27 replies to this topic

[Terebint]

Test moralności

Przeczytaj uważnie i dokonaj wyboru.

Pytanie 1 Gdybyś znał kobietę, która ma już ośmioro dzieci, z czego dwoje jest głuchych, dwoje jest ślepych a jedno upośledzone umysłowo, przy czym owa kobieta jest chora na syfilis, to czy zalecałbyś aborcje, gdyby się okazało, że jest w ciąży?

Zanim przeczytasz odpowiedz na końcu, odpowiedz tez na drugie pytanie.

Pytanie 2 Masz wybrać przywódce dla całego świata. Jest trzech kandydatów:
Kandydat A: konsultuje się z astrologiem, ma powiązania ze skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nałogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.
Kandydat B: Został wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, śpi do południa, używał opium w szkole i wypija ćwiartkę whiskey każdego wieczora.
Kandydat C: Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin, nie pali, czasem pije piwo, jest monogamista. który z kandydatów byłby twoim ideałem ? Najpierw wybierz, potem zobacz odpowiedzi (na samym dole).

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Kandydat A to Franklin D. Roosevelt
Kandydat B to Winston Churchill
Kandydat C to Adolf Hitler

A przy okazji... jeśli odpowiedziałeś "tak" na pierwsze pytanie, to właśnie zabiłeś Beethovena.




















I jak wypadł test??

[brat_jaracz]

Wybrałem Hitlera

[pawel r]

Stare ale dobre

[sebol]

Winston Churchill ale Beethoven kaput ;-(

ps. a propos Beethovena- polecam najnowszy film Hollandowej "Kopia Mistrza"

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-12-09, godz. 11:13

[Sebastian Andryszczak]

znałem tę pierwszą część o Bethowenie, więc podejrzewałem jakiś podstęp w drugim pytaniu.

od razu skreśliłem wegeterianina, bo to mi się wydało podejrzane (zwłaszcza że nie wymieniono praktycznie żadnych wad), a już serwowanie informacji że monogamista uznałem za manipulację. Zakładałem że tych dwóch pierwszych też pewnie nie było poligamistami. Pomyślałem sobie że ten "monogamista" też pewnie był cudzołożnikiem, bo gdyby był lepszy od posiadacza dwóch kochanek, to autor pytań zapewne by to jakoś zaznaczył np. napisałby "monogamista, zawsze wierny swojej żonie"

wahałem się między A i B, obstawiłem B, bo kontakty z diabłem uznałem za niewskazane, a poza tym mniejsza ilość wypijanego alkoholu chyba predysponuje do podejmowania mądrzejszych decyzji

[wojtek37]

Dobre, znałem to już kilkanaście lat temu, tę część o Beethovenie, ale o Hitlerze to wiedziałem o jego upodobaniach jeszcze od szkoły podstawowej, gdzie brałem udział w olimpiadzie historycznej, co do Rosevelta to się domyśliłem, że to chodziło o niego, no Whiskey dobrze go konserwowały.

Lecz jestem przeciwko jakiejkolwiek apbrcji, więc nie zakreśliłem żadnej odpowiedzi.

[[db]]

Dobre, znałem to już kilkanaście lat temu, tę część o Beethovenie, ale o Hitlerze to wiedziałem o jego upodobaniach jeszcze od szkoły podstawowej, gdzie brałem udział w olimpiadzie historycznej, co do Rosevelta to się domyśliłem, że to chodziło o niego, no Whiskey dobrze go konserwowały.

Ale Roosevelt pił Martini. To Churchill konserwował się whisky.

[wojtek37]

No tak masz rację - zapędziłem się, chodziło oczywiście o Churhilla.

Użytkownik wojtek37 edytował ten post 2006-12-09, godz. 12:12

[[db]]

No tak masz rację - zapędziłem się, chodziło oczywiście o Churhilla.

I o whisky a nie whiskey (aczkolwiek to moje podejrzenie)

[cara]

Znałam część drugą, oczywiście za pierwszym razem wybrałam Hitlera (sama nie jadam mięsa). To,że monogamista akurat mało ważne

A co do pierwszego, cóż, nie wiem... Bardziej zabiłam niż nie zabiłam (ciekawe, jakby to tłumaczyć przed sądem )

[Czesiek]

O Beethovenie wiedziałem, bo raczej znane, natomiast co nieco słyszałem o Hitlerze i nie dałem się złapać na "najatrakcyjniejszego" kandydata, a pozostałych dwóch jest także nieatrakcyjnych i gdyby nie Hitler, to niewiele wnieśliby do historii. A tak są bochaterami, bo pokonali ze Stalinem "bestię", lecz nie umieli powstrzymać innej "bestii".

[homme_curieux]

A moze ktos z wierzacych zacytowalby :

Ps 146:3 BT "Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia."

[Sebastian Andryszczak]

ROTFL, podsumowanie godne działu "Humor"

A mówiąc bardziej poważnie, zauważ, HC, że wnioski, jakie można wyciągnąć z ankiety są że tak powiem, zgodne z teokracją... Np. nie warto "na sposób ludzki" kombinować przy aborcji, bo okazuje się że dokonany wybór był w sposób oczywisty błędny.

Wybór "władcy świata" także dowodzi, że poleganie na informacjach z mediów może prowadzić do błednego wyboru. Przecież najbardziej "świątobliwą" opinię ankieta przypisywała kanclerzowi III Rzeszy.

A więc, patrząc z innego punktu widzenia, można i w tej "bezbożnej" ankiecie dopatrzeć się czegoś budującego, i to budującego nawet dla świadków Jehowy.

[sebol]

A moze ktos z wierzacych zacytowalby :

Ps 146:3 BT "Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia."

ale Ty jesteś bez sensu gościu, nawet w dziale humoru musisz cytowac Pismo Sw. ! czy czasem nie naduzywasz świetego tekstu!

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-12-10, godz. 13:47

[Czesiek]

A moze ktos z wierzacych zacytowalby :

Ps 146:3 BT "Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia."

ale Ty jesteś bez sensu gościu, nawet w dziale humoru musisz cytowac Pismo Sw. ! czy czasem nie naduzywasz świetego tekstu!

Może Homme Curieux chciałby abyśmy się z niego naśmiewli, dlatego pisze w tym dziale. A wtedy mógłby krzyczeć, że prześladujemy biedaka.
Tylko jak czytam takie wypowiedzi jak ta Homme Curieux, to jakoś chce mi się płakać, a nie śmiać.

[wyspa]

Do pytań podeszłam nie zachowując należytej ostrożności i zapominając , że znajduję się w dziale
humor...
Odp. 1. Zamordowałam największego kompozytora w historii !
Odp. 2. Wybrałam Hitlera!

Obiecuję, że już więcej nie będę brała udziału w wyborach...
Wiem, wiem... nawet nie próbujcie tak myśleć! To nie ja wybrałam Wielkiego Edukatora!
Przysięgam, że nie miałam z tym nic wspólnego!

[rikibaka]

Chciałem wszystkich uspokoić, nikt z was nie zabił Beethovena. Nie był on dziewiątym dzieckiem lecz najstarszym (naprawdę drugim, lecz pierwsze zmarło wkrótce po urodzeniu i nic nie wiadomo by miało byc ono ślepe, głuche czy upośledzone umysłowo). Matka nie cierpiała na syfilis lecz na gruźlicę (całkiem powszechna choroba w owych czasach). Powiastka nie ma zatem nic wspólnego z rzeczywistością.

No chyba że nie chodziło o kompozytora tylko psa z filmu dla dzieci

(podaje za ksiązką R. Dawkinsa "Bóg urojony")

[Maryhna]

tira rira, po pierwsze nie zabiłam tylko nie dopuściłam do dalszej produkcji po drugie wybrałam Roosevelt'a

[kjt]

Problemem natomiast jest to, że wielcy tego świata kwalifikowaliby sie do leczenia. Kiedys był tki program cykliczny na Discovery - Churchill, Roosevelt, Kennedy mieli zaburzenia osobowosci spowodowane zmianami w mózgu albo przez leki, albo przez narkotyki (Churchill), albo wskutek niedotlenienia (Roosevelt).

[Nilrem0]

U mnie Beethoven żyje, ale Hitler rządzi