

jak zauważyleś, [db], jest to kwestia regionalna i w moim regionie Mikołaj pracuje podwójnie...
Napisano 2008-12-09, godz. 14:02
Napisano 2008-12-09, godz. 14:31
Po co pytać księdza? Przeciez każdy wie, że jak choinki na świeta nie ubierzesz, i się do niej nie pomodlisz, to sprzeniewierzysz się "TRADYCJI RELIGIJNEJ"! Takiego "obrzedu religijnego" pominąć nie można, bo ksiądz rozgrzeszenia nie da, świeta będą nieważne, a na koniec bedziesz się smażyć w piekle (w jednym kotle z tymi z wypranymi mózgami)Zeby ustalic czy dany zwyczaj stanowi czesc obrzedu religijnego zwiazanego ze swietami, trzebaby spytac ksiedza czy grzechem jest nieubieranie choinki.
Moze katoliczka Dosia wyjasni nam, co jest obowiazkowe a co nie?
Napisano 2008-12-09, godz. 15:29
W moim regionie tradycyjnie prezenty przynosza trzej krolowie w nocy z 5 na 6 stycznia. Niektorzy wolimy jednak Mikolaja 24-go grudnia, bo wypada wczesniej i mozna sie nacieszyc prezentami w czasie ferii swiatecznych.Prezenty od Mikołaja są 6 grudnia. Pod choinką to są od Dzieciątka/Gwiazdora/Aniołka (niepotrzebne skreślić w zależności od regionu). A w sylwestra od Dieda Maroza i Śnieżynki ;-)
Napisano 2008-12-09, godz. 15:43
Co kraj to obyczajW moim regionie tradycyjnie prezenty przynosza trzej krolowie w nocy z 5 na 6 stycznia. Niektorzy wolimy jednak Mikolaja 24-go grudnia, bo wypada wczesniej i mozna sie nacieszyc prezentami w czasie ferii swiatecznych.
Napisano 2008-12-09, godz. 15:48
Drogi Szperaczu zgadzam się z Tobą w zupełności
Tak właśnie trzeba postrzegać wiarę, religię.
ale, wiesz my mamy podobno "wyprane mózgi". Nie tak jak Ci, którzy nie ulegli "manipulacji".....
my wogóle nie potrafimy samodzielnie mysleć. Nie widzimy wogóle istoty chrystianizmu który pokazywał Chrystus. Ale za to ci, którzy nie byli świadkami potrafią, że hohoho.
Użytkownik szperacz edytował ten post 2008-12-09, godz. 15:59
Napisano 2008-12-09, godz. 15:49
U mnie aniołekW moim regionie tradycyjnie prezenty przynosza trzej krolowie w nocy z 5 na 6 stycznia. Niektorzy wolimy jednak Mikolaja 24-go grudnia, bo wypada wczesniej i mozna sie nacieszyc prezentami w czasie ferii swiatecznych.
Napisano 2008-12-09, godz. 16:39
[ciachZnalazłem KATECHIZM - Wydawnictwo św. Krzyża, Opole, 1987, wydanie X, posiadający nihil obstat - ks. Sobeczko i imprimatur - bp Kusz. Na temat choinki jest mowa na 5 stronach, więc ograniczę się do krótkich cytatów.
Strona 177 [ciach]
Niech mi teraz ktoś powie, że choinki (albo stroika) może nie być, że to tylko dekoracja. [ciach]
W czasie całego swojego życia nie spotkałem katolika, który obchodziłby święta BN bez choinki. Myślę, że to też o czymś świadczy.
Napisano 2008-12-09, godz. 18:15
Hm... Szperaczu - masz niesamowity dar upraszczania
Bierzesz jakiś pierwszy lepszy katechizm, który operuje pobożnymi życzeniami jak wg jakiegoś księdza powinna wyglądać celebracja Bożego Narodzenia w rodzinie i traktujesz to jako nakaz. To dosyć naiwne i nie zgodne z prawdą.
Przy tak wielowarstwowym przenikaniu się katolicyzmu z kulturą i powstających na tym gruncie różnorodnościach Twoje - Szperaczu - złapanie jakiegoś katechizmu i walnięcie stwierdzeniem: "Niech mi teraz ktoś powie, że choinki (albo stroika) może nie być, że to tylko dekoracja" jest zaskakujące. Sam w jednym z postów zauważyłeś, że trudno jest oddzielić to, co religijne od tego, co zwyczajowe, ludowe i tradycyjne.
Napisano 2008-12-09, godz. 18:41
Napisano 2008-12-09, godz. 19:55
Czyli miałam rację! Kto nie ubiera choinki, nie wprowadza w życie oficjalnej nauki Kościoła! A jak świeczek na niej nie pali, to już w ogóle rozgrzeszenia nie dostanie!Katechizm, który posiada nihil obstat i imprimatur nie jest "pierwszym lepszym katechizmem". To oficjalna nauka KK. Wszyscy, którzy na jego podstawie się uczyli są zobowiązani wprowadzić te nauki w życie.
Napisano 2008-12-09, godz. 20:24
Zreszta hipokryzja byloby niewieszanie Mikolajkow a potem podkladanie prezentow, ze niby to od Mikolaja
Napisano 2008-12-09, godz. 20:30
Napisano 2008-12-10, godz. 19:19
Użytkownik sebol edytował ten post 2008-12-10, godz. 19:25
Napisano 2008-12-10, godz. 19:49
Czyli miałam rację! Kto nie ubiera choinki, nie wprowadza w życie oficjalnej nauki Kościoła! A jak świeczek na niej nie pali, to już w ogóle rozgrzeszenia nie dostanie!
Napisano 2008-12-10, godz. 20:00
tak, i jeszcze jak Dosia doda mocne słowa :" puknij się w głowę"Dosia! Przyjmij moje gratulacje. Nikt, tak jak Ty, nie potrafi przemienić porażki w sukces. No, chyba tylko ŚJ, ale daleko im do Ciebie.
Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-10, godz. 20:01
Napisano 2008-12-10, godz. 20:08
Ach ta choinka, te ozdobki ja nie rozumiem ludzi ktorym moze to przeszkadzac???
Napisano 2008-12-10, godz. 20:30
i chyba wypowiedź HAaela jest kwintesencją tematu "choinka"....w katolicyźmie "jest bardzo mało nakazów" a zakazy w KK są....hmmm , zasanawiam się jakiego by użyc określenia....już wiem,po to, aby je łamac, nikt sobie nie będzie nimi głowy zawracał....Choinka nie jest oczywiście żadnym obowiązkiem religijnym, ale chciałbym zwrócić uwagę, że obowiązkiem religijnym nie jest nawet... Wigilia. Obowiązkowe jest Boże Narodzenie, 25 i 26 grudnia, kiedy trzeba iść do kościoła (26 grudnia chyba nawet nie). Jak ktoś nie urządzi wieczerzy wigilijnej, to nic mu się z tego tytułu nie stanie.
W katolicyzmie jest bardzo mało nakazów, w porównaniu do świadkizmu, w dużym stopniu opiera się on na dobrowolności.
Napisano 2008-12-10, godz. 20:44
czyli standardzik- TV: Kevin sam w domu
Moge tylko dodac Szperaczu, ze jak Katolik chce byc bardzo religijny i spedzic Swieta w ten wlasnie sposob to idzie na Pasterke , czyli na msze specjalnie z tym swietem zwiazana. Katolicy w odroznieniu SJ obchodza Swieta rodzinnie, w domu mozna to nazwac czynnikiem spolecznym , ludowym czyli czyms co nas wszystkich ksztaltuje!! Ach ta choinka, te ozdobki ja nie rozumiem ludzi ktorym moze to przeszkadzac???
Użytkownik ewa edytował ten post 2008-12-10, godz. 21:06
Napisano 2008-12-10, godz. 21:07
Napisano 2008-12-10, godz. 21:15
Uff, czytam te posty i aż gorąco mi się zrobiło od tej zgęstniałej atmosfery wigilijno-choinkowej, ale z drugiej strony miło mieć świadomość, że osoby powyżej żywią do siebie "tą" wzajemną życzliwość, no i poza tym są wolne i mogą przedstawiać swój punkt widzenia bez narażania się na poważne konsekwencje ze strony odpowiedniego komitetu...
Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-10, godz. 21:16
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych