Skocz do zawartości


Zdjęcie

matka -ŚJ oskarżona o utrudnianie leczenia córki


  • Please log in to reply
2 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2004-02-20, godz. 15:51

Aktualnie media donoszą o procesie kobiety, która ze względów religijnych odstąpiła od leczenia swojej chorej na niewydolność nerek córki.
Będąca świadkiem Jehowy Beata S. nie stawiała się na kolejne badania i zabierała dziecko z kliniki wbrew zaleceniom lekarzy. Nie wyraziła również zgody na przetoczenie krwi dziewczynce.
W rezultacie dziecko pozbawione należytej opieki medycznej zmarło.


Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.

***

A K T U A L I Z A C J A



Powyższy link wygasł, więc zamieszczam tutaj jeden z artykułów:


Prawo i wiara

Tomasz G, 10:25, 08.04.2003



Od blisko trzech lat wrocławski sąd nie może ostatecznie rozstrzygnąć sprawy Beaty S., świadka Jehowy, oskarżonej o nieumyślne spowodowanie śmierci córki.

Jest świadkiem Jehowy i z przyczyn religijnych nie zgodziła się na zabiegi medyczne, które mogły pomóc dziewczynce. Sprawa budzi kontrowersje nie tylko pod względem prawnym, ale i etycznym.

Teraz znów trafi na wokandę. 7-letnia Noemi zmarła w październiku 1999 r., m.in. dlatego, że nie przetoczono jej krwi. Jej matka już wcześniej nie zgadzała się na kurację proponowaną przez lekarzy. Dziecko miało chore nerki i wymagało specjalistycznej opieki.

Szansa na życie

Od 1997 r. było leczone w jednej z klinik we Wrocławiu. Beata S. z Ząbkowic Śląskich przywoziła tu córkę niesystematycznie, choć choroba wymagała dyscypliny. Zdaniem prokuratury na badania kontrolne nie przyjeżdżała w wyznaczonym terminie, chociaż wiedziała, że lekarze chcą przygotować Noemi do przeszczepu nerki. Kierowniczka kliniki, widząc opór matki wynikający z przekonań religijnych, wystąpiła w końcu do sądu o zezwolenie na przetoczenie krwi. Tylko to i późniejsza hemodializa dawały szansę utrzymania dziecka przy życiu. Sąd wyraził zgodę na zabieg, ale wkrótce Beata S. na własne żądanie wypisała Noemi ze szpitala. Po dwóch dniach matka przywiozła jednak dziecko do kliniki i zgodziła się na dalsze leczenie.

Ponad dwa miesiące później sąd w Ząbkowicach Śl. ograniczył jej władzę rodzicielską i nakazał umieszczenie córki w klinice, aby można ją było przygotować do przeszczepu. Dodatkowo sąd zadecydował, że tylko lekarze mogą pozwolić na ewentualne wypisanie Noemi do domu.

Przestępstwo czy nie

Stan Noemi pogorszył się na początku października. Matka przywiozła ją do szpitala, ale potem sama odłączyła małą od kardiomonitora i zabrała ją do domu. I znów szpital poprosił ząbkowicki sąd o pomoc. Natychmiast zezwolono na wszelkie zabiegi ratujące życie dziecka. Trzy dni później Noemi w ciężkim stanie trafiła na blok operacyjny. Tam zmarła.

Sprawa trafiła do wrocławskiego w połowie 2000 r. Jak ustaliliśmy, na początku tego roku została umorzona z braku znamion przestępstwa. Zdaniem sądu, prokuratura nie zdołała ustalić, na czym polegało niesystematyczne przywożenie dziecka do kliniki. Prokurator złożył zażalenie. W ostatnich dniach wydział odwoławczy sadu okręgowego stwierdził, że sąd rejonowy przedwcześnie orzekł, że nie doszło do przestępstwa. Nakazał ponowne przeprowadzenie procesu.

Ryszard Nowak, rzecznik wrocławskich świadków Jehowy:
- Świadkowie Jehowy kierują się w życiu Biblią. Jest w niej mowa o tym, by nie przyjmować krwi. Jednak każdy musi sam podjąć decyzję, jak postąpić w krytycznej sytuacji, a taką niewątpliwie jest walka o zdrowie lub życie. Podkreślam, że ze strony współwiernych nie ma żadnych nacisków. Nie jesteśmy samobójcami ani mordercami. To mit, który powstał wśród ludzi nie znających zasad naszej wiary. Znam sporo osób, które nie zgodziły się na transfuzję, a mimo to odzyskały zdrowie. W zamian przyjmowały różne leki, bo medycyna rozwija się i oferuje coraz nowocześniejsze środki. Obecnie wykonuje się nawet zabiegi na otwartym sercu bez użycia krwi. Jeżeli osoba dorosła odmawia przetoczenia krwi, jest to jej niepodważalna decyzja. Ale gdy decyduje za swoje dziecko, sąd, na wniosek lekarzy, może odebrać rodzicom władzę rodzicielską na okres leczenia. Wtedy lekarze kierują się zaleceniami sądu.

źródło: link


Materiały o sprawie znajdziemy także na polskiej stronie AJWRB: link

Użytkownik jb edytował ten post 2006-09-24, godz. 20:12

.jb

#2 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2004-02-20, godz. 16:57

Dzięki za ''szybkość'':)))

#3 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2004-02-21, godz. 13:54

Dla przypomnienia dodam, iż moralny aspekt postępowania świadków Jehowy w związku z niniejszą sprawą rozpatruje znajdujący się na stronie Brooklyn Sp. B.O. list otwarty p. Jacka Kursy.
Zachęcam do przeczytania.

.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych