Skocz do zawartości


Zdjęcie

MODLITWA


  • Please log in to reply
48 replies to this topic

Ankieta: Jak często się modlicie?

Jak często się modlicie?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-25, godz. 21:55

Przypuszczam, że rzadko kto z nas wychował się w takim domu, że od dzieciństwa zaszczepiono mu głęboką chęć rozmawiania ze Stwórcą. Później, w dorosłym życiu tak trochę ciężko jest rozkręcić w sobie chęć i wiarę w to, że faktycznie możemy porozmawiać z Najpotężniejszym. Innym czasami brakuje koncentracji podczas modlitwy, jeszcze inni po prostu zapominają o niej i modlą się tylko w nagłej potrzebie.

Myślę, że wielu z Was jest uduchowionymi ludźmi, choć nie byliście nimi od zawsze. Jakie problemy mieliście na początku, gdy uczyliście sie modlić? Jak sobie z nimi poradziliście i jak ta sprawa wygląda teraz u Was? Modlicie się często czy może za mało?

Ja się modlę za mało. Czasami mi się wydaje, że jakbym ten czas poświęcił na modlitwę, co poświęcam na Internet, to chyba mógłbym chodzić po wodzie. :)

Zachęcam do wypowiedzi. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#2 White Death

White Death

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 243 Postów

Napisano 2006-03-26, godz. 05:33

Dotykasz bardzo czułej struny. Modlitwa to na pewno niezwykle ważna rzecz w życiu chrześcijanina i ten element wiary który doprowadzono niejednokrotnie do absurdu.
Mam na myśli publiczne modlitwy zanoszone przez jednego człowieka w imieniu całego zboru, grupy modlitewnej czy kościoła. Wiem że w Biblii są zapisy takich modlitw np. Salomona i rozumiem ich stosowność i potrzebę.
Ale ludzie to zrobią teatrzyk ze wszystkiego.
Bardzo mieszane mam uczucia jak jestem świadkiem publicznej modlitwy ludzi niegodziwych, których przekręty znam osobiscie. Jest to niesmaczne.
Więc generalnie jestem za indywidualną, osobistą modlitwą o jakiej wspominał Jezus.
Ale i tu mam wiele doświadczeń negatywnych. Często spotykałem się z opiniami moich przygnębionych znajomych którzy uważali że po prostu Bóg ich modlitwy nie wysłuchał. Ludzi którzy przeszli wiele nieszczęść w swoim życiu który prosili i błagali..i nie otrzymali.
To smutne ale dochodzę do wniosku że dużo nie wiemy na temat mechanizmu jakim jest efektywność modlitwy.
Znam też takie jedno wydarzenie gdy żona w amoku rzuciła się z nożem na męża.
Nie pomogły mu żadne szybkie modlitwy tylko błyskawiczne i skuteczne użycie technik samoobrony.
Ale pamiętam też odwrotny przypadek że modlitwa w takiej sytuacji pomogła.
Tak, i w swoim życiu miałem wiele dowodów że Bog czasami błyskawicznie odpowiada na modlitwy i nie są to zbiegi okoliczności.
Kiedyś byłem przyzywczajony do tego że zawsze prowadziłem z ludzi studia biblijne. Zdziwiłem się że oto już nie mam żadnego chętnego. Więc zgodnie z radami pomodliłem się o takie studium. I w ciągu minuty zadzwonił telefon od żony jednego z byłych moich studentów że chcą wznowić swoje studiowanie.
No.. byłem tym bardzo zszokowany.
Wdziałem też bardzo dziwne sytuacje gdy osoby zacięte i gotujące się w sobie raptem łagodniały jak baranki. Wtedy też był ktoś kto się o to modlił.
Tak, modlitwa to temat-rzeka.
Dziedzina duchowa w której się dzieją rzeczy których się nie domyślamy, ale i nie zawsze mają miejsce takie o jakich marzymy :blink:
Przeto odrzuciwszy fałsz, mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim. Efezjan 4:25a
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16

#3 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-26, godz. 10:13

Temat faktycznie ciekawy, można nawet powiedzieć, że intymny. U świadków z jednej strony mówi się o osobistym aspekcie modlitwy, a z drugiej nieraz podnosi się tę modlitwę do absurdu. Zawsze uważałem, że jakiekolwiek publiczne modły — o ile nie wynikają ze szczerzych intencji wszystkich uczestników — to hipokryzja. I odnoszę wrażenie, że niektórzy (nie tylko SJ) bardziej przykładają wagę do spektatularności aktu modlitwy niż do jej faktycznej wartości duchowej.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#4 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2006-03-26, godz. 10:40

WD opisałeś zasadniczy problem dotyczący modlitwy.

Otóż niektórzy ludzie uważają że MODLITWA to środek do otrzymania czegoś czego pragniemy. Modlą się tylko wtedy gdy czegoś potrzebują.

Podam przykład. Wyoraźcie sobie że macie przyjaciela który dzwoni do was, przyjeżdza tylko wtedy gdy czegoś potrzebuje. Np. Dzwoni i mówi: - hej stary pożycz mi 500 zł. Pożyczyłeś i cisza. Za kilka dni widzisz go u drzwi a on mówi: -Słuchaj dałbyś wiertarkę bo jest mi bardzo potrzebna. I tak za każdym razem, proszę o to, daj mi to tamto, proszę i dziękuję.

Bóg to nie hiprmarket gdzie płaci się dobrymi uczynkami. Ja dobry uczynek a Bóg coś mi da.

Osobiście uważam że naiwne i infantylne jest obrażanie się na Boga bo nie spełnił naszej proźby wyrażonej w modlitwie.

Przecież jeżeli mamy przyjaciela to nie zawsze robimy to co on chce i wice wersa.

Nie sposób omówić każdej sytuacji, dlaczego tak Bóg postąpił a dlaczego inaczej. Ja nie uzależniam swojej postawy wobec Stwórcy od tego ile próźb wyrażonych w modlitmie On spełnł. Wogóle poruszanie tej sprawy w kontekście modlitwy jest dla mnie nierozsądne. Wiem ludzie tak patrzą ale pytanie czym jest miłość do Boga? Czy jest ona warunkowa? Jeżeli nasze postrzeganie Boga jest warunkowe, to nasze oddanie nie jest oparte na miłości bezwarunkowej lecz na zasadzie umowy-zlecenia. Chcemy służyć ale na sasadzie układu ja będę Cię słuchał a Ty mi będziesz coś dawał jak poproszę.

To sytuacje w kontekście modlitwy dobrze ilustruje księga Hioba.

Ciekawą wypowiedzią na ten temat jest fragment z książki WIEDZA rozdział 16:

2 Wiele ludzi próbuje zbliżyć się do Stwórcy przez modlitwę. W pewnym dziele nazwano ją „komunikowaniem się człowieka z tym, co święte—z Bogiem, bóstwami, dziedziną transcendentalną bądź siłami nadprzyrodzonymi" (The New Encyclopcedia Britannica). Niektórzy jednak modlą się do Boga, myśląc jedynie o własnych korzyściach. Na przykład pewien mężczyzna zapytał ŚJ: „Jeżeli pan się za mnie pomodli, czy dzięki temu zostaną rozwiązane moje problemy rodzinne, zawodowe oraz zdrowotne?" Człowiek ten najwyraźniej tak myślał, ale przecież wiele ludzi się modli, a mimo to ich trudności nie znikają. Nasuwa się więc pytanie: „Dlaczego powinniśmy zbliżyć się do Boga?"

DLACZEGO TRZEBA ZBLIŻYĆ SIĘ DO BOGA

3 Modlitwa nie jest czczym rytuałem ani po prostu środkiem do osiągnięcia czegoś, na czym nam zależy. Jej głównym celem powinno być pragnienie utrzymywania bliskiej więzi z Bogiem. Swoje modlitwy winniśmy więc kierować do Jehowy Boga. „Jahwe jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają"—oświadczył psalmista Dawid (Psalm 145:18, BT). Jehowa zachęca nas do nawiązania z Nim pokojowych stosunków (Izajasza 1:18, NW). Osoby przyjmujące to zaproszenie zgadzają się ze słowami psalmisty: „Mnie (...) dobrze jest być blisko Boga". Dlaczego? Ponieważ kto się zbliża do Jehowy Boga, ten zazna prawdziwego szczęścia i spokoju umysłu (Psalm 73:28, BT).

4 Dlaczego należy modlić się do Boga o pomoc, skoro On 'wie, czego potrzebujemy, zanim go poprosimy'? (Mateusza 6:8; Psalm 139:4). Modlitwa stanowi dowód, że pokładamy wiarę w Bogu i uważamy Go za Źródło „każdego dobrego daru i każdego doskonałego podarunku" (Jakuba 1:17; Hebrajczyków 11:6). Jehowie podobają się nasze modlitwy (Przypowieści 15:8). Cieszy się, gdy wyrażamy Mu głębokie docenianie i gdy Go wysławiamy, jak się raduje ojciec, słysząc z ust dziecka słowa szczerej wdzięczności (Psalm 119:108). Jeżeli ojca łączy z dzieckiem mocna więź, prowadzą serdeczną wymianę myśli. Dziecko, które jest kochane, pragnie rozmawiać z ojcem. To samo można powiedzieć o naszych stosunkach z Bogiem. Jeśli naprawdę cenimy to, czego się dowiadujemy o Jehowie, oraz miłość, jaką nam okazuje, będziemy gorąco pragnęli dawać temu wyraz w modlitwie (l Jana 4:16-18).


Najogólniej tak to widzę oczywiście nie wyczerpałem tematu :)

#5 White Death

White Death

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 243 Postów

Napisano 2006-03-26, godz. 13:32

WD opisałeś zasadniczy problem dotyczący modlitwy.

Otóż niektórzy ludzie uważają że MODLITWA to środek do otrzymania czegoś czego pragniemy. Modlą się tylko wtedy gdy czegoś potrzebują.

Bóg to nie hiprmarket gdzie płaci się dobrymi uczynkami. Ja dobry uczynek a Bóg coś mi da.

Osobiście uważam że naiwne i infantylne jest obrażanie się na Boga bo nie spełnił naszej proźby wyrażonej w modlitwie.

Najogólniej tak to widzę oczywiście nie wyczerpałem tematu  :)

Ciekawe uwagi Ehomo.
Warto jeszcze poruszyć taki aspekt: czy modlitwę moża nazwać dialogiem z Bogiem, bo często się spotykałem z takim określeniem w literaturze.
Przeto odrzuciwszy fałsz, mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim. Efezjan 4:25a
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16

#6 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-03-26, godz. 23:18

No tak modlitwa to temat rzeka...

Dla mnie zarówno potrzeban jest indywidualna jak i wspólnotowa. No oczywiście inna jest jedna od drugiej. Miałem dwa takie ciekawe zdażenia.
Pierwsze to kiedy na rekolekcjach w wakacje w jakiejś wiosce siedzieliśmy w czwórkę pod tabernakulum i po prostu sobie gadaliśmy, a że musieliśmy w pewnym momencie iść to na koniec tak spontanicznie sie pomodliliśmy na głos trzymając się za ręce. To było tak niespodziewane doświadczenie jedności jakiego jeszcze nie doświadczyłem. Będę to zawsze wspominał.
Drugie to kiedyś w akademiku jak siedzieliśmy w trójkę i modliliśmy się nagle koleżanka dostała spoczywania w Panu. A że już wcześniej miewała (ale nigdy przy mnie) to kolega tylko się uśmiechnął i we dwójkę razem kontynuowaliśmy śmiejąc się. Było wesoło.

No trzeba dorzucić wręcz zbawienne działani modlitwy w przypadku egzorcyzmów czy modlitw o wyjście z nałogów. Piękna sprawa choć trudna.

No i wiele innych płaszczyzn modlitwy można by wymienić :)

Aha i myślę że mozna modlitwę nazwać rozmową z Bogiem...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#7 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-28, godz. 06:16

Wiem, że poruszyłem bardzo czuły temat, z którego można nalać i naczerpać dużo wody. ;) Ale chodzi mi przede wszystkim o FUNDAMENT MODLITWY, o TECHNIKI MODLITWY jakie stosujecie. Wcześniej napisałem:

Przypuszczam, że rzadko kto z nas wychował się w takim domu, że od dzieciństwa zaszczepiono mu głęboką chęć rozmawiania ze Stwórcą. Później, w dorosłym życiu tak trochę ciężko jest rozkręcić w sobie chęć i wiarę w to, że faktycznie możemy porozmawiać z Najpotężniejszym. Innym czasami brakuje koncentracji podczas modlitwy, jeszcze inni po prostu zapominają o niej i modlą się tylko w nagłej potrzebie.

Myślę, że wielu z Was jest uduchowionymi ludźmi, choć nie byliście nimi od zawsze. Jakie problemy mieliście na początku, gdy uczyliście sie modlić? Jak sobie z nimi poradziliście i jak ta sprawa wygląda teraz u Was?

Moglibyście mi napisać jak sobie PORADZILIŚCIE z tymi problemami? Szczególnie te osoby, które modlą się dużo. Jak chcecie to możecie mi napisać na PM. Jeśli nie będzie odzewu w dalszym ciągu, to napiszę jeszcze jednego posta w tym temacie.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#8 Tomasz O.

Tomasz O.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 310 Postów

Napisano 2006-04-10, godz. 20:54

Co to jest modlitwa? Jest to rozmowa z Bogiem. Jezeli w tej rozmowie nie prosze nic u Boga, a tylko z nim rozmawiam, przemyslam rózne sprawy, to tez bedzie modlitwa.Jezeli w rozmowie dziekuje Boga to tez modlitwa.Jezeli o cos prosze-to tez modlitwa. Dla tego ci którzy nie wiedza co to jest modlitwa czesto mówią - Jezus sie modlił do Ojca to znaczy Ojciec jest wyzszy od Niego. A jezeli ja rozmawiam z małym dzieckiem to to dziecko jest wyzsze odemnie? Zauważcie ze Jezus modlił sie głosno aby inni słyszeli i sie uczyli jak trzeba sie modlic do Boga .Niewiemy jak Jezus sie modlił w myslach nic nie mówiąc.
Mt 6;5-8
Fakt że niektórzy sie modlą tylko w kosciele albo na zebraniach.Bóg jest wszedzie.Ja modle się w domu i w kosciele.Czasami przychodze do koscioła kiedy nikogo niema, kiedy jest cisza, nikt mnie nie widzi, wtedy czuje sie spokojnie, moja dusza jest spokojna i wtedy moge porozmawiac z Bogiem.Nie modlę sie do obrazu, lecz przed obrazem.
Lepiej zacząc swoja modlitwe od podziękowania Bogu, a pózniej juz cos poprosic.Bo wiekszosc prosi, a Bóg czeka na podziękowanie. Jezus odkrył nam Jego imie - dobrego ,kochajacego Ojca.Więc módlmy się do niego jak do kochanego tatusia.Który nas kocha, troszczy sie o nas, daje nam wskazówki w życiu,uczy nas,no i czasami "da po pupie" (jak tata dla swojego dziecka) za złe uczynki.

#9 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-04-11, godz. 17:01

W związku z modlitwą, mam zapytanie, czemuż to ŚJ nigdy nie zechcieli się za mną pomodlić do Boga modlitwą "Ojcze Nasz"?.

#10 Tomasz O.

Tomasz O.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 310 Postów

Napisano 2006-04-11, godz. 18:00

Bo dla nich modlitwa "Ojcze nasz" nie jest modlitwą, tylko przykładem modlitwy jak trzeba sie modlić do Boga Ojca.

#11 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-11, godz. 18:09

Może nie jest to regułą :rolleyes: Nie sądze abyśmy stanowili z moją rodziną wyjątek, ale to pierwsza modlitwa jakiej nauczyłem się ja, ja moje dzieci, a teraz wnuki. :rolleyes: Po niej można własnymi słowami. Z chęcią się z Tobą pomodle choćby nawet na kolanach, czego przykład piękny dał nam Paweł :

36 Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. 37 Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, 38 smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już go nigdy nie zobaczą.
Potem odprowadzili go na okręt.
:rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#12 azariasz

azariasz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2006-04-11, godz. 18:17

Na szczęście Paweł zapewne uniknął powtarzania wyuczonych na pamięć słów i mówił to, o czym myślał.
Istnieje druga strona medalu. Nie musisz wierzyć świadkożerczej propagandzie.

Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.

#13 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-04-11, godz. 18:25

Nie bede odbiegac od reszty i powiem, ze zaczales ciekawy temat, Terebincie.

Ja naleze do osob, ktore modla sie malo. Tak, przyznaje sie bez bicia, ze zdarza mi sie modlic w momentach zagrozenia. To jest jak odruch, jak wolanie o pomoc jedynej osoby, ktora w danej sytuacji moze mnie uslyszec.

Ale znacznie czesciej zdarza mi sie pomodlic, gdy wzruszy mnie cos pieknego, albo cos nad wyraz dobrego. Modle sie wtedy bez slow. Trwa to pewnie krocej niz sekunde, bo zwyczajnie posylam temu najwyzszemu bytowi, ktorego zwiemy Bogiem, swoje westchnienie zachwytu i wzruszenia. Mysle, ze tam jest wszystko, cale moje docenianie i podziw dla Boga i dla jego dziel.

Nigdy nie modle sie o to, by cos otrzymac. Jakos zwyklam sama sobie radzic w zyciu, wiec nie oczekuje, ze Bog bedzie cos za mnie zalatwial albo robil.

Modlitwy zbiorowe? Czasami ktos modli sie bardzo pieknie i poruszajaco. Dobrze jest wtedy podpisac sie pod taka modlitwa i glosno i wyraznie powiedziec "amen". Bylam ostatnio w katedrze w Salisbury i wysluchalam tam pieknej modlitwy duchownych anglikanskich. Podpisalam sie pod nia bez zadnych ale.

Co do radzenia sobie z problemem braku modlitwy w zyciu czlowieka, to powiem tak: Nie pomoga zadne nakazy ani wzorce, jesli ktos nie odczuwa wewnetrznej potrzeby skomunikowania sie z Bogiem. Taka potrzeba moze wynikac jedynie ze swiadomosci, a sama swiadomosc z edukacji. Warto wiec uczyc sie jak najwiecej o swiecie, bo im wiecej o nim wiemy, tym lepiej zdajemy sobie sprawe z tego, kim musi byc ten, ktory jest praprzyczyna wszystkiego.

Pozdrawiam,
Mad :D
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#14 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-04-11, godz. 18:42

Na szczęście Paweł zapewne uniknął powtarzania wyuczonych na pamięć słów i mówił to, o czym myślał.

Ciekawym co powodowało Jezusem kiedy odpowiadał na pytanie o to jak się modlić ?
"...zapewne uniknął powtarzania wyuczonych na pamięć słów i mówił to, o czym myślał..."

#15 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-11, godz. 18:45

6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo1 będą wysłuchani.

8 Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.

Czy te słowa wypowiedział nasz Pan, Jezus Chrystus ??!!!!

Czy też może Arkadiusz Łazarkiewicz ?

A te ?!!!

Wy zatem tak się módlcie:

9 2 Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!

10 Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.

11 Chleba naszego powszedniego3 daj nam dzisiaj;

12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;

13 i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!

14 Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.

15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.

Zapewne jak by była na 1 stronie Strażnicy czy PS albo NSK to by łatwiej wchodziła do rozumku :blink:

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#16 Łza wspomnień dawnych

Łza wspomnień dawnych

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 7 Postów

Napisano 2006-04-12, godz. 15:31

Już nie pamiętam kiedy sie modliłam. Najdziwniejsze jest to ,że nie czuję takiej potrzeby... Musze chyba najpierw wszystko sobie uporządkować w swoim "świecie" po naukach ŚJ

#17 Tomasz O.

Tomasz O.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 310 Postów

Napisano 2006-04-12, godz. 19:25

Łza wspomnień dawnych - jak mówiłem modlitwa jest rozmową z Bogiem, może on Ci nic nie odpowie ale z pewnością Cie słyszy i zawsze Cie wysłucha.Spróbuj z Nim poprostu porozmawiac jak z kochanym Tatusiem.Możesz mu powiedzieć o swoich problemach, mozesz czyms się pochwalić (np ze kupiłaś nowe buty i one bardzo ci sie podobają :) ) .Bóg Cie kocha i z wielką miłością Cie wysłucha.Otwórz Biblie w przypadkowym miejscu i wskaz na werset, tam znajdziesz odpowiedż, zrób tak 3 razy.Bóg jest z Tobą... zawsze.

#18 White Death

White Death

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 243 Postów

Napisano 2006-04-12, godz. 19:34

"Otwórz Biblię w przypadkowym miejscu" ??
Toż to magia !
Dalej tak robią na spotkaniach oazy ?
Przeto odrzuciwszy fałsz, mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim. Efezjan 4:25a
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16

#19 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-04-12, godz. 19:42

Jaka magia? Co za magia? Na czym polega magia? Chciałbym wiedzieć, co to jest magia? Czy ma to coś wspolnego z demonami ? Bo na ten temat mogę opowidzieć co zdarzyło się w pewnym zborze w środku Polski w materii demonów i to nie w wersji demo.

#20 Tomasz O.

Tomasz O.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 310 Postów

Napisano 2006-04-12, godz. 20:44

Kiedy niemasz wyjscia i niewiesz co masz robić, otwórz Biblie i Bóg da ci odpowiedz...Niema tu żadnej magii, to słowo Boże




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych