Autorzy ogłoszenia zapewniają, że wszystko zostanie poprawodzone "godnie i według zasad". Co to konkretnie oznacza? O jakich zasadach mowa? Czy wesela świadków Jehowy czymś się wyróżniają? Podzielcie się wspomnieniami.Kochani Bracia!
Serdecznie zapraszamy do współpracy! Organizujesz wesele Świadków Jehowy i szukasz prowadzenia i odpowiedniej oprawy muzycznej? Skontaktuj się z nami !
Zespół muzyczny "TAKT" w składzie: MAJA - śpiew, JANUSZ - gitara i śpiew oraz Mariusz - instrumenty
klawiszowe, prowadzenie, itp... poprowadzi twoją uroczystość! Wszystko godnie i według zasad!
"Szczęśliwy ten człowiek, który (...) ma upodobanie w prawie JEHOWY". [ Psalm 1:1,2 NW]
Gramy od 10 lat. Gramy tylko dla Braci i potrafimy zabawić ... prawie każdego!
Gramy na sprzęcie firmy YAMAHA! Posiadamy własne nagłśnienie, oświetlenie, itp.
Posiadamy też własny transport, zatem jesteśmy wstanie dotrzeć do każdego zboru, obwodu czy okręgu......!
źródło: link
wesela ŚJ
#1
Napisano 2006-04-03, godz. 14:58
#2
Napisano 2006-04-03, godz. 15:18
Co do reszty, to już "normalnie" - piosenki rozrywkowe, czesto niezbyt "budujących świeckich" zespołów, jedzonko i wódzia jak tradycja Polska każe. Ilość "zwałów" po upojeniu alkoholowym jest wprost proporcjonalna do kultury biesiadników - tak jak na każdym innym weselu, każdego innego "światusa"
#3
Napisano 2006-04-03, godz. 15:47
#4
Napisano 2006-04-03, godz. 16:04
#5
Napisano 2006-04-03, godz. 19:36
#6
Napisano 2006-04-03, godz. 20:26
Co do całej reszty: nie ma również oczepin ani rytualnego podziękowania rodzicom (to chyba oczywiste). Moralność nieco wyostrzona, choć pod wpływem paru głębszych nieco siada ta granica . Eh, zdarzały się wesela, po których następowały komiteciki .
Niezbyt mile widziane są również tradycyjne suknie ślubne z welonami (z uwagi na symbloikę welonu), choć to raczej rzecz gustu niż nakazów.
Jednak przyznam obiektywnie, że "teokratyczne" wesela to najmilsze imprezy pod auspicjami WTS, jakie wspominam
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#7
Napisano 2006-04-03, godz. 20:44
biala suknia panny młodej symbolizuje jej dziewictwo. I co? Białej sukni też zabronią?
#8
Napisano 2006-04-03, godz. 20:47
Nie chodzi o to... Po prostu spotkałem się z taką teorią, że przecież welon oznacza dziewictwo panny, a właściwie jest jego unaocznieniem. A przecież to oczywiste, że wśród młodych świadkównek są JEDYNIE dziewice , więc nie trzeba nic unaoczniać . Ale zastrzegam, że być może było to jedynie "lokalne odchylenie".a co złego lub pogańskiego jest w symbolice welonu?
biala suknia panny młodej symbolizuje jej dziewictwo. I co? Białej sukni też zabronią?
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#9
Napisano 2006-04-03, godz. 21:12
Słowo "welon" pochodzące od łacińskiego "velum" oznacza upiętą u głowy przeźroczystą zasłonę. Jako element garderoby panny młodej występował on na pewno już w starożytnej Grecji. To właśnie z welonem w ręce przedstawiany jest Hymen - bożek weselny i opiekun młodych małżeństw.
źródło: http://www.suknieslu...e.php?pg=welony
bo i już mamy "biblijną" podstawę do ogołocenia panny z welonu.
W końcu cześć należy się Jehowie, a nie jakiemuś Hymenowi...
A że nikt z nas nie czci Hymena? Nie ważne, nie wolno i już...
#10
Napisano 2006-04-03, godz. 22:11
No proszę, trzeba by przekazać ten materiał do kanału i siup, będzie nowe światełko . O ile wcześniej go nie było, ale jakoś nie przypominam sobie.Ja myślałem, że to polowanie na jakieś pogaństwo.
Słowo "welon" pochodzące od łacińskiego "velum" oznacza upiętą u głowy przeźroczystą zasłonę. Jako element garderoby panny młodej występował on na pewno już w starożytnej Grecji. To właśnie z welonem w ręce przedstawiany jest Hymen - bożek weselny i opiekun młodych małżeństw.
źródło: http://www.suknieslu...e.php?pg=welony
bo i już mamy "biblijną" podstawę do ogołocenia panny z welonu.
W końcu cześć należy się Jehowie, a nie jakiemuś Hymenowi...
A że nikt z nas nie czci Hymena? Nie ważne, nie wolno i już...
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#11
Napisano 2006-04-04, godz. 03:42
a jeżeli, chodzi o wesela SJ, to rzeczywiście nie różnią się od tradycyjnie polskich ! mi niestety nie było dane uczestniczyć w weselu młodych SJ, a jak byłem to na takich gdzie pan i pani młoda, byli trochę przeterminowani i tak jak by z komisu ! i zazwyczaj nie wiedzieć czemu, przypominały raczej stypy;-(
Lotka zaprosisz mnie na ślub Twojej córki !? przysięgam będę grzeczny ;-) mało pije, mało jem, a dużo tańcuje ;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#12
Napisano 2006-04-04, godz. 05:49
Lotko, a dlaczego ja nie dostałem zaproszenia?Kochani za 3 tygodnie wydaje córkę za mąż..... opowiem jak było.....
Też bym chciał pobyć na weselu.
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#13
Napisano 2006-04-04, godz. 06:58
#14
Napisano 2006-04-04, godz. 08:26
#15
Napisano 2006-04-04, godz. 08:34
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#16
Napisano 2006-04-04, godz. 09:06
Oczywiście, że z welonem to bzdura. Byłem na jakichś 6 czy 7 weselach u świadków i panny miały welony . Zacytowałem po prostu pewnien zaściankowy pogląd...
Kurczę, w zasadzie to i ja miałem jeszcze wesele teokratyczne, choć już wtedy nie miałem wiele wspólnego ze SJ. Ale czego się nie robi dla rodziców i dziadków...
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#17
Napisano 2006-04-04, godz. 10:26
#18
Napisano 2006-04-04, godz. 10:27
tutaj nikt nie mówił, że juz są jakieś przeciwskazania, wręcz przeciwnie mówiono,że świadkówny bardzo często zakładają welon do slubu, a przeciwskazania mogą byc dopiero jak dojdzie do biura WTS informacja, którą podał Sebastian, o jego pogańskim pochodzeniuZ tym welonem to bzdura!!! Nie ma przeciwskazań i świadkówny też go ubierają jeśli tylko im się podoba i pasuje do sukni. A jeśli chodzi o wesela to w większości nawet macie rację...
... więc w niedługim czasie możemy spodziewać się, że i w tej sprawie "jaśniej zaświeci"
Pozdrawiam
#19
Napisano 2006-04-04, godz. 20:02
poza tym, z tego, co wiem, obrączki ślubne też mają pochodzenie pogańskie (sygnalizowane przez strażnicę) a jednak są przez tę samą strażnicę dozwolone...
#20
Napisano 2006-04-06, godz. 15:38
Opowiedz, chętnie posłuchamy.Byłem na dwóch weselach moich synow, jedno sJ i drugie katolickie. Nie były to typowe wesela tylko przyjęcia weselno zorganizowane przez rodziców panien. Same przyjęcia były porównywalne i było bardzo miło żadnego pijaństwa i wszystko kulturalnie. Sam ślub, to była różnica! To w innym temacie.
(Zapraszam także do tematu "ślub w zborze", link | Moderator
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych