ARKA NOEGO (+ o warunkach panujących w Edenie)
#1
Napisano 2006-05-13, godz. 17:01
#2
Napisano 2006-05-13, godz. 18:23
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#3
Napisano 2006-05-13, godz. 20:15
Przyznam się Bracie, że taka myśl „krąży” od pewnego czasu po mojej głowie.dopiero po potopie stały się mięsożerne
Trudni mi jest wyobrazić sobie Raj, w którym zwierzęta nawzajem zjadają się.
Już sam widok, dla człowieka nie jest przyjemny...
Mam jeden problem.
Kiedy uzębienie, układ trawienny, drapieżników uległy zmianie?
Pierwsze mioty były już drapieżne, czy też proces był stopniowy?
Dzisiejszy lew, pantera itp. nie pożywi się trawą ani kalarepką.
Pytam całkiem poważnie.
Nie mamy żadnych dowodów kopalnych. (Przynajmniej ja nic nie wiem o nich).
Ciekawe to...
#4
Napisano 2006-05-13, godz. 20:26
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#5
Napisano 2006-05-13, godz. 20:53
A taka jedna roślinka, która odżywia się właśnie mięsożernie.
Wcześniej była „porządną” przyjazną dla otoczenia trawożerną drapieżnicą?
Archeolodzy, czy im podobne inne nieodpowiedzialne elementy, z tego co wiem, już postarali się o przybliżone określenie w dziejach ziemi okresu, w którym nastąpił potop opisany w Biblii. Poprawcie mnie jeśli coś przekręcam, ale znaleziska szczątków zwierząt (tego samego gatunku) z przed jak i po wielkiej wodzie, nie wykazały (na przykład) tygrysa jarosza, a po potopie drapieżcę.
I tak dalej.
#6
Napisano 2006-05-13, godz. 21:05
I co z tym wersetem:
Iz 25:6 BT "Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win."
#7
Napisano 2006-05-14, godz. 05:22
Mowcie co chcecie, miejcie "potezna" wiare jak chcecie, ale zabranie WSZYSTKICH zwierzat ktore zyja na kuli ziemskiej do arki, zywienie ich itp jest raczej niewykonalne.
#8
Napisano 2006-05-15, godz. 07:28
Strażnica wcale nie podawała, że nie było tam mięsa, tylko że były rośliny ;-PStraznica wiele razy podawala iz w zlodowacialych nagle zamrozonych szczatkach drapieznikow byly rosliny a nie zwierzeta czy mieso z nich.
#9
Napisano 2006-05-15, godz. 12:02
#10
Napisano 2006-05-15, godz. 12:33
Skąd takie myśli.
Nie potwierdza tego ani nauka (jaka by nie była), ani logika...
#11
Napisano 2006-05-15, godz. 12:55
Ale z innej beczki. Arka wreszcie stanela na suchym ladzie i co dalej ?? Zwierzeta sie rozbiegly, kangur np. poplynal kraulem do Australii, lwy pieskiem poplynely do Afryki ? Nie mowiac o innych stworzeniach na roznych kontynentach ??
Czy NOE ich porozwozil ??
#12
Napisano 2006-05-15, godz. 14:01
#13
Napisano 2006-05-20, godz. 19:47
#14
Napisano 2006-05-25, godz. 16:44
Po pierwsze przykuwa moją uwagę rozróżnienie miedzy ogrodem w Edenie a tym, co poza ogrodem, gdzie ludzie zostai wypędzeni. Po drugie koniecznosć strzeżenia Edenu przez człowieka. Po trzecie koniecznosć zdobycia panowania nad światem. Po czwarte fakt dania zwierzętom na pokarm roślin.
Co ma to do rzeczy Otóż ma i to jak sądzę wiele. Zacznę od końca. Skoro Bóg dał rośliny do jedzenia zwierzętom po stworzeniu czlowieka to nie wyklucza, że przed tym momentem panował jakby pewien chaos - mogły robić, co chciały! Odtąd ZACZĄŁ kształtowac się nowy porządek. "Zaczął", gdyż hebrajskie czasowniki tam użyte nie są dokonane ale niedokonane. Czyli taki porządek wegetariański miał się dopiero stać ze względu na czlowieka!
Harmonizuje to z faktem konieczności strzeżenia porzadku w Edenie oraz konicznoscią opanowania ziemi. Wszak słowo Boże dopiero miało się wypełnić. Bogu nie chodziło o wyrażenie oczywistych, widocznych faktów, ale stworzenie świata za pośrednictwem ludzi! Zatem uprawgnionego świata jeszcze nie było! A jaki był ten nie upragniony świat? Pewnie jak wieczór przed porankiem...
Czy zastem świat na zewnątrz Edenu był inny niż w Edenie? Sam fakt istnienia granicy wskazuje na jakieś różnice. Tylko jakie? Nie wiem, ale wiem że Adam je znał, gdyz został stworzony poza Edenem wszak był do niego przyprowadzony. Widział zachwycajacą róznicę między czerwoną ziemią, a Edenem Bożym, gdzie się Bóg przechadzał. Pojęcie cierni i ostów nie musiało więc mu być obce, choć w Edenie ich nie doświadczył. Miał jakąś świadomość wyzwania jakim było zapanowanie nad światem pełnym dzikich zwierząt. Przy najmniej po części musiał rozumieć o czym mówi Bóg; może więc widział tą dzicz poza edenem?
Skoro po Potopie zwierzęta stały się mięsożerne podobnie, jak czlowiek, to czy wcześniej nie mogło nastąpić zjawisko odwrotne? Mogło. A Pismo wskazuje, że Ziemia była dziczą, chaosem, bezkształtem i bezładem. Z takiego chaosu Bóg zaczął wyłaniać nowy porządek, który grzechem Diabli wzięli.
#15
Napisano 2006-05-25, godz. 16:56
Ja niestety nie..No, choc raz moge sie zgodzic z Jankiem
Pan Janek ma najwyraźniej słabe pojęcie o geologii i śladach globalnego kataklizmu na całej Ziemi...
A próby "przekręcenia" Pisma, by stało się nieco bardziej racjonalne, choć są na wysokim poziomie, co u niego lubię, to jednak obawiam się, że naruszają jednak wewnętrzną spójność nauk Pisma. Co więcej przyjęcie tez pana Jana, prowadziło by do kompletnej irracjonalności zarówno Noego, jak i Pana Boga.
Co do zaś rozprzestrzeniania się zwierząt, to pamietajcie, że poziom wody oceanów po Potopie był znacznie nizszy - około 90-120 m. Między kontynentami istaniały najnormalniejsze w świecie przesmyki suchej ziemi. Dotyczy to również Australii ( z resztą niby jak ona miałaby inaczej się zaroić swoimi zwierzątkami i roślinami?).
Zaś co do gór, to ie przeoczajcie faktu, że największe góry świata są jednoczęśnie najmłodszymi! One powstały ostatnie. A co interesujące są ślady, że kiedyś były zalane wodą - były pod powierzchnią oceanu! Przypominam sobie, że na zboczach Himalajów znaleziono skamieniałości ryb, a na szczytach Araratu lawę gąbsczastąpowstającą tylko pod wodą.
Jeśli macie wątpliwości wobec możliwości Potopu to odpowiedzcie sobie na pytanie,jak powstały złoża węgla, albo ropy naftowej? Z jaką predkością Północ została skuta lodem, skoro w pół godziny mamuty zamarzły na kość? Skąd się wziął Atlantycki szew kontynentalny? Co sprawiło, ze kontynenty pasuja do siebie, a nie widzimy działania sił mogący doprowadzić do powstałem zmmiany?
Świat jest pełen tajemnic panie Janku!
#16
Napisano 2006-05-25, godz. 17:05
Pociągnij dalej tę myśl. Chodzi mi o szerszy (dokładniejszy) opis tego zjawiska. Coś więcej na temat tego stawania się. Bardzo mnie to ciekawi.Skoro po Potopie zwierzęta stały się mięsożerne...
#17
Napisano 2006-05-25, godz. 17:53
Zwróć uwagę na to, że gdy Bóg mówi Noemu "daję wam jako roślinę zieloną wszystko, co sierusza", to ludzie przestają być wegetarianami i stają się "normalni" ...Pociągnij dalej tę myśl. Chodzi mi o szerszy (dokładniejszy) opis tego zjawiska. Coś więcej na temat tego stawania się. Bardzo mnie to ciekawi.
Wprawdzie nie ma mowy o zwierzętach, ale już sam fatk tak drastycznej zmiany pana stworzenia wskazuje na przemianę stworzenia... Zakładam, że ten sam powód, ten sam czynnik dla ktorego czlowiek musi odtąd jeść mięso zwierząt sprawił, że zwierzęta też muszą się jeść nawzajem... Poza tym, jak widać z Pisma zwierzęta w Raju były wegetarianami, a dziś są mięsożerne. Mają ten sam potencjał dostosowawczy, co my!
ot, co...
Skoro więc takie dostosowanie się mogło mieć miejsce, to był wcześniej potencjał do tej zmiany zarówno w nas jak i zwierzętach. Czy w przyszłości wrócimy do pierwotnego stanu? Chyba tak. No więc potencjał zmiany pozostaje w nas i ... zwierzętach!
Dostrzegam też możliwość odwrotnego zjawiska. W Piśmie jest powiedziane, zę 'Bóg dal zwierzętom roślinność' i na końcu powiada Pismo "I tak się stało". Czyli wcześniej tak nie było! Zatem zwierzęta zżerały sie nawzajem, aż do czasu pojawienia się człowieka. Wtedy zagrożenie to musiało zostać usunięte. Ale nie odrazu, tylko stopniowo.
#18
Napisano 2006-05-25, godz. 19:24
Jestem ostatnią osobą, która powinna wdawać się w biblijne dywagacje, zwłaszcza w partiach „mitologicznych”.Zwróć uwagę na to, że gdy Bóg mówi Noemu "daję wam jako roślinę zieloną wszystko, co sierusza", to ludzie przestają być wegetarianami i stają się "normalni" ...Pociągnij dalej tę myśl. Chodzi mi o szerszy (dokładniejszy) opis tego zjawiska. Coś więcej na temat tego stawania się. Bardzo mnie to ciekawi.
Wprawdzie nie ma mowy o zwierzętach, ale już sam fatk tak drastycznej zmiany pana stworzenia wskazuje na przemianę stworzenia... Zakładam, że ten sam powód, ten sam czynnik dla ktorego czlowiek musi odtąd jeść mięso zwierząt sprawił, że zwierzęta też muszą się jeść nawzajem... Poza tym, jak widać z Pisma zwierzęta w Raju były wegetarianami, a dziś są mięsożerne. Mają ten sam potencjał dostosowawczy, co my!
ot, co...
Skoro więc takie dostosowanie się mogło mieć miejsce, to był wcześniej potencjał do tej zmiany zarówno w nas jak i zwierzętach. Czy w przyszłości wrócimy do pierwotnego stanu? Chyba tak. No więc potencjał zmiany pozostaje w nas i ... zwierzętach!
Dostrzegam też możliwość odwrotnego zjawiska. W Piśmie jest powiedziane, zę 'Bóg dal zwierzętom roślinność' i na końcu powiada Pismo "I tak się stało". Czyli wcześniej tak nie było! Zatem zwierzęta zżerały sie nawzajem, aż do czasu pojawienia się człowieka. Wtedy zagrożenie to musiało zostać usunięte. Ale nie odrazu, tylko stopniowo.
W kwestii (jeśli dobrze zrozumiałem), czy przed potopem ludziska i wszelkie inne stworzenie, najwięcej miało wspólnego z dobrodusznymi przeżuwaczami, typu naszej krasuli, czyli wszystko, czym się odżywiano i w konsekwencji wypróżniano (wszak dobrze rozumuję?) było w kolorze zielonym, to chciałbym zauważyć co następuje:
21 A ty nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt».
Rdz 6:21 Br "Zabierz też ze sobą [zapasy] różnej żywności, z wszystkiego, co nadaje się do jedzenia. Miej to w pobliżu siebie, by służyło dla ciebie i dla zwierząt."
pogrubienie moje
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych