Lekcje religii
#1
Napisano 2006-12-19, godz. 09:35
A ja przecież chodziłem do szkoły w czasach "odwilży", kiedy nie był to przedmiot ani obowiązkowy, ani liczony do średniej.
Czy uważacie, że to dobre kazać małemu dziecku uderzać pod prąd już w pierwszej klasie podstawówki? A może zwłaszcza wtedy, bo potem, wraz z upływem lat inne dzieci zaczynają zazdrościć, że ma się godzinę wolną
No ale na początku... komunia, białe sukienki, garnitury, PREZENTY
I to co mi zostało do końca, nawet w liceum - mijający mnie, uśmiechający się katecheta lub ksiądz, który potem zamyka drzwi klasy i obraża mnie i moją religię jak leci (wiedziałem wszystko, bo zaraz po lekcji koledzy przychodzili mi opowiadać, jakie bzdury ksiądz wygadywał ) wrrr, strasznie to wkurzało
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."
#2
Napisano 2006-12-19, godz. 10:28
W związku z tym, że minister Giertych chce znowu sprawić, że religia będzie obowiązkowa i będzie liczona do średniej
Myślę, że znów ktoś będzie zarzucał Romkowi coś czego uczynić nie chce a nie chciał
Nikt nie zamierza zmuszać np. ŚJ czy baptystów do uczęszczania na lekcję religii (katolickiej) - to chyba jasne (a może nie?)
Większość szumu związanego z tą (czy inną) sprawą to tylko wyżywanie się na Giertychu.
Osoby nie będące katolikami będą miały lekcje etyki (z pedagogiem) ale jest i inna możliwość.
Kiedy jeszcze chodziłem do podstawówki (jestem w wieku stamaima) moja koleżanka będąca ŚJ pokazała mi swoje świadectwo i tam w rubryce "religia/etyka" miała wpisana ocenę "5" - dostała taką ocenę od starszych zboru i została ona zapisana na świadectwie.
pytam się byłych ŚJ, czy pamiętają te nerwowe motyle w brzuchu, gdy zbliżały się pierwsze lekcje religii i trzeba było wygłosić formułę: "Ja jestem ŚJ i nie będę chodził na religię"?
Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia na lekcje religii. A przyznać się, że jest się ŚJ i tak trzeba będzie.
A ja przecież chodziłem do szkoły w czasach "odwilży", kiedy nie był to przedmiot ani obowiązkowy, ani liczony do średniej.
Czy uważacie, że to dobre kazać małemu dziecku uderzać pod prąd już w pierwszej klasie podstawówki?
Jak wyżej.
Pozdrawiam
#3
Napisano 2006-12-19, godz. 10:51
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#5
Napisano 2006-12-19, godz. 13:35
LantisMasz rację, ale mimo to nie powinniście zarzucać komuś czegoś co jest nieprawdą.
Może zadam pytanie: jeśli ten przepis zostanie wprowadzony, to co się zmieni dla nie-katolików?
A dlaczego nie powrócić do tego, jak było kiedy ja chodziłem na lekcje religii, do salki katechetycznej na plebani?
Co dało wprowadzenie lekcji religii do szkół, czy przez to dzieci stały się grzeczniejsze? A może lepiej wiedzą co naucza KK?
Od samego początku jest to tylko wyciąganie przez KK pieniędzy za nauczanie lekcji religii, którą KK powinien nauczać na własny koszt. Może wtedy pańśtwo miałoby więcej pieniędzy na inne wydatki.
#6
Napisano 2006-12-19, godz. 14:28
Czesiuniu, no co Ty. Kościół nie wyciąga od nikogo żadnych pięniedzy. to są tylko dobrowolne datki. swoją drogą to się ostatnio trochę zagrzałem po przeczytaniu informacji, jak to się zasmucili "budowniczowie komietetu swiątyni Opatrzności, ponieważ im poleciało 20 mln z budżetu państwa. nie było jednak tak źle, bo z sejmiku woj. mazowieckiego "wytargali" 20 mln. i jak tu się nie złościć ?Od samego początku jest to tylko wyciąganie przez KK pieniędzy za nauczanie lekcji religii, którą KK powinien nauczać na własny koszt. Może wtedy pańśtwo miałoby więcej pieniędzy na inne wydatki.
#7
Napisano 2006-12-19, godz. 14:33
MaciusiuniuCzesiuniu, no co Ty. Kościół nie wyciąga od nikogo żadnych pięniedzy. to są tylko dobrowolne datki. swoją drogą to się ostatnio trochę zagrzałem po przeczytaniu informacji, jak to się zasmucili "budowniczowie komietetu swiątyni Opatrzności, ponieważ im poleciało 20 mln z budżetu państwa. nie było jednak tak źle, bo z sejmiku woj. mazowieckiego "wytargali" 20 mln. i jak tu się nie złościć ?
A kiedy "organizacja" śJ będzie miała ustawę o stosumku państwa Polskiego do śJ i będzie wyciągać od państwa pieniądze?
#8
Napisano 2006-12-19, godz. 14:35
liczę, że coś takiego nie nastąpiMaciusiuniu
A kiedy "organizacja" śJ będzie miała ustawę o stosumku państwa Polskiego do śJ i będzie wyciągać od państwa pieniądze?
#9
Napisano 2006-12-19, godz. 14:41
liczę, że coś takiego nie nastąpi
Pożyjemy zobaczymy. Tylko obyś się nie przeliczył.
#10
Napisano 2006-12-19, godz. 14:45
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#11
Napisano 2006-12-19, godz. 14:46
kropla w morzu "czarnym"Przecież juz bierze. 80% składki emerytalnej dla ubezpieczonych w ZUSie jako duchowni nadzorców podrózujacych i członków rodziny Betel pokrywa nasz skarb państwa.
#12
Napisano 2006-12-19, godz. 14:57
Ale przyznajesz, że to jest złe?kropla w morzu "czarnym"
#13
Napisano 2006-12-19, godz. 15:15
Lantis
A dlaczego nie powrócić do tego, jak było kiedy ja chodziłem na lekcje religii, do salki katechetycznej na plebani?
Pomysł wart rozważenia. Niestety nie wiem jak to było kiedyś więc trudno mi się wypowiadać na ten temat.
Co dało wprowadzenie lekcji religii do szkół, czy przez to dzieci stały się grzeczniejsze? A może lepiej wiedzą co naucza KK?
To jest pytanie retoryczne Niestety według mnie poziom nauczania religii w szkole leży na łopatkach... Nie wiem czy jest tak wszędzie, ale to, że nie ma ujednoliconego programu nauczania i często na tych lekcjach zbija się bąki nie wpływa zbyt dobrze na naszą wiedzę.
Wiele zależy po prostu od katechety - bardzo wiele.
Od samego początku jest to tylko wyciąganie przez KK pieniędzy za nauczanie lekcji religii, którą KK powinien nauczać na własny koszt. Może wtedy państwo miałoby więcej pieniędzy na inne wydatki.
Ponad 90% społeczeństwa deklaruje się jako katolicy, więc to czy pieniądze idą na nauczanie religii przez podatki czy przez kasy kościelne moim zdaniem nie robi większej różnicy.
Ale co do dyskusji o przeniesieniu nauczania religii do salek katechetycznych to popieram pomysł.
Osobiście denerwuje mnie to, że muszę się wstydzić za ludzi którzy deklarują się jako katolicy a swoim zachowaniem pokazują, że są hipokrytami. Może poziom świadomości przez takie pomysły by się podniósł?
Z drugiej strony efekt kształcenia religijnego w szkole nie bywa zły - wiem to po sobie a także po moich kolegach ze studiów. Mieszkamy wszyscy w akademika i tu nikt nikogo nie pilnuje czy idzie do kościoła czy nie, a mnóstwo ludzi aktywnie uczestniczy w życiu naszego Kościoła.
Pozdrawiam
#14
Napisano 2006-12-19, godz. 15:38
Ja chodziłam na religię właśnie do takiej salki przy kościele. Przed lekcją była zawsze modlitwa w kościele, trochę skupienia...(trudno o skupienie, jak się wpada na lekcję wprost z "rozwrzeszczaniej przerwy"). W szkole powinny być lekcje etyki.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#15
Napisano 2006-12-19, godz. 15:39
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#16
Napisano 2006-12-19, godz. 15:40
Pytanie mam Maciek kto wytargał? Pytam się kto wnioskował o te 20 mln? Może tez przypomnisz sytuacje za czasów SLD bo to też ciekawa sprawa. No i jeszcze jedno. Jesteś nie na czasie ponieważ na Świątynię Opatrzności nie pójdzie nawet złotówka z tych 20 mln No chyba że znowu się coś zmieni Swoją drogą się zastanawiam komu bardziej zalezy na przekazaniu tych pieniędzy, rządzącym czy pomysłodawcom projektu...Czesiuniu, no co Ty. Kościół nie wyciąga od nikogo żadnych pięniedzy. to są tylko dobrowolne datki. swoją drogą to się ostatnio trochę zagrzałem po przeczytaniu informacji, jak to się zasmucili "budowniczowie komietetu swiątyni Opatrzności, ponieważ im poleciało 20 mln z budżetu państwa. nie było jednak tak źle, bo z sejmiku woj. mazowieckiego "wytargali" 20 mln. i jak tu się nie złościć ?
No i ciekawie się potoczyło...
i oto co piszesz MaciusiuMaciusiuniu
A kiedy "organizacja" śJ będzie miała ustawę o stosumku państwa Polskiego do śJ i będzie wyciągać od państwa pieniądze?
a jak się okazujeliczę, że coś takiego nie nastąpi
To Ty na to...Przecież juz bierze. 80% składki emerytalnej dla ubezpieczonych w ZUSie jako duchowni nadzorców podrózujacych i członków rodziny Betel pokrywa nasz skarb państwa.
I jak tu nie pisać że zwolennicy WTSu mają podwójna moralność? Jeśli inni biorą to jest to ZŁE ale jak nasi wezmą to ONI biorą więcej więc jesteśmy OKkropla w morzu "czarnym"
Genialne
Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-12-19, godz. 15:46
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#17
Napisano 2006-12-19, godz. 17:15
#18
Napisano 2006-12-19, godz. 20:52
Maciejuoczywiście, że żartuję. po co komu licytowanie się. zakładam, że skladeczkę państwo pokrywa wszystkim, którzy pod ustawę się łapią. więc nie widzę żadnego problemu. ale już jak lecą "konkretne" pieniądze, to mnie trochę trafia. i tu można porozmawiać o moralności, lub podwójnej moralności.
nie przejmuj się. WTS tak bardzo walczy po sądach o swoje prawa, że niewykluczone iż postara się o taką ustawę w Polsce i będzie z chęcią wyciągał rączkę po państwową kasę.
Zawsze zaczyna się od małych kroczków, takich jak wyciąganie kasy na ubezpieczenia "duchownych", których ponoć nie ma w "organizacji" kiedy idzie o propagandę, a są kiedy idzie o kasę.
#19
Napisano 2006-12-19, godz. 21:32
Ale wrócę do tematu. Stamaimie, nie wiem do końca, co nazywasz pójściem pod prąd. Postępowanie zgodnie z własnym wierzeniem? Swojego potencjalnego dziecka (oby dla jego własnego dobra się nie narodziło) nie będę wychowywać w duchu żadnej religii. Nie chciałabym, żeby czuło się do czegokolwiek zmuszone tylko dlatego, że inni koledzy tak robią. Zdecyduje, gdy będzie świadome wyboru. Wcześniej wolę mu wpoić ludzką przyzwoitość niż strach przed karą boską. I to jest m.in. argument na wprowadzenie lekcji etyki, najfajniej obowiązkowej dla wszystkich, a zostawienie edukacji religijnej wspólnotom.
Najciekawsze jest to, że ogromną dozę tolerancji i otwartości dostają dzieci wychowywane w sferach leżących na pograniczu różnych kultur. Np. w społeczności stricte katolickiej rodzina prawosławnych czy Żydów to prawie egzotyka, często nieufność innych. Tam, gdzie się przenikają różne światy, łatwiej o zaakceptowanie odmienności każdego człowieka. To niejako naturalne. I zdrowsze.
Pozdrawiam
#20
Napisano 2006-12-20, godz. 10:03
Ale wrócę do tematu. Stamaimie, nie wiem do końca, co nazywasz pójściem pod prąd. Postępowanie zgodnie z własnym wierzeniem? Swojego potencjalnego dziecka (oby dla jego własnego dobra się nie narodziło) nie będę wychowywać w duchu żadnej religii. Nie chciałabym, żeby czuło się do czegokolwiek zmuszone tylko dlatego, że inni koledzy tak robią. Zdecyduje, gdy będzie świadome wyboru. Wcześniej wolę mu wpoić ludzką przyzwoitość niż strach przed karą boską. I to jest m.in. argument na wprowadzenie lekcji etyki, najfajniej obowiązkowej dla wszystkich, a zostawienie edukacji religijnej wspólnotom.
Pozdrawiam
Caro, ja planuję wychować swoje dziecko (jeśli się pojawi ) podobnie jak Ty. Pisząc o pójściu pod prąd pisałem o własnym doświadczeniu - o tym, że małe dziecko będące ŚJ zostaje przymuszone do przeciwstawienia się w tej dziedzinie całej klasie. Nie wiem, być może są maluchy, które cieszą się, że mogą pokazać innym dzieciom swoją odrębność. Ja strasznie się wtedy bałem. Zresztą, psychologia mówi, że w tym wieku dzieci chcą być takie same jak wszyscy, nie chcą się niczym odróżniać, że rówieśnicy stają się najważniejsi. Zaznaczanie swojej odrębności staje się naturalne dopiero w okresie dojerzewania.
Uważam też, że wprowadzenie obowiązkowej religii jeszcze tę sytuację utrudnia.
Zgadzam się też, że etyki nigdy nie było.
Pozdrawim
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych