Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy ŚJ mają swoją demonologię?


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2003-12-20, godz. 19:16

Co wiadomo na ten temat, bo mi nic, a zostałem poproszony o coś na ten temat, więc jeśli łaska to proszę o jakieś informacje na ten temat.

#2 Zuza

Zuza

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 133 Postów

Napisano 2003-12-26, godz. 09:32

Nie mają. Biblia nie wspomina o imionach demonów chyba ani razu (poza dwiema spornymi wzmiankami, ale o nich za chwilę). Większość przekazów, na których zbudowano demonologię żydowską, a potem chrześcijańską, pochodzi z midraszy i innych źródeł pozabiblijnych a te jak wiadomo ŚJ odrzucają.

Owe dwie sporne wzmianki, o których wspominam, to Lilith i Lucyfer. Lilith ŚJ tłumaczą w PNŚ jako "kozłowaty demon". Natomiast Lucyfer nawet w innych przekładach jeśli dobrze pamiętam to nie występuje bezpośrednio tylko jest mowa o "Jutrzence" bo tak bardziej pasuje do narracji, a jedynie w przypisach podaje się, że Jutrzenka to inaczej Lucyfer.

Nie wiadomo mi nic, by ŚJ prowadzili jakiekolwiek dociekania w dziedzinie demonologii.

#3 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2003-12-27, godz. 08:17

Owe dwie sporne wzmianki, o których wspominam, to Lilith i Lucyfer. Lilith ŚJ tłumaczą w PNŚ jako "kozłowaty demon". Natomiast Lucyfer nawet w innych przekładach jeśli dobrze pamiętam to nie występuje bezpośrednio tylko jest mowa o "Jutrzence" bo tak bardziej pasuje do narracji, a jedynie w przypisach podaje się, że Jutrzenka to inaczej Lucyfer.



Co do Lilith, to chyba nigdy nie przypisywali temu "imieniu" jakiegoś demonicznego znaczenia, ale prawdą jest, że w NW zazwyczaj oddaje się ten wyraz przez "kozłowate demony". Jednak według "Insight on the Scriptures" ma ono związek z tzw. ofiarowaniem 'kozła dla Azazela', czyli ceremonialnego obrzędu symbolicznego przeniesienia grzechów ludu na kozła i wypędzenie go z owymi grzechami na pustynię. Jest też kilka wzmianek o "kozlowatych demonach" zamieszkujących pustynne rejony, jednak ich tożsamość jest niesprecyzowana.

Odnośnie Lucyfera "światło" zmieniło się już kilka ładnych miesięcy temu, i obecnie ŚJ nie uważają, że Lucyfer to imię Szatana czy innego demonicznego anioła.
Jest to dośc znaczna zmiana zaptrywań, gdyż od czasów Sędziego Towarzystwo jednoznacznie kierowało uwagę na to, że najprawdopodobniej jest to osobiste imię Diabła.
Sędzia nazywał go pieszczotliwie z hebrajska - Heylel.
Ale to już historia...
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#4 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-07-08, godz. 22:40

Za to demony krążą wokół zborów i poszczególnych osób. Nikt nie docieka ich - demonów - charakteru i może dobrze. W końcu poznawać powinniśmy Boga a nie demony. Co ciekawe, demony są też w tzw niezależnym myśleniu. Gdy tylko czlowiek przestanie myśleć dokładnie tak samo jak pisze Strażnica to juz sie demony do niego dobieraja. Nawet gdyby czytał Biblię codziennie. I to jest bardzo ciekawe hi hi hi... :D
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#5 teo

teo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2005-07-09, godz. 07:02

fakt tez ze demony sluza jako element zastraszania.
mowi sie o nich bardzo czesto i sie je personifikuje.
jak w kazdej religi lęk jest niedozownym elementem mobilizującym

#6 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-08, godz. 10:50

A SJ zarzucaja katolikom straszenie Bogiem, ktory meczy ludzi (zlych ludzi) w piekle...jakby sami nie glosili, ze kazdy katolik (i nie tylko on) ktory sie nie nawroci na jedyna, sluszna "Prawde Tow. Straznica" zostanie zgladzonyw Armagedonie- przez tegoz wlasnie Boga...
I po co wtedy demony?? :unsure:
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#7 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2005-08-09, godz. 18:41

Świadkowie Jehowy mają swoją "demonologię". Piszę "demonologię" ponieważ bardzo wiele terminów posługują zamienie. Np nie używają słowa demonologia lecz spirytyzm i nie ważne często do czego się to odnosi poprostu jest to spirytyzm. To jest ich najważniejsze słowo w określaniu prawie wszystkiego. Przekonałem się o tym w dyskusji niedawno :ph34r:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#8 metalowa_glowa

metalowa_glowa

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 75 Postów

Napisano 2005-08-11, godz. 09:52

łeeee...lipa, co to za świat bez demonów? nie ma się czego bać...bo bać się boga i jednocześnie w niego wierzyć, to hm...mi to szantażem pachnie:) albo niezbyt czystym ultimatum....
ale ja nie o tym...gdzieś już kiedyś obiło mi się o uszy/oczy imię Lilith...czy to czasem nie była kobieta stworzona przed Ewą, tak samo jak Adam? no i ona zbuntowała sie i nie chciała służyć Adamowi(najwyraźniej nie był taki wspaniały:)) i uciekła z Raju...czy jakoś tak ta historyjka leciała




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych