Quote
Zawsze natomiast istnieje jeszcze trzeci stopień przeżywania religijnego, chociaż rzadko w czystej postaci; chciałbym go określić jako religijność kosmiczną. Z trudnością tylko można ją przedstawić komuś, kto nie ma z nią nic wspólnego, ponieważ nie odpowiada jej żadne antropomorficzne pojęcie Boga. Jednostka czuje nicość ludzkich pożądań i celów oraz wzniosłość i cudowny porządek objawiający się w przyrodzie, a także w świecie myśli. Odczuwa ona indywidualną egzystencję jako coś w rodzaju więzienia i chce przeżywać całość tego, co istnieje jako coś jednolitego i sensownego (...) Geniusze religijni wszystkich czasów wyróżniali się ową kosmiczną religijnością, nie znającą dogmatów ani Boga pomyślanego na obraz i podobieństwo człowieka. Dlatego też nie może istnieć kościół, którego główna część nauki oparta byłaby na religijności kosmicznej. Tak więc się składa, że właśnie wśród heretyków różnych epok znajdujemy ludzi napełnionych tą najwyższą religijnością, a przez współczesnych często uważanych za ateistów, niekiedy zaś za świętych. Z tego punktu widzenia ludzie tacy, jak Demokryt, Franciszek z Asyżu i Spinoza są sobie bliscy. (...) Trudno byłoby znaleźć jakiś głębiej drążący umysł naukowy, którego nie cechowałaby swoista religijność. Religijność ta różni się jednak od religijności ludzi prostodusznych. Dla tych ostatnich Bóg jest istotą, w której opiekę się ufa, której kary się obawia (...) Badacz przekonany jest natomiast o przyczynowym powiązaniu wszystkich zdarzeń. Przyszłość jest dla niego nie mniej konieczna i określona niż przeszłość. Moralność nie jest dla niego sprawą boską, lecz ludzką. Religijność jego polega na pełnym zachwytu zdumieniu harmonią prawidłowości przyrody, w której objawia się rozum tak przemożny, że wszystko, co rozumne w ludzkim myśleniu i decydowaniu jest wobec niego zupełnie bladym odblaskiem."