Zawsze natomiast istnieje jeszcze trzeci stopień przeżywania religijnego, chociaż rzadko w czystej postaci; chciałbym go określić jako religijność kosmiczną. Z trudnością tylko można ją przedstawić komuś, kto nie ma z nią nic wspólnego, ponieważ nie odpowiada jej żadne antropomorficzne pojęcie Boga. Jednostka czuje nicość ludzkich pożądań i celów oraz wzniosłość i cudowny porządek objawiający się w przyrodzie, a także w świecie myśli. Odczuwa ona indywidualną egzystencję jako coś w rodzaju więzienia i chce przeżywać całość tego, co istnieje jako coś jednolitego i sensownego (...) Geniusze religijni wszystkich czasów wyróżniali się ową kosmiczną religijnością, nie znającą dogmatów ani Boga pomyślanego na obraz i podobieństwo człowieka. Dlatego też nie może istnieć kościół, którego główna część nauki oparta byłaby na religijności kosmicznej. Tak więc się składa, że właśnie wśród heretyków różnych epok znajdujemy ludzi napełnionych tą najwyższą religijnością, a przez współczesnych często uważanych za ateistów, niekiedy zaś za świętych. Z tego punktu widzenia ludzie tacy, jak Demokryt, Franciszek z Asyżu i Spinoza są sobie bliscy. (...) Trudno byłoby znaleźć jakiś głębiej drążący umysł naukowy, którego nie cechowałaby swoista religijność. Religijność ta różni się jednak od religijności ludzi prostodusznych. Dla tych ostatnich Bóg jest istotą, w której opiekę się ufa, której kary się obawia (...) Badacz przekonany jest natomiast o przyczynowym powiązaniu wszystkich zdarzeń. Przyszłość jest dla niego nie mniej konieczna i określona niż przeszłość. Moralność nie jest dla niego sprawą boską, lecz ludzką. Religijność jego polega na pełnym zachwytu zdumieniu harmonią prawidłowości przyrody, w której objawia się rozum tak przemożny, że wszystko, co rozumne w ludzkim myśleniu i decydowaniu jest wobec niego zupełnie bladym odblaskiem."

Einstein i jego pojęcie nt. religii ;)
#1
Napisano 2006-03-26, godz. 10:48
#2
Napisano 2006-03-26, godz. 11:04

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#3
Napisano 2006-03-26, godz. 11:28

#4
Napisano 2006-03-26, godz. 12:11
Co więcej, nie można nawet założyć, że Einstein pierw w niewiedzy wypowiadał sądy ignoranckie, a później już uświadomiony sądy bardziej przemyślane, gdyż datowanie tych jego myśli wskazuje na chwiejność poglądów.
Moim zdaniem, można to tłumaczyć na dwa sposoby: albo umysł Einsteina był wybitny w dziedzinie matematyki i fizyki oraz innych nauk ścisłych, a w innych dziedzinach był przeciętny, stąd podlegał naiwności czy chwiejności sądów, albo też jacyś ludzie fałszywie przypisują temu geniuszowi przynajmniej część wypowiedzi, aby sztucznie budować argumentację dla swego światopoglądu ("mamy rację, skoro geniusz myślał to samo, co my")
#5
Napisano 2006-03-26, godz. 18:02
A znasz może autora lub autorów? A jeśli nie to czy była by taka możliwość, abyś dowiedziała się tego od przyjaciółki?Jest to fragment ksiażki "Pisma filozoficzne", przyjaciółka jakis czas temu przepisała i zamieściła w internecie. Jeśli chcesz więcej, musisz poszukać w bibliotece, bądź kupić (niestety?)
Dziękuję.

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#6
Napisano 2006-03-26, godz. 18:39

278 stron, oprawa miękka, format 170x240, data wyd.: 1999
wydawnictwo IFiS
---
tym samym chyba wyjaśniam wątpliwości Sebastiana

#7
Napisano 2006-03-26, godz. 19:06

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#8
Napisano 2006-03-26, godz. 23:23
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#9
Napisano 2007-04-07, godz. 09:15
pozdr
http://www.time.com/...07298-3,00.html
zakazywał św. Epifaniusz, doktor Kościoła.
#10
Napisano 2007-04-07, godz. 09:58
Niedawno na Planet ogladalam ciekawy reportaz,mowiacy o wszystkch naukowcach ktorzy przyczynili sie do rozczepienia atomu zacytowano miedzy innymi wypowiedz Einsteina, ktory powiedzial ,ze jako fizyk jest niejako zobowiazany wierzyc w zycie pozagrobowe, bo czlowiek wypelniony za zycia energia traci ja umierajac wiec dla niego jest oczwiste ,ze ta energia nie zanika a wiec gdzies musi istniec!!!Terebint gdzieś, w innym temacie napisał, że tak, jak Einstein, chce poznać myśli Boga. Znalazłam w internecie taki oto fragment o religijności człowieka i zastanawiam się, jakie odczucia po jego przeczytaniu macie, czy przemyślenia te są Wam bliskie, czy wręcz przeciwnie:
#11
Napisano 2007-04-07, godz. 10:36

#13
Napisano 2007-04-23, godz. 13:21
Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-04-23, godz. 13:24
#14
Napisano 2007-04-23, godz. 14:57
Pan "ekspert" już nie żyje, a szkoda, bo mógłby nas jeszcze nie raz rozbawić.
#15
Napisano 2007-04-23, godz. 16:28
#16
Napisano 2008-05-25, godz. 19:19
Albert Einstein: Wiara w Boga to dziecinada
Autor informacji: Ziemowit Szczerek
Nabywca pisanego przez Alberta Einsteina listu, wystawionego na aukcji w Londynie, ujawnił część jego treści - doniosła agencja AFP.
Wielki naukowiec określił w liście wiarę w Boga jako "dziecinne przesądy", a Żydów - jako "naród jak każdy inny".
List ten, pisany w 1954 roku, adresowany był do filozofa Erica Gutkinda. "Słowo >>Bóg<< nie jest dla mnie niczym więcej, niż wytworem ludzkiej słabości, a Biblia - zbiorem wspaniałych, pierwotnych legend, które są jednak dość dziecinne" - cytuje fragmenty listu "the Guardian".
O Żydach Albert Einstein pisał: "Dla mnie osobiście religia żydowska, jak wszystkie inne, jest wcieleniem najbardziej dziecinnych przesądów. A sami Żydzi, do których sam zresztą z zadowoleniem się zaliczam, i z których mentalnością czuję pokrewieństwo, nie są dla mnie ludźmi różnymi od innych". W innym fragmencie Einstein, który - jak przypomina AFP - odrzucił w swoim czasie propozycję objęcia urzędu prezydenta Izraela - pisze: "Z mojego doświadczenia wynika, że [Żydzi] nie są lepsi od jakiejkolwiek innej ludzkiej zbiorowości, lecz chronił ich od największych przekleństw brak władzy. Niczego innego "wybranego" w nich nie widzę".
List wystawiony był na aukcji przez Blooomsbury Auctions. Wcześniej, przez pięćdziesiąt lat, był w rękach prywatnych.
źródło
Użytkownik kantata edytował ten post 2008-05-25, godz. 19:22
#17
Napisano 2008-05-25, godz. 20:03
Swego czasu uważałem (do nadal), że wszystkie zjawiska są od siebie w jakiś sposób uzależnione i dzieją się bez udziału jakiegokolwiek kierownika (TWM). Swiat ciągle się rozwija. Poza tym tak wiele jeszcze mamy do odkrycia...
Użytkownik szperacz edytował ten post 2008-05-25, godz. 20:11
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych