No ja mam taką inicjatywę oddolną, tylko pewnie Towarzystwo Strażnica jej nie rozpatrzy,Zapewniam Cię, że większość głosicieli chomikuje "na wszelki wypadek". Sam próbowałem w pracy od drzwi do drzwi wciskać jakieś przeterminowane czasopisma, wygrzebane z szafy, ale nie zawsze się dawało. Niektórzy naprawdę mają imponujące "zapasy", które... na przykład butwieją na strychu.
w naszym kraju, odstępców i wykluczonych jest prawie tyle samo co głosicieli, a spora większość jest zainteresowana publikacjami Towarzystwa. Projekt pro-ekologiczny jest następujący: należy udostępnić publikacje na serwerze Towarzystwa, napisać odpowiedni skrypt, który będzie nadzorował pobieranie publikacji w wersji elektronicznej i pobierał na bezpiecznej stronie SSL dobrowolne datki z kart kredytowych.
Na pewno skorzystają na tym: środowisko naturalne, odstępcy, bracia nieczynni, bracia zapracowani (np. nigdy nie skompletowałem całego rocznika Strażnicy, sługa literatury był tak złośliwy, że rozdawał gazetki innym głosicielom) bracia chorzy, których nikt nie odwiedza i wielu innych sympatyków, no i archiwa elektroniczne praktycznie nie zajmują miejsca. Takie działanie będzie chronić środowisko, a czas który przeznaczam w tej chwili na skanowanie najnowszych publikacji mógłbym wykorzystać na zbieranie grzybów w lesie. Tu należy się pochwała dla portalu watchtower.org.pl - to naprawdę pro-ekologiczny portal, niewolnik ma się od kogo uczyć o e-wydawnictwach.