Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiadomości Królestwa Nr 37


  • Please log in to reply
19 replies to this topic

#1 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-08-22, godz. 14:14

http://www.jehovahs-...0/119035/1.ashx



:D :D :D :D
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#2 panter

panter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 111 Postów
  • Gadu-Gadu:6115856
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-04, godz. 07:20

W NSK z września 2006, strona 1, par. w artykule “Specjalna kampania od 16 października do 12 listopada!”" czytamy:

3 Do każdego zboru dotrze tyle Wiadomości Królestwa, by każdy głosiciel i pionier otrzymał 50 egzemplarzy. Zainteresowani, którzy jeszcze nie są głosicielami, mogą otrzymać po pięć traktatów dla rodziny i bliskich znajomych. Należy odnotować liczbę rozpowszechnionych Wiadomości Królestwa i wpisać ją na odwrocie sprawozdania ze służby za październik oraz za listopad. Po upływie każdego z tych miesięcy sekretarz poda w sprawozdaniu wysłanym do Biura Oddziału liczbę traktatów rozpowszechnionych przez zbór. Egzemplarze, które pozostaną po kampanii, można wykorzystać później w innych dziedzinach służby kaznodziejskiej.

Kiedy czytałem wcześniej ten artykuł i zawartą w nim informację, jakoś dziwnie zasugerowałem się tym, że raportowanie wiadomości będzie dotyczyć tylko sprawozdania całego zboru a nie indywidualnie każdego z głosicieli, – nawet w czasie omawiania tego art.. w zborze – fakt ten jakoś nie został podkreślony, (lub go przeoczyłem) – dopiero niedzielna rozmowa z jednym bratem, uzmysłowiła mi, iż autorytatywnie nakazano głosicielom skrupulatne rozliczenie się z rozpowszechnionych traktatów.

Może wydawać się to mało istotne czy nie warte nawet uwagi, ale … no właśnie jest „małe”, ale.
Dlaczego jak nigdy dotąd mamy raportować traktaty (Wiadomości), które dotychczas (nawet przy innych podobnych kampaniach) nie były raportowane?
Jaki głębszy cel przyświeca takiemu zabiegowi?
Czy nie tendencja do podkreślania wartości cyfr i późniejszego chlubienia się nimi?
Czy poza czysto biurokratyczno-sprawozdawczym zabiegiem, nie będzie przesadą zauważyć istotnego czynnika nacisku i presji, jaki będzie wywierany w ten sposób na głosicieli?
Jak zareaguje na „owoc” przeciętny starszy czy sługa pomocniczy - zbierając go od głosicieli w grupie,- jeśli na jego odwrocie nie będzie żądanej informacji?
Jakie mogą paść komentarze lub pytania pod adresem takiego głosiciela?
Jak myślicie?

W dużym stopniu mierzenie chrześcijańskości ilością godzin i rozpowszechnionej literatury, praktyka, jaką od dziesiątków lat stosuje organizacja, polega na precyzyjnym ustalaniu takich ludzkich standardów i nacisków na ich skrupulatne przestrzeganie, a w razie nie dostosowywania się do nich, czuje się zmuszona do przywraca do porządku a czasem nawet napominania i karania. Cały czas praktyka ta uświadamia, że nie podporządkowanie się spowoduje, że nasze oddanie Bogu będzie zakwestionowane, że będzie się nas uważało za pozbawionych wiary i prawości, za cieleśnie i duchowo słabe osoby, próbujące wykręcić się od głoszenia.
Skutek bywa taki, iż często sumienia wielu są spętane, niejako w ludzkiej uprzęży, jeśli idzie o służbę Bogu.
Czując presję i uczucie nacisku, jako potrzebę podporządkowania się temu, wielu z nas traci radość płynącą z pełnienia służby, która staje się nałożonym ciężarem, a z której wielu wydaje się, że nigdy się nie wyzwoli.

Tak to teraz czuję.

A jak to wy czujecie?

Pytanie to kieruję zwłaszcza (albo najlepiej - wyłącznie) do Świadków Jehowy, którzy zaglądając tu, zarazem uczestniczą (w miarę aktywnie) w życiu zborowym, uczestniczą cały czas (lub jeszcze) w służbie polowej, a być może zmagają się z pewnymi wątpliwościami lub swoistym kryzysem sumienia, jeśli idzie o politykę i nauczanie jakie stosuje organizacja Strażnica.

Użytkownik panter edytował ten post 2006-10-04, godz. 07:23

"Człowiek broni błędów, które kocha." Seneka Starszy

Panter

#3 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-10-04, godz. 09:22

A ja myślę, że chodzi po prostu o sprawdzenie, ile traktatów rzeczywiście się rozeszło a ile zostało w zborowych magazynach. Pamiętam, że po poprzednich kampaniach zostawały tego całe stosy mimo zalecenia, żeby pod koniec kampanii wkładać to do skrzynek pocztowych ludziom, do których nie udało się dotrzeć.
[db]

#4 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-10-04, godz. 10:29

Ja raportując nadal swoj czas spędzony w służbie chrześcijanskiej podaję tylko czas i odwiedziny i czasami biblię. Czekam aż mnie zapytaja czemu brak od pół roku w moich raportach broszur i czasopism. Myślę ,że znacie odpowiedź ;)
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#5 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-04, godz. 10:55

Panter - jedno i drugie. Kontrola i sprawdzanie czy głosiciele stosują się do "zaleceń", oraz propaganda liczbowa.
Pewnie braciszkowie zdali sobie sprawę, że dali ciała przy poprzednich kampaniach kiedy to nie kontrolowali liczby rozdanych traktatów.
Teraz będą mogli powiedzieć, że xxx* ludzi dowiedziało się prawdy o religii fałszywej.

* w miejsce xxx wstaw teoretycznie rozdaną/pozostawioną ilość traktatów, którą rzekomo ktos przeczytał i wziął na poważnie.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#6 buldog

buldog

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 73 Postów

Napisano 2006-10-04, godz. 20:16

Moze tez chodzic o podkreslenie powagi dzialania...zyjemy w koncowce czasow konca...czasu pozostalo naprawde niewiele... :ph34r:
Ale...ale...tam nigdzie nie pojawia sie imie Boze :unsure: ciekawe dlaczego?

#7 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-08, godz. 19:25

fajnie, że jest ta kampannia bo każda ich kampannia moblizuje mnie by powiedzieć znajomym co mogą im powiedzieć gdy wpadna do nich ludzie w garniakach. Tylko szkoda, że nie przychodzą do mnie :( ale może akurat, któraś gorliwa siostra zapuka do moich drzwi i zobaczy mój szczery uśmiech na jej widok.

--
Zapraszamy do nowego tematu wydzielonego z tej dyskusji: link | moderator


#8 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-10, godz. 11:30

Co do nowej kampanii, to już zdążyłem przeczytać kilka bardzo kąśliwych uwag i niewyszukanych opinii. trudno się temu dziwić, w końcu piętnują religię fałszywą czy też "fałszywe wielbienie". każdy szanujący się wyznawca tej czy innej religii zareaguje negatywnie w obronie swoich przekonań. nikt przecież w dobie obecnej nie prowadzi takiego orędzia. Kościół powszechny po cichu twierdzi, że jest następcą Piotra i tylko on oznajmia "Prawdę". z drugiej strony jest jednak gotowy do prowadzenia dialogu z innymi wyznaniami. Sprawą drugorzędną jest, że ci "inni" głoszą często odmienne poglądy. stąd w przekonaniu wielu wyznawców stwierdzenie: "nie ważne jaką religię się wyznaje, ważne, że się zmierza do Boga" tym sposobem człowiek czuje się w porządku wobes siebie i swojego sumienia, gdzie automatycznie grupa głosząca: "koniec religii fałszywej jest bliski" staje się odszczepieńcem. przypomina mi się zatemsprawozdanie biblijne o potopie. Noe przez kilkadziesiąt lat budował arkę równocześnie głosząc, że fakt taki jak potop będzie miał miejsce, ale ludzie żyli swoim życiem i ani im w głowie było branie tego na poważnie. finał był taki, że ostało się tylko kilka osób z całej ówcześnie żyjącej populacji. nawiązał rownież do tego Chrystus podczas swojej ziemskiej służby. zatem czy można się dziwić dzisiaj, że takie jest ludzkie nastawienie do tych "rewelacji" ? w zadnym wypadku :)

#9 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-10, godz. 12:59

Maciej, w zasadzie masz rację, bo co to byłby za "kres tego systemu rzeczy", który można sobie przewidzieć z dokładnością co do godziny... Natomiast trzeba też uwzględnić "nowatorstwo" takich kampanii, "celność" interpretacji Biblii przez SJ oraz zmieniającą się doktrynę. I tutaj czar kampanii pryska...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#10 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-10, godz. 13:16

Co do nowej kampanii, to już zdążyłem przeczytać kilka bardzo kąśliwych uwag i niewyszukanych opinii. trudno się temu dziwić, w końcu piętnują religię fałszywą czy też "fałszywe wielbienie". każdy szanujący się wyznawca tej czy innej religii zareaguje negatywnie w obronie swoich przekonań. nikt przecież w dobie obecnej nie prowadzi takiego orędzia. Kościół powszechny po cichu twierdzi, że jest następcą Piotra i tylko on oznajmia "Prawdę". z drugiej strony jest jednak gotowy do prowadzenia dialogu z innymi wyznaniami. Sprawą drugorzędną jest, że ci "inni" głoszą często odmienne poglądy. stąd w przekonaniu wielu wyznawców stwierdzenie: "nie ważne jaką religię się wyznaje, ważne, że się zmierza do Boga" tym sposobem człowiek czuje się w porządku wobes siebie i swojego sumienia, gdzie automatycznie grupa głosząca: "koniec religii fałszywej jest bliski" staje się odszczepieńcem. przypomina mi się zatemsprawozdanie biblijne o potopie. Noe przez kilkadziesiąt lat budował arkę równocześnie głosząc, że fakt taki jak potop będzie miał miejsce, ale ludzie żyli swoim życiem i ani im w głowie było branie tego na poważnie. finał był taki, że ostało się tylko kilka osób z całej ówcześnie żyjącej populacji. nawiązał rownież do tego Chrystus podczas swojej ziemskiej służby. zatem czy można się dziwić dzisiaj, że takie jest ludzkie nastawienie do tych "rewelacji" ? w zadnym wypadku :)


Macieju
nie wiem czy dostrzegasz pewną różnicę pomiędzy tym co robił Noe, a tym co robią śJ. Noe budował arkę i głosił sąd. Kiedy skończył, Bóg wypełnił to co głosił Noe.
śJ głoszą, zapowiadali nawet daty, kiedy to nastąpi i wyszli na "głupa", czyli fałszywych proroków, bo kiedy przyszedł czas, to nic się nie stało. I jak wierzyć takim ludziom?

A co do wiadomości królestwa, to mi jedna pani śJ powiedziała, że jak ludzie ten traktat przeczytają, to padnie na nich blady strach. Co o takiej zapowiedzi sądzicie znając treść po angielsku (a może ktoś już ma tekst polski?)
Czesiek

#11 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-10, godz. 13:33

Macieju
nie wiem czy dostrzegasz pewną różnicę pomiędzy tym co robił Noe, a tym co robią śJ. Noe budował arkę i głosił sąd. Kiedy skończył, Bóg wypełnił to co głosił Noe.
śJ głoszą, zapowiadali nawet daty, kiedy to nastąpi i wyszli na "głupa", czyli fałszywych proroków, bo kiedy przyszedł czas, to nic się nie stało. I jak wierzyć takim ludziom?

A co do wiadomości królestwa, to mi jedna pani śJ powiedziała, że jak ludzie ten traktat przeczytają, to padnie na nich blady strach. Co o takiej zapowiedzi sądzicie znając treść po angielsku (a może ktoś już ma tekst polski?)

Cześku dostrzegam pewne podobieństwa. podobnie jak za czasów Noego ludzie byli obojętnie nastawieni, tak samo będzie i teraz. co do różnych dat i terminów mam na ten temat swoje zdanie. Co do wyjścia na "głupa" i fałszywego proroctwa odsyłam Ciebie do 2 Piotra 3 3,4 gdzie napisano:"Albowiem to przede wszystkim wiecie, że w dniach ostatnich przyjdą szydercy ze swym szyderstwem, postępujący według własnych pragnień (4) i mówiący: "Gdzie jest ta Jego obiecana obecność? Przecież od dnia, gdy nasi praojcowie zapadli w sen śmierci, wszystko trwa dokładnie tak, jak od początku stworzenia.

czyż nie pasuje to do Ciebie Cześku i tych, którzy stawiają podobne pytania:"głosili Armagedon, ale nic z tego nie wyszło. podali kilka dat i co ? i nic"
co do do Pani z którą rozmawiałeś to ja osobiście nie uważam, aby na ludzi miał padać blady strach. obecnie zdecydowana wiekszość, wogóle nie zajmuje się religią Bogiem nie mówiąc juz o jakimkolwiek orędziu zwiastującym "jakiś koniec tam czegoś"
pozdrawiam

#12 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-10, godz. 15:41

Cześku dostrzegam pewne podobieństwa. podobnie jak za czasów Noego ludzie byli obojętnie nastawieni, tak samo będzie i teraz. co do różnych dat i terminów mam na ten temat swoje zdanie. Co do wyjścia na "głupa" i fałszywego proroctwa odsyłam Ciebie do 2 Piotra 3 3,4 gdzie napisano:"Albowiem to przede wszystkim wiecie, że w dniach ostatnich przyjdą szydercy ze swym szyderstwem, postępujący według własnych pragnień (4) i mówiący: "Gdzie jest ta Jego obiecana obecność? Przecież od dnia, gdy nasi praojcowie zapadli w sen śmierci, wszystko trwa dokładnie tak, jak od początku stworzenia.

czyż nie pasuje to do Ciebie Cześku i tych, którzy stawiają podobne pytania:"głosili Armagedon, ale nic z tego nie wyszło. podali kilka dat i co ? i nic"
co do do Pani z którą rozmawiałeś to ja osobiście nie uważam, aby na ludzi miał padać blady strach. obecnie zdecydowana wiekszość, wogóle nie zajmuje się religią Bogiem nie mówiąc juz o jakimkolwiek orędziu zwiastującym "jakiś koniec tam czegoś"
pozdrawiam


Nie 2P 3, 3-4 nie pasuje do mnie, bo ja wierzę w to, że Pan Jezus powróci jak zapowiedział. Tylko znam też słowa Pana Jezusa, że przyjdą ludzie mówiący "oto jest w ukryciu", i że takim oszustom nie należy wierzyć.


"Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam.
Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie.
Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego"
(Mat. 24:23-27 BW)


A stąd wynika, że jednym ze znaków poprzedzających powtórne przyjście Pana Jezusa, będą ludzie ogłaszający jego powrót w ukryciu - i to śJ robią od samego początku, ogłaszają powrót Pana Jezusa w sposób niewidzialny, czyli w ukryciu przed światem.

Co do podawania dat, to od samego początku ruch badacki jako spadkobiercy ideii adwentystycznych wyznaczali daty i podawali wydarzenia jakie się z nimi wiążą. Historja śJ jest tego pełna, a ponadto zachowują się jak ten stróż z opowiadania, co to przybiegał i krzyczał, że zbójcy idą i nic się nie działo. A kiedy tak się stało, że zbójcy przyszli, to nikt tego stróża nie słuchał, bo już tyle razy wszczynał fałszywy alarm.
Jedynie czemu dobrze służą takie akcje zapowiadania zbliżającego się końca, to tylko większemu zmobilizowaniu śJ do głoszenia, do większej ofiarności i do pozyskania nowych kolporterów publikacji WTS. Bo ludziom powoli obrzydzili śJ oczekiwanie powrotu Pana Jezusa i przestają na to reagować, a wręcz z powodu przywłaszczenia sobie przez śJ Imienia Boga w nazwie i głoszenia kłamliwych nauk w Jego Imieniu, ludzie zaczynają bluźnić Bogu.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2006-10-10, godz. 15:53

Czesiek

#13 gwiazdka

gwiazdka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 111 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2006-10-14, godz. 15:06

Właśnie sprawdziłam sobie pocztę meilową i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu otrzymałam wiadomość od niejakiego pana S.W. Wiadomość zawiera Wiadomości Królestwa Nr 37 "DO MIESZKAŃCÓW CAŁEGO ŚWIATA KRES RELIGII FAŁSZYWEJ JEST BLISKI!".
No cóż jak kampania, to kampania. Głosiciele chwytają wszelkich sposobów, nawet niechlubnego internetu. Jeśli kampania oficjalnie zaczyna się 16 października, to braciszek popełnił mały falstart.
Ale cóż, można go usprawiedliwić jego nadgorliwością. B)
Ciekawe jak zaraportuje rozpowszechnienie Wiadomości Królestawa poprzez pocztę elektoniczną. Chyba trzeba z tym pytaniem zwrócić się do Nadarzyna. :lol:
No i jak dokona odwiedzin ponownych?
Co o tym myslicie?

Pozdrawiam :)

#14 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-14, godz. 15:45

Właśnie sprawdziłam sobie pocztę meilową i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu otrzymałam wiadomość od niejakiego pana S.W.

Czy to przypadkiem nie chodzi o znanego "internetowego głosiciela", którego działalność opisano kiedyś na Brooklynie (link)?
.jb

#15 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-14, godz. 16:10

Czy to przypadkiem nie chodzi o znanego "internetowego głosiciela", którego działalność opisano kiedyś na Brooklynie (link)?

Tak, właśnie o tego kolesia chodzi. Ja też przed chwilą dostałem. :blink: Skąd ten koleś zdobywa adresy? :blink:

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#16 gwiazdka

gwiazdka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 111 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2006-10-14, godz. 16:11

Czy to przypadkiem nie chodzi o znanego "internetowego głosiciela", którego działalność opisano kiedyś na Brooklynie (link)?

Dokładnie tak :)

#17 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-14, godz. 18:35

A ja nie dostałem buuuuuu :( :( :(
Czesiek

#18 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-20, godz. 14:50

Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał, to wersję tekstową traktatu można znaleźć tutaj: link
.jb

#19 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2007-01-07, godz. 00:24

:) No coż, czas na ......reminescencje po.....



Kres religii fałszywej jest bliski!



Niedawno, pod koniec listopada 2006 roku otrzymałem Chrześcijańska odpowiedź na traktat nowy, sensacyjny traktat wydany przez Towarzystwo Strażnica. Na stronie tytułowej w czerwonej obwódce znajdujemy biały napis na czarnym tle: „DO MIESZKAŃCÓW CAŁEGO ŚWIATA”. Na okładce widać także gromy spadające na ziemię, zapewne życzeniem przynajmniej niektórych Świadków Jehowy byłoby, by uderzyły one w kościoły chrześcijańskie. Widnieją tam również trzy pytania: „Jak rozpoznać religię fałszywą?”; „Jaki będzie jej kres?” oraz „Jak się to odbije na tobie?”. W jaki sposób do tej publikacji powinni ustosunkować się ewangeliczni chrześcijanie?



„Jak rozpoznać religię fałszywą?”



Na drugiej stronie wspomnianej ulotki znajdujemy powyższy tytuł i kilka ciekawych myśli. Anonimowy autor stawia ważne pytania:



„Czy nie przerażają cię zbrodnie popełniane w imię religii? Czy można usprawiedliwić wojny, terroryzm, korupcję i inne nadużycia, których dopuszczają się ludzie wierzący? Dlaczego religia bywa zarzewiem tylu problemów?”.



Na pewno większość czytelników odpowie na pierwsze pytanie, że istotnie przerażają ich zbrodnie popełnione w imię religii. Trudno pozytywnie oceniać działania inkwizycji, wojny krzyżowe, pogromy, których ofiarami byli Żydzi, czy też obecne ataki fundamentalistów islamskich na niewinnych ludzi. Stąd normalny człowiek uzna, że zgodnie z sugerowaną odpowiedzią, zawartą w drugim pytaniu, nie można usprawiedliwić takich praktyk jak wojny, terroryzm, korupcja i inne nadużycia, których dopuszczają się „ludzie wierzący”.



Oczywiście nic nie wspomniano tu o ogromie dobra, które czynią ludzie autentycznie wierzący. Wspominanie o tym utrudniłoby osiągnięcie celu, do którego twardo i bezpardonowo zmierza autor. Dlatego nic nie mówi o tym, że wiele misji chrześcijańskich na całym świecie tłumaczy Biblię lub jej fragmenty na języki nawet najmniejszych plemion. Przemilcza fakt, że wiele jest wspaniałych ośrodków chrześcijańskich, w których z ogromną skutecznością leczy się ludzi uzależnionych od narkotyków i alkoholu. Nie na rękę byłoby nawiązanie do tego, że wiele centrów chrześcijańskich pomaga sierotom i ubogim lub chorym. Nie, autor ma mroczną wizję wszystkich religii znajdujących się poza organizacją Świadków Jehowy. Jak mówi niejeden Świadek: „Lepszy jest najgorszy Świadek Jehowy od najlepszego wyznawcy innej religii”. Nic dziwnego, że będąc tak zaślepionym, anonimowy pisarz może podać następne myśli:



„Źródłem trudności nie jest religia sama w sobie, ale religia fałszywa. Jezus Chrystus wskazał, że religia fałszywa skłania ludzi do złego postępowania. Przyrównał ją do spróchniałego drzewa, które ››wydaje owoc bezwartościowy‹‹ (Mateusza 7:15-17). A jakie owoce wydaje religia fałszywa?”.



Czy rzeczywiście Zbawiciel „wskazał, że religia fałszywa skłania ludzi do złego postępowania” i „przyrównał ją do spróchniałego drzewa”? Przyjrzyjmy się tekstowi, na który się powołano:



„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi! Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce” (Mateusza 7:15-17, Biblia Warszawska).



Jak widać, Jezus Chrystus nie mówił tu nic o religii fałszywej! Ostrzegał przed fałszywymi prorokami. Niestety, to właśnie Świadkowie Jehowy wielokrotnie głosili fałszywe proroctwa. Oto kilka przykładów:



W książce The Time Is At Hand (Nadszedł czas), wydanej w 1889 roku zamieszczono m.in. następujące proroctwo:



„W rozdziale tym przedstawiamy dowody Biblijne wykazujące, że zupełny koniec Czasów Pogan, tj. ostateczny kres ich panowania w ramach dzierżawy, nastąpi R.. P. 1914; że ta data będzie ostateczną granicą panowania niedoskonałych ludzi” (ss. 76, 77 wyd. angielskiego).



Tak więc w roku 1914 oczekiwano zupełnego końca panowania ludzkiego na ziemi.



Z kolei w opublikowanej w 1917 roku książce The Finished Mystery (Dokonana Tajemnica) ogłoszono kolejne sensacyjne przepowiednie, a wśród nich:





„Również w roku 1918, kiedy Bóg będzie niszczył ogół kościołów i zabijał miliony członków kościelnych, stanie się, że ci, co uciekną przed zniszczeniem, zbliżą się do dzieł Pastora Russella, aby uczyć się o znaczeniu upadku ››chrześcijaństwa‹‹” (s. 484 wyd. angielskiego).



Zatem kres religii fałszywej miał według starych przepowiedni Towarzystwa Strażnica nastąpić już w 1918 roku. Skoro nie nastąpił wtedy, to może nie będzie miał miejsca w najbliższej przyszłości?



W opublikowanej w roku 1920 broszurze, zatytułowanej Milions Now Living Will Never Die (Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą) podano kolejną datę:



„Główną rzeczą, mającą być przywróconą, jest życie ludzkie; a ponieważ Pismo Święte stanowczo powiada, że nastąpi zmartwychwstanie Abrahama, Izaaka, Jakóba i innych mężów starego Zakonu i że oni otrzymają pierwsi łaskę, przeto możemy spodziewać się roku 1925-tym powrotu tych wiernych mężów Izraela ze stanu śmierci, gdy zostaną wskrzeszeni do życia i przywróceni do doskonałego stanu ludzkiego, oraz uczynieni widzialnymi, legalnymi przedstawicielami nowego porządku rzeczy na świecie.



[…] Możemy przeto z ufnością oczekiwać, że rok 1925-ty zaznaczy się powrotem Abrahama, Izaaka, Jakóba i wiernych proroków Starego Zakonu, a mianowicie tych, których apostoł wymienia w jedenastym rozdziale listu do Żydów – do stanu ludzkiej doskonałości.



[…] Opierając się tedy na argumentach powyżej wyłuszczonych, że stary porządek rzeczy, stary świat, skończył się, a zatem przemija, i że nowy ład nastaje, oraz że rok 1925-ty zaznacza się zmartwychwstaniem wiernych i zasłużonych mężów starożytności i początkiem odbudowy, słusznem będzie mniemać, że miliony ludzi z żyjących teraz na świecie będą jeszcze znajdować się na świecie w roku 1925–tym. A wtenczas, opierając się na obietnicach wymienionych w Słowie Bożem, musimy przejść do stanowczego i niezaprzeczonego wniosku, że miliony z żyjących teraz na świecie ludzi nigdy nie umrą” (s. 77-79 i 85-86 wyd. polskiego).



Z powyższego fragmentu wynika, że na 1925 rok stanowczo zapowiadano takie wydarzenia, jak zmartwychwstanie starożytnych mężów wiary oraz przejście mieszkańców ziemi do stanu nieśmiertelności.



Wiele lat później, bo w Strażnicy polskiej nr 18 z 1970 roku przepowiedziano, że w 1975 roku nastanie tysiącletnie Królestwo Chrystusa:





„Zupełnie niedawno poważni badacze Pisma Świętego ponownie przeanalizowali chronologię biblijną. Według ich obliczeń sześć millenniów życia ludzkiego na ziemi ma dobiec końca w połowie lat siedemdziesiątych. Zatem siódme millennium po stworzeniu człowieka przez Jehowę Boga powinno się rozpocząć przed upływem bieżącego dziesięciolecia. […]



Jeżeli Pan Jezus Chrystus ma być ››Panem i sabatu‹‹, to jego tysiącletnie panowanie musi być siódmym w serii okresów tysiącletnich, czyli millenniów (Mat. 12:8, NT). Tylko pod tym warunkiem będzie ono panowaniem sabatnim” (ss. 12 i 13).



Inne proroctwo głosiło, że nie przeminie pokolenie roku 1914, aż nastaną rządy Boże na ziemi. W związku z tym ciekawie wypada porównanie stopki redakcyjnej Przebudźcie się! z 8 października 1995 roku z odpowiednim fragmentem stopki Przebudźcie się! z 8 listopada 1995 roku. W pierwszym z tych czasopism m.in. napisano: „Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo”. Natomiast w następnym numerze czytamy: „Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy naszego Stwórcy, że obecny niegodziwy i pełen bezprawia system rzeczy zostanie zastąpiony przez nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo”. Nasuwa się wniosek, że Stwórca wycofał się z obietnicy dotyczącej ustanowienia nowego świata za życia pokolenia pamiętającego wydarzenia 1914 roku.



Jakie są owoce takich fałszywych proroctw? Na pewno bezwartościowe. Wielkie rozczarowanie ludzi, u których rozbudzano takie fałszywe nadzieje. Żal takich osób, że źle ułożyły swe życie, dostosowując swe plany do złudnych obietnic Strażnicy. Niektórzy starsi wiekiem ludzie ubolewają nad tym, że idąc za radą Towarzystwa Strażnica nie spłodzili dzieci, tak, że teraz nie ma się kto nimi opiekować. Inni żałują, że nie wstąpili w związki małżeńskie i borykają się z depresją wynikającą z uczucia samotności. Szereg osób chętnie cofnęłoby czas i nie zrezygnowałoby z wyższego, czy nawet średniego wykształcenia. Są i tacy, którzy nie podjęli wymaganego leczenia, gdyż liczyli na doskonałe uzdrowienie w Tysiącletnim Królestwie. Jednak najgorsze owoce fałszywych przepowiedni, to kompromitowanie proroctw Słowa Bożego w oczach słuchaczy przez tych, którzy przedstawiali się jako jedyni reprezentanci Boga. Jest to rzucanie złego światła na samego Stwórcę! Tymczasem obecni przywódcy Świadków nadal zapewniają nas, że jakieś wydarzenia są bardzo bliskie, choć Chrystus ostrzegał:



„Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!” (Łukasza 21:8, BW).



Chyba trudno nazwać prawdziwą religię, która głosiła tyle fałszywych proroctw w imieniu Boga? Niech czytelnik oceni to samodzielnie.







„Jakie owoce wydaje religia fałszywa?”



Pisarz przechodzi teraz do wyliczenia złych owoców „religii fałszywej”. Są one zgrupowane w trzech akapitach.



1. „MIESZA SIĘ DO POLITYKI I UCZESTNICZY W WOJNACH”.

2. „PROPAGUJE FAŁSZYWE NAUKI”.

3. „TOLERUJE NIEMORALNE POSTĘPOWANIE”.



1. „MIESZA SIĘ DO POLITYKI I UCZESTNICZY W WOJNACH”.



Odnośnie pierwszego punktu podano następujące informacje:



„W czasopiśmie Asiaweek czytamy: ››W całej Azji i w innych częściach świata żądni władzy duchowni cynicznie manipulują uczuciami religijnymi ludzi, by osiągać własne cele‹‹. W rezultacie, jak dodano, ››świat jest bliski obłędu‹‹. Znany amerykański kaznodzieja oświadczył: ››Żeby skończyło się zabijanie, trzeba najpierw pozabijać terrorystów‹‹. Co proponuje? ››Zlikwidujmy ich wszystkich w imię Pana‹‹. Tymczasem w Piśmie Świętym czytamy: ››Jeżeli ktoś twierdzi: ‘Miłuję Boga’, a jednak nienawidzi swego brata, to jest kłamcą‹‹ (1 Jana 4:20). Jezus powiedział nawet: ››Miłujcie swych nieprzyjaciół‹‹ (Mateusza 5:44). Czy znasz takie religie, których wyznawcy biorą udział w wojnach?”.



Wzmianka o żądnych władzy duchownych, którzy „cynicznie manipulują uczuciami religijnymi ludzi, by osiągać własne cele” jest mimo wszystko dość enigmatyczna. Nie wiemy, o jakich duchownych chodzi i o jakich kościołach jest mowa. Najwyraźniej nie są to zdrowe społeczności ewangeliczne, skoro celem ich przywódców jest zdobywanie władzy. Niewątpliwie wrzucanie do jednego worka wszystkich przywódców chrześcijańskich od dawna jest specjalnością pisarzy literatury Świadków. Nic nie wspominają o tysiącach wiernych pastorów i ewangelistów, którzy wiernie i z oddaniem głoszą Ewangelię łaski Bożej. Tacy bogobojni pasterze w ogóle nie dążą do zdobywania funkcji politycznych, gdyż są zadowoleni ze swego duchowego powołania. Wcale nie mieszają się w politykę, lecz leży im na sercu dobro ich kraju i narodu. Lecz o takich wspaniałych sługach Bożych traktat milczy.



Natomiast wymieniono znanego amerykańskiego kaznodzieję, który podżegał do zabijania terrorystów w imię Pana. Napiętnowano jego postawę wersetami mówiącymi o potrzebie miłowania bliźniego, a nawet nieprzyjaciela. Co o tym sądzić? Wspomniany kaznodzieja jest skrajnym przykładem niestosownego zaangażowania się w sprawy polityczne. Ponosi za to osobistą odpowiedzialność. Jego postawa nie przekreśla jednak jego grupy wyznaniowej, jako rzekomej „religii fałszywej”, ponieważ jego Kościół głosi wiele zdrowych i cennych nauk biblijnych, a w skład tej denominacji wchodzi wielu ludzi szczerze oddanych Bogu. Kilka lat .................
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#20 brooklyn_hunter

brooklyn_hunter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 464 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Sidarpointohajo

Napisano 2007-01-18, godz. 21:51

Video: False Religion's End is Near

Dołączona grafika
---------------------------------------------------------------------------------

"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."








Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych