583 replies to this topic

[Terebint]

"Agnieszka (imię zmienione) a przeciez wiesz doskonale jak oni dokladnie analizuja te publikacje! kazdy obrazek jest opracowywany i dlatego jest niemozliwe by przeoczyli tak wazny szczegol jak obrazek w ramce na stoliku stojacy i wizerunkiem szatana"

To była uwaga - jeszcze - świadkówny. Powiem szczerze że też mnie to zaskoczyło. Osobiście pamiętam z jednego filmu i fragmentu z Betel na Brooklynie jak betelczyk mówił do kamery jak starannie przygotowują każdy rysunek. Hmmm a może jednak coś w tym jest?

Pawle, moim zdaniem "staranne" przygotowywanie publikacji to jest mit. Mi osobiście się wydaje, że te niefortunne obrazki powstają z pośpiechu. Każdy kto był w Organizacji wie, jak tam wygląda życie - szybko, szybko, więcej, więcej. Myślę, że w Betel jest to minimum razy 2.

[Czesiek]

Pawle, moim zdaniem "staranne" przygotowywanie publikacji to jest mit. Mi osobiście się wydaje, że te niefortunne obrazki powstają z pośpiechu. Każdy kto był w Organizacji wie, jak tam wygląda życie - szybko, szybko, więcej, więcej. Myślę, że w Betel jest to minimum razy 2.

Terebint
Ale ten mit o starannym przygotowaniu publikacji to oglądałem na jednym z propagandowych filmach o wspaniałej "organizacji" przygotownych przez WTS

[Terebint]

Terebint
Ale ten mit o starannym przygotowaniu publikacji to oglądałem na jednym z propagandowych filmach o wspaniałej "organizacji" przygotownych przez WTS

Tak, ja również. Ale nie sądzę, aby to była prawda.

[[db]]

No bez jaj! Już po nieudolności stylistycznej i anatomicznej widać, że "staranność" przygotowywania tych obrazków można pisać tylko w cudzysłowie.

[pawel r]

Tak, ja również. Ale nie sądzę, aby to była prawda.

Możliwe, że masz racje a możliwe że się mylisz - ciężko to zweryfikować chyba że trafimy na jakiegoś odstępce z betel to nas wyprostuje

[Noc_spokojna]

No bez jaj! Już po nieudolności stylistycznej i anatomicznej widać, że "staranność" przygotowywania tych obrazków można pisać tylko w cudzysłowie.

Trudno się nie zgodzić .

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

[ewa]

Taaa ... gdzieś tu na forum czytałam historię o duchu w słoiku, który został sprzedany za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. To jeszcze lepsza historia niż z "nawiedzonym" jajkiem .

A co do "staranności" w przygotowywaniu obrazków to zgadzam się z przedmówcami w 100% .

[raihin]

A co do "staranności" w przygotowywaniu obrazków to zgadzam się z przedmówcami w 100% .

Oczywiście - "bracia" są zbyt zajęci dziełem ewangelizacji by mieć czas na takie malowanki Zresztą - komu by się chciało przez 20 lat machać rysunki do publikacji rozpowszechnianych na całym świecie i nie móc się pod tym podpisać? Dlatego robią to "na odp**"

[Sylwan]

Od jakiegoś czasu (nie wiem, bo dokładnie nie śledzę), ale w kazdym bodajże numerze "Przewróćcie się!" jest na ostatniej stronie zgadywanka, aby odszukiwać ilustracje oznakowane w kółeczkach.

Dodatkowo zachęcają czytelników, aby opisywali je własnymi słowami. Strzelaliby chyba sobie samobója, gdyby umieszczali podprogowe przekazy. Sami przecież zachęcają, aby się tym ilustracjom uważniej przyglądać, więc raczej chyba nie są tacy przewrotni.

Pozdrawiam
Sylwan

[[db]]

więc raczej chyba nie są tacy przewrotni.

ŚJ przewrotni? Skądże

[Sylwan]

Być może moja naiwność jest wielka i nie chce mi się wierzyć, aby produkowali "pod-obrazki". Choć emocjonalnie mam negatywny stosunek do ich czasopism, vide: moja tytulatura ich 'Przebudźcie się!'.

[raihin]

Od jakiegoś czasu (nie wiem, bo dokładnie nie śledzę), ale w kazdym bodajże numerze "Przewróćcie się!" jest na ostatniej stronie zgadywanka, aby odszukiwać ilustracje oznakowane w kółeczkach.

Dodatkowo zachęcają czytelników, aby opisywali je własnymi słowami. Strzelaliby chyba sobie samobója, gdyby umieszczali podprogowe przekazy. Sami przecież zachęcają, aby się tym ilustracjom uważniej przyglądać, więc raczej chyba nie są tacy przewrotni.

Przypomina mi to raczej animacje krążące po sieci w różnych odmianach - "znajdź różnice" lub "labirynt"
[ na przykład 'pierwsza lepsza': ]

Za Wikipedią w temacie:
"Percepcja podprogowa (subliminalna) - rejestrowania informacji bez świadomości ich spostrzegania"

Więc.. nawiązując do wypowiedzi Sylwana - tego typu zachęcanie może być świadomym nakłanianiem do wtłaczania w siebie ewentualnego przesłania owych przekazów.
Statystyczny czytelnik wydawnictw strasznicy jedynie zerka na ilustracje, skupiając się bardziej na treści artykułów. Co za tym idzie - jak sprawić żeby ów 'przekaz' dotarł do jak największej liczby odbiorców? "Dajmy zgadywankę" - w ten sposób ludzie będą przyglądać się owym obrazkom o wiele dłużej

Am I wrong?

[hi fi]

[...]

To była uwaga - jeszcze - świadkówny. Powiem szczerze że też mnie to zaskoczyło. Osobiście pamiętam z jednego filmu i fragmentu z Betel na Brooklynie jak betelczyk mówił do kamery jak starannie przygotowują każdy rysunek. Hmmm a może jednak coś w tym jest?

A zauważyłeś jak betelczyk trzymał w ręce lupę? Co chciał przez to powiedzieć?

[Czesiek]

A zauważyłeś jak betelczyk trzymał w ręce lupę? Co chciał przez to powiedzieć?

Może coś takiego:
"nie dziwcie sie niedoskonałości ilustracji bo widzicie, że kiepsko widzę i potrzebuję pomoc przy rysowaniu w postaci lupy

[raihin]

Może coś takiego:
"nie dziwcie sie niedoskonałości ilustracji bo widzicie, że kiepsko widzę i potrzebuję pomoc przy rysowaniu w postaci lupy

a może:
"Do wykonania ilustracji z przekazem podprogowym potrzebuję lupy, żeby zadbać o każdy szczegół" ?

[Chakmach]

Oczywiście, że nie można popadać w przesadę, i jak się chce to można znaleźć wszystko wszędzie.
Jednak niektóre rysunki jak np. ręka Davida, gośc z winem i kilka innych są zupełnie jednoznaczne, przynajmniej dla mnie. I dalego im do spekulacji jak w "Naszym Dzienniku", chyba się ze mną zgodzisz? Wejdź też na linki Iszbina tam też jest kilka niezłych, zupełnie jednoznacznych przykładów.
Faktem jest, że niektóre są przesadzone - ale wiesz jak to jest jak się coś odkryje - ten zapał i entuzjazm ;-)
Pozdrawiam, Andrzej

Co do kodu podprogowego to kilka spraw.

1. Trzeba udowodnic że intencje rysowników, malarzy myły takie by wprowadzic kod podprogowy. Jesli nikt nie z robił z nimi wywiadu to sugestie przeciw Straznicy są bez zasadne.
2.Przeprowadziłem kiedys mały eksperyment i obejżałem w swoim domu wzory na firankach, kafelki ze smugami róznych odcieni itd. Jakby ktoś sie uwziął i szukał w moim domu teorii spiskowej to pewnie by znalazł.A to z prostej przyczyny. Taka osoba która zarzuca takie nie zasadne pomówienia stosuje metode karygatyczna lub jak kto woli filtracje wiedzy. Zamienia się w osobe która sama manipuluje wzorami a projektuje to i zrzuca na innych. Przykład. Moje firanki , kafelki itp pokazuja naprawde jak sie uprzeć szokujące wzory, ale tylko wtedy gdy założę ze one tam są a potem troche paranoidalnie założe że ta kobieta co mi je sprzedała to była wiedźma bo to nie sa kwiatki na firance ale małe demonki.A kafelki ...o..to juz straszna sprawa. Na kafelkach jak sie troche paranoidalnie przypatrze to widze latające kruki to zwiastun smierci i diabła. ...o nie....ten facet od kafelek to pewnie sie zmówił z ta pania pewnie oboje są w jakiejś sekcie. jak widac brzmi to smiesznie.

[Czesiek]

Co do kodu podprogowego to kilka spraw.

1. Trzeba udowodnic że intencje rysowników, malarzy myły takie by wprowadzic kod podprogowy. Jesli nikt nie z robił z nimi wywiadu to sugestie przeciw Straznicy są bez zasadne.

Już widzę taki wywiad:

redaktor: Czy stosujecie w swoich rysunkach przekaz podprogowy?
rzecznik WTS: Ależ oczywiście, staramy sie takowy zamieścić raz na 25 rysunków.

Czyż nie brzmi to idiotycznie? Przecież taki przekaz zamieszcza się nie po toaby o nim mówić, ale po to aby oddziaływał na podświadomość. A w takim wypadku nikt kto go stosuje nie przyzna się do tego, bo byłoby to wydaniem na siebie wyroku potępienia.

2.Przeprowadziłem kiedys mały eksperyment i obejżałem w swoim domu wzory na firankach, kafelki ze smugami róznych odcieni itd. Jakby ktoś sie uwziął i szukał w moim domu teorii spiskowej to pewnie by znalazł.A to z prostej przyczyny. Taka osoba która zarzuca takie nie zasadne pomówienia stosuje metode karygatyczna lub jak kto woli filtracje wiedzy. Zamienia się w osobe która sama manipuluje wzorami a projektuje to i zrzuca na innych. Przykład. Moje firanki , kafelki itp pokazuja naprawde jak sie uprzeć szokujące wzory, ale tylko wtedy gdy założę ze one tam są a potem troche paranoidalnie założe że ta kobieta co mi je sprzedała to była wiedźma bo to nie sa kwiatki na firance ale małe demonki.A kafelki ...o..to juz straszna sprawa. Na kafelkach jak sie troche paranoidalnie przypatrze to widze latające kruki to zwiastun smierci i diabła. ...o nie....ten facet od kafelek to pewnie sie zmówił z ta pania pewnie oboje są w jakiejś sekcie. jak widac brzmi to smiesznie.

A to nadaje się tylko do działu Humor. Bo jak wziąć to za poważną wypowiedź, to źle ona świadczy o wypowiadającym takie sugestie.

[hi fi]

Co do kodu podprogowego to kilka spraw.
2.Przeprowadziłem kiedys mały eksperyment i obejżałem w swoim domu wzory na firankach, kafelki ze smugami róznych odcieni itd. Jakby ktoś sie uwziął i szukał w moim domu teorii spiskowej to pewnie by znalazł.A to z prostej przyczyny. Taka osoba która zarzuca takie nie zasadne pomówienia stosuje metode karygatyczna lub jak kto woli filtracje wiedzy. Zamienia się w osobe która sama manipuluje wzorami a projektuje to i zrzuca na innych. Przykład. Moje firanki , kafelki itp pokazuja naprawde jak sie uprzeć szokujące wzory, ale tylko wtedy gdy założę ze one tam są a potem troche paranoidalnie założe że ta kobieta co mi je sprzedała to była wiedźma bo to nie sa kwiatki na firance ale małe demonki.A kafelki ...o..to juz straszna sprawa. Na kafelkach jak sie troche paranoidalnie przypatrze to widze latające kruki to zwiastun smierci i diabła. ...o nie....ten facet od kafelek to pewnie sie zmówił z ta pania pewnie oboje są w jakiejś sekcie. jak widac brzmi to smiesznie.

Zapominasz o jednym, rysunki w publikacjach Towarzystwa Strażnica nie powstają samoczynnie, tworzy je grafik komputerowy. A ten już wie jak zrobić coś takiego:



"Będzie mógł żyć wiecznie w raju na ziemi", s.17



Wspaniały finał Objawienia bliski", s. 52



Strażnica 15 luty 1990, s.25

Więcej tutaj

Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-01-20, godz. 14:03

[Chakmach]

[quote name='hi fi' post='82929' date='2008-01-20 09:53']Zapominasz o jednym, rysunki w publikacjach Towarzystwa Strażnica nie powstają samoczynnie, tworzy je grafik komputerowy. A ten już wie jak zrobić coś takiego:



MOja odpowedź
Zajmuje sie nie tylko psychologia ale tez rysuje od dziecka. W twórczości malarskiej wiele widziałem. Musiał bym wszystkich oskarzyc o kod podprogowy. Te argumenty sa zwyczajnie śmieszne i wycinane z kontekstu i przypadku.

Użytkownik Chakmach edytował ten post 2008-01-20, godz. 12:51

[hi fi]

Zajmuje sie nie tylko psychologia ale tez rysuje od dziecka. W twórczości malarskiej wiele widziałem. Musiał bym wszystkich oskarzyc o kod podprogowy. Te argumenty sa zwyczajnie śmieszne i wycinane z kontekstu i przypadku.

Cieszę się, że rysujesz od dziecka. Pewnie już jako dorosły, robisz bardzo ładne rysunki.
Natomiast w omawianym temacie, jak widzę, nie masz nic do powiedzenia. Po prostu dowody, które przedstawiłem są niezaprzeczalne.

Mam dla Ciebie zadanie. Weź sobie coś do picia i tak rób, aby Tobie się rękaw tak podwijał, aby powstały przy okazji samoczynnie trzy literki JAH, tak jak to jest widocznie poniżej:



Strażnica 15 luty 1990, s.25

Życzę powodzenia

Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-01-20, godz. 14:04