS-u. z tego artykułu wynika również, że część z odnotowanych przypadków została na pewno zgłoszona do organów ścigania w części stanów USA zgodnie z obowiązującym prawem. niestety nie możemy jednoznacznie stwierdzić jak wielka procentowo była to liczba. nie mamy też pewności czy rejestr dotyczy tylko USA czy też ogolnej społeczności. autorka artykułu do pewnych obliczeń przyjmuje liczbę całkowitą ŚJ. mozna zatem tylko przypuszczać, że i zanotowane przypadki pochodzą z całego świata. zatem jeżeli w części stanów Ameryki były one zgłaszane policji, to mogę wychodzić z założenia, że w krajach, w których prawo nakazuje zgłaszać takie przypadki, były one zgłaszane. dlatego bardzo proszę zarówno Ciebie jak i innych forumowiczów, którzy podejmują w tym wątku dyskusję, aby najpierw wnikliwie zapoznać się z materiałem, a potem również dopisywać OBIEKTYWNE komentarze. w innym przypadku będzie to właśnie wyglądało tak jak piszesz: jestem "zakochany w WTS", a ta ślepa miłość nakazuje mi "przykrywanie wad mojej oblubienicy".
tak nie jest i stanowczo się z tym nie zgadzam

Macieju, mi nie chodzi o same liczby, ale o stanowisko WTS wobec pedofilii. Szczególnie o tą dyrektywę porozsyłaną do zborów, gdzie strażnica zaleca, owszem wykluczanie pedofilów, ale zarazem zabrania osobom poszkodowanym zgłaszania tego typu spraw policji, pod karą (sic!) wykluczenia. Czy to jest mądre, Boże stanowisko, że ofiara nie może domagać się sprawiedliwości w tak poważnej kwestii? Do tego wykluczony pedofil może sobie działać na wolności krzywdząc inne osoby. Jest to po prostu dbanie o swój wizerunek. O ten mit szczególnej świętości, na który dało się nabrać wiele osób, w tym i kiedyś ja. Jestem tym zniesmaczniony. Zarówno stanowiskiem strażnicy, jak i osobami, które próbują bronić, usprawiedliwiać takie działanie. Co jest ważniejsze człowiek, czy organizacja?

Napisałeś, że nie jesteś zakochany w WTS. Być może użyłem zbyt mocny słów, dlatego przepraszam. Ale jeżeli nie jesteś zakochany w WTS oraz starasz się być obiektywny, to czy mógłbyś mi powiedzieć, co Ci się w WTS niepodoba?, jakie ma wady Twoim zdaniem ta Organizacja?

pzdr.

Skoro księża wyszli ze społeczeństwa, to drogą analogii, u nich jest podobny odsetek dewjacji jak w każdej grupie ludzi... I w KRZK o ile wiem to zdają sobie sprawę z tego, choć czasem , za bardzo chowają głowę w piasek. Lecz tak zaraz wszystkich kapłanów w czambuł bym nie osądzał.

Wszystkich kapłanów nie potępiam. A jeśli chodzi o porównanie ze społeczeństwem, to społeczeństwu nikt nie zabrania żenić się i za mąż wychodzić. Więc społeczeństwo nie musi kombinować na lewo, jak zaspokoić swoje pragnienia.

[pawel r]

No tak celibat daje do wiwatu i skłania do pedofilii i moze homoseksualizmu... czysty cyrk

Do wszystkich: Trzymajmy się bliżej głównych zagadnień tematu. | Moderator

[Terebint]

No tak celibat daje do wiwatu i skłania do pedofilii i moze homoseksualizmu... czysty cyrk

Nie tyle, co celibat, co świadomość, że wdępnęło się w bagienko. Życie w zakłamanym, złym systemie prowadzi do wielu dewiacji, nie tylko seksualnych. Księża mają takie same problemy z psychiką, jak śJ.

[pawel r]

Oczywiście, masz rację. Niemniej u ŚJ takie przypadki nadużyć nie występują, a wśród facetów w czerni to istna plaga

Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-10-21, godz. 12:46

[wojtek37]

Nie tyle, co celibat, co świadomość, że wdępnęło się w bagienko. Życie w zakłamanym, złym systemie prowadzi do wielu dewiacji, nie tylko seksualnych. Księża mają takie same problemy z psychiką, jak śJ.

Hej - dziś wielu ma problemy ze swoją psychiką, ale co tak się czpiasz kapłanów, znam kilkudziesięciu naprawdę dobrych i uczciwych gości. Zawsze jakiś tam czymś podpadnie, ale dokładnie jest to samo w innych grupach społecznych.

A do dewiacji prowadzi podwójna moralność - żaś tego nie brakuje po każdej ze stron. Czyż nie?.

[Terebint]

Paweł, czy plaga, czy nie, to tego nie wiem.
Wojtku, ja czepiam się tylko niesprawiedliwości.

[wojtek37]

Sprawiedliwość to poważna sprawa, lecz jak to już w życiu bywa, różnie ją ludek postrzega. Dylemat polega na tym iż [w/g mnie] wielu ludzi kościoła, zdaje sobie sprawę z grzeszności i walczy ze słabośćiami. Kwestia nieuporządkowania własnej seksualności to poważna sprawa, i dotyczy kapłanów, małżonków, jak i ludzi samotnych. To proste.

Zaś bracia z Brooklinu na siłę starają się zmarginalizować problem w swoich szeregach. Zresztą podejżewam iż w każdym z Kościołów na świecie taki problem istnieje, i nie jest to łatwa sprawa. Delikatność materii wskazuja nam na niłatwe rozwiązanie problemu. Ale na szczęście czas stosów już mamy za sobą. Ja osobiście jestem za izolowaniem, takich ludzi od dzieci, na mocy prawa.

[marlena]

To, ze w wiekszosci przypadkow sprawa nie jest zgłaszana, to opinia człowieka, ktory pisał artykul i nie musi oddawac stanu faktycznego. Wiem, ze w Polsce bracia starsi mają wyraźny przykaz zgłaszania wszystkiego organom państwowym.

Azariaszu musze Cie niestety poinformowac,ze tak nie jest. Jestem ofiara molestowania przez ojczyma ktory jest SJ ,ja jestem poza organizacja. Bracia starsi przeprowadzili Komitet Sadowniczy i niestety skonczylo sie tylko na tym,ze ojczym mial zakaz odpowiadania na pytania dotyczace niemoralnosci. Sprawa ta nie zostala zgloszona organom panstwowym,a co najdziwniesze bracia twierdza,ze maja status duchownych i nie beda swiadkami na sprawie ktora zalozylam w sadzie przeciwko ojczymowi. Co TY na to? Gorzow Wielkopolski.

[Artur Schwacher]

To sie bracia cięzko zdziwią, bo nie mają statusu duchownych i nie chroni ich tajemnica spowiedzi choćby Dział Prawny stanął na głowie.

Jestem to w stanie udowodnić na podstawie dokumentów państwowych.

Nadchodzi ten moment, na który czekałem.

[marlena]

To sie bracia cięzko zdziwią, bo nie mają statusu duchownych i nie chroni ich tajemnica spowiedzi choćby Dział Prawny stanął na głowie.

Jestem to w stanie udowodnić na podstawie dokumentów państwowych.

Nadchodzi ten moment, na który czekałem.

Nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi,bracia ze zboru ochraniaja pedofila! Moja mama jest nadal siostra i bracia starsi nie chca przyjac do wiadomosci,ze podala o rozwod. Prowadza rozmowy aby ich pogodzic. Powinni zglosic sprawe o molestowanie org.panstwowym ale nie zrobili tego i nadal chca zatuszowac sprawe.Co ja mam zrobic? jak pomoc Mamie,sobie i innym dzieciom,chociazby ze zboru do ktorego naleza?

[Artur Schwacher]

Idz do lokalnych medió i wszystko im opowiedz. Skoro złożyłas sprawę, to spotka go karai się nie bój. Oni nic nie moga zrobić.

[marlena]

Idz do lokalnych medió i wszystko im opowiedz. Skoro złożyłas sprawę, to spotka go karai się nie bój. Oni nic nie moga zrobić.

i w tym jest problem,ze ja sama nic nie moge zrobic. Niewazne,to moje problemy i wlasnie dzieki temu odeszlam od Prawdy. Mam myslec,ze organizacjaSJ to sekta?

[Artur Schwacher]

Ty sama musisz zadecydować co mysleć. Fakt faktem iz w twoim wypadku organizacja i ludzie z nią związani zachowują się jak kryminaliści i zwykli tchórze, którzy za wszelką cenę próbują bronic "nieskalanego" wizerunku organizacji.

Takie sprawy są nie tylko Twoim problemem. Wszyscy jak tu jesteśmy musimy bronić tych któzy sami bronic sie nie umieją. Dlatego jakby co to wal jak w dym (albo pisz na PM)

Użytkownik Artur Schwacher edytował ten post 2006-11-12, godz. 15:32

[elihu]

Azariaszu musze Cie niestety poinformowac,ze tak nie jest. Jestem ofiara molestowania przez ojczyma ktory jest SJ ,ja jestem poza organizacja. Bracia starsi przeprowadzili Komitet Sadowniczy i niestety skonczylo sie tylko na tym,ze ojczym mial zakaz odpowiadania na pytania dotyczace niemoralnosci. Sprawa ta nie zostala zgloszona organom panstwowym,a co najdziwniesze bracia twierdza,ze maja status duchownych i nie beda swiadkami na sprawie ktora zalozylam w sadzie przeciwko ojczymowi. Co TY na to? Gorzow Wielkopolski.

A ja mogę?
Rzeczywiście Azariasz sie pomylił i starsi nie mają obowiazku w Polsce zgłaszać przypadków molestowania nieletnich na policji. Nie maja obowiązku, ale nie mają tez zakazu - jak to oszczerczo sugeruje Terbint (chyba). Najważniejsze jest jednak to, o czym nikt zdaje sie nie pamiętać, że przecież to, czy fakt molestowania zostanie zgłoszony czy nie, zależy nie od starszych zboru, ale od POSZKODOWANEGO. To ofiara decyduje o tym, co zrobic. A jeśli juz sie zdecyduje na podjęcie kroków prawnych, to starsi nie beda ( nie mogą) jej powstrzymywać, zgodnie z wytycznymi właśnie Towarzystwa Strażnica z listu do gron starszych z dnia 15 lutego 2002, który jest przecież opublikowany na stronach silentlabs, o czym dobrze wiecie, ale "rżniecie glupa" - jak mawiał poeta. Wiec to ty Marleno jesteś osobą , która mogła zgłosić ten fakt do władz. I za to nikt by ci nic nie zrobił.
Poza tym piszesz, że "niestety skonczylo sie tylko na tym,ze ojczym mial zakaz odpowiadania na pytania dotyczace niemoralnosci". Ja rozumiem, że powinno się skończyc spaleniem na stosie. Czyz nie tak? A poważnie, to skoro winowajca okazuje skruchę - skoro ŚJ uznają ją za skruchę - to przecież sie nie wyklucza takich osób w żadnej ze spraw.
No i oczywiście starsi mogą odmówić udziału w sprawie - maja prawo - i nie przestraszą ich internetowe pogróżki.

ebed.

[marlena]

Nie chodzi o internetowe pogrozki,ale o to jak milosierni bracia starsi odnosza sie do takich oprawcow! A inne dzieci w zborach? Chociazby taki przyklad,maloletni glosiciel ktory idzie do sluzby z takim bratem pedofilem nie jest swiadom zagrozenia a brat ktory wie o slabosci takiego pozwala im pojsc razem ze zbiorki w teren? To kto kogo ochrania? Tego co okazuje skruche.

[Fly]

Nie chodzi o internetowe pogrozki,ale o to jak milosierni bracia starsi odnosza sie do takich oprawcow! A inne dzieci w zborach? Chociazby taki przyklad,maloletni glosiciel ktory idzie do sluzby z takim bratem pedofilem nie jest swiadom zagrozenia a brat ktory wie o slabosci takiego pozwala im pojsc razem ze zbiorki w teren? To kto kogo ochrania? Tego co okazuje skruche.

Ktoś przyłapany na pedofilii, nawet gdy okaże skruchę i nie zostanie wykluczony, nie ma prawa wyruszać do służby z dziećmi a starsi mają tego pilnować. Gdyby delikwent wybrał się głosić z dzieckiem to, powiedzmy, złamałby warunki zawieszenia kary. Czekałaby go poważna rozmowa a w przypadku recydywy bezwzględne wykluczenie. Tak przynajmniej powinno to wyglądać.

[marlena]

Ktoś przyłapany na pedofilii, nawet gdy okaże skruchę i nie zostanie wykluczony, nie ma prawa wyruszać do służby z dziećmi a starsi mają tego pilnować. Gdyby delikwent wybrał się głosić z dzieckiem to, powiedzmy, złamałby warunki zawieszenia kary. Czekałaby go poważna rozmowa a w przypadku recydywy bezwzględne wykluczenie. Tak przynajmniej powinno to wyglądać.

Nawet jezeli kara bylo jedynie zakaz odpowiadania na pytania dotyczace niemoralnosci. Wiem jak bylo i dlatego to tak mnie dreczy. Jeszcze jedno ;nie wszyscy starsi w tym zborze wiedzieli o co chodzi a ci ktorzy przeprowadzili KS to oni w imie przebaczenia prosili aby tego nie zglaszac. Ja bylam za "mala"aby to zrobic a moja Mama fanatycznie sluchajaca braci zostala przekonana,ze wystarczy przebaczyc,bo rodzina jest najwazniesza.