Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Logo Strażnicy jest zastrzeżonym prawnie znakiem handlowym?


  • Please log in to reply
35 replies to this topic

#21 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-10-01, godz. 05:56

Tak jest w Polsce. A jak jest W USA? Tam WTS jest firmą i jako taka chyba ma znak towarowy swoich produktów?


Ostatni post w temacie: WTS jest stowarzyszeniem (przynajmniej tak wynikałoby z nazwy).

Na marginesie: firma to nie przedsiębiorca tylko [b]nazwa[b] przedsiębiorcy.

Śmieszą mnie zawsze wypowiedzi, że WTS w USA jest np. spółką akcyjną. Najprawdopodobniej jest stowarzyszeniem. Jeśli nawet posiada udziały/akcje jakichś spółek to spółki te nie są tym samym co WTS.
Podobnie jeśli ja założę spółkę, w której nawet będę jedynym udziałowcem/akcjonariuszem to spółka ta nigdy nie będzie mną.

#22 lightdrink

lightdrink

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 314 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-01, godz. 08:48

i taka myśl się mi nasuneło po przeczytaniu Ewy posta ;-) jeżeli to jest prawda, to czy czasem kasiasty snob nie mógby zarejstrowac sobie w Polsce wydawnictwa pod nazwą "Strażnica " lub coś w podobnym stylu ;-) ,

Chyba są duże szanse powodzenia, bo np. znalazłem w bazie Urzędu Patentowego wpis o ochronie znaków Coca Coli,


oto rekord z bazy danych:

Osoby
Rodzaj osoby Nazwa Miasto Adres Kraj
(72) Twórca Sadeghi F.Fred Sugar Land US
(72) Twórca Moore Roger Ian Missouri City US
(72) Twórca Mayers Jeffrey A. Palatine US
(73) Zgłaszający/Uprawniony The Coca-Cola Company Atlanta US
Pełnomocnik PATPOL Sp.z .o.o. ul.Nowoursynowsk a162 J

--------------------------------------------------------------------------------
Klasyfikacje
Typ klasyfikacji Symbol Edycja
(51) LOK 09-01

--------------------------------------------------------------------------------
Publikacje
Typ Data publikacji Numer
WUP 31-01-2003 01/2003

--------------------------------------------------------------------------------
Pierwszeństwa
Typ Data Oznaczenie Kraj
PIE (32) 02-11-1999 (30) US


Długo szukałem w bazie Towarzystwa Strażnica, ale śladu tego Tworu, Jezeli Cocacola musi rejestrować swoje znaki w Polsce to podobnie musi zrobić Towarzystwo, bo Towarzystwo Strażnica nie chroni porozumienie madryckie, regulujace międzynarodowe znaki towarowe, to wiem na 100%. :D :D :lol:

Użytkownik lightdrink edytował ten post 2006-10-01, godz. 08:54

Złamanie regulaminu Forum. Konto zawieszone.

#23 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-01, godz. 09:11

Śmieszą mnie zawsze wypowiedzi, że WTS w USA jest np. spółką akcyjną. Najprawdopodobniej jest stowarzyszeniem. Jeśli nawet posiada udziały/akcje jakichś spółek to spółki te nie są tym samym co WTS.
Podobnie jeśli ja założę spółkę, w której nawet będę jedynym udziałowcem/akcjonariuszem to spółka ta nigdy nie będzie mną.


Pewnie, że jest to śmieszne, wziąwszy pod uwagę, że pastor sprzedawał akcje tego stowarzyszenia. Ale co kraj to obyczaj.
Czesiek

#24 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-10-01, godz. 11:03

czyli zakładamy sobie działalność gospodarczą pod nazwa "Strażnica"(np. knajpę ;-) ) zastrzegamy sobie nazwe "Strażnica" i informujemy Nadarzyn, że od dnia dzisiejszego takowa nazwa posługujemy się ;-) i szlag ich trafia ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-10-01, godz. 11:04

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#25 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-01, godz. 11:07

Aby uświadomić sobie absurdalność sytuacji, do słów Cześka dodajmy, że wyboru prezesa dokonywano przez głosowanie akcjami bądź udziałami. Po śmierci Russella, kwalifikowaną większością iluś tam % udziałów (o wartości 10 dolarów każdy), wybrano pierw Rutheforda a potem Knorra.

Podkreślam, że o wyborze następcy NIE decydował Duch Święty, ale "PRZE NAJŚWIĘTSZE" ;) DOLARY...

Knorr zmienił zasady wybierania władz, stąd już Franz, Henschel i Adams byli wybierani w inny sposób.

Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2006-10-01, godz. 11:16


#26 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-01, godz. 11:51

Sebol, knajpa jak knajpa, wyobraź sobie loterię hazardową "Strażnica" albo punkt krwiodawstwa "Strażnica" :P

#27 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-10-01, godz. 11:53

Jeśli chodzi o dalszą część twego postu to niestety, w domu możesz robić, co ci się podoba


Ups, nie do końca jest tak jak napisałam (dlatego, niestety, muszę sprostować):

Art. 23 k.c: „Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach".

Art. 43 k.c: „Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych".

Tak więc gdyby Strażnica - Towarzystwo Biblijne i Traktatowe. Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w jakiś sposób dowiedziało się o twoich poczynaniach i poczuło się nimi dotknięte to bez względu na to, czy robiłeś to w domu, czy publicznie, jak najbardziej mógłbyś zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej (w tym ostatnim przypadku również karnej).

Pewnie, że jest to śmieszne, wziąwszy pod uwagę, że pastor sprzedawał akcje tego stowarzyszenia. Ale co kraj to obyczaj.

Czy ja piszę niewyraźnie po polsku? Ja zastanawiałam się nad formą prawną, w jakiej WTS działa dzisiaj na terenie USA.

Napisałam, że WTS działa najprawdopodobniej w formie stowarzyszenia. "Society" to dosłownie "towarzystwo", niemniej w Polsce stowarzyszenia często noszą w swych nazwach słowo "towarzystwo". Jak jest w Stanach, nie wiem. Poza tym występują tam różne rodzaje spółek nieznanych polskiemu prawu. Być może istnieje też forma mieszana stowarzyszenia i spółki, ale tego nie wiem.

Proponuję różnym "specjalistom" dokładnie sprawdzić tę nieszczęsną formę. Jak również, czy ew. akcje sprzedawane przez WTS to jego akcje, czy spółek, których jest akcjonariuszem (subtelną różnicę wyjaśniłam w poprzednim poście).

Mam też wielką prośbę do różnych pseudoznawców, żeby, jeśli odkryją, że w USA działa spółka pod nazwą np. WTS Co. nie wyskakiwali z rewelacjami, że WTS to jednak spółka akcyjna. Każda osoba prawna może sobie założyć spółkę, umieścić w jej firmie swoją nazwę i do tego skrót np. "sp. z.o.o." lub "SA" przez co jeden podmiot nie staje się tożsamy z drugim. Ja też sobie mogę założyć spółkę, umieścić w jej nazwie swoje imię i nazwisko, odpowiedni skrót, przy czym w cudowny sposób ta spółka nie stanie się tym samym, co ja.

Proponuję więc sprawdzić to dokładnie. Mnie ten temat nie interesuje, niemniej mam wrażenie, że jest to klasyczny przykład na to, co mówił Olo: podawania półprawd i niesprawdzonych informacji. Gdzieś coś dzwoni, tylko kolejny pseudospecjalista nie wie, gdzie.

#28 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-01, godz. 12:02

Nie uważam się za znawcę tematu, chcę tylko wyrazić jedną wątpliwość co do słów Ewy...
Rozumiem różnicę między spółką a jej udziałowcem lub założycielem, ale chcę dopowiedzieć, że samo używanie w Polsce słowa "towarzystwo" niekoniecznie musi świadczyć o formie prawnej, wykluczającej "bycie spółką".

Przykład: AMPLICO LIFE jest spółką akcyjną zajmującą się ubezpieczeniami. Ich nazwa polska zawiera określenie "Towarzystwo" ("AMPLICO LIFE Pierwsze Amerykańsko-Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i Reasekuracji SA"). Chodzi mi o to, że podmiot używający w nazwie słówka "Towarzystwo" może okazać się spółką prawa handlowego (w tym przypadku spółką akcyjną"

Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2006-10-01, godz. 12:08


#29 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-10-01, godz. 14:07

No nie, muszę to jeszcze sprostować:

Nie uważam się za znawcę tematu, chcę tylko wyrazić jedną wątpliwość co do słów Ewy...
Rozumiem różnicę między spółką a jej udziałowcem lub założycielem, ale chcę dopowiedzieć, że samo używanie w Polsce słowa "towarzystwo" niekoniecznie musi świadczyć o formie prawnej, wykluczającej "bycie spółką".

Przykład: AMPLICO LIFE jest spółką akcyjną zajmującą się ubezpieczeniami. Ich nazwa polska zawiera określenie "Towarzystwo" ("AMPLICO LIFE Pierwsze Amerykańsko-Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i Reasekuracji SA"). Chodzi mi o to, że podmiot używający w nazwie słówka "Towarzystwo" może okazać się spółką prawa handlowego (w tym przypadku spółką akcyjną"


W Polsce każda spółka prawa handlowego musi zawierać w nazwie (firmie) stosowne oznaczenie: spółka jawna, spółka partnerska, spółka komandytowa, spółka komandytowo-akcyjna, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółka akcyjna.

Jeśli coś ma w nazwie "Towarzystwo" a nie ma żadnego z w/w oznaczeń to znaczy, że najprawdopodobniej jest stowarzyszeniem, ale na pewno nie jest żadną spółką.


Niech ktoś na litość boską sprawdzi dokładnie tą formę prawną WTS w Stanach, a później wyjeżdża z pseudorewelacjami.

#30 lightdrink

lightdrink

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 314 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-01, godz. 16:25

Ups, nie do końca jest tak jak napisałam (dlatego, niestety, muszę sprostować):

Art. 23 k.c: „Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach".

Art. 43 k.c: „Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych".

Droga Ewo, osoba fizyczna, a np. spółka zoologiczna czyli tzw. z o.o. lub spółka akcyjna, to dwie różne sprawy, w/w praw mógłby dochodzić twórca loga Strażnica lub jego spadkobiercy, ale żeby dochodzić tych praw - to co się publikuje np. w czasopiśmie, trzeba podpisać imieniem i nazwiskiem z takim oto znakiem ©. Towarzystwo tego nie robi, bo może twórca loga Strażnica już nie żyje i niezostawił testamentu lub może ze względu, że nie publikuje się nazwisk innych twórców, a ochronę tych wartości twórczych bieże na siebie Towarzystwo, widać jak nieskutecznie. :D :D :lol:
Złamanie regulaminu Forum. Konto zawieszone.

#31 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-10-01, godz. 17:52

Wiadomo, że Russel w 1879r. zaczął wydawac czasopismo pod nazwą Strażnica ! jednak Polacy byli lepsi ;-) bo zaczeli wydawać Strażnicę juz w 1861r ;) polska Strażnica czyżby Russel ukradł pomysł na tytuł ;-) ? oto prezentuje Nr2 z 1861r. Numer 1 chyba dzwigną Russel?;-)

Dołączona grafika

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-10-01, godz. 17:57

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#32 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2006-10-03, godz. 08:14

ja tylko tak informacyjnie - do rejestracji w UPRP nie potrzeba wielkiego snoba, ostatnio rejestrowałem nazwę systemu komputerowego wraz z logotypami - koszt około 500 zł.
destination: ..::SALSERO::..

#33 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-05, godz. 17:40

Napisałam, że WTS działa najprawdopodobniej w formie stowarzyszenia. "Society" to dosłownie "towarzystwo", niemniej w Polsce stowarzyszenia często noszą w swych nazwach słowo "towarzystwo". Jak jest w Stanach, nie wiem. Poza tym występują tam różne rodzaje spółek nieznanych polskiemu prawu. Być może istnieje też forma mieszana stowarzyszenia i spółki, ale tego nie wiem.

Proponuję różnym "specjalistom" dokładnie sprawdzić tę nieszczęsną formę. Jak również, czy ew. akcje sprzedawane przez WTS to jego akcje, czy spółek, których jest akcjonariuszem (subtelną różnicę wyjaśniłam w poprzednim poście).

Mam też wielką prośbę do różnych pseudoznawców, żeby, jeśli odkryją, że w USA działa spółka pod nazwą np. WTS Co. nie wyskakiwali z rewelacjami, że WTS to jednak spółka akcyjna. Każda osoba prawna może sobie założyć spółkę, umieścić w jej firmie swoją nazwę i do tego skrót np. "sp. z.o.o." lub "SA" przez co jeden podmiot nie staje się tożsamy z drugim. Ja też sobie mogę założyć spółkę, umieścić w jej nazwie swoje imię i nazwisko, odpowiedni skrót, przy czym w cudowny sposób ta spółka nie stanie się tym samym, co ja.

Proponuję więc sprawdzić to dokładnie. Mnie ten temat nie interesuje, niemniej mam wrażenie, że jest to klasyczny przykład na to, co mówił Olo: podawania półprawd i niesprawdzonych informacji. Gdzieś coś dzwoni, tylko kolejny pseudospecjalista nie wie, gdzie.


Po takim apelu zacząłem sprawdzać, co oficjalnie o sobie pisze WTS i niestety, to co znalazłem niewiele wyjaśnia, a wręcz zaciemnia sprawę. Oto fragment wypowiedzi z książki Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego":

Dostosowywanie się do zasad teokratycznych
Dnia 8 stycznia 1942 roku, w połowie drugiej wojny światowej, zmarł Joseph F. Rutherford, a trzecim prezesem Towarzystwa Strażnica został Nathan H. Knorr. Organizacja musiała się zmagać z ogromnymi trudnościami: w wielu krajach zdelegalizowano jej działalność, motłoch pod pokrywką patriotyzmu atakował Świadków, zamykano ich też w aresztach za rozpowszechnianie literatury biblijnej podczas publicznej służby kaznodziejskiej. Czy w tak krytycznym okresie dokonanie zmian w sposobie zarządzania nie przyhamuje tempa działalności? Bracia odpowiedzialni za dzieło prosili Jehowę o kierownictwo i błogosławieństwo. Pragnęli poddawać się Boskiemu przewodnictwu, toteż ponownie zbadali strukturę organizacyjną, żeby się przekonać, czy w jakichś dziedzinach nie można by jeszcze ściślej dostosować się do dróg Jehowy.

Nieco później, w roku 1944, w związku z dorocznym walnym zgromadzeniem Towarzystwa Strażnica odbyło się w Pittsburghu wstanie Pensylwania spotkanie służbowe. W dniu 30 września, jeszcze przed zebraniem statutowym, wygłoszono szereg niezwykle ważnych przemówień, które wyjaśniały, co Pismo Święte mówi o organizacji sług Jehowy. Szczególną uwagę poświęcono Ciału Kierowniczemu. Podkreślono wówczas, że w każdej korporacji, którą się posługuje klasa niewolnika wiernego i roztropnego, muszą obowiązywać zasady teokratyczne. Wyjaśniono, iż nie wszyscy "poświęceni" członkowie ludu Bożego należą do oficjalnie zarejestrowanego stowarzyszenia. Ono ich tylko reprezentuje, występując w ich imieniu jako narzędzie prawne. Zważywszy jednak na to, że Towarzystwo prowadzi działalność wydawniczą, dostarczając Świadkom Jehowy literaturę niosącą oświecenie duchowe, siłą rzeczy istnieje logiczny, ścisły związek między Ciałem Kierowniczym a zarządem i prezydium tego prawnie zarejestrowanego Towarzystwa. Czy pod każdym względem opiera się ono na zasadach teokratycznych?

W myśl statutu osoba, która złożyła na rzecz Towarzystwa datek o łącznej wysokości 10 dolarów, była uprawniona do głosowania przy wyborze członków zarządu oraz prezydium. Być może owe datki uznawano za dowód szczerego zainteresowania działalnością organizacji. Takie rozwiązanie stwarzało jednak określone trudności. Brat Knorr, prezes Towarzystwa, wyjaśnił: "Z postanowień statutu mogłoby wynikać, że przynależność do ciała kierowniczego zależy od datków na rzecz zarejestrowanego Towarzystwa. Jednakże zgodnie z wolą Bożą nie powinno tak być wśród tych, którzy naprawdę są Jego wybranym ludem".

Trzeba przyznać, że największy wkład finansowy, fizyczny i myślowy w działalność Towarzystwa wniósł Charles Taze Russell, który przez pierwsze 32 lata istnienia tej korporacji odgrywał czołową rolę w ciele kierowniczym. Jednakże to nie udział pieniężny zadecydował o tym, iż Pan się nim posługiwał. W oczach Bożych Russell stał się godny tej służby ze względu na swe całkowite oddanie, niestrudzoną gorliwość, bezkompromisowe opowiadanie się po stronie Królestwa oraz niezłomną lojalność i wierność. W organizacji teokratycznej znajduje zastosowanie zasada: "Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak mu się spodobało" (I Kor. 12:18). Toteż brat Knorr wyjaśnił: "Ponieważ jednak według statutu uprawnienia do głosowania nabywają osoby przekazujące fundusze na działalność Towarzystwa, prowadzi to raczej do zaciemnienia lub naruszenia tej zasady teokratycznej w odniesieniu do ciała kierowniczego, a ponadto może mu zagrażać lub utrudniać jego działanie".

W związku z tym 2 października 1944 roku na walnym zgromadzeniu wszystkich uprawnionych do głosowania udziałowców Towarzystwa jednomyślnie postanowiono dokonać zmian w statucie i ściślej dostosować go do zasad teokratycznych. Odtąd liczba członków nie była już nieograniczona - grono to miało się składać z 300 do 500 mężczyzn, wybieranych przez zarząd, i to nie na podstawie ich wkładu pieniężnego, lecz ze względu na to, że są dojrzałymi, aktywnymi, wiernymi Świadkami Jehowy, którzy pełnoczasowo uczestniczą w działalności organizacji lub gorliwie pełnią. służbę kaznodziejską w zborach Świadków Jehowy. Owi członkowie mieli wybierać zarząd, a ten z kolei wyznaczał prezydium. Te nowe postanowienia weszły w życie rok później, w dniu 1 października 1945 roku. Okazały się skuteczną ochroną w epoce, w której osobnicy o wrogich zamiarach za pomocą sprytnych manipulacji przejmowali nadzór nad różnymi przedsiębiorstwami, a potem tak je reorganizowali, by służyły ich własnym celom.


Pogrubienia i podkreślenia moje.

Co ciekawe, ta reorganizacjia i dostosowanie do zasad "teokratycznych" było tak skuteczne, że kilkadziesiąt lat później wiceprezes F. Franz musiał uczyć"psa, aby merdał ogonem, a nie żeby ogon merdał psem", jak to pięknie zobrazował stosunki i zależności panujące pomiędzy CK i zarządem korporacji. A kolejną reorganizację w WTS-e przeprowadzono pod koniec lat 90 zeszłego stulecia i nadal musiano dostosowywać stosunki zarząd - CK do zasad "teokratycznych".

Zastanawia mnie też to, co to za ludzie i w jaki sposób przejmowali nadzór nad przedsiębiorstwami WTS-u.
Czesiek

#34 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-06, godz. 17:10

czy ja dobrze czytam? Zarząd wybiera grono 300-500 osób, a potem grono 300-500 osób wybiera zarząd?
na chłopski rozum, coś mi tutaj nie gra...
tak było w 1944 roku, a jak jest obecnie?

#35 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-07, godz. 12:03

czy ja dobrze czytam? Zarząd wybiera grono 300-500 osób, a potem grono 300-500 osób wybiera zarząd?
na chłopski rozum, coś mi tutaj nie gra...
tak było w 1944 roku, a jak jest obecnie?


Sebastian
przecież wiesz, że to jak funkcjonuje CK jest ściśle tajne i dopóki znowu ktoś nie "puści farby" to nikt się nie dowie jak jest faktycznie.
Czesiek

#36 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-10-09, godz. 10:59

Tu jest rozwiazanie zagadki:



Link


A co to jest non-profit corporation wyjasniono szczegółowo tutaj
(to jest instrukcja jak się taka rzecz zakłada)

Link
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych