Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jeden Bóg, skąd tak wiele Religii ?


  • Please log in to reply
19 replies to this topic

#1 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-04-04, godz. 12:14

W Biblii w liście do Efezjan dowiadujemy się, że istnieje tylko jeden Bóg, jeden Pan, jedna wiara.
Dlaczego więc jest tyle Religii, filozofii, poglądów ... ?

Efezjan 4:5-6
5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.

Z listu do Rzymian dowiadujemy się, ze wszystko co w Biblii napisano, napisano w celu jednomyślnego wychwalania Boga.

Rzymian 15:4-6
4 Albowiem wszystko, co niegdyś napisano, napisano dla naszego pouczenia, abyśmy przez naszą wytrwałość i przez pociechę z Pism mieli nadzieję. 5 Oby więc Bóg, który udziela wytrwałości i pociechy, sprawił, abyście mieli między sobą takie samo nastawienie umysłu, jakie miał Chrystus Jezus — 6 tak byście jednomyślnie, jednymi ustami, wychwalali Boga i Ojca naszego Pana, Jezusa Chrystusa.

Swoim życiem udowodniamy, do kogo należymy. Proszę przemyślmy wersety z listu do Koryntian:

1 Koryntian 1:10-13
10 A usilnie zachęcam was, bracia, przez imię naszego Pana, Jezusa Chrystusa, żebyście wszyscy mówili zgodnie i żeby nie było wśród was rozdźwięków, ale żebyście byli stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli. 11 gdyż wyjawiono mi o was, bracia moi, przez domowników Chloe, że są wśród was zatargi. 12 Mam na myśli to, że każdy z was mówi: „Ja należę do Pawła”, „A ja do Apollosa”, „A ja do Kefasa”, „A ja do Chrystusa”. 13 Chrystus jest podzielony. Czyż za was Paweł zawisł na palu? Albo czy zostaliście ochrzczeni w imię Pawła?

W tym samym liście dowiadujemy się, że w świecie ludzie mają różnych panów i różnych Bogów. Zadajmy sobie pytania:
Ilu my mamy panów czy Bogów ? Komu służymy ? Czyimi jesteśmy niewolnikami ?

1 Koryntian 8:5-6
5 Bo chociaż są tacy, których zwą „bogami”, a czy to w niebie, czy na ziemi, jako że jest wielu „bogów” i wielu „panów”, 6 dla nas wszakże jest jeden Bóg, Ojciec, z którego jest wszystko, a my dla niego; i jeden jest Pan, Jezus Chrystus, przez którego jest wszystko i my przez niego.

Przecież tylko Jezus umarł za nas i jest jedynym pośrednikiem między ludźmi a Bogiem.

1 Tymoteusza 2:5,6
5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, 6 który dał samego siebie na odpowiedni okup za wszystkich — świadectwo o tym ma być dawane w stosownych czasach.

Biblia wyraźnie ostrzega nas przed fałszywymi nauczycielami, którzy swoimi naukami zaprą się nawet Jezusa.
Jeżeli podporządkujemy się im zostaniemy przez nich zniewoleni.

2 Piotra 2:1, 17-19
1 Jednakże powstali też wśród ludu fałszywi prorocy, podobnie jak wśród was będą fałszywi nauczyciele. Właśnie oni cichaczem wprowadzą zgubne sekty i zaprą się nawet właściciela, który ich kupił, tak iż ściągną na siebie prędką zagładę. ... 17 Ci są źródłami bez wody oraz oparami pędzonymi przez gwałtowną burzę, dla nich też zachowano czerń ciemności. 18 Wypowiadają bowiem nadęte słowa, nie przynoszące żadnego pożytku, a pragnieniami ciała i rozpasanymi nawykami zwabiają tych, którzy ledwie uszli ludziom chodzącym w błędzie. 19 Obiecują im wolność, a sami są niewolnikami skażenia. Kto bowiem jest pokonany przez drugiego, ten jest przez niego zniewolony.

Przecież jest tylko jeden Bóg, jeden Jezus, a my jako ludzie mamy wybór; być niewolnikami ludzi lub Chrystusa.
Apostoł Paweł się dziwił, a my ? Czyimi jesteśmy niewolnikami ? Komu się chcemy podobać ?

Galatów 1:6-10
6 Dziwię się, że tak szybko dajecie się odsunąć od Tego który was powołał przez niezasłużoną życzliwość Chrystusa, do jakiejś innej dobrej nowiny. 7 Lecz ona nie jest inna; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć dobrą nowinę o Chrystusie. 8 Ale choćbyśmy nawet my albo choćby anioł z nieba oznajmił wam jako dobrą nowinę coś poza tym, co wam oznajmiliśmy jako dobrą nowinę, niech będzie przeklęty. 9 Jak powiedzieliśmy poprzednio, tak i teraz znowu mówię: Kto By wam oznajmiał jako dobrą nowinę coś poza tym, co przyjęliście, niech będzie przeklęty. 10 Czyż więc teraz ludzi próbuję, przekonać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Gdybym jeszcze starał się przypodobać ludziom, nie byłbym niewolnikiem Chrystusa.

Możemy być Chrześcijanami i niewolnikami Boga i Jezusa lub być niewolnikami ludzi i tu już mamy wielki wybór. Możemy być na przykład Katolikami, Muzułmanami, Astrologami, Kapitalistami, Protestantami, Hitlerowcami, Materialistami, Prawosławnymi, Ateistami, Adwentystami, Anarchistami, Socjalistami, Baptystami, Terrorystami, Ewangelistami, Świadkami Jehowy, Mormonami, Buddystami, Satanistami, Marksistami, Neo Poganami, Agnostykami, Taoistami, Sintoiztami, Racjonalistami, Ewolucjonistami, Wróżbitami, Hinduistami i.t.d. Możemy też nie wiedzieć kim jesteśmy. Możemy też dowolnie mieszać wszystkie te nauki. W każdym z tych przypadków stajemy się Antychrystami.
Współpracujemy z Szatanem.
Jesteśmy ludźmi wolnymi i wszystko nam wolno.

1 Koryntian 6:12
12 Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest korzystne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zagarnąć pod władzę. .

#2 Dundi

Dundi

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-04-05, godz. 14:59

Fajnie napisałeś, z wieloma rzeczami sie zgadzam, ale czy rzeczywiscie każdy należący do jakiejś religii jest antychrystem? Nie wszystkie religie zakazują swoim członkom samodzielnie myśleć. Chrześcijanie spotykali się w zborach i byli do tego zachęcani (Cheb. 10:25). Czy twoim zdaniem są dzisiaj takie zbory? Czy różne nazwy jakie przybierają, na dzień dobry je dyskwalifikują?.
A co rozumiesz przez jednomyślność? w czym ona miała się przejawiać? Czy jest możliwa jednomyślność doktrynalna jakiejś grupy ludzi bez narzucania czy sugerowania jakichś poglądów?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :rolleyes:

#3 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-04-05, godz. 16:11

Wszystkie poruszone tematy mają swą odpowiedź w Biblii i wymagają szerszego opracowania.
Postaram się pobieżnie dopowiedzieć na nie.

Już poprzez używanie jakiejś innej niż chrześcijanin nazwy utożsamiamy się z jakąś społecznością to już się niejako zapieramy Jezusa. Jego uczniowie dzięki opatrzności Bożej zostali tak nazwani.

Dzieje 11:25-26
25 On więc odszedł do Tarsu, by odszukać Saula, 26 a znalazłszy go, przyprowadził go do Antiochii. Tak doszło do tego, że przez cały rok zgromadzali się z nimi w zborze i nauczali sporą rzeszę; i po raz pierwszy właśnie w Antiochii dzięki Boskiej opatrzności nazwano uczniów chrześcijanami.

Większość nazw kościołów niejako mówi, my jesteśmy osobną grupą.
By podkreślić swą odrębność potworzyła swoje prawa i tradycje nie mające żadnych podstaw Biblijnych.
Niejako wstydzą się tego że są chrześcijanami.

1 Piotra 4:16
16 Jeżeli zaś cierpi jako chrześcijanin, niech się tego nie wstydzi, lecz niech w tym imieniu wychwala Boga.

Kolejną kwestią jest bycie chrześcijaninem i jednocześnie antychrystem. Weźmy przypadek apostoła Piotra. Jezus nazwał go Szatanem. Jednak samo to zdarzenie nie przesądza o niczym. Świadczą o tym dalsze losy Piotra.

Mateusza 16
21 Od tego czasu Jezus Chrystus począł ukazywać swym uczniom, że musi iść do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych oraz naczelnych kapłanów i uczonych w piśmie, i zostać zabity, a trzeciego dnia wskrzeszony. 22 Wtedy Piotr wziął go na bok i począł go ganić, mówiąc: „Zlituj się nad sobą, Panie; los ten wcale cię nie spotka”. 23 On zaś, odwróciwszy się, rzekł do Piotra: „Zejdź mi z oczu, Szatanie! Jesteś dla mnie zgorszeniem, gdyż nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku”.

A Judasz ? Przecież był jednym z apostołów.

Zastanówmy się teraz nad jednomyślnością i zarazem związaną z nią wolnością. Jest ona możliwa tylko w Chrystusie.

Jana 8
31 I przemówił Jezus do Żydów, którzy mu uwierzyli: „Jeżeli pozostajecie w moim słowie, to rzeczywiście jesteście moimi uczniami 32 i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. 33 Odrzekli mu: „Jesteśmy potomkami Abrahama i nigdy nie byliśmy niczyimi niewolnikami. Jakże to mówisz: ‚Staniecie się wolni’?” 34 Jezus im odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: „Każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. 35 Ponadto niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze; syn pozostaje na zawsze. 36 Jeżeli więc Syn was wyzwoli, to będziecie rzeczywiście wolni.

Aby uzyskać tę wolność musimy się niejako zaprzeć samego siebie i uznać Jezusa za autorytet i wzór do naśladowania.

Galatów 3
26 Doprawdy, wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa. 27 Bo wy wszyscy, którzyście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. 28 Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety: wy wszyscy bowiem jesteście jedną osobą w jedności z Chrystusem Jezusem. 29 Ponadto jeśli należycie do Chrystusa, to rzeczywiście jesteście potomstwem Abrahama, dziedzicami według obietnicy.

Jeżeli w jakiejś społeczności chrześcijańskiej są praktykowane nauki, tradycje czy obyczaje które nie wypływają z nakazów Jezusa czy Boga Ojca, to już stajemy się Antychrystami, współpracownikami Szatana.
Naruszamy wolność jaką przyniósł Jezus.
Możemy w tym być bardzo gorliwi, ale Bogu się to nie podoba.

Rzymian 10:2-4
2 Zaświadczam im bowiem, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania; 3 bo nie znając prawości Bożej, lecz starając się ustanowić własną, nie podporządkowali się prawości Bożej. 4 Gdyż Chrystus jest końcem Prawa, aby każdy, kto wierzy, osiągnął prawość.

#4 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2006-04-05, godz. 22:06

Jacek ja nie byłbym taki radykalny w stwierdzeniach kto jest Antychrystem bo werset gdzie występuje to slowo w kontekście wyraźnie mówi o kogo chodzi, a to co ponadto jest według mnie przekroczeniem tego co napisano

#5 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-04-06, godz. 20:22

1 Jana 2:18-28
Dziecięta, jest ostatnia godzina i jak usłyszałyście, że przychodzi antychryst, tak właśnie teraz wystąpiło wielu antychrystów; stąd poznajemy, że jest ostatnia godzina. Wyszli z nas. Ale nie byli naszego pokroju; bo gdyby byli naszego pokroju, pozostaliby z nami. Ale wyszli, aby się okazało, że nie wszyscy są naszego pokroju. A wy macie namaszczenie od świętego; wszyscy macie wiedzę. Piszę do was nie dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie, i że żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy. Kto jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Chrystusem? Antychrystem jest ten, kto się zapiera Ojca i Syna. Każdy, kto się zapiera Syna. nie ma również Ojca. Kto wyznaje Syna, ma także Ojca. Jeśli chodzi o was, niech to, co słyszeliście od początku w was pozostaje. Jeżeli pozostanie w was to, co słyszeliście od początku. wy także będziecie trwać w jedności z Synem i w jedności z Ojcem. A to jest obietnica, którą on nam obiecał: życie wieczne. Piszę to wam o tych, którzy próbują was wprowadzić w błąd. A w was pozostaje namaszczenie, któreście od niego otrzymali, i nie potrzebujecie, żeby ktoś was nauczał; ale jak namaszczenie od niego uczy was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, pozostawajcie w jedności z nim. Teraz więc, dziateczki, pozostawajcie z nim w jedności, abyśmy, gdy się ujawni, mieli swobodę mowy i nie byli z dala od niego zawstydzeni podczas jego obecności. Jeżeli wiecie, że on jest prawy, to poznajecie, że każdy, kto czyni to, co prawe, z niego się narodził.

W greckim przekładzie słowo przetłumaczone w polskich przekładach na Antychryst znaczy ‘przeciwnik pomazańca’ albo ‘ktoś kto chce zająć miejsce pomazańca’.

Pojęcie to jest konkretne ale też szerokie. Jezusa można się zapierać na nieskończoną ilość sposobów.

Przypomnijmy sobie, że Jezus nazwał apostoła Piotra Szatanem.

Mateusza 16:22,23
22 Wtedy Piotr wziął go na bok i począł go ganić, mówiąc: „Zlituj się nad sobą, Panie; los ten wcale cię nie spotka”. 23 On zaś, odwróciwszy się, rzekł do Piotra: „Zejdź mi z oczu, Szatanie! Jesteś dla mnie zgorszeniem, gdyż nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku”.

Mamy wolną wolę i to my swoimi czynami czy też słowami udowadniamy czy pozostajemy w jedności z Jezusem.

Jana 15:6
6 Jeżeli ktoś nie pozostaje w jedności ze mną, jest wyrzucany jak gałąź i usycha; a ludzie zbierają te gałęzie i wrzucają je w ogień, i zostają spalone.

Jeżeli nie jesteśmy po stronie Jezusa automatycznie stajemy się Antychrystami, nie zbieramy lecz rozpraszamy.

Łukasza 11:23
23 Kto nie jest po mojej stronie, ten jest przeciwko mnie, a kto nie zbiera ze mną, ten rozprasza.

#6 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2006-04-06, godz. 21:10

Jeżeli nie jesteśmy po stronie Jezusa automatycznie stajemy się Antychrystami, nie zbieramy lecz rozpraszamy


No to SJ mają racje co do Antychrystów. Hmm

#7 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-06, godz. 22:26

Już poprzez używanie jakiejś innej niż chrześcijanin nazwy utożsamiamy się z jakąś społecznością to już się niejako zapieramy Jezusa.


Ciekawa teoria, tylko nie wiadomo, gdzie ją znajdujemy w Biblii? Istnieją wręcz przesłanki, że sami chrześcijanie nazywali siebie innymi nazwami niż tylko 'chrześcijanie'. Nie musi być w tym nic złego.

Dz. 9:2 "i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, żeby każdego, kogo by znalazł należącego do Drogi - zarówno mężczyzn, jak i kobiety - mógł przyprowadzić związanego do Jerozolimy." (NS)

Czyżby pierwsi chrześcijanie też tym zapierali się Chrystusa? Nie sądze, żeby samo nazewnictwo mogło o tym decydować...

#8 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-07, godz. 04:39

Matuzalemie, ale czyż Drogą nie określa siebie w Biblii również sam Chrystus?

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#9 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-07, godz. 11:21

Matuzalemie, ale czyż Drogą nie określa siebie w Biblii również sam Chrystus?


Określa się. I jeszcze mówi o sobie, ze jest prawdą, życiem, winoroślą, pasterzem... itd. Więcej nazw zborów/kościołów możnaby uzasadniać biblijnie. Ale to powinno być problematyczne dla Jacka, który stwierdził, że każdy kto używa jakiejś innej nazwy, zapiera się Jezusa. Bo czy "Świadkowie Jezusa" to nie słowa samego Jezusa? Albo czym zawinił "Church of God" w świetle Dz 20:28? Ja tak na razie nie twierdzę, bo nie widzę takiego twierdzenia w Biblii.

#10 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-04-07, godz. 13:16

Dz. 9:2 "i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, żeby każdego, kogo by znalazł należącego do Drogi - zarówno mężczyzn, jak i kobiety - mógł przyprowadzić związanego do Jerozolimy." (NS)

Czyżby pierwsi chrześcijanie też tym zapierali się Chrystusa? Nie sądze, żeby samo nazewnictwo mogło o tym decydować...


Przyjrzyjmy się zacytowanemu wersetowi. Dla lepszego zrozumienia pozwoliłem sobie zacytować jak werset ten mniej więcej brzmi w przekładzie Greckim. Dz.9:2

ZAŚ SZAWEŁ JESZCZE DYSZĄC GROŹBĄ I ZABÓJSTWEM UPROSIŁ-SOBIE U NIEGO LISTY WZGLĘDEM DAMASZKU DO MIEJSC-ZEBRAŃ ŻEBY JAKICHŚ ZNAJDZIE TEJ DROGI BĘDĄCYCH MĘŻÓW I KOBIETY ZWIĄZANYCH POPROWADZIŁBY DO DAMASZKU.

O jaką drogę chodzi możemy się domyśleć znając większą część wypowiedzi.
Słowo ‘droga’ sama w sobie nic nam nie mówi.
Nie stała się nazwą żadnej ze znanych mi organizacji.
W zależności od okoliczności ma w Biblii różne znaczenie.
Proszę przeanalizujmy kilka przykładów.

Przysłów 14:12
12 Istnieje droga, która w oczach człowieka jest prostolinijna, lecz potem jej końcem są drogi śmierci.

Dzieje 14:16
16 Za minionych pokoleń pozwalał on wszystkim narodom, by chodziły własnymi drogami,

Mateusza 7:13
13 „Wchodźcie przez ciasną bramę: gdyż szeroka i przestronna jest droga prowadząca do zagłady i wielu jest tych, którzy nią wchodzą,

Marka 12:14
14 Oni, przybywszy, powiedzieli do niego: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i nie zważasz na nikogo, gdyż nie patrzysz na wygląd zewnętrzny ludzi, lecz zgodnie z prawdą nauczasz drogi Bożej: Czy wolno płacić podatek pogłówny Cezarowi, czy nie?

Do dziś każdy człowiek stoi przed wyborem jaką ‘drogą’ chodzić.
Jezusa i mieć życie, czy Szatana i umrzeć.

Powtórzonego Prawa 30:19
19 Powołuję dzisiaj niebiosa i ziemię na świadków przeciwko wam, że położyłem przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo; wybierz więc życie, abyś mógł pozostać przy życiu, ty i twoje potomstwo.

#11 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-04-07, godz. 13:30

Slowo "Droga" w omawianym wersecie bez watpienia zostalo uzyte jako NAZWA, prawdopobnie potoczna, uzywana przynajmniej na pewnym obszarze przez pierwszych chrzescijan na okreslenie ich nowej religii. "Nalezec do Drogi" to nalezec do grupy ludzi starajacych sie wierzyc i postepowac wg slow Jezusa z Nazaretu.
Strasznie naciagasz biblijne teksty do swoich pogladow. Ja juz jestem odporny na taka argumentacje.

#12 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-04-07, godz. 14:00

Slowo "Droga" w omawianym wersecie bez watpienia zostalo uzyte jako NAZWA, prawdopobnie potoczna, uzywana przynajmniej na pewnym obszarze przez pierwszych chrzescijan na okreslenie ich nowej religii.

Idąc tym tokiem rozumienia to w ewangelii Mateusza słowo droga też bez wątpienia zostało użyte jako NAZWA.

Mateusza 7:13
Wchodźcie przez ciasną bramę: gdyż szeroka i przestronna jest droga prowadząca do zagłady i wielu jest tych, którzy nią wchodzą,

Tyko że w tym przypadku "Iść tą Drogą" to należeć do grupy ludzi zniewolonych przez Szatana.

#13 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-07, godz. 16:24

Tak ogólnie, to takich pytań jest więcej:

Jeden świat, skąd tyle państw?

Jedno państwo, skąd tyle partii?

Każdy ma własną wizję tworzenia świata, realizowania pewnych zamierzeń.

Jeden Bóg, skąd tyle religii?

Każdy ma inną percepcję spostrzegania rzeczywistości, w tym i Boga. Dlaczego to Ciebie tak dziwi?

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#14 Jacek

Jacek

    Początkujący (1-50)

  • Goście
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-05-04, godz. 09:53

Tak ogólnie, to takich pytań jest więcej:
Jeden świat, skąd tyle państw?
Jedno państwo, skąd tyle partii?
Każdy ma własną wizję tworzenia świata, realizowania pewnych zamierzeń.
Jeden Bóg, skąd tyle religii?
Każdy ma inną percepcję spostrzegania rzeczywistości, w tym i Boga. Dlaczego to Ciebie tak dziwi?

Nie dziwi tylko ciekawi.
Wszystko swoją ma przyczynę.
Weźmy na przykład pewne wydarzenie z historii Izraelitów. Proszę przeczytajmy.

Ezechiela 44:10-12
10 „ ‚Lecz co się tyczy Lewitów, którzy daleko odeszli ode mnie, gdy Izrael, który oddalił się ode mnie, odszedł za swymi gnojowymi bożkami, ci też poniosą swe przewinienie. 11 A w moim sanktuarium zostaną usługującymi na stanowiskach nadzoru nad bramami Domu oraz usługującymi w Domu. To oni będą zarzynać całopalenie oraz ofiarę za lud i to i oni będą stać przed nimi, aby im usługiwać. 12 Ponieważ im usługiwali przed ich gnojowymi bożkami i stali się dla domu Izraela powodem upadku, przyczyną przewinienia, dlatego podniosłem rękę przeciwko nim — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Władcy, Jehowy — i poniosą swoje przewinienie.

My także swoim postępowaniem przyczyniamy się do tego co będziemy w swoim życiu żąć.

Galatów 6:7-9
7 Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić, albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć; 8 bo kto sieje ze względu na swe ciało, ten z ciała żąć będzie zepsucie, ale kto sieje ze względu na ducha, ten z ducha żąć będzie życie wieczne. 9 A zatem nie ustawajmy w czynieniu tego, co szlachetne, bo w stosownej porze będziemy żąć, jeśli się nie znużymy.

Jako ludzie wolni sami decydujemy jakie drogi obierzemy.

Przysłów 1:31
31 Dlatego będą spożywać owoc swej drogi i nasycą się własnymi radami.

#15 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-05-04, godz. 13:41

Pewnie dlatego tak się dzieje, że na świecie działa szatan i ma ręce pełne roboty, ale też i niezły ubaw jak to wszystko obserwuje.

Chrześciajaństwo znikło z map duchowego świata niemalże całkowicie już w II wieku. Teraz nie istnieje. Próbują się różne ruchy odrodzić jako chrześcijańskie, ale jest to zazwyczaj tylko niesłusznie przywłaszczana sobie etykietka, a nie żar ducha i gorliwości o dobre Imię Boże i Jezusa Chrystusa.

Szatan się cieszy, a ludzie płaczą lub uciekają w świat fantazji wierząc, że chrześcijaństwo istnieje - to taki rodzaj autosugestii.

Nie ma na świecie niczego prawidłowego, tak jak to sobie wymarzył Bóg. Gdyby nie jego łaska to żaden człowiek nie był by w stanie być zbawionym. Są ludzie, w każdej religii, które próbują kroczyć tak jak nakazał to Chrystus, ale są to jedynie próby, nikt nie ma szans być przykładnym chrześcijaninem w świecie, na którym szatan zrobił sobie prawdziwy poligon doświadczalny.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#16 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-05-04, godz. 14:31

Chrześciajaństwo znikło z map duchowego świata niemalże całkowicie już w II wieku.


Z czego to wnioskujesz? Czy z tego, że w tym wieku chrześcijanie wierzyli całkiem odwrotnie niż np. ŚJ [bóstwo Jezusa, dusza nieśmiertelna itd..]?


II wiek... szybko więc upadło dzieło zapoczątkowane przez Jezusa. W końcu to on sam powiedział:

Mt 16:18 BT „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.”

albo:

Mt 28:20 BT "Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata."

No ale II wiek to i tak później niż "dzień po pogrzebie św. Jana" - jak to z Wielkim Odstępstwem jest u ŚJ :)

Pzdr
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#17 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-05-04, godz. 14:50

Chrześcijaństwo to dla mnie życie po chrześcijańsku, a nie tylko teologia. Wątpię aby Duch Boży błogosławił tym, którzy swoimi uczynkami zaparli się jego mocy.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#18 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-05-04, godz. 15:05

Chrześcijaństwo to dla mnie życie po chrześcijańsku, a nie tylko teologia. Wątpię aby Duch Boży błogosławił tym, którzy swoimi uczynkami zaparli się jego mocy.

Jeśli to wyłącznie życie po chrześcijańsku, a nie doktryny to dlaczego uważasz wszystkich chrześcijan po II wieku za dewotki? Przecież i wtedy i teraz jest mnóstwo pobożnych ludzi.

Co się stało po tym II wieku?
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#19 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-05-04, godz. 15:52

Chrześcijaństwo to dla mnie życie po chrześcijańsku, a nie tylko teologia. Wątpię aby Duch Boży błogosławił tym, którzy swoimi uczynkami zaparli się jego mocy.

Jeśli to wyłącznie życie po chrześcijańsku, a nie doktryny to dlaczego uważasz wszystkich chrześcijan po II wieku za dewotki? Przecież i wtedy i teraz jest mnóstwo pobożnych ludzi.

Co się stało po tym II wieku?

Nie napisałem, że każdy. ;) Paweł napisał, że wejdą wilki między braci i rozprzestrzeni się odstępstwo. A więc był to długotrwały proces, który się już pojawił w I wieku. Jezus natomiast powiedział, że kąkol ma wzrastać razem ze zbożem, aż przyjdzie Pan.
Osobiście uważam, że w IV wieku chrześcijaństwo przestało istnieć całkowicie - wraz z momentem upolitycznienia się - a w mniejsce chrześcijan pojawili się katolicy i tak zwane "katolickie wartości" reprezentowane przez LPR i MW po dziś dzień. ;)
Dla mnie jest to duża różnica dostrzegalna gołym okiem. Źle się stało, że chrześcijańskie wartości zostały zastąpione naukami katolickimi. Wiem, że katolicy uważają się za spodkobierców nauk Jezusa, ale jest to tylko ETYKIETKA, bo gdyby tak było to by nie wyrządzono takich okrucieństw w średniowieczu... Ale oczywiście, zostało to wymazane z pamięci i nie utożsamiacie się z tym ponieważ nie zabijaliście w Imieniu Excatedry, czy Encykliki czy jak to tam u was się nazywa. Ale uczynki pozostaną uczynkami. ;)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#20 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-11-23, godz. 20:09

Tak, jeden Bóg, Stwórca wszechrzeczy.
Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że miał on jakiś plan, zamysł tworząc to wszystko.
A mianowicie, żeby Go uwielbić.
Patrząc na dzisiejsze religie i wyznania pottekst rozmów jest jeden:
>>> Ja wierzę najlepiej,
>>> Ty jesteś Antychrystą, bo...
Gdzie tu uwielbienie Boga???
Był przytoczony werset: "Kto nie sieje ze mną - ten rozprasza" - to powiedział Jezus o sobie.
Ale powiedział też inaczej:
>>> "Kto nie jest przeciwko wam ten jest za wami" <<<
Antychrysta, to ten, który jest przeciwnikiem Chrystusa, tylko czy samego Jezusa, czy może Jego Ciała też.
Głową jest Jezus, a Ciałem ludzie, którzy idą drogą pokory i uniżenia, czyli sami są też i światłem i drogą, bo są ciałem Chrystusa.
Którzy ludzie są tym Ciałem? Nie wiem, mamy ich poznać jako świece stojący na stole w świeczniku i jako sól osalająca potrawę.
Mamy głosić Jezusa, a nie swoją religię, społeczność, bo w przeciwnym razie oddajemy chwłę organizacji, a nie Bogu.
Nasz Bóg jest Bogiem zazdrosnym nawet o urząd sędziowski, tylko on może osądzić kto jest Antychrystą, a kto nie.
Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych