Jak rodzice ŚJ dbają o moralność swych dzieci
#1
Napisano 2006-12-07, godz. 23:59
matka zyje z mezem bo on zapewnia im finanse na przezycie oraz nie chce zeby ich syn (obecnie 4 latka) wychowywal sie bez ojca (bez wzgledu jakim czlowiekiem jest ojcem zawsze bedzie).
ojciec - dal mi ksiazke "pytania mlodych ludzi" zebym zrozumial jego postawe bo zobaczyl nas jak lezymy na lozku ogladajac film, a mojej dziewczynie sie zasnelo, co oczywiscie uznal za zachowanie kompletnie niemoralne i niedopuszczalne. Sam prawie codzinnie pije, chodzi do baru gdzie ludzie pala papierosy (sam stwierdzil ze osoba przebywajaca w towarzystwie takich osob jest palaczem), nie uznaje prawa Polskiego co moim zdaniem jest sprzeczne z Biblia (Cezarowi co cezara). Zone traktuje doslownie jak sluzaca niewolnice - nie liczy sie wogole z jej zdaniem, a podobno maz i zona to jedno cialo ?!
Sama moja dziewczyna "dzieki" wlasnemu ojcu zatracila wiare, nabrala wstretu do przekonan organizacyjnych (nie pelnego ale to postepuje). Boi sie, ze ojciec sie dowie, ze uzywa tamponow i zarzuci jej niemoralnosc i ROZKAZE (co juz robil pare razy czego 2x bylem swiadkiem) studiowac Biblie - pardon ksiazke organizacji.
ja sam jestem niewierzacy i nie ingeruje w to co kto chce wierzyc, jesli jednak wg traktatu religia prawdziwa cehuje sie miloscia to takie przypadki (z pewnoscia nie jedyne) potwierdzaja w 100% przynaleznosc WTS do Babilonu wielkiego. przeciez do organizacji przyjmuje sie ludzi po studium, ludzi kochajacych Jehowe Boga!
a wiec na tym moze zakoncze. niech SJ oraz zainteresowani sami przeanalizuja ogol, odniosa do rzeczywistosci i Z MODLITWA NA USTACH a nie ze straznica w reku dojda do niektorych wnioskow.
Pozdrawiam
#2
Napisano 2006-12-08, godz. 00:11
Terebint przecie pisałem że nie mogę obejrzec i prosiłem o przytoczenie tekstu
#3
Napisano 2006-12-10, godz. 23:30
w Twoim opowiadaniu nie pasuje mi kwestia tamponów. Co niby tampony mają wspólnego z niemoralnością? Na miejscu ojca niepokoiłbym się gdyby przestała je kupować a zamiast tego miała zmiany nastroju i dziwne zachcianki żywieniowe.
Terebint przecie pisałem że nie mogę obejrzec i prosiłem o przytoczenie tekstu
z tamponami to taka sprawa ze jej rodzice mysla ze ona jest dziewica i ze uzywanie tamponow jest nieetyczne (sic!) ze moze spowodowac ze wkladanie palcow moze sie spodobac dziewczynie i ze od tego sie zacznie. odnosnie kwestii niemoralnosci to sJ sa przewrazliwieni... od 2 miesiecy jej ojciec chce ja we wszystkim sprawdzac ( czy byla w pracy, czy byla w szkole, 10 min spoznienia w powrocie ze szkoly to juz ma przewalone i oczywiscie "ja Cie sprawdze czy tam bylas")
czy ktos jeszcze takie zachowanie zauwazyl u innych rodzin sJ?
MOIM zdaniem takie zachowanie rodzicow rzeczywiscie moze prowadzic do zwiekszenia przestepczosci wsrod mlodych sJ bo musza gdzies takie zachowanie rodzicow odreagowac jesli sie z nimi nie zgadzaja.
#4
Napisano 2006-12-10, godz. 23:42
Takiej paranoi jak unikanie tamponów to naprawdę nigdy w życiu nie spotkałem...
<ironia>A wykąpać się jej wolno? Też pewnie bez dotykania, co?
A nie pomyśleli, że używanie prysznica też się może córeczce spodobać?</ironia>
ech... to prawda, że dewoci bywają czasami bardziej perwersyjni seksualnie od klientów domu publicznego...
i to już niestety piszę poważnie, bez cienia ironii i sarkazmu...
musiałeś trafić na jakiś wyjątkowo dziwacznych ŚJ... Z cała odpowiedzialnością za słowo, zapewniam Cię, że organizacja ŚJ nie prezentuje AŻ TAK wielkiej obsesji na punkcie czystości przedmałżeńskiej...
jeśli ta nieszczęśliwa dziewczyna popadłaby kiedyś w jakieś rażące grzechy, to proszę nie myśleć, ze "wychowanie wśród ŚJ może popychać ludzi do perwersji"... Wszelkie ew. skrzywienia należy przypisać dziwactwu jej rodziców, a nie systemowi wychowawczemu całej organizacji...
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2006-12-11, godz. 00:02
#5
Napisano 2006-12-11, godz. 00:52
Niech mi użytkownicy wybaczą, a moderator przeniesie ten oraz poprzedni i jeszcze dwa napisane 2 dni temu posty do odpowiedniego działu, ale naprawdę nie mogłem się powstrzymać od komentarza:
Takiej paranoi jak unikanie tamponów to naprawdę nigdy w życiu nie spotkałem...
<ironia>A wykąpać się jej wolno? Też pewnie bez dotykania, co?
A nie pomyśleli, że używanie prysznica też się może córeczce spodobać?</ironia>
ech... to prawda, że dewoci bywają czasami bardziej perwersyjni seksualnie od klientów domu publicznego...
i to już niestety piszę poważnie, bez cienia ironii i sarkazmu...
musiałeś trafić na jakiś wyjątkowo dziwacznych ŚJ... Z cała odpowiedzialnością za słowo, zapewniam Cię, że organizacja ŚJ nie prezentuje AŻ TAK wielkiej obsesji na punkcie czystości przedmałżeńskiej...
jeśli ta nieszczęśliwa dziewczyna popadłaby kiedyś w jakieś rażące grzechy, to proszę nie myśleć, ze "wychowanie wśród ŚJ może popychać ludzi do perwersji"... Wszelkie ew. skrzywienia należy przypisać dziwactwu jej rodziców, a nie systemowi wychowawczemu całej organizacji...
I tu Sebastianie masz racje, jak wczesniej napisalem jej ojciec jest poje....ny dokumentnie, znosny jest jak nic nie wypije. Odnosnie prysznica to troszke mysle przesadziles bo kapiel to rzecz normalna dla kazdego czlowieka obojetnie czy w wannie czy pod prysznicem, wkladanie tamponow natomiast wiaze sie z mozliwoscia utraty dziewictwa u niektorych kobiet, oraz dla niektorych wstepem do masturbacji ktora jak wszystkim wiadomo jest niemoralna, nieetyczna, oraz jest tworem sztana.
sama jej mama nie ma wiekszych problemow z zaakceptowaniem jej wyborow, wiec cala rodzinka kopnieta nie jest o czym rowniez wczesniej napisalem (kontekst mojego posta).
Moje pytanie jednak pomimo tego wszystkiego jest jak najbardziej aktualne:
czy ktos spotkal sie z podobnym zachowaniem u innych rodzin sJ (badz co gorsza we wlasnej rodzinie)?
Sebastianie, dziwactwo jej ojca jest spowodowane wiara ktorej naucza CK, oczywiscie sJ nie sa wyjatkami bo niejednokrotnie znam takie same przypadki katolikow oraz ewangelikow, jednak w obu przypadkach wiekszosc egekwowala wlasne przekonania a nie wpojone przez jakakolwiek organizacje.
Tym samym NIE TWIERDZE ze prawdopodnobienstwo pojawienia sie wzmozonej agrsji u mlodego sJ wiaze sie z przynaleznoscia do grupy wyznaniowej, ale takie prawdopodobienstwo wzrasta poprzez nauke jaka ta organizacja propaguje naciskajac samych rodzicow na wiekszy kontroling swoich pociech (por. "pytania mlodych ludzi" czy jakos tak)
#6
Napisano 2006-12-11, godz. 01:10
To, że nie wiedziałeś, o co mi chodziło z tym prysznicem, dobrze o Tobie świadczy, bo zgodnie z zaleceniami apostołów, chrześcijanie powinni być "w złym, jak niemowlęta".
Otóż oprócz zwykłej mastrurbacji istnieje jeszcze stosowana przez kobiety masturbacja strumieniem ciepłej wody, którą ja (z uwagi choćby na moja płeć) mogę znać jedynie z opowiadań. W każdym razie, wg opisów dostępnych w internecie, nawet najbardziej liberalni moralnie seksuolodzy alarmują, że jest ona groźna i prowadzi do rozbijania małżeństw, gdyż doznania kobiety w wyniku oddziaływania strumienia wody są tak intensywne, że kobieta zupełnie traci ochotę na seks ze swoim mężem, który nie jest jej w stanie dać nawet ułamka tych doznań, które daje jej strumień wody. Stąd moja ironia, czy "nadzapobiegliwy" tatuś nie będzie chciał "uchronić" córeczki przed niemoralnością i nie zabroni kąpieli pod prysznicem.
A wracając do ŚJ, wychowanie w takiej rodzinie nie prowadzi ani do agresji ani do prostytucji ani do popełniania morderstw. Najczęściej spotykane skutki nadgorliwości rodziców będących ŚJ to nałóg palenia tytoniu oraz dużo rzadziej skłonność do alkoholu u zbuntowanych dzieci, które straciły wiarę i nie chciały być ŚJ
#7
Napisano 2006-12-11, godz. 06:21
a powaznie mowiac... tez mi sie wydaje ten facet nienormalny.
zastanowilo mnie jednak ze pan kolega powiedzial iz ojciec mysli ze corka jest dziewica...to jak jest naprawde???? jest czy nie jest????
az zal ze czlowiek nie jest kobieta jak tak piszesz o strumieniach wody to az mnie ciarki przeszly....hihihiih
#8
Napisano 2006-12-11, godz. 07:59
Otóż oprócz zwykłej mastrurbacji istnieje jeszcze stosowana przez kobiety masturbacja strumieniem ciepłej wody, którą ja (z uwagi choćby na moja płeć) mogę znać jedynie z opowiadań. W każdym razie, wg opisów dostępnych w internecie, nawet najbardziej liberalni moralnie seksuolodzy alarmują, że jest ona groźna i prowadzi do rozbijania małżeństw, gdyż doznania kobiety w wyniku oddziaływania strumienia wody są tak intensywne, że kobieta zupełnie traci ochotę na seks ze swoim mężem, który nie jest jej w stanie dać nawet ułamka tych doznań, które daje jej strumień wody. Stąd moja ironia, czy "nadzapobiegliwy" tatuś nie będzie chciał "uchronić" córeczki przed niemoralnością i nie zabroni kąpieli pod prysznicem.
Sebastianie, przesadziłeś Możesz podać jakiś link do wypowiedzi któregoś z seksuologów? Tyle lat korzystam z prysznica i nie miałam pojęcia o takim zastosowaniu Co więcej, w żaden ujemny sposób nie wpływa na popęd w kierunku mężczyzn. Proszę o jakieś potwierdzenie, bo nie uwierzę...
Użytkownik cara edytował ten post 2006-12-11, godz. 08:00
#9
Napisano 2006-12-11, godz. 08:44
Wybacz hubercie ten komentarz, ale wyszedł z Ciebie w tym pytaniu obrzydliwy, świadek-śliniący-się-starszy znany wszystkim (którzy musieli przez to przejść, zwłaszcza siostrom) z komitetów sądowniczych.zastanowilo mnie jednak ze pan kolega powiedzial iz ojciec mysli ze corka jest dziewica...to jak jest naprawde???? jest czy nie jest????
Pytanie jest kompletnie nieważne, niczego nie wnosi, nic Ci do tego, czy ona jest dziewicą czy nie jest.
Słyszałem, że jest coś takiego, jak "mastrubacja prysznicowa", odkrywana często w dzieciństwie w czasie zwykłej kąpieli. Wiem też, że dla moich znajomych (kobiet) nie była to informacja nowa.nawet najbardziej liberalni moralnie seksuolodzy alarmują, że jest ona groźna i prowadzi do rozbijania małżeństw
Natomiast spotkałem też w ramach swoich studiów kilku seksuologów, zdarzały się rozmowy o masturbacji, ale fragment z wypowiedzi Sebastiana wydaje mi się kompletnie nieprawdziwy. Seksulodzy raczej ostrożnie wypowiadają się o związkach seksu na własną rękę z rozpadem małżeństwa.
No chyba że Ci seksuolodzy mieli jakiegoś religijnego fisia - wtedy każda masturbacja powoduje tysiące chorób, prowadzi do impotencji i może być groźna dla małżeństw.
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."
#10
Napisano 2006-12-11, godz. 08:53
i stad moje pytanie .bo pan kolega jakos tak dziwnie sie na ten temat wyrazil. jakby byl w tym temacia , jesli nie sprawca to przynajmniej dosc dobrze poinformowanym
i tyle
#11
Napisano 2006-12-11, godz. 09:03
A wracając do tematu - dziewczyna ma po prostu pos***ych rodziców i tyle. Tacy się zdarzają w każdej religii.
#12
Napisano 2006-12-11, godz. 13:48
Apropos tamponów: znacznie większym zagrożeniem dla kobiet i dziewczy niż "potencjalna niemoralność" może być fakt, że organizm kobiety nie oczyszcza się w naturalny sposób. W skrajnych przypadkach może to prowadzić nawet do śmiertelnej posocznicy. Jakiś czas temu czytałem o tym w periodyku medycznym, zdaje się, że w British Journal of Medicine... Zresztą nie tylko tam o tym pisano. Może więc lepiej by było, gdyby SJ posługiwali się takimi argumentami, a nie narażali na śmieszność. Wiem, że nie jest to oficjalne stanowisko organizacji, ale tacy ograniczeniu ludkowie robią jej nienajlepszą markę.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#13
Napisano 2006-12-11, godz. 14:32
ja bym nie napisal: wiec niech sie SJ nie poslugujabo...Debile zdarzają się wszędzie. Może jednak tak być, że pod względem moralności SJ niekiedy odwala dokumentnie. Znałem taką jedną starą pannę (nota bede - z dzieckiem), która w każdej reklamie, piosence, filmie, puszce po konserwach i na każdym śmietniku szukała "niemoralności". . Naprawdę. Kiedyś (była ode mnie znacznie starsza), gdy byłem młodzieńcem, wygłosiła mi wykład na temat: "MADONNA NIEDŁUGO UMRZE, BO MA AJC"; było to bodaj w 1990 roku, więc ten "ajc" (czyli AIDS) dość dobrze konserwuje madonnę . Ta, zdarzają się ludzie i taborety . Ciekawe, co na ten temat ma do powiedzenia współczesna psychoanaliza .
Apropos tamponów: znacznie większym zagrożeniem dla kobiet i dziewczy niż "potencjalna niemoralność" może być fakt, że organizm kobiety nie oczyszcza się w naturalny sposób. W skrajnych przypadkach może to prowadzić nawet do śmiertelnej posocznicy. Jakiś czas temu czytałem o tym w periodyku medycznym, zdaje się, że w British Journal of Medicine... Zresztą nie tylko tam o tym pisano. Może więc lepiej by było, gdyby SJ posługiwali się takimi argumentami, a nie narażali na śmieszność. Wiem, że nie jest to oficjalne stanowisko organizacji, ale tacy ograniczeniu ludkowie robią jej nienajlepszą markę.
tak jak powiedziales prostacyi debile zdarzaja sie wszedzie... wysmiewajmy to wspolnie bez wzgledu na roznice wyznaniowe czy swiatopogladowe. i prosze!!! badzmy wyczuleni by przy tej okazji nie geeralizowac... Ja tez czytalem na temat tamponow...i kto jak kto wlasnie mlode panny nie powinny urzywac.. nie ,nie zewzledow moralnych ale tych co ty wymieniles... podobnie zreszta sie rzecz ma w wkladkami domacicznymi
pozrd
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych