70 replies to this topic

[pawel r]

Chwileczke, skoro pójście na religię jest pozostawione wyborowi, a jesli się na nią nie uczęszcza to również nie ma oceny więc jak to zmienia średnią skoro nie ma z niej wyniku i się go nie wlicza? Może mi ktoś to wyjąsnić bo może mnie coś ominęło, ale wydaje mi się ta cała sprawa burzą w szklance wody.

[sebol]

dokładnie ;-)

[cara]

Przeciez to proste: dodaj do szeregu swoich ocen (rzadko kiedy są to piątki z góry na dół) dodatkową piątkę z religii i policz średnią. Zrób to samo bez tej piątki. Średnia w większości przypadków będzie niższa.

[liza]

Przeciez to proste: dodaj do szeregu swoich ocen (rzadko kiedy są to piątki z góry na dół) dodatkową piątkę z religii i policz średnią. Zrób to samo bez tej piątki. Średnia w większości przypadków będzie niższa.

Czyli w Polsce nauka religii w szkole est teraz opcja z tego co zrozumialam moze tez istnieja inne opcje jak nauka jezykow ;np:greki czy laciny albo dodatkowy jezyk i w ten sposob jakis biedak ktory ta bardzo nie chce uczyc sie religii w szkole, mowie religii(bo pewnie protestanckiej i innych tez to dotyczy), jezeli naprawde chce moze "podniesc "swoja srednia w ten wlasnie sposob i nie bedzie historii tak sie wlasnie dzieje w kraju w ktorym mieszkam.

[cara]

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale w szkołach publicznych z reguły nie ma wyboru przedmiotów, których się można uczyć. Jedynie religia jest nieobowiązkowa.

[Noc_spokojna]

Przeciez to proste: dodaj do szeregu swoich ocen (rzadko kiedy są to piątki z góry na dół) dodatkową piątkę z religii i policz średnią. Zrób to samo bez tej piątki. Średnia w większości przypadków będzie niższa.

Chyba się okaże, że nie chodzi o naukę religii w szkołach, ale oto, że mniej zdolni ateiści, z niższymi średnimi niż pozostali, będą mieli tę średnią jeszcze niższą od tych uczęszczających na religię. Ale to ich wybór, a średnia podwyższona oceną z religii i tak nie podniesie ich intelektu. Więc może lepiej niech się przyłożą do nauki, a nie liczą średniej innym.
A tak całkiem prywatnie, to ja jestem za nauką religii w salkach katechetycznych przy kościołach.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Użytkownik Noc_spokojna edytował ten post 2007-09-15, godz. 16:40

[pawel r]

A tak całkiem prywatnie, to ja jestem za nauką religii w salkach katechetycznych przy kościołach.

Popieram.

[liza]

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale w szkołach publicznych z reguły nie ma wyboru przedmiotów, których się można uczyć. Jedynie religia jest nieobowiązkowa.

Nie chodzilo mi o wybor przedmiotow ale o dodatkowe opcje, przedmioty obowiazkowe sie nie zmieniaja, dzieki opcjom ktore nie sa obowiazkowe mozemy poszerzyc swoje wiadomosci i podwyzszyc srednia nawet do matury ale stopni z religii jako takich nie ma w liceach i chyba tak jest lepiej, szkoly we Francji sa laickie co wyraza sie na przyklad tym ,ze dziewczeta wyznania muzulmanskiego nie moga nosic chustek na glowach oslaniajacych ich wlosy, nie mozna nosic zbyt wyrazistych symboli religijnych mowiacych o przynaleznosci religijnej itp.

[cara]

W liceach nie ma opcji, zajęć dodatkowych, a ocena z religii liczy się do średniej od tego roku.

[Czesiek]

Brak oceny z religii zawsze zaniży średnią, nawet jak ktoś ma same 6 z pozostałych ocen. Dajmy na to, że z religią jest 10 przedmiotów. jeśli ktoś ma dziewięć 6 a z religii nie ma oceny, to jego średnia wynosi 5,4.
Ale złośliwy rodzic może wystąpić do dyrektora szkoły z wnioskiem o zorganizowanie lekcji religii swojego wyznania dla swojego dziecka. Jeśli w klasie nie znajdzie się 7 osób aby odbywały się te lekcje, to dyrektor szuka takich 7 osób w szkole, a jak i to nie pomoże to takich osób szuka się na terenie miasta lub gminy.
Tym samym nie warto, aby derektor szkoły nie wyraził zgody na wpisanie oceny z religii wystawionej przez związek wyznaniowy.

[haael]

Brak oceny z religii zawsze zaniży średnią, nawet jak ktoś ma same 6 z pozostałych ocen. Dajmy na to, że z religią jest 10 przedmiotów. jeśli ktoś ma dziewięć 6 a z religii nie ma oceny, to jego średnia wynosi 5,4.

No co Ty? Z Twoich słów wynika, że jak ktoś nie chodzi na religię, to dostaje ocenę 0. To już lepiej mieć jedynkę. Jeżeli ktoś nie chodzi na religię, to ma 9 przedmiotów i z takiej ilości ocen należy liczyć średnią.

[pawel r]

Czesiu ten przedmiot się omija i w tym przypadku ocena będzie 6.0.

[rikibaka]

Nie oszukujmy się, oceny z religi to prawie zawsze 6, no ewentualnie 5 jak ktoś nie wie co oznacza słowo Jezus. Te oceny to raczej nagroda za to że się na religię chodziło a nie ocena jakiejkolwiek wiedzy religijnej. Zatem gadanie o mniej zdolnych uczniach którzy na religię nie chodzą to czysta demagogia. (Tak nawiasem mówiąc u mnie w średniej chłopak deklarujący satanizm i nie chodzący na religię lecz jakimś cudem na nia zapisany otrzymał trzy szóstki i ocenę końcową celujący ). Ocena z religi nie swiadczy o żadnych umiejętnościach ani nie poświadcza zadnej wiedzy i traktowanie jej na równi z oceną z matematyki czy chemii to głupota w najczystrzej postaci. Ma to chyba jedynie jedynie zachęcić uczniów by na tą religię chodzili, ot taka nagroda ze zadeklarowanie wiary w jedynie słuszną ideologię.

[palo]

Sam jestem przeciwny wliczaniu oceny z religii do sredniej ale najpierw chcialbym spytac czy ktos z was zna program nauczania tego przedmiotu i wie jak to wyglada obecnie, po wprowadzeniu tego przepisu? Czy ktos tutaj chodzi do szkoly sredniej/podstawowej lub ma/zna dzieci w takim wieku?

Ja nie, wiec nie wiem jaka jest sytuacja teraz. Fakt, ze w podstawowce ograniczalo sie to do lekkich dyskusji i kartkowek z tajemnic rozanca i prawie wszyscy mieli minimum 5 ale:

* srednia w podstawowce to malo wazna jednak sprawa - ksiazeczki dzieci dostana tak czy siak a jesli ocena z religii mialaby byc tym wahadlem rozpedowym na czerwony pasek to jesli dziecko bez religii by paska nie mialo to znaczy, ze mu sie nie nalezy, moim zdaniem. Jesli natomiast dzieki religii dostanie ten pasek to jest tutaj troche niesprawiedliwosci ale wszyscy sobie beda zdawac sprawe jaka jest sytuacja i nie bedzie to tak godzic w dzieci bardziej 'pokrzywdzone' - taka moja teoryjka.

* nie wiemy jak bedzie egzekwowana wiedza w przypadku wliczania ocen do sredniej. Mysle, ze dyrektorzy czy inni ludzie odpowiedzialni za prace nauczycieli, moze na wyzszym stopniu, widza pewien problem tak jak tutaj na forum uczestnicy dyskusji i postaraja sie o to, zeby jednak nie bylo samych 5 i 6 i zeby jakas wiedze dzieciaki musialy pokazac. Oczywiscie sprowadza sie to raczej do nauki na pamiec ale jesli na religii moznaby uczyc o historii kosciola to juz by wygladala sprawa inaczej.

[pawel r]

Ja kiedy chodziłem do szkół i miałem religie chyba może raz przez te lata miałem 6. A w szkołach u mnie nieliczni mieli takie oceny. Mój znajomy ksiądz raz prawie całej klasie na koniec wywalił pały i dwóje. A jest to taki naprawdę x. z jajem i na jego lekcje zawsze chodziło więcej osób niż zwykle. Nie demonizujmy. Wszystko zależy od ludzi co prowadzą dane przedmioty.

[Czesiek]

Czesiu ten przedmiot się omija i w tym przypadku ocena będzie 6.0.

Masz rację, źle zrozumiałem osobę która mi to tłumaczyła. Rzeczywiście pomija się ten przedmiot jak nie ma oceny.

[jb]

Ciekawostka – Rzecznik Praw Obywatelskich odnotował skargi dotyczące braku organizacji lekcji religii dla świadków Jehowy:

Wpływały do mnie także skargi wiernych Strażnicy – Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego, Zarejestrowanego Związku Wyznania Świadków Jehowy, w sprawie nieorganizowania w szkole lekcji religii dla tej grupy wiernych. W tym przypadku musiałem ograniczyć się do przedstawienia zasad realizacji procedury organizowania lekcji religii, zarówno w szkole, jak i poza szkołą, bez podjęcia której władze szkolne nie mogą takich lekcji uruchomić. Władze tego związku wyznaniowego nie podjęły jednak żadnych kroków w celu organizowania nauki religii w szkołach. Tym samym ani konkretna szkoła nie miała możliwości uruchomienia takich lekcji ani Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma możliwości podjęcia działań interwencyjnych.

--
źródło: ”Kościoły i mniejszości religijne w Polsce w działalności Rzecznika Praw Obywatelskich” (pdf)

[Czesiek]

Ciekawostka – Rzecznik Praw Obywatelskich odnotował skargi dotyczące braku organizacji lekcji religii dla świadków Jehowy:

Wpływały do mnie także skargi wiernych Strażnicy – Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego, Zarejestrowanego Związku Wyznania Świadków Jehowy, w sprawie nieorganizowania w szkole lekcji religii dla tej grupy wiernych. W tym przypadku musiałem ograniczyć się do przedstawienia zasad realizacji procedury organizowania lekcji religii, zarówno w szkole, jak i poza szkołą, bez podjęcia której władze szkolne nie mogą takich lekcji uruchomić. Władze tego związku wyznaniowego nie podjęły jednak żadnych kroków w celu organizowania nauki religii w szkołach. Tym samym ani konkretna szkoła nie miała możliwości uruchomienia takich lekcji ani Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma możliwości podjęcia działań interwencyjnych.

--
źródło: ”Kościoły i mniejszości religijne w Polsce w działalności Rzecznika Praw Obywatelskich” (pdf)

A to leniwy pan RPO, nie chce za śJ załatwić formalności tylko ich poucza.

[jb]

Niedawno w Krotoszynie wyniknął następujący problem dotyczący ocen, które – mimo braku uczestnictwa w zajęciach religii czy etyki – w pewnych przypadkach wystawiano tam także świadkom Jehowy:

INFORMACJE REGIONALNE -
Fikcyjne oceny z etyki?

Janusz Jaros, 2010-05-11 09:09:22 , Aktualizacja 2010-05-11 09:09:49


Ocena z religii lub etyki w tym roku musi być wliczana do średniej – tak zdecydował w grudniu Trybunał Konstytucyjny. Wielu maturzystom zależało więc na zdobyciu piątki z tego łatwego – jak uważają – przedmiotu. Nie wszyscy mieli jednak taką szansę.


Niektóre wyznania nie mają bowiem prawa do prowadzenia zajęć religii. – Lekcje religii mogą prowadzić tylko zarejestrowane związki wyznaniowe – wyjaśniono nam w wydziale edukacji krotoszyńskiego starostwa. Problem dotyczy głównie Świadków Jehowy. Uczniowie skarżą się nam, że niektórzy wychowawcy i dyrektorzy litowali się na tymi uczniami i wpisywali im bardzo dobre oceny, choć nie uczęszczali ani na religię, ani na etykę. – To niezgodne z prawem – twierdzi urzędniczka ze starostwa.

– To nie jest sprawiedliwe – uważa Piotr Mikołajczak, maturzysta z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 im. Hugona Kołłątaja w Krotoszynie. – Dlaczego oni mają dostać piątkę tak samo jak my, choć nie chodzili na zajęcia? Jeśli ktoś nie chodził to powinien mieć postawioną kreskę. Tak u nas robiono – dodał.

Maturzystki z Ceramika, czyli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Krotoszynie: Monika Panek, Jola Chudzińska, Agnieszka Waldowska i Konstancja Ratajczyk przyznają, że w tym roku więcej osób chciało chodzić na religię lub etykę, „bo to podwyższa ocenę”.

Żal im Świadków Jehowy. – To nie ich wina, że mają takie wyznanie. To niesprawiedliwe, że nie daje im się szansy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby aby nie było religii, tylko dla wszystkich etyka – uważa Jola.

Problemu nie mieli Zielono-świątkowcy. – Mamy zarejestrowany pozaszkolny punkt katechetyczny. Uczniowie otrzymują oceny zgodnie z przedmiotowym systemem oceniania. Na koniec roku kościół wystawia świadectwo, na podstawie którego szkoła wpisuje ocenę z religii na świadectwie szkolnym – mówi Janusz Lindner z kościoła Zielonoświątkowców w Krotoszynie.

Zgodnie z przepisami jeśli w szkole zbierze się minimum siedmiu uczniów, to szkoła organizuje grupę nauczania etyki. Jeżeli jest ich mniej, to starostwo organizuje międzyszkolną grupę. – W tym roku właśnie w Ceramiku prowadzone były lekcje etyki dla uczniów z różnych szkół – mówi wicedyrektor ZSP nr 1, Alina Błażejczyk.

--
źródło

[Noc_spokojna]

Niedawno w Krotoszynie wyniknął następujący problem dotyczący ocen, które – mimo braku uczestnictwa w zajęciach religii czy etyki – w pewnych przypadkach wystawiano tam także świadkom Jehowy:

Religii; rozumiem problem, ale dlaczego nie uczęszczali na lekcje etyki?

Pozdrawiam cieplutko

Dosia