Sytuacja ze ŚJ
#1
Napisano 2006-06-10, godz. 08:38
Przepraszam, jeśli w złym miejscu umieściłam post. Ew. proszę o przeniesiene.
#2
Napisano 2006-06-10, godz. 08:44
#3
Napisano 2006-06-10, godz. 08:48
#4
Napisano 2006-06-10, godz. 09:27
#5
Napisano 2006-06-10, godz. 09:42
ja na Twoim miejscu, wziąłbym jakiegoś kija i przegonił to babsko, ale nie dlatego, że jest SJ, ale dlatego, ze włazi z buciorami do Waszego życia! Pewne sprawy m.in. to co opisałaś, powinny byc załatwiane w domu!
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#6
Napisano 2006-06-10, godz. 09:50
#7
Napisano 2006-06-10, godz. 09:50
Witaj Domi na forum!Ze to niby depresja [bo jestem chora], sama mi to kiedyś mówiła, mówiła mamie, ze już powinnam zostać głosicielką, tak jak to inne dziewczyny
Po prostu muszę się w tym temacie odezwać. Ten przykład jakby żywcem wzięty z mojego zboru. Na każdy problem rozwiązaniem ma być głoszenie - najlepiej pionierowanie. Ma ktoś depresję? - pionierka, ktoś jest nieśmiały? - pionierka, ktoś nie ma pracy - pionierka... a później ludzie lądowali w zamkniętych zakładach psychiatrycznych...
Mi już po prostu czasami brak słów...
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#8
Napisano 2006-06-10, godz. 09:58
Jak juz wspomniałam - ONA STAWIAŁA MI DIAGNOZĘ CHOROBY, W JEJ MNIEMANIU TO JEST DEPRESJA, a chora jestem na coś innego.
#9
Napisano 2006-06-10, godz. 10:26
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#10
Napisano 2006-06-10, godz. 10:31
#11
Napisano 2006-06-10, godz. 10:44
[email protected]/Prz9-5 "Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam".
#12
Napisano 2006-06-10, godz. 10:55
#13
Napisano 2006-06-10, godz. 11:13
Pociesze cie: takich SJ jest troche wiecej. W kazdym zborze jest pare takich egzemplarzy, od ktorych tylko ucieczka pomaga.Nie spotkałam jeszcze takiego ŚJ, jak ona.
Takie osoby potrafia wyssac "trupowi szpik przez nos" aby tylko przekonac kogos do "prawdy".
Od tego sie tylko ucieka, bo nic innego na dluzsza mete nie pomaga.
To sa tak zwane "wysysacze" pozytywnej energii. Im dluzej jestes w ich obecnosci, tym gorzej sie czujesz.
Pozdrawiam.
#14
Napisano 2006-06-10, godz. 11:29
TWÓJ DUCH MORZE UMRZEĆ - RATUJ SIĘ
Potrzebny kołek którym przebijesz myślenie wampira
[email protected]/Prz9-5 "Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam".
#15
Napisano 2006-06-10, godz. 11:35
#16
Napisano 2006-06-10, godz. 11:52
Oj, to jeszcze wszystko przed toba.W nauczanie wierzę. Jak dotąd, nie spotkałam takiego Ś, jak ona. Chodzi mi głównie o obgadywanie.
Zapoznasz sie jeszcze z takimi osobami, zeby zakosztowac prawdy w "prawdzie".
Pozdrawiam.
#17
Napisano 2006-08-07, godz. 07:21
pomijajac sprawe wiary w nauczanie SJ....powinnas udac sie do psychologa .W nauczanie wierzę. Jak dotąd, nie spotkałam takiego Ś, jak ona. Chodzi mi głównie o obgadywanie.
mysle ze masz problem z ktorym sama sobie nie poradzisz.
pozdrawiam
#18
Napisano 2006-08-07, godz. 17:03
W nauczanie wierzę. Jak dotąd, nie spotkałam takiego Ś, jak ona. Chodzi mi głównie o obgadywanie.
Domi1_23
A czy sprawdzasz to nauczanie, że tak samo naucza Biblia? Czy tylko sprawdzasz wersety, że są tak przytoczone, jak je podaje książka lub broszura?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych