Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co jest prawdą dla Ciebie?


  • Please log in to reply
37 replies to this topic

Ankieta: Co jest prawdą dla Ciebie?

Biblia i tylko Biblia

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Nauka i naukowe fakty

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Ty, ustalasz kryteria Prawdy samodzielnie, czerpiesz z roznych zrodel

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Tradycja, to w czym zostales wychowany i tego sie trzymasz

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-27, godz. 13:55

Czesiu. mnie się wydaje, że to jest już chyba jakieś uprzedzenie. chcesz mnie utwierdzić w przekonaniu, że głosiciel ślepo "wierzy" w to czego go się naucza, a następnie nie podejmuje żadnych działań wiedząc, że może się to skończyć KS-em ?. Pamiętam jak jeszcze bedąc członkiem społeczności KK zacząłem poznawać wierzenia ŚJ. ktoś mi zechciał pomóc ? bynajmniej. podjęto bardzo nieudolne próby, a koronnym argumentem miał być ten, abym przestał zadawać się z "sekciarzami". i tak niestety wygląda podejście do wyjaśniania "wątpliwości" w wielu społecznościach. u ludzi pojawiają się różne pytania i niektóre zagadninia są również omawiane w czasopismach. swoją drogą ciekawi mnie co na dzień dzisiejszy "spędza sen z powiek" wątpiącym w nauki WTS-u. kwestię krwi pomijam, bo ona zawsze była dyskusyjna :)

Jak widzę Macieju to bardzo szybko skonsultowałeś pytania ze starszymi w zborze twojej żony.
A może wolisz się nie spytać, bo po co miałoby gryźć twoje sumienie to, że bronisz organizacji o działaniu której niewiele wiesz.
I znowu to samo KK i KK. A może tak wyjdziesz ponad porównywanie "organizacji" i KK a zaczniesz porównywać nauczanie CK do tego, co głosi Biblia. Może zaczniesz badać konkretnie to co się dzieje w "organizacji" w oparciu o Biblię.
Bo to ciągłe odwoływanie się do KK jedynie pokazuje twoje uprzedzenia do tego kościoła i co najwyżej twój lęk, że "organizacja" może być taka sama.
Czesiek

#22 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-11-27, godz. 17:16

Tak, z tej ankiety nic nie wynika (coz, moja pierwsza ankieta) no ale nic, tak naprawde liczy sie tutaj dyskusja.

#23 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-11-28, godz. 00:58

Nie szukaj prawdy, po prostu odrzuć swoje poglądy. Dobre, czyz nie? http://www.rzb.pl/rz...m...sc&start=15

#24 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-28, godz. 05:04

.a ja mysle ze do tematu prawda trzeba podejsc najpierw z humorem a potem na powaznie juz po taki lekkim odprezeniu, przewietrzeniu synapsow dreszczem usmiechu itp.
wiec sprobuje..... czy ze najpierw zartem
jest wiele roznych prawd:
1. calo prowda
2. naga prawda
3. gowno prawda
4. ino prowda
5. tyz prowda
6.

i jak juz tak przewietrzylem te synapsiki to sprobuje na powaznie

hmmmm hmmmmm hmmmmm kurcze to jednak trudniej niz strugac wariata

mysle ze jesli mowiny o prawdzie nalezy zapytac (nie jak pilat sarkastycznie, ze wzgarda) ale na powaznie czy istnieje cos takiego jak prawda absolutna. pewnie niektorzy sie ze mna nie zgodza ; jedni tylko dlatego ze jestem SJ inni z wyzszych wzgledow, ale dla mnie prada absolutna zawarta zostala przez Stworce na kartach biblii. i tu od razu odnioste sie do wypowiedzi ktoregos z przedmowcow ze jak sie wierzy w biblie to trzeba zapomniec prawa fizyki... smieszne to i takie dziecinne!! to prawda Biblia nie jest podrecznikiem fizyki, nie jest tez zrodlem prawdy z dziedziny chemii i przyrody. daleko jej do podrecznika kucharskiego i prawa pracy. nie w tym celu zostala przeciez spisana. nie ma w niej jednak sprzecznosci z prawdami o prawach fizyki, astonomii i przyrody. Jakiekolwiek przez stulecia funkcjonowaly *prawdy* na temat krztaltu ziemi i jej polozenia w uniwersum, biblia podawala zawsze te jedna prawde , ktora potem zobaczylismy wlasnymi oczami dzieki inzynierom i naukowcom (fotografie, relacje telewizyjne). Bog jest zrodlem tej prawdy absolutnej.
Nam sie czasami zdawalo (w obszerze prawdy religijnej) ze cos juz wiemy. Myslal tak Russel ze swoja piramida . myslal tak Rutheford ze swoim zmartwychwastaniem prorokow w 1925. A Jehowa sie tylko poblazliwie z nich smial. no moze raczej nie smial tylko usmiechal. Bardziej cenil ich szczere intencje odszukania tej prawdy i przyblizenia sie do jej boskiego zrodla. I tak bylo z wieloma innym *prawdami*

Te *prawdy* byly jak przyjaciele: * z Zosia najlepiej nam sie bawilo w piaskownicy* i *Tadkiem skakalo po drzewach* , z *piotrem rozmawialo o Gosi, ktora wlasnie pokochalem* skolei z *Andrzejem zrobilem swoj pierwszy w zyciu prawdziwy interes*. Tak ci ludzie byli nam potrzebni w parciu do dojzalosci spolecznej, fizycznej i emocjonalnej. I niech ktos mi powie dzis ze nie kochalem tej Gosi??!! to prawda Irene kochalem jeszcze bardziej lub inaczej bo jako dojrzaly facet ale gdyby nie ta Gosia czy dostrzeglbym w Irenie to co mnie tak w niej pociagalo??? Sa prawdy dzieciecego swiata. Prawdyokresu dojrzewania i prady ktorymi zatruwamy zycie wlasnym dzieciom, prawdy doroslych.

I tak wlasnie widze prawde. ona rosnela z nami, ba rosnie nadal!!!
Na poziomie organizacji jest podobnie. Kiedys prawda bylo to co powiedzial Russel a dzis z rozzewnieniem wspominamy jego biala brode i milosc do prawdy ale dobrze wiemy jak bardzo sie mylil. Czy bog tez to widzial??? a czy potrzeba odpowiedzi na to pytanie?? Czy bez 1914 1918 1925 i inych dat umielibysmy czuwac bynas dzien nie zaskoczyl??? moze JEhowa pozwalal na te tymczasowe prawdy by dac nam czas na dojrzenie do tej JEGO prawdy ze nie dla dnia mamy mu sluzyc lecz z milosci i nie ze strachu przed armagedonem tylko z wdziecznosci za okup. czy jako duchowe dzieci umielibysmy to pojac???? czy nie potrzebowalismy tej Gosi by docenic Irene???? a ja mysle ze te daty to najpiekniejsza karta w historii badaczy i SJ bo ona pokazala ze my czuwalismy czekajac na Milenium z nas zlodzeij koldry nie sciagnol bo my wstalismy kilka razy nadaremnie ale jak przyjdzie czas to bedziemy w pelni gotowi. Kto dzis jeszcze czeka na milenium???? ci ktorzy bezczelnie dzis nam zarzucaja daty konca niewiedza nawet co to jest milenium i to jest najpikeniejszy komplement w nasza strone. A Pewnie prawda zmieniac sie bedzie nadal bo my sie zmieniamy , bo dojzewamy, bo wiemy wiecej, bo moze Bog wie kiedy nam objawic kolejny jej aspekt.

I jak naszym dzieciom zbyt czesto nie podobaja sie nasze prawdy, prawdy swiata ludzi dojzalych tak czasami nie podobaja nam sie nowe prawdy Jehowy. Ja nie rozumiem np. dlaczego moja zona umarla nie przyjmujac transfuzji a dzis czytam NSk z tabela do przemyslenia o frakcjach. NIE ROZUMIEM!!!!!! I co mam zrobic???Czy wiara mojej zony byla smieszna? zalosna??? daremna??? czy mam ja przeklinac ze w imie zmienialacej sie prawdy osierocila dwoje malych dzieci???? Przeciez to bylaby bzdura!!!!! Jej wiara byla mocno ugruntowana na slowie bozym a ono mowi by sie od krwi powstrzymywac!! i cokolwiek w tek kwestii nowej prawdy zrobia ludzie , cokolwiek nowego powiedza, napisza i kaza w to wierzyc to Jehowa jest zrodlem prawdy absolutnej na ten i inne tematy. Czy dorosli czasami nie zachowuja sie jak dzieci??? czy nie jest namznane abstrakcyjne pojecie ewolucji wstecznej? czy prawda moze ewoluowac podobnie??? nie wiem. moze. Bo moze to tak jak z tymi wladzami zwierzchnimi raz bylo dobrze potem znowu zle by potem wrocic do tego co bylo. co w koncu bylo prawda????lub co nia jeszcze bedzie??Wbrew temu co czasami twierdza sami SJ my nie zmamy calej prawdy te zna tylko jej dawca. naszym zadaniem jest jej dociekac, probowac namacac czy jej moze nie znajdziemy bo moze jestesmy blisko niej. i mnie sie czasami nie podoba to i owo. ale kto powiedzial ze to tak ma wlasnie byc zeby mi sie wszystko podobalo i to wtedy wlasnie jest prawda wtedy wlasnie jest dobrze?

i taka jest moja prawda na temat prawdy... pewnie daleka od prawdy ale co zrobic. Coz mozna oczekiwac od czlowieka o 5 rano.



Ja juz wiele czytalem na temat opozycji . Reformy, procesow. Ze umieraja dzieci bo grono jakis dziadkow trzyma sie kurczowo tego czy owego..... no jak fakty pokazuja nie az tak kurczowo. czas pokaze co bylo dobre a co nie. ale ciekawy jest jeden fakt. ze jak sie juz ta prawda o krwi zmienia to jakos nie widac radosci u tych opozycjonistow ani slow pochwaly czy westchniania ulgi...*NARESZCIE*. krytykowali, krytykuja i beda krytykowac .. bo to nie o te ofiary chodzi , o nie... tylko o te krytyke.

Prawde mowiac teraz sie zacznie prawdziwa wrzawa... naprawde nie wiem czy dobrze zrobilem piszac tego knota. i jesli kogos urazilem to naprawde przepraszam.

a ankieta do kitu to prawda
[font=Tahoma]

#25 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 06:57

A teraz wyobraź sobie takiego brata w "organizacji", który z Biblia przychodzi do starszych i im zadaje pytanie, dlaczego coś głoszą, skoro Biblia naucza coś wręcz przeciwnego i na dowód tego czyta im odpowiedni fragment z Biblii. Co Będzie z takim człowiekiem.
1. Zostanie pochwalony za wnikliwość i nauka zostanie dostosowana do Biblii?
2. Zostanie pouczony, że swoje odkrycia powinien zachować dla siebie i nie dyskutować z innymi, bo zostanie usunięty z "organizacji"?
3. Zostanie zganiony za podważanie nauczania jakie dał Jehowa poprzez swojego "niewolnika" i nikt nie będzie z nim rozmawiał na ten temat na podstawie Bibli, a jedynie na podstawie "pokarmu" dostarczonego przez WTS? A po KS-e jak nadal będzie upierał się przy tym co naucza Biblia zostanie wywalony z "organizacji"?



Czeslawie, zadales te pytania nie znajac nas a wlasciwie znajac nas poprzez wypowiedzi ludzi ktorza staraja sie zdyskredytowac nasza organizacje i piszac o niej korzystaja ewentualnie z faktow ktore sa wyjatkiem od reguly.

Jezeli Swiadek Jehowy przychodzi do starszych z Biblia to nie koniecznie po to aby zapytac "dlaczego oni glosza cos przeciwnego w stosunku do Biblii"

Jezeli Swiadek Jehowy ma jakiekolwiek watpliwosc to zglasza sie do starszych aby prosic o pomoc w zrozumieniu pewnych spraw. Udzielona mu zostanie ( powinna byc udzielona ) odpowiedz poparta dowodami biblijnymi aby taki brat nie mial wiecej watpliwosci.

Moze sie zdarzyc ze starsi nie beda znali odpowiedzi ( bo nie znamy w 100% zamierzenia Bozego np daty Armagedonu :) )

W takim przypadku brat jesli ma nadal watpliwosci dotyczace zrozumienia bedzie czekal az Jehowa wyjawi w odpowiednim dla Niego czasie te detale ) , Znam SJ ktorzy niegdys byli zgorszeni tym ze niektorzy SJ palili papierosy i wiem ile radosci mieli gdy doczekali momentu gdy organizacja potwierdzila ich obawy dotyczace mozliwosci paleniu tytoniu . Wiemy ( powinnismy wiedziec ) ze nie jestesmy ani alfa ani omega i ze wiele w naszym sposobie wielbienia jest rzeczy ktore bedziemy musieli byc moze jeszcze skorygowac. Kiedy sie zdarzy ze faktycznie ktos sie zglosi do braci i nie beda mu potrafili udzielic wystarczajacej odpowiedzi bo jej jeszcze nie znamy zostanie mu udzielona rada aby nie glosic raczej "ewangelii niepewnosci" wsrod swoich braci . jesli natomiast taki brat/siostra stwierdzi ze nie wierzy juz taj jak ogol jego niedawnych braci i siostr i bedzie chcial glosic wsrod nich swoja wlasna "ewangelie" to zdarza sie ze jest proszony o czynienie tego na swoim prywatnym terenie a nie w zborze SJ , oczywiste jest ze ktos kto nie identyfikuje sie z nami nie moze juz nosic nazwy SJ.

Innymi slowy : Wyobrazmy sobie ze wiem do jakiego zboru protestanckiego (?) nalezysz, wyobrazmy sobie ze udaje sie tam twoj brat we wierze ktory po sluchaniu Radia M..... nabral jednak przekonania ze Maryja jest Zwawicielka, ze do niej nalezy sie modlic i to sw Antoni pomorze nam znalezc klucze do mieszkania i tylko w kk jest pelnia zbawienia............... jak postapicie w swoim zborze gdy ten czlowiek zacznie to "glosic" w waszej swiatyni ? Jakie wyobrazasz sobie zachowanie katolikow gdyby nawrocony na protestantyzm katolik zaczal tlumaczyc w trakcie kolka rozancowego albo przed i po mszy, prawdy twojej wiary ?

Zapewnie nie powiesz ze zostalby taki ktos "wywalony z "organizacji" a uzylbys sformulowania "usuniety ze spolecznosci"

Tak jak w przypadku wszystkich organizacji nie rzadzacych sie przymusem i niekarajacych swoich braci smiercia ani wiezieniem za apostazje, tak i my pozostawiamy samym sobie i innym prawo wyboru do sposobu wielbienia Boga. jako swiadkowie Jehowy jestesmy przekonani ze tym jedynym sposobem jest ten oparty na Biblii ktory zhadza sie nam z tym co widzimy w naszej organizacji. Jesli przestajemy tak widziec sprawy to po co sie upierac aby w niej pozostawac ? jesli ktos nie tylko nie chce wierzyc tak jak my i chce to glosic wszem i obec - ma do tego prawo, ale niekoniecznie musimy sie zgadzac aby czynil to w miejscach naszych spotkan. Niech wezmi Biblie pod pache i idzie glosic gdzie chce ....... nawet na tym Forum. ( Dbajac jednak o to aby nie tylko pokazywac to co wedlug niego u nas jest zle, ale przede wszystkim aby pokazac to co on uwaza za lepsze u siebie. Nie bojac sie ujawnienia swojej wiary, tak jak to Ty niestety czynisz :( )
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#26 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-28, godz. 07:50

Czeslawie, zadales te pytania nie znajac nas a wlasciwie znajac nas poprzez wypowiedzi ludzi ktorza staraja sie zdyskredytowac nasza organizacje i piszac o niej korzystaja ewentualnie z faktow ktore sa wyjatkiem od reguly.

Jezeli Swiadek Jehowy przychodzi do starszych z Biblia to nie koniecznie po to aby zapytac "dlaczego oni glosza cos przeciwnego w stosunku do Biblii"

Jezeli Swiadek Jehowy ma jakiekolwiek watpliwosc to zglasza sie do starszych aby prosic o pomoc w zrozumieniu pewnych spraw. Udzielona mu zostanie ( powinna byc udzielona ) odpowiedz poparta dowodami biblijnymi aby taki brat nie mial wiecej watpliwosci.

Moze sie zdarzyc ze starsi nie beda znali odpowiedzi ( bo nie znamy w 100% zamierzenia Bozego np daty Armagedonu :) )

W takim przypadku brat jesli ma nadal watpliwosci dotyczace zrozumienia bedzie czekal az Jehowa wyjawi w odpowiednim dla Niego czasie te detale ) , Znam SJ ktorzy niegdys byli zgorszeni tym ze niektorzy SJ palili papierosy i wiem ile radosci mieli gdy doczekali momentu gdy organizacja potwierdzila ich obawy dotyczace mozliwosci paleniu tytoniu . Wiemy ( powinnismy wiedziec ) ze nie jestesmy ani alfa ani omega i ze wiele w naszym sposobie wielbienia jest rzeczy ktore bedziemy musieli byc moze jeszcze skorygowac. Kiedy sie zdarzy ze faktycznie ktos sie zglosi do braci i nie beda mu potrafili udzielic wystarczajacej odpowiedzi bo jej jeszcze nie znamy zostanie mu udzielona rada aby nie glosic raczej "ewangelii niepewnosci" wsrod swoich braci . jesli natomiast taki brat/siostra stwierdzi ze nie wierzy juz taj jak ogol jego niedawnych braci i siostr i bedzie chcial glosic wsrod nich swoja wlasna "ewangelie" to zdarza sie ze jest proszony o czynienie tego na swoim prywatnym terenie a nie w zborze SJ , oczywiste jest ze ktos kto nie identyfikuje sie z nami nie moze juz nosic nazwy SJ.

Piękny przykład o paleniu i jakże oklepany. Tylko nie oddaje tego o co pytam.
Weźmy taki przykład. Przychodzi do starszych śJ, który zadaje takie pytanie:

W Biblii jest powiedziane, że zmartwychwstanie do panowania z Chrystusem będzie dopiero po związaniu szatana na początku Tysiąclecia (Obj. 20,1-6), kiedy nastąpi powtórne przyjścia Pana Jezusa. Że wszyscy co mają z Chrystusem panować zmartwychwstaną, a do tego powiedziane jest, że w tym samym momencie nastąpi przemienienie ciał tych, którzy żywi doczekają powrotu Pana Jezusa (1 Kor 15, 22-23.51-53) i w raz z tymi co zmartwychwstaną zostaną porwani w górę na spotkanie Pana Jezusa(1Tes 4,15-18). Dlaczego więc "niewolnik naucza, że zmartwychwstanie do panowania już się dokonuje od 1918 roku, mimo, ze jeszcze żyją osoby, które mają nadzieję niebiańską.

Na potwierdzenie swoich poglądów ma proste zrozumienie tego co pisze w Biblii, tym samym nie możesz powiedzieć, że głosi jakąś inną ewangelię od tej zawartej w Biblii. Prosi o wyjaśnienie jawnej niezgodności nauczania CK z tym co pisze w Biblii. I jaką dostanie odpowiedź? Czy:

1. Zostanie pochwalony za wnikliwość i nauka zostanie dostosowana do Biblii?
2. Zostanie pouczony, że swoje odkrycia powinien zachować dla siebie i nie dyskutować z innymi, bo zostanie usunięty z "organizacji"?
3. Zostanie zganiony za podważanie nauczania jakie dał Jehowa poprzez swojego "niewolnika" i nikt nie będzie z nim rozmawiał na ten temat na podstawie Bibli, a jedynie na podstawie "pokarmu" dostarczonego przez WTS? A po KS-e jak nadal będzie upierał się przy tym co naucza Biblia zostanie wywalony z "organizacji"?


Bo ja znam taki przypadek, że osoba, która była w organizacji ponad 40 lat, miała od dłuższego czasu wątpliwości. Jednak ze względu na żonę wolał milczeć i nie zadawać pytań. Kiedy jednak wydało się to przed żoną i nie został przez niż odrzucony, ale i ona zaczęła mieć wątpliwości, to zaczął zadawać starszym pytania. Zamiast odpowiedzi został odesłany do skorowidzów, aby sobie sam poszukał odpowiedzi. W tym czasie zaczęło się nastawianie przeciwko nim zborowników oraz ich córki. Wyjechali ze Szczecina. Ich córka traktuje ich jak obcych nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Kiedy przyjechali na pogrzeb jednego z "braci" ich "bracia i siostry" demonstracyjnie pokazali że nie chcą ich w swojej społeczności. A wszystko to obserwuje dalsza rodzina tych osób i cieszy się, że nie należą do tak okrótnej organizacji.
Więc Homme Curieux może ty należysz do jakiejś innej "organizacji" śJ, bo takich świadectw to pojawia się więcej. A wielu odchodzi pisząc listy i oszczędzając sobie takich przeżyć.
A może po prostu stosujesz zasłonę dymną przedstawiając to jak powinno być w formie, że tak postępują w "organizacji"?



Innymi slowy : Wyobrazmy sobie ze wiem do jakiego zboru protestanckiego (?) nalezysz, wyobrazmy sobie ze udaje sie tam twoj brat we wierze ktory po sluchaniu Radia M..... nabral jednak przekonania ze Maryja jest Zwawicielka, ze do niej nalezy sie modlic i to sw Antoni pomorze nam znalezc klucze do mieszkania i tylko w kk jest pelnia zbawienia............... jak postapicie w swoim zborze gdy ten czlowiek zacznie to "glosic" w waszej swiatyni ? Jakie wyobrazasz sobie zachowanie katolikow gdyby nawrocony na protestantyzm katolik zaczal tlumaczyc w trakcie kolka rozancowego albo przed i po mszy, prawdy twojej wiary ?

Zapewnie nie powiesz ze zostalby taki ktos "wywalony z "organizacji" a uzylbys sformulowania "usuniety ze spolecznosci"

Tak jak w przypadku wszystkich organizacji nie rzadzacych sie przymusem i niekarajacych swoich braci smiercia ani wiezieniem za apostazje, tak i my pozostawiamy samym sobie i innym prawo wyboru do sposobu wielbienia Boga. jako swiadkowie Jehowy jestesmy przekonani ze tym jedynym sposobem jest ten oparty na Biblii ktory zhadza sie nam z tym co widzimy w naszej organizacji. Jesli przestajemy tak widziec sprawy to po co sie upierac aby w niej pozostawac ? jesli ktos nie tylko nie chce wierzyc tak jak my i chce to glosic wszem i obec - ma do tego prawo, ale niekoniecznie musimy sie zgadzac aby czynil to w miejscach naszych spotkan. Niech wezmi Biblie pod pache i idzie glosic gdzie chce ....... nawet na tym Forum. ( Dbajac jednak o to aby nie tylko pokazywac to co wedlug niego u nas jest zle, ale przede wszystkim aby pokazac to co on uwaza za lepsze u siebie. Nie bojac sie ujawnienia swojej wiary, tak jak to Ty niestety czynisz :( )


Ciekawe co piszesz. Tylko jakoś nie pasuje to do moich doświadczeń. Ciekawe, czy takie rzeczy jakich doświadczyłem są możliwe w "organizacji"
1. Jako młody w wierze, po jednym z kazań poszedłem do pastora i na podstawie Biblii pokazałem mu, że jedna rzecz w jego kazaniu była sprzeczna z Biblią. On przyznał mi rację i więcej kiedy mówił na ten temat nie przedstawiał swojego poprzedniego poglądu, ale ten zgodny z Biblią.
2. Jako protestant zostałem zaproszony na spotkanie katolików, gdzie rozważano jakiś fragment z Biblii. Mogem swobodnie uczestniczyć w dyskusji i nawet byłem do tego zachęcany. Nikt nie robił problemów w związku z tym co mówiłem.

Czy jako protestant mógłbym na spotkaniu śJ swobodnie powiedzieć, o tym co czytam w danym temacie w Biblii? Czy też grzecznie by nie dopuszczono mnie do głosu, a studium Biblii nadal polegałoby na odpowiadaniu na pytania dotyczące tekstu przeczytanego z książki lub czasopisma?
Czesiek

#27 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 10:37

Hubert, piekna wypowiedz bracie! Ale ja nie mam tej wiary w organizacje co Ty. Stracilem ja i chyba juz nie odzyskam. Nie same daty, ale sposob usprawiedliwiania sie, wywyzszania organizacji i oczerniania tych, ktorzy mieli inne zdanie - to mnie odstrecza. Zreszta nie tylko to.
Podziwiam Twoja wiare, ale jej nie podzielam.

#28 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-28, godz. 11:27

Hubert, piekna wypowiedz bracie! Ale ja nie mam tej wiary w organizacje co Ty. Stracilem ja i chyba juz nie odzyskam. Nie same daty, ale sposob usprawiedliwiania sie, wywyzszania organizacji i oczerniania tych, ktorzy mieli inne zdanie - to mnie odstrecza. Zreszta nie tylko to.
Podziwiam Twoja wiare, ale jej nie podzielam.

Jest cos czego czasami nie rozumiem w sposobie myslenia moich braci no i oczywiscie ?dstepcow`(bez pejoratywnego podtekstu). Kiedy sie zastanawiam nad tym co powiedziala FLy .... no nie wiem czy ja wierze w organizacje?? to trudna kwestiaPewnie jako dzieciak wierzylem wiara owieczki ktora nie byla jeszcze strzyzona, taka dziewicza i niedojzala. Wynikalo to chyba z niepelnej swiadomosci jaka jest roznica miedzy wiara a religia. miedzy organizacja a wielbieniem, miedzy Bogiem a Br. nadzorcami. nie mowie ze byla to wiara gorsza , byla inna. teraz jako dojzala facet (bez przesady nadal sie podobam) ale mysle juz dojzalej, umiem definiowac, stawiac pytaia , te trodne tez sobie i innym. wiem ze nie wierze w organizacje tylko w Boga ktory sie nia posluguje.wiem ze ta organizacja potrafi kochac (to sktor myslowy odnoszacy sie do konktetnych ludzi , ktorzy sa ludzmi naprawde) ale potrai tez krzywdzic. bo to tez ludzie. Jesli sa zapatrzeni w struktuty bardziej niz w ludzkie potrzeby i serca to sie to wlasnie zdarza. to byc moze zdarzylo sie FLy bycmoze innym. to zdarzylo sie po raz kolejny wczoraj wieczore mnie, niestety. Ale to bajka na inny post. Wiem jak wyglada swiat po za bo po za bylem jako dziecko zanim i jako dorosly gdy kochalem choc nie moglem. i ten swiat wcale nie jest taki zly, naprawde. Ale co z tego??? nie liczy sie jak ja go oceniam liczy sie jak go ocenia Jehowa. Mysle ze mozna miec wlasny rozum, wlasny poglad i zyc w zgodzie z Bogiem w obrebie organizacji. Ja probuje. Zawodza nas ludzie ginie nasza wiara w organizacje.... a to znaczy ze to byla zla wiara.... zle pojeta. Fly czy dobrze zrozumialem ze twoja wiara w boga nie ostygla??? zy to sie wlasnie nie liczy najbardziej?
pozdrawiam
[font=Tahoma]

#29 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 11:53

Jak widzę Macieju to bardzo szybko skonsultowałeś pytania ze starszymi w zborze twojej żony.
A może wolisz się nie spytać, bo po co miałoby gryźć twoje sumienie to, że bronisz organizacji o działaniu której niewiele wiesz.
I znowu to samo KK i KK. A może tak wyjdziesz ponad porównywanie "organizacji" i KK a zaczniesz porównywać nauczanie CK do tego, co głosi Biblia. Może zaczniesz badać konkretnie to co się dzieje w "organizacji" w oparciu o Biblię.
Bo to ciągłe odwoływanie się do KK jedynie pokazuje twoje uprzedzenia do tego kościoła i co najwyżej twój lęk, że "organizacja" może być taka sama.

otóż Czesiu troche się pospieszyłeś. jeszcze nie miałem sposobności rozmowy. nie zamierzam bronić organizacji, a to co na temat jej działania wiem w zupełności zaspakaja moją ciekawość. jeszcze raz chciałbym podkreśłić, że nie organizacja jest dla mnie "carem i bogiem", a to czego mogę się nauczyć dzięki niej. czasem powołuję się na KK w pewnych kwestiach dla podparcia się w swoich dyskusjach. nie obawiam się, żeby Towarzystwo miało być takie same jak KK. te dwie struktury są tak różne jak dzień z nocą. nie wiem też co ma na celu "badanie tego co się dzieje....". robi ktoś coś takiego w innych społecznościach. chyba niekoniecznie. gdyby takie coś miało miejsce z dobrze mi znanym kościołem to prawdopodobnie nie zostałby tam kamień na kamieniu. ale to juz inna bajka. zapewne czytujesz posty "prawdziwych ŚJ", które się tu pojawiają. one też wnoszą wiele światła na ich zapatrywanie się na organizację

#30 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 12:01

właśnie hubercie podoba mnie się Twoje podejście. czytam wiele postów i również dochodzę, że niektórzy próbują przedstawiać organizację poprzez swoje konkretne sytuacje i dajmy na to również przykrości, które mogły te osoby dotknąć podczas pobytu wewnątrz. jednak rzeczywistość jest chyba trochę inna. jeżeli ubzduram sobie, że ta struktura jest prawie święta, nieomylna, pełna samych kochających się wzajemnie ludzi to w każdym przypadku odbiegającym od takiego nastawienia pojawi się wielki smutek i żal. i tak na to zapatruje się wielu tutaj piszących. wyobrazili sobie doskonałą strukturę i każdy nawet drobny problem urasta u nich do mega sprawy. na całe szczęście mam dosyć wyważony stosunek do tego :)

#31 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 12:20

Hubercie,
osobiscie nic zlego nikt mi nie zrobil. A nawet gdyby tak sie stalo, to nie winilbym za to organizacji tylko konkretnego czlowieka.
Rzecz w tym ze nie wierze juz w zadna "jedyna prawdziwa religie". W Boga nadal wierze, ale nie jestem pewien czy mozemy poznac prawde o nim.
A Fly w tym przypadku to ON a nie ONA - der Fliege :)

Użytkownik Fly edytował ten post 2006-11-28, godz. 12:21


#32 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-28, godz. 12:24

A Fly w tym przypadku to ON a nie ONA - der Fliege :)

no tak w polskiej gramatyce mucha (Fliege) to ona, w niemieckiej on. taka mała różnica

#33 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-28, godz. 20:51

no tak w polskiej gramatyce mucha (Fliege) to ona, w niemieckiej on. taka mała różnica

Fly naturlich entschuldie mich bei dir. Es war für mich selbstverständlich, dass die Fliege die ist.
Grüße
[font=Tahoma]

#34 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-03-17, godz. 07:51

jakby to wyglądało, gdyby nagle wszyscy zaczęli krytykować swoich nauczycieli mówiąc im, że wiedzą lepiej.

1Jn 4:1 NS „Umiłowani, nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków.”

1J 2:27 NS „A w was pozostaje namaszczenie, któreście od niego otrzymali, i nie potrzebujecie, żeby ktoś was nauczał; ale jak namaszczenie od niego uczy was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, pozostawajcie w jedności z nim.”

#35 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-03-17, godz. 08:21

to prawda Biblia nie jest podrecznikiem fizyki, nie jest tez zrodlem prawdy z dziedziny chemii i przyrody. daleko jej do podrecznika kucharskiego i prawa pracy. nie w tym celu zostala przeciez spisana. nie ma w niej jednak sprzecznosci z prawdami o prawach fizyki, astonomii i przyrody. Bardziej cenil ich szczere intencje odszukania tej prawdy i przyblizenia sie do jej boskiego zrodla. I tak bylo z wieloma innym *prawdami*

Czy bez 1914 1918 1925 i inych dat umielibysmy czuwac bynas dzien nie zaskoczyl??? moze JEhowa pozwalal na te tymczasowe prawdy by dac nam czas na dojrzenie do tej JEGO prawdy ze nie dla dnia mamy mu sluzyc lecz z milosci i nie ze strachu przed armagedonem tylko z wdziecznosci za okup. czy jako duchowe dzieci umielibysmy to pojac???? a ja mysle ze te daty to najpiekniejsza karta w historii badaczy i SJ bo ona pokazala ze my czuwalismy czekajac na Milenium z nas zlodzeij koldry nie sciagnol bo my wstalismy kilka razy nadaremnie ale jak przyjdzie czas to bedziemy w pelni gotowi. Kto dzis jeszcze czeka na milenium???? ci ktorzy bezczelnie dzis nam zarzucaja daty konca niewiedza nawet co to jest milenium i to jest najpikeniejszy komplement w nasza strone. A Pewnie prawda zmieniac sie bedzie nadal bo my sie zmieniamy , bo dojzewamy, bo wiemy wiecej, bo moze Bog wie kiedy nam objawic kolejny jej aspekt.
Wbrew temu co czasami twierdza sami SJ my nie zmamy calej prawdy te zna tylko jej dawca. naszym zadaniem jest jej dociekac, probowac namacac czy jej moze nie znajdziemy bo moze jestesmy blisko niej. i mnie sie czasami nie podoba to i owo. ale kto powiedzial ze to tak ma wlasnie byc zeby mi sie wszystko podobalo i to wtedy wlasnie jest prawda wtedy wlasnie jest dobrze?
i taka jest moja prawda na temat prawdy... pewnie daleka od prawdy ale co zrobic.
ciekawy jest jeden fakt. ze jak sie juz ta prawda o krwi zmienia to jakos nie widac radosci u tych opozycjonistow ani slow pochwaly czy westchniania ulgi...*NARESZCIE*. krytykowali, krytykuja i beda krytykowac .. bo to nie o te ofiary chodzi , o nie... tylko o te krytyke.


Nic nie jest do kitu jeżeli zmusza do myślenia

#36 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2007-03-17, godz. 11:54

Ja na wszystkie zapytania napisałem TAK, acz opionalnie nie do końca jest to sprewcyzowane, bo np w 1pkt. nikt przy zdrowych zmysłach nie posługuje się tylko Biblią i wszystko Nią wyjaśnia, bo nie do tego jest przeznaczona. Odpowiadając na te pytanie tak powinienem, odpowiedzieć że nie uznaję nauki, i innych informacji o Świecie, a tak nie jest. :P

#37 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-03-17, godz. 15:53

Ciekawa ankieta.
Biblia nie, nauka tak, pewne kryteria ustalam sama owszem, tradycja jak najbardziej tak ale nie do przesady. Czyli wszystko pod kontrolą i w normie :)

#38 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-03-18, godz. 14:34

nikt przy zdrowych zmysłach nie posługuje się tylko Biblią i wszystko Nią wyjaśnia, bo nie do tego jest przeznaczona.

2Kor 5:13 NS „Bo jeśli postradaliśmy zmysły, stało się to dla Boga; jeśli jesteśmy trzeźwego umysłu, jest to dla was.”
1Kor 4:6 NS „A te rzeczy, bracia, tak przekazałem, by je zastosować do siebie i do Apollosa dla waszego dobra, żebyście na naszym przykładzie nauczyli się reguły: "Nie wychodźcie poza to, co jest napisane", abyście każdy z osobna nie byli nadęci na korzyść jednego, a przeciwko drugiemu.”




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych