Skocz do zawartości


Zdjęcie

(Anty)Katolicyzm


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
29 replies to this topic

#1 Gonzalo

Gonzalo

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 666 Postów

Napisano 2006-12-11, godz. 11:43

Mam propozycję, aby stworzyć dział ‘(Anty)Katolicyzm’.
Wiem, że nie jest to forum o katolikach, ale biorąc pod uwagę rolę KK w ŚJ-owej wizji świata, to wydaje mi się to uzasadnione.
Ile jeszcze tematów zostanie rozwalonych pod tytułem ‘a niech mi katolicy udowodnią…’? Przecież to jakiś obłęd! Antykatolicyzm jest co najmniej drugą (jeśli nie pierwszą) naturą ŚJ. To jest fenomen sam w sobie.

#2 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-11, godz. 13:52

Pomysł pewnie słuszny, ale zapewne spaliłby na panewce. Obawiam się bowiem, że SJ (i ich żarliwsi sympatycy) nie potrafią inaczej postrzegać świata jak jedynie w konfrontacji z "religią fałszywą". Przynajmniej tak wynika z ich postów. Wielokrotnie ubolewałem już nad poetyką typu "A u was biją murzynów", ale co zrobić, skoro głową się muru nie przebije...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#3 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-11, godz. 14:19

no cóż Panowie. jakby to powiedzieć przeważnie pada na KRK, bo większość z nas ma jako takie pojęcie o tym wyznaniu. zachaczamy o KRK, ponieważ z niego na przestrzeni stuleci wyodrebiły się również inne struktury. różnia się wprawdzie detalami, ale główne nauki maja zgodne. czemu zaraz się doszukiwać "antykatolicyzmu". gdybym tak miał postrzegać większość waszych postów, to równie dobrze mógłbym określić to mianem "antyświadkizmu", albo "antybrooklynizmu". w niektórych przypadkach z zabarwieniem maniakalno - depresyjnym. koledzy pamietajcie: gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. A, że czasem nastąpi "przejażdzka" po Kościele. tego się nie da wykluczyć :)

#4 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-11, godz. 14:50

No proszę jak pięknie wszystko mozna wytłumaczyć :) . Tylko że ten strumień mniej lub bardziej ukrytej nienawiści płynie oficjalnym kanałem jakby raczej w jedną stronę. Jakoś nie przypomniam sobie, żeby w oficjalnych pisma KrK nazywano świadków Jehowy Nierządnicą, Babilonem Wielkim itp.
Czy aż tak trudno przyznać, że antykatolica propaganda jest najpotężniejszą dźwignią SJ...? I każdy, kto bliżej się zetknął ze świadkami, również był poddany oddziaływaniu tego wirusa. To jest właśnie wirus, choroba, dla wielu SJ nieuleczalna.
Jako były świadek ZE WSTYDEM PRZYZNAJĘ, że pozostały we mnie pewne uprzedzenia, które wszczepiano mi od maleńkości. Walczę z nimi, choć czasem przegrywam. I podobnie jest z wieloma osobami, któych zainfekowano wspomnianym wirusem.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#5 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-12-11, godz. 15:32

bracie Jaraczu, nie trzeba być świadkiem, żeby posiadać pewne uprzedzenia, a i nie wszystkie są bezpodstawne. To oczywiście nie zmienia faktu, że wałkowanie każdego tematu w odniesieniu do KK, gdy się mowi, że jest się ateistą/baptystą/adwentystą/taoistą/krysznowcem, to po prostu kpina z człowieka. Żaden świadek mnie nie przekona do słuszności nauk jego organizacji, jeśli w ten sposób okazuje mi (i oczywiście członkom ww. kościoła) brak szacunku.
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#6 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-11, godz. 15:35

no cóż Panowie. jakby to powiedzieć przeważnie pada na KRK, bo większość z nas ma jako takie pojęcie o tym wyznaniu.

:D ale żeś mnie rozbawił :P

A, że czasem nastąpi "przejażdzka" po Kościele. tego się nie da wykluczyć :)

To ta przejażdżka to niekończąca się opowieść B) i najlepszy argument na brak argumentów.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#7 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-11, godz. 16:06

cóż Caro, rozumiem.co do szacunku, to chyba możemy sobie odpuścić ten termin zważywszy, że stała grupa komentujących na tym forum wielokrotnie używa sformułowań, które o braku takowego świadczą. jakoś nie przypominam sobie, żebyśmy używali sformułowań w stylu "klecha", "mocher", "maryjant" itp. (no może sporadycznie).
Bracie_jaraczu czyżby ? zacznij od siebie: "Strasznica", "straszni" itp podobne sformułowania może nie są nienawistne, ale wiele mówią o stosunku emocjonalnym tego, który je stosuje.
naturalnie można odbierać ŚJ jako propagandę antykatolicką (wszak ponad 90% naszego społeczeństwa utożsamia się z wierzącymi, w jakimś tam stopniu wskazując na Kościół).
jaraczu. wielu ludzi niekoniecznie ŚJ wykazuje swoją niechęć do Kościoła i to nie bynajmniej pod wpływem "świadkowskiej propagandy". toź sami zainteresowani skutecznie dbają o to, aby im taką "łatkę" doczepić.
nie wiem jak w oficjalnych pismach Kościoła określa się ŚJ. nie jest jednak tajemnicą fakt iż np. na stronach internetowych, które mają jakieś korzenie w wyznaniach chrześcijańskich, czy też w wypowiedziach samych duchownych określenie "jehowcy", "jehowici" nie mówiąc już o "sekcie" są czymś tak naturalnym jak oddychanie :)

#8 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-11, godz. 17:35

Bracie_jaraczu czyżby ? zacznij od siebie: "Strasznica", "straszni" itp podobne sformułowania może nie są nienawistne, ale wiele mówią o stosunku emocjonalnym tego, który je stosuje.
naturalnie można odbierać ŚJ jako propagandę antykatolicką (wszak ponad 90% naszego społeczeństwa utożsamia się z wierzącymi, w jakimś tam stopniu wskazując na Kościół).
jaraczu. wielu ludzi niekoniecznie ŚJ wykazuje swoją niechęć do Kościoła i to nie bynajmniej pod wpływem "świadkowskiej propagandy". toź sami zainteresowani skutecznie dbają o to, aby im taką "łatkę" doczepić.
nie wiem jak w oficjalnych pismach Kościoła określa się ŚJ. nie jest jednak tajemnicą fakt iż np. na stronach internetowych, które mają jakieś korzenie w wyznaniach chrześcijańskich, czy też w wypowiedziach samych duchownych określenie "jehowcy", "jehowici" nie mówiąc już o "sekcie" są czymś tak naturalnym jak oddychanie :)
[/quote]

Moje określenia są najwyżej ironiczne, a na pewno nie nienawistne. Po prostu żal mi SJ; nie mam sumienia, żeby się nad nimi dodatkowo znęcać. W dosłownym tego terminu znaczeniu.

Podkreślam: nie interesuje mnie gminna niechęć "do klechów", lecz bezpośrednie ataki SJ na Kościół. A one są faktem. Natomiast z faktami się nie dyskutuje. Skoro trwasz przy SJ już od wielu lat, zapewne wiesz, o czym mówię. Przypomnij sobie łaskawie te wszystkie szydercze ilustracje, obrazoburcze ryciny i "demaskatorskie" fotografie (słynny Hitler z Piusem XII). Wspomnij również o jadowitej retoryce i przypisywaniu całego zła tego świata kościołowi.

Nie wiesz, jak w oficjalnych pismach Kościoła określa się SJ? To Ci pomogę. Kilka razy spotkałem się z określeniem "błądzący bracia w wierze" albo "nasi bracia chrześcijanie". Jakoś nie przypomninam sobie podobnej nomenklatury w odniesieniu do katolików w oficjalnej literaturze WTS. Tekstów o "jehowcach" nie skomentuję, bo, jak pisałem powyżej, nie interesuje mnie opinia gminu.

I zauważ, że sam - świadomie lub nie - wkraczasz w retorykę "a u was biją murzynów". Zdaje się, że wcześniej pisałem o wirusie niechęci do KrK, który wszczepia się SJ. Tego powinniśmy się trzymać, prawda? A już średnio mnie interesuje postawa kleru odnośnie do świadków.


[quote name='cara' post='45405' date='2006-12-11 18:32']bracie Jaraczu, nie trzeba być świadkiem, żeby posiadać pewne uprzedzenia, a i nie wszystkie są bezpodstawne. To oczywiście nie zmienia faktu, że wałkowanie każdego tematu w odniesieniu do KK, gdy się mowi, że jest się ateistą/baptystą/adwentystą/taoistą/krysznowcem, to po prostu kpina z człowieka. Żaden świadek mnie nie przekona do słuszności nauk jego organizacji, jeśli w ten sposób okazuje mi (i oczywiście członkom ww. kościoła) brak szacunku.[/quote]
Masz rację, uprzedzenia rodzą się wszędzie. Ale jaka powinna być postawa chrzścijanina w stosunku do uprzedzeń? To chyba oczywiste. I jasne jest również dla mnie to, że SJ nie preferują tej postawy.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#9 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-12-11, godz. 21:35

Na ten temat znalazłem ciekawą wypowiedź osoby niewierzącej:
wypowiedź na pl.soc.religia
Pytanie: Dlaczego SJ tak zaciekle bronia swojej organizacji, a tak niechetnie dyskutuja na tematy zwiazane z Bogiem bez kontekstow zwiazanych z doktrynami innych kosciolow?
Odpowiedź: A to ze w normalnych rozmowach czepiaja sie KRK wynika z tego ze wlasnie najwiecej argumentów w obronie swojej religii maja 'przeciw' KRK, tzn. udowadnianie falszywosci nauk KRK jest dla sJ dowodem na prawdziwosc teoryjek z Brooklynu :) Mnie tez to denerwuje bo jak rozmawiam ze swoja dziewczyna (sJ) na jakis temat to co chwile slysze ze katolicy robia rózne rzeczy zle (obchodza swieta, spowiadaja sie, nosza krzyz itp.) a sJ nie, bo tylko oni prawidlowo interpretuja biblie. Tyle ze ja nie jestem katolikiem i prawdziwosc dogmatów Watykanu w kontekscie sJ obchodzi mnie tyle co wierzenia plemion w Afryce :)

Słowa przeze mnie podkreślone wskazują, jak taka retoryka odbierana jest np. przez osoby niewierzące

#10 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-11, godz. 22:39

Tyle ze ja nie jestem katolikiem i prawdziwosc dogmatów Watykanu w kontekscie sJ obchodzi mnie tyle co wierzenia plemion w Afryce :)

The best B)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#11 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-11, godz. 23:38

Czytałem kiedyś wywiad z Aleksandrem Kwaśniewskim, który opowiadał o wrażeniach pobytu na Ukrainie, gdy odbywały się tam (sfałszowane) wybory prezydenckie. Powiedział coś, co zapadło mi w pamięć, reakcję "janukowyczystów" na zarzuty o sfałszowanie wyborów. Podsumował to słowami: "nie było fałszerstw, jeżeli były, to na zachodzie, a w Ameryce też fałszują".

Podobny schemat argumentacji można spotkać u Świadków, widocznie to cecha wspólna wszystkich grup definiujących się przez posiadanie wroga. Kiedy zwróci się im na coś uwagę, to odpowiadają "to się wcale nie wydarzyło, jeśli się wydarzyło to dobrze o nas świadczy, a katolicy robią to samo". Widocznie katolicy są dla Świadków "naturalnym wrogiem", tak jak dla komunistów wrogiem była Ameryka a dla Leppera liberałowie. Bez wspólnego wroga nie da się utrzymać eklektycznej organizacji w całości.

#12 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-12, godz. 11:29

Sebastianie oczywiście zgodzę się z faktem, że chłopcu taką wykładnię "strzeliła ta dziewczynka". i to jest oczywiście irytujące. dzisiaj np. słyszałem wypowiedź znajomej, która wie, że moja żona jest ŚJ takiej treści: "u nas pracuje świadkówna i wiesz co, odmówiła naklejania znaczków na koperty z uzasadnieniem, że w środku są życzenia Bozonarodzeniowe i, że to jest bałwochwalstwo.
tak więc takie rzeczy się zdarzają. z całym jednak szacunkiem cenię sobie to co ma do powiedzenia "niewolnik" równiez w kwestiach podobnych jak wyżej wymienione. otóż mając na uwadze rozmowę o sprawach wyznaniowych zaleca dużą dozę taktowności. natomiast co do sprawy znaczków jest to również nadgorliwość i... nic na to nie poradzisz.
ja również ubolewam. no cóż mogę tylko wnioskować, że:
primo: takie osoby albo przesypiają zebranie służby na którym się takie rzeczy omawia
secundo: wogóle nie uczestniczą w nich (co jest bardziej prawdopodobne. zważywszy na fakt, że frekwencja jest mniejsza)

#13 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-12-12, godz. 12:34

:D ale żeś mnie rozbawił :P





Naprawde ? rozbawil ? jesli My ktorzy bylismy kiedys katolikami ( raczej zrobiono z nas katolikow w wieku kilku tygodni zycia :( ) nic nie wiemy na temat katolicyzmu to co to jest za religia o ktorej jej wyznawcy noc nie wiedza i co jest taka religia warta gdyby odebrac jej takie atuty jak : poparcie cezara, latwizna jej wyznawania , i strach w zabobony o piekle czy limbusie do ktorego ida zli i nie ochrzczeni ?

To smutne
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#14 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2006-12-12, godz. 13:11

Naprawde ? rozbawil ? jesli My ktorzy bylismy kiedys katolikami ( raczej zrobiono z nas katolikow w wieku kilku tygodni zycia :( ) nic nie wiemy na temat katolicyzmu to co to jest za religia o ktorej jej wyznawcy noc nie wiedza i co jest taka religia warta gdyby odebrac jej takie atuty jak : poparcie cezara, latwizna jej wyznawania , i strach w zabobony o piekle czy limbusie do ktorego ida zli i nie ochrzczeni ?

To smutne

O. Proszę. Wreszcie temat, w którym HC może swobodnie i bez posądzania o pisanie nie na temat wylewać swoje smutki. :)

Użytkownik stamaim edytował ten post 2006-12-12, godz. 13:11

"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#15 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-12, godz. 15:03

Naprawde ? rozbawil ? jesli My ktorzy bylismy kiedys katolikami ( raczej zrobiono z nas katolikow w wieku kilku tygodni zycia :( ) nic nie wiemy na temat katolicyzmu to co to jest za religia o ktorej jej wyznawcy noc nie wiedza i co jest taka religia warta gdyby odebrac jej takie atuty jak : poparcie cezara, latwizna jej wyznawania , i strach w zabobony o piekle czy limbusie do ktorego ida zli i nie ochrzczeni ?

To smutne

Smutne jest to że ludzie którzy wypowiadają się o kk i dowodzą mu błedów nie znają podstawowych zasad wiary i nauczania :D Ja nie wymagam by się ktoś ze mną zgadzał ale by ktoś rozumiał to czy tamto, nawet gdyby miał coś palnąć jak łysy fryzurą o beton. B) A naprawde mam zonka w sytuacjach kiedy w obronie kk stają protestanci i nie dlatego że zgadzają się ze wszystkimi naukami kk itd ale dlatego że jak słyszą niektóre "rewelacje" to po prostu krew ich zalewa jak widzą takie baśnie pisane jako "argumenty". :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#16 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-12-12, godz. 18:48

O. Proszę. Wreszcie temat, w którym HC może swobodnie i bez posądzania o pisanie nie na temat wylewać swoje smutki. :)



Przykro mi ze jest to takie latwe :( , ale prawie 1800 lat istnienia kosciola sprawia ze ciezko jest sie oprzec aby nie skwitowac jego dzialalnosci kilkoma smutnymi slowami .
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#17 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-12-12, godz. 18:58

Smutne jest to że ludzie którzy wypowiadają się o kk i dowodzą mu błedów nie znają podstawowych zasad wiary i nauczania :D Ja nie wymagam by się ktoś ze mną zgadzał ale by ktoś rozumiał to czy tamto, nawet gdyby miał coś palnąć jak łysy fryzurą o beton. B) A naprawde mam zonka w sytuacjach kiedy w obronie kk stają protestanci i nie dlatego że zgadzają się ze wszystkimi naukami kk itd ale dlatego że jak słyszą niektóre "rewelacje" to po prostu krew ich zalewa jak widzą takie baśnie pisane jako "argumenty". :P



Oj znamy znamy :( , wszak nie wypadlismy "sroce spod ogona" w wiekszosci bylismy katolikami, i zanim wybralismy ta "ameykanska" religie to staralismy sie ( w wiekszosci ) dowiedziec w koncu czegos o nas samych aby "obronic sie" przed tym dziwnym nauczaniem . Mnie osobiscie wkurzyl kiedys ksiezulo ktory na pogrzebie mojego 12-letniego kuzynka zapytal sie rodzicow "czym zgrzeszyli ze im Bog dziecko zabral" A potem szlag mnie trafil ze bylem czescia tych parafian ktorzy wierza ze Bog zabiera ludzi do siebie zeby sobie dorobic wiecej aniolkow. Nie mam nic do katolikow, zal mi ich ze tak jak mnie i moich rodzicow oklamywal we wszystkim co sie da aby tylko wiecej zebrac na tace :angry: . Tak dla mnie krk nie kojarzy sie z niczym dobrym w swietle tego czego dowiedzialem sie o Bogu . A dlaczego protestanci staja w obronie katolicyzmu ? :) to proste, ich nauczanie wyrosle na fali PROTESTU wrocilo do ich wspolnego ojca . Ale nie jest nim Jehowa Bog ani jego SYN J.C.
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#18 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-12, godz. 19:41

A co jest w tym złego, że ŚJ pozwalają sobie na krytykę KK???
Jeśli KK jest czysty jak łza lub jak woda z Krynickich głębin to, po co płakać i wylewać krokodyle łzy, że Ci źli ŚJ mają czelność taką dziewicę atakować chwytami poniżej pasa...
A może jednak jest tak, że bez tych ataków (nie tylko ŚJ...) obraz KK byłby jak droga mleczna na niebie w bezchmurna lipcową noc...Super autostrada wprost do nieba!!!
Wystarczy poczytać o historii wczesnego Kościoła i zagłębić się w jego dzieje i ze zdziwienia przecierać oczy, co to w tym Kościele prowadzonym (ponoć?!) przez Ducha Świętego działo się...a przecież jak powiadają... wówczas ŚJ (tych z XX-XXI wieku) jeszcze nie było.
Kochani Katolicy zapewne znacie historię z Orygenesem dalej historię Teodora z Mopsuestii, Dydyma Ślepego, którzy to wpierw zostali potępieni, a na Soborze Watykańskim II zostali uznani za poważne autorytety w sprawach wiary.
Te fakty rzucają jasny snop światła na dziwne żeby nie powiedzieć dramatyczne pomyłki i powikłania, o których rzadko się mówi, kiedy śledzi się dzieje doktryny kościelnej.
Więcej w tym temacie nie piszę, a to, dlatego, że dzisiaj już dostałem bumagę od, JB, że złamałem punkt 6 regulaminu w temacie o onanizmie...Co za zbieg okoliczności.
JB pozdrawiam Ciebie szczególnie!!!
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#19 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-12, godz. 20:30

A co jest w tym złego, że ŚJ pozwalają sobie na krytykę KK???

Nic złego, poza tym, że atakowanie KK jest dla nich metodą obrony własnych doktryn. Jeżeli to zdanie wydaje Ci się bez sensu, to masz rację.

A może jednak jest tak, że bez tych ataków (nie tylko ŚJ...) obraz KK byłby jak droga mleczna na niebie w bezchmurna lipcową noc...Super autostrada wprost do nieba!!!

Czy jest na tym forum ktoś, kto jeszcze nie wie o grzechach KK? A czy jest ktoś taki na świecie?

Wystarczy poczytać o historii wczesnego Kościoła i zagłębić się w jego dzieje i ze zdziwienia przecierać oczy, co to w tym Kościele prowadzonym (ponoć?!) przez Ducha Świętego działo się...a przecież jak powiadają... wówczas ŚJ (tych z XX-XXI wieku) jeszcze nie było.

Byli. Różnych kościołów i kościółków była cała masa. Głosiły wszystkie możliwe herezje we wszystkich możliwych kombinacjach. Dzisiaj już ich nie ma. Świadków też kiedyś nie będzie, Kościół katolicki pozostanie.

Kochani Katolicy zapewne znacie historię z Orygenesem dalej historię Teodora z Mopsuestii, Dydyma Ślepego, którzy to wpierw zostali potępieni, a na Soborze Watykańskim II zostali uznani za poważne autorytety w sprawach wiary.

No cóż. U katolików jest trochę inaczej niż np. u Świadków i ludzi nie potępia się "w czambuł" za jeden grzech. Świadkowie mają tak, że jak kogoś wykluczają, to mówią "od samego początku był zły". A katolicy nie. Taki Orygenes był bardzo ważnym autorytetem w sprawach wiary. Fakt, że na starość został heretykiem i się wykastrował nie sprawia, że jego wcześniejsze przemyślenia tracą wartość. Świat nie jest tak czarno-biały, jak tego by niektórzy chcieli.

Te fakty rzucają jasny snop światła na dziwne żeby nie powiedzieć dramatyczne pomyłki i powikłania, o których rzadko się mówi, kiedy śledzi się dzieje doktryny kościelnej.

Kto niby rzadko o tym mówi?

#20 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-12, godz. 20:31

Ależ każdy może sobie krytykować KK ile mu się rzewnie podoba. Są jednak pewne warunki: 1. krytyka powinna być konstruktywna, nie oparta na uprzedzeniach; 2. krytyka nie powinnna stanowić rdzenia działalności propagandowej. A czy tak właśnie postępują SJ? Chyba (prawie) każdy wie. W przeciwnym razie nie można mówić o krytyce, lecz o patologii, jak to wcześniej określiłem - o wirusie antykatolicyzmu. Osobiście współczuję osobom zainfekowanych, co jeszcze nie znaczy, że je popieram.

Ps. Masz u mnie duże piwo za "amerykańską religię" :D . Prześlę Ci kurierem, bo przecież ze mną się nie napijesz :P . Tradycyjnie nie pozdrawiam B)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych