152 replies to this topic

[[db]]

lol , nawet wtedy gdy ja-ateistka moge podejmowac próby "uświadamiania"?

Możesz być co najwyżej zakwalifikowana do kategorii "filozofów", z którymi nie warto i nie należy rozmawiać. Natomiast ze mną, Sebastianem i całą resztą ex-ów ŚJ ma oficjalny, kategoryczny zakaz rozmowy na tematy "duchowe" i za złamanie tego zakazu teoretycznie wylatuje z przenajświętszej tak samo jak za każdy inny ciężki grzech.

[Maryhna]

wow kategoria filozofów brzmi ciekawie

[pawel r]

Spoko, dla Świadków wszyscy co zadają za dużo pytań i za dużo rozważają są filozofami ja też na to wychodzi... w tym wypadku chyba jest zasada kto pyta ten błądzi

[marlena]

Ja wiem z doswiadczenia,ze Ci co za duzo pytaja,za wnikliwie dociekaja sieja herezje.Szkoda,ze nie widzieliscie przerazenia na twarzy mojej mamy gdy zaczelam wierzyc w to,ze istnieje zycie pozagrobowe i chcialam jej o tym powiedziec. Straszyla mnie gniewem bozym i wykluczeniem.Kto pyta znajduje prawde.

[pawel r]

A co teraz na to Twoja mama?

[słowiczek]

bardzo często jak się chcesz spytać kogoś ze zboru o jakiś werset i powiesz że Cię ciekawi czemu tak jest tłumaczony a nie inaczej, to odrazu dostaje się odp: "nie dociekaj bo zostaniesz odstępcą". Sam byłem świadkiem takiej argumentacji. A zatem Ci co zadają pytania to są filozofami i odstępcami:

[marlena]

A co teraz na to Twoja mama?

Ja odeszlam,a ona wciaz zyje w ciemni.Nadal z przerazeniem odnosi sie do moich przekonan i nie rozumie,ze to SJ pokazali mi gdzie szukac swiatla bozego. Bynajmniej nie u nich. Szanuje moja Mame ale zaluje jednego,ze nie moge z nia rozmawiac na tematy biblijne.Pewnie jeszcze wiecej bym dostrzegla niejasnosci.

[gwiazdka]

Czyli z Tobą, Maryhna i z Nocką wolno dyskutować, a ze mną i z gwiazdką nie wolno.

co za pech

[Profanka]

Wnikliwość jako grzech ! To dopiero !..hi..hi..hi.. Ciekawe co na to Pan Bóg.
Trzeba zaznaczyć , że tak się dzieje od wieków.
Czytam akurat "Imię róży" i bardzo mi znajome sa wywody niektórych braci z tamtego klasztoru...

[[db]]

Czytam akurat "Imię róży" i bardzo mi znajome sa wywody niektórych braci z tamtego klasztoru...

Baaarrrdzo dobra książka. Może niedługo przeczytam ją sobie po raz piąty, albo szósty

[homme_curieux]

w praktyce, ŚJ mają nakazane unikanie dyskusji ludźmi którzy wiedzą więcej od nich. Oczywiście, nikt się nie będzie kompromitował i nie napisze w strażnicy ani w NSK: "unikajcie dyskusji ludźmi, którzy wiedzą więcej od nich, bo Jezus zapowiedział, że objawi prawdę tylko prostaczkom, a zakryje ją przed mądrymi"...

to byłoby zbyt prostackie...

ale w praktyce, ŚJ unikają mądrzejszych a rozmawiają z głupszymi niż oni.

przykładowo, taki Włodek Bednarski, nigdy nie był ŚJ, a jest obłożony "nieformalnym zakazem".
Ktoś (bodajże brat_Jaracz) podawał nawet że słyszał ustne zalecenia na zebraniu, aby z nim nie gadać.
Oczywiście, nie ma na to paragrafu w strażnicy, jest "praktyczne wyczucie" ze strony starszyzny, która wie, że przy Włodziu wymięka...

znany jest mi też przypadek agnostyka, którego ŚJ unikają, bo zadawał za dużo pytań na temat stwarzania i potopu...

każdy kto prezentuje odpowiednio wysoki poziom, moze być obłożony nieformalnym zakazem...
to czy zostaniesz nim objęta, zależy od Twojej wnikliwości...

Ogladalem niedawno film "krolestwo Niebieskie" o walkach Krzyzowcow z muzulmanami :



Po jednej stronie stali "chrzescijanie" i wymachujac mieczami , toporami i innymi narzedziami sluzacymi do gloszenia prawdy o Jezusie krzyczeli : Bog jest z nami, Bog jest z nami,.............................



Po drugiej stronie stali muzulmanie i swoimi narzedziami do wychwalania Allacha wymachiwali krzyczac Wola Boza , Wola Boza .....................................



Pewien uczestnik forum twierdzi ze poznal prawde w kk i teraz moze sluzyc Jehowie w tym kosciele ktory pozbyl sie stopniowo Imienia Bozego ze swoich wydan biblii .



Jeszcze inni twierdza ze odeszli od nas wierzac i ufajac "Rozumowi ludzkiemu raczej niz Bogu "



Unikanie dysput z takimi ludzmi nie bedzie "unikaniem dyskusji z ludźmi, którzy wiedzą więcej od nas,"

Bedzie po prostu stosowaniem sie do zalecen biblijnych




1Tm 6:20 NS "O Tymoteuszu, strzeż tego, co ci powierzono, odwracając się od pustych mów, które bezczeszczą to, co święte, oraz od sprzeczności fałszywie tak nazywanej "wiedzy"."

[Sebastian Andryszczak]

nie ma to jak dobre samopoczucie Stefana

[pawel r]

homme_curieux nie ma to jak merytoryczna dysputa

Jak widać "sposób na murzyna" nadal aktualny u homme_curieux'a ;-) Zresztą co by zrobili SJ bez "letnich katolików" Nic, albo prawie nic. Nie było by na kim testować "nowych świateł". W końcu naukowcy by też dowiedzieli się jak przebiega implozja w sposób behawioralny.

Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-11-21, godz. 01:22

[Czesiek]

Unikanie dysput z takimi ludzmi nie bedzie "unikaniem dyskusji z ludźmi, którzy wiedzą więcej od nas,"

Bedzie po prostu stosowaniem sie do zalecen biblijnych


1Tm 6:20 NS "O Tymoteuszu, strzeż tego, co ci powierzono, odwracając się od pustych mów, które bezczeszczą to, co święte, oraz od sprzeczności fałszywie tak nazywanej "wiedzy"."

Homme Curieux
Co ciebie ciągnie do dyskusji z nami? Dlaczego nie pozostaniesz w swojej nauce, która odpowiada tak dokładnie temu, przed czym ostrzegał Paweł Tymoteusza

20. Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki,
21. Do której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami. Amen.
(1 Tym. 6:20-21BW)

sprzeczne twierdzenia wprowadzane pod pozorem jaśniejszego światła - przecież stare tak naprawdę nie zostało unieważnione, tylko delikatnie, aby się nikt nie zorientował zastąpione nowym.
Pusta mowa - nauka, która odwodzi od Boga i zbawienia jakie Bóg chce dać każdemu człowiekowi w Jezusie Chrystusie, a skierowanie ludzi do pracy głoszenia poprzez którą niby mają sobie zasłużyć na zbawienie.
Rzekoma nauka - głoszenie ewangelii jakiej nie znali apostołowie zamiast świadczenia o Jezusie Chrystusie i Zbawieniu jakie wyjednał poprzez okup na krzyżu.
odpadł od wiary - wiara w Jezusa Chrystusa zastąpiona posłuszeństwem "organizacji" i naukom CK

To, czego kazał unikać Tumoteuszowi apostoł Paweł dla ciebie będącego w "organizacji" jest codziennością.

[Maciej]

Pusta mowa - nauka, która odwodzi od Boga i zbawienia jakie Bóg chce dać każdemu człowiekowi w Jezusie Chrystusie, a skierowanie ludzi do pracy głoszenia poprzez którą niby mają sobie zasłużyć na zbawienie.
Rzekoma nauka - głoszenie ewangelii jakiej nie znali apostołowie zamiast świadczenia o Jezusie Chrystusie i Zbawieniu jakie wyjednał poprzez okup na krzyżu.
odpadł od wiary - wiara w Jezusa Chrystusa zastąpiona posłuszeństwem "organizacji" i naukom CK
To, czego kazał unikać Tumoteuszowi apostoł Paweł dla ciebie będącego w "organizacji" jest codziennością.

czesławie. ty w kółko to samo, ofiara złożona przez Jezusa w postaci jego doskonałego życia nie jest automatycznie zbawieniem. ona daje taką możliwość z której każdy może skorzystać. czy nie mamy być naśladowcami naszego Nauczyciela Jezusa Chrystusa. czyż on właśnie nie mówił iż Apostołowie mają "czynić uczniów", "ucząc ich zachowywać wszystkiego czego nauczył ich Jezus", czy jedną z najważniejszych rzeczy o których mówił Jezus nie była nauka o Królestwie Bożym.
jeśli tak, to kto dzisiaj tak postępuje ?
Czesławie starasz się być naśladowcą Jezusa ? podobnie jak jego uczniowie rozgłaszasz dobrą nowinę o Królestwie Bożym ? czy sam starasz się stawiać sprawy tego Królestwa na pierwszym miejscu w swoim życiu zgodnie z tym co mówił nasz wielki Nauczyciel ?

[pawel r]

Główną nauką jest o Królestwie Bożym? A ja myślałem że wszyscy żydzi czekali na zbawienie Dopiero efektem tego jest Królestwo Boże Cóż, zresztą wg WTS nie dane mi będzie być w tym królestwie bo nie jestem i nie będę SJ

[Czesiek]

czesławie. ty w kółko to samo, ofiara złożona przez Jezusa w postaci jego doskonałego życia nie jest automatycznie zbawieniem. ona daje taką możliwość z której każdy może skorzystać. czy nie mamy być naśladowcami naszego Nauczyciela Jezusa Chrystusa. czyż on właśnie nie mówił iż Apostołowie mają "czynić uczniów", "ucząc ich zachowywać wszystkiego czego nauczył ich Jezus", czy jedną z najważniejszych rzeczy o których mówił Jezus nie była nauka o Królestwie Bożym.
jeśli tak, to kto dzisiaj tak postępuje ?
Czesławie starasz się być naśladowcą Jezusa ? podobnie jak jego uczniowie rozgłaszasz dobrą nowinę o Królestwie Bożym ? czy sam starasz się stawiać sprawy tego Królestwa na pierwszym miejscu w swoim życiu zgodnie z tym co mówił nasz wielki Nauczyciel ?

Macieju to porównajmy do Biblii to głoszenie o Królestwie Bożym.

Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości,
Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,
(Kol. 1:12-13 BW)

Apostoł Paweł zapewniał Kolosan, że już przez Boga zostali wyrwani z mocy ciemności i przeniesieni do Królestwa umiłowanego Syna - wniosek - Pan Jezus już wtedy panował jako Król w swoim Królestwie.
WTS natomiast ogłasza, że władzę królewską Pan Jezus objął w 1914 roku i od tego momentu panuje w niebie. Kto kłamie, apostoł Paweł, czy WTS?

Czy w takim razie ogłaszając, że w 1914 roku Pan Jezus objął władzę królewską WTS głosi tą samą ewangelię o Królestwie Bożym co apostołowie, czy inną Ewangelię?

Czy głosząc to co głosi WTS nie podpada pod to, o czym pisał apostoł Paweł w Liscie do Galacjan 1,6-9?

A co oznaczają słowa, że Bóg już uczynił ich zdolnymi do uczestnictwa w dziedzictwie świętych w światłości, że już ich wyrwał? W jaki sposób to zrobił? Niech pokaże kontekst.

9. Dlatego i my od tego dnia, kiedy to usłyszeliśmy, nie przestajemy się za was modlić i prosić, abyście doszli do pełnego poznania woli jego we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu,
10. Abyście postępowali w sposób godny Pana ku zupełnemu jego upodobaniu, wydając owoc w każdym dobrym uczynku i wzrastając w poznawaniu Boga,
11. Utwierdzeni wszelką mocą według potęgi chwały jego ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości, z radością
12. Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości,
13. Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,
14. W którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów,
15. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia,
16. Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.
17. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane,
18. On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,
19. Ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości
20. I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego.
21. I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były,
22. Teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych,
23. Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą.
(Kol. 1:9-23 BW)

Ponieważ w Królestwie Bożym nie może być nic skalanego (grzesznego) dlatego w Jezusie Chrystusie mamy odkupienie i odpuszczenie grzechów, przez Jego krew przelaną na stauros (krzyżu) zostajemy pojednani z Bogiem, czyni nas grzeszników przez krew Swojego syna świętymi, niepokalanymi i nienagannymi - ZBAWIA NAS, ZRADZA NA NOWO Z WODY I DUCHA. Czyli tak naprawdę głoszenie o Królestwie Bożym, jest głoszeniem Ewangelii o Jezusie Chrystusie, o zbawieniu, o tym, że jedynie w ten sposób człowiek może się znaleźć w Królestwie Boga i Jego Syna.
Czy o tym głoszą śJ?

Poza tym, to właśnie ze zbawienia ma wynikać wytrwałość w wierze, dzięki której odziedziczymy żywot wieczny - dziedzictwo świętych w światłości do której już Bóg uzdalnia wierzących poprzez wyrwanie z mocy ciemności i przeniesieniu ich do Królestwa umiłowanego Syna.

A dodatkowo apostoł Paweł modli się o tych, których Bóg już zbawił (przeniósł do Królestwa Bożego) o to, aby doszli do pełnego poznania woli Boga i tego jak mają jako zbawieni postępować.
Czyli znowu odwrotna kolejność niż w "organizacji", gdzie musisz sobie zasłużyć na zbawienie swoim postępowaniem, tu najpierw jesteś zbawiony, abyś mógł postępować zgodnie z wolą Boga. i w "organizacji" najpierw musisz mieć poznanie, aby być miłym Bogy, ty apostoł Paweł pokazuje, że najpierw Bóg czyni ciebie zdolnym do społeczności z Nim, a potem następuje proces poznawania Boga i Jego woli.

Więc nie dziw się Macieju, że ja w kółko to samo piszę. Poza tym nigdzie nie pisałem, że ofiara Pana Jezusa zbawi automatycznie wszystkich ludzi, którzy tego nie chcą przyjąć. Każdy człowiek sam musi zdecydować poprzez wiarę, czy chce skorzystać z tego daru łaski, czy nie.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2006-11-22, godz. 07:40

[homme_curieux]

Homme Curieux
Co ciebie ciągnie do dyskusji z nami? Dlaczego nie pozostaniesz w swojej nauce, która odpowiada tak dokładnie temu, przed czym ostrzegał Paweł Tymoteusza

Co ciagnie mnie do dyskusji z niektorymi z was ?



1/ Mam nadzieje ze dostrzezecie ze Prawda nie jest tak skomklikowana aby trzeba bylo "studiow seminaryjnych" aby przyblizyc sie do Boga

2/ Ne wstydze sie tego ze jestem Swiadkiem Jehowy i nie zatajam swojego wyznania z obawy ze stane sie przedmiotem zartow i tematem dla przesmiewcow ( czego niestety ty sie obawiasz )



Co ciagnie mnie do komentowania postow niektorych z uczestnikow tego forum ?



Jestem czlowiekiem i bywa ze mnie ponosi gdy czytam posty wyznawcy/ow religii odpowiedzialnej/ych za

-wymordowanie xx (?) tysiecy dzieci ( dziecieca wyprawa krzyzowa, blogoslawienie dzieciakow idacych do walki, zachecanie do udzialu w "bratobojczych" walkach pomiedzy wspolwyznawcami , mordowanie "innowiercow" ............................................................. ) , zarzucajacych nam mordowanie swoich dzieci poniewaz chcemy przestrzegac wskazowek biblijnych .

[pawel r]

Ciekawe. HC z moich doświadczeń ilekroś rozmawiam z SJ też słyszę że wszystko jest proste tylko potrzebuję gruntownego studium biblijnego. No i pięknie do momentu kiedy zaczynam zadawac pytanie kiedy to okazuje się że to nie jest takie proste, a na brak argumentów słyszę następnie od wielu SJ że "czepiam się" albo to jest filozofia co mówię. Najzabawniejsze że najczęściej już same moje pytania sa traktowane jako filozofia. Więc to ma być to proste poznawanie Biblii?

Nikt tu nie zarzuca ŚJ postępowania wg. Biblii tylko te kwestie jakie włąsnie naucza WTS a nie są z nią związane. To dotyczy również transfuzji a co za tym idzie są ofiary. Ty to nazywasz trzymaniem się Biblii a my łamaniem Bożych nauk. Dlaczego HC kiedy mówi się o błędach ŚJ z przeszłości i obecnie to jest ok bo każdy gdzieś popelnia błędy ale kiedy te błedy występowały i występują w innych religiach to już to oznacza że te grupy są skreślone z tych gdzie niesie się słowo Boże? Inne wyznania przynajmniej w lepszym bądź gorszym stopniu starają się ponieść ciężar historii błędów jakie były i są natomiast u ŚJ było i jest wszytko ok. Dla mnie to hipokryzja.

[Abriella]

Ja tez jestem człowiekiem i mnie ponosi - kiedy pod wpływem propagandy i manipulowania SJ tyle ludzi marnuje sobie życie - to sa zywe, chodzące ofiary. Napewno bardziej cierpiące niz te które umarły w wyniku nie przyjecia krwi, bo ich cierpienie wciąż trwa.
To dzieci, którym odbiera sie dzieciństwo, wtłaczając poczucie winy od małego, odizolowane od rówieśników, ciągnięte na siłe na chrzescijanskie zebrania ( to nie suche fakty- wnuczek nie chce isc na zebranie z dziadkiem to potem dziadek przez m-c sie do niego nie odzywa )bo co inni powiedzą? Chełpią sie tym ze oni przyjmują chrzest w pełni swiadomie, z odpowiednim poziomem dojrzałosci duchowej, tylko tak nie ma w przypadku ich dzieci- bo one nie znaja nic innego- żeby dokonać wyboru trzeba wiedziec z czego sie wybiera... a na to niestety sie nie pozwala.
To młodzi ludzie którzy nie podejmowali studiow- teraz podobno sie coś zmieniło- rezygnowali z marzen, pasji, możliwości zdobycia gruntownego wykształcenia i szans na dostatnie życie , bo przecież sprawy królestwa na pierwszym miejscu.... Zaniechanie pewnych dziąłan i poddanie sie przeswiętej dziś rzutuje na ich całe zycie.
to również osooby niewłaściwie potraktowane przez starszych którzy za otrzymanie przywileju sprzedali by dusze diabłu. Zeby być autorytetem dla jakieś grupy trzeba sobą coś reprezentowac, a nie tylko chodzić w portkach i lizac d.... nadzorcy podróżującemu...
Do ofiar dolicz jeszcze tych,którzy sobie nie radzą z uczuciem wiecznego niedopisania, dołowaniem, potrzebą nieustannego bycia ponóżkiem innych, leczących sie psychiatrycznie czy podejmujących próby samobójcze ... bo gdy chca odejsc presja jest tak wielka!! A jeśli odejdą po takiej traumie nie umieją funkcjonowac normalnie, podejmowac decyzji, unikaja odpowiedzialnośći, bo nie wierzą we własne siły, gdyz delikatnie i pomalutku, niewiedząc kiedy zostali z nich odarci .... O tym sie nie mówi, ale to również są ofiary i o tym trzeba pamietac...Kiedy dodam jeszcze do tego tych który umarli odmawiając leczenia krwią... jak dla mnie tych ofiar jest stanowczo za dużo może więcej by sie uzbierało niz w wyprawach krzyżowych