Droga nocko nie wstydzę się. W realu wszystkim jasno przedstawiłem moje poglądy a jeśli Ci powiem, że nazywam się Marcin Pawłowski pewnie niewiele Ci to powie. Zastanowiła mnie jedynie informacja jaką podała jb. Ale z tego co widzę chyba nie masz jakiś ciekawych doświadczeń w tym temacieDrogi, v może niezbyt uważnie czytam posty, ale nie zauważyłam żebys gdzies przedstawił sie z imienia i nazwiska...Czy czegoś się wstydzisz, czy boisz ???
Czy na kongresie będziesz miał wielki identyfikator?
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
Kongresy 2007
#41
Napisano 2007-06-28, godz. 17:44
#42
Napisano 2007-06-28, godz. 17:48
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#43
Napisano 2007-06-28, godz. 18:36
Drogi Marcinku, w realu znam wielu ex SJ i wszyscy przedstawiają się z imienia i nazwiska. Myślę, że tak jak twoje, również i ich nazwisko, tu na forum niewiele by nam powiedziało. Jesli chodzi o ex SJ których znam, nie zauważyłam, żeby się czegoś wstydzili, albo bali. Są to mili weseli ludzie, cieszący się życiem.Droga nocko nie wstydzę się. W realu wszystkim jasno przedstawiłem moje poglądy a jeśli Ci powiem, że nazywam się Marcin Pawłowski pewnie niewiele Ci to powie. Zastanowiła mnie jedynie informacja jaką podała jb. Ale z tego co widzę chyba nie masz jakiś ciekawych doświadczeń w tym temacie
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#44
Napisano 2007-06-28, godz. 22:23
ps: ofcourse ulotki przy sobie mieć nie musisz, będzie ich w brud w okolicach miejsca zgromadzenia
Użytkownik Maryhna edytował ten post 2007-06-28, godz. 22:24
#45
Napisano 2007-06-29, godz. 21:52
Obok kosza na śmieci, który ładnie komponuje się z drzwiami wejściowymi na klatkę schodową, oprócz dzisiejszej poczty, przez otwór, którego zazwyczaj używa listonosz, wpadły dwie ulotki...
Normalnie zaproszenia...
"FOLLOW THE CHRIST" głosi nagłówek...
Zgromadzenie w Dublinie, całkiem niedługo, a ja mam już swoje własne zaproszenie...
A tak w ramach ciekawostki, mieszkam już w Irlandii "trochę czasu" i nigdy nie spotkałem ŚJ, nigdy nie dostałem żadnej publikacji, nie wiem gdzie się tu spotykają, a gdzieś muszą, w końcu to drugie co do wielkości miasto w Irl, więc jestem zaskoczony...
Pozdrawiam Wszystkich.
Aleksander Świętochowski
#46
Napisano 2007-07-07, godz. 13:25
#47
Napisano 2007-07-07, godz. 16:36
#48
Napisano 2007-07-07, godz. 19:46
Przypomniał mi się wtedy film "Żony ze Stepford"
#49
Napisano 2007-07-08, godz. 21:38
#50
Napisano 2007-07-08, godz. 23:01
Rozumiem, że potwierdzasz powyższą relację: brat Tomaszewski, w odpowiednio tajemniczym tonie, oznajmił, że decyzją Ciała Kierowniczego w 2008 roku nastąpią jakieś istotne zmiany w religii świadków Jehowy.W sosnowcu wdzięki pozycji prezentował Antoni Tomaszewski z centrali :-)
Z ciekawych rzeczy; Wspomiany brat A. Tomaszewski zapowiedział niejasno, że jeszcze w tym roku spodziewają się wytycznych co do przyszłego roku 2008. Z tonu wypowiedzi można wywnioskować pewną tajemniczość. Poczekamy zobaczymy.
Ja bym obstawiała coś mniejszego kalibru. Myślę, że może to mieć związek ze zmianami w dystrybucji Strażnicy. One wchodzą w życie właśnie w styczniu 2008 roku. Wraz z tą zmianą mogą pojawić się nowe wytyczne dotyczące (przykładowo) harmonogramu zebrań, prowadzenia studium, etc. Czegoś poważniejszego chyba nie zapowiada się w taki sposób i to z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
Chyba nie przesadzę, jeżeli stwierdzę, że dla pewnego grona szeregowych świadków efektem tajemniczości tego komunikatu będzie (przynajmniej chwilowe) doznanie poruszającego wyobraźnię oczekiwania, robienie sobie nadziei na wewnętrzną metamorfozę struktury Organizacji lub jej doktryn. Do tego wiecznie paląca kwestia krwi: także i w tym kierunku można snuć przypuszczenia co do interpretacji słów brata Tomaszewskiego.
A w 2008 roku okaże się, że właściwie nie było na co czekać, bo zmiany są symboliczne i żadnego świeżego powietrza w życie zborów i samych świadków nie wniosły... No, ale nie uprzedzajmy faktów, w końcu to tylko jedna z możliwości. Zobaczymy.
#51
Napisano 2007-07-09, godz. 07:25
Najwyraźniej chodzi o to, o czym wcześniej wspomniał tutaj HATTI:
Rozumiem, że potwierdzasz powyższą relację: brat Tomaszewski, w odpowiednio tajemniczym tonie, oznajmił, że decyzją Ciała Kierowniczego w 2008 roku nastąpią jakieś istotne zmiany w religii świadków Jehowy.
Ja bym obstawiała coś mniejszego kalibru. Myślę, że może to mieć związek ze zmianami w dystrybucji Strażnicy. One wchodzą w życie właśnie w styczniu 2008 roku. Wraz z tą zmianą mogą pojawić się nowe wytyczne dotyczące (przykładowo) harmonogramu zebrań, prowadzenia studium, etc. Czegoś poważniejszego chyba nie zapowiada się w taki sposób i to z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
Chyba nie przesadzę, jeżeli stwierdzę, że dla pewnego grona szeregowych świadków efektem tajemniczości tego komunikatu będzie (przynajmniej chwilowe) doznanie poruszającego wyobraźnię oczekiwania, robienie sobie nadziei na wewnętrzną metamorfozę struktury Organizacji lub jej doktryn. Do tego wiecznie paląca kwestia krwi: także i w tym kierunku można snuć przypuszczenia co do interpretacji słów brata Tomaszewskiego.
A w 2008 roku okaże się, że właściwie nie było na co czekać, bo zmiany są symboliczne i żadnego świeżego powietrza w życie zborów i samych świadków nie wniosły... No, ale nie uprzedzajmy faktów, w końcu to tylko jedna z możliwości. Zobaczymy.
W Warszawie nie było żadnych tajemniczych zapowiedzi.
#52
Napisano 2007-07-09, godz. 07:54
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-07-09, godz. 07:55
#53
Napisano 2007-07-09, godz. 08:12
Jesli dobrze pamietam to Jasko powiedzial cos takiego: "czekamy z niecierpliwoscia na wytyczne od CK w sprawie dalszych zgromadzen i ich organizacji".W Warszawie nie było żadnych tajemniczych zapowiedzi.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#54
Napisano 2007-07-09, godz. 09:05
No i nie wiadomo jak dokładnie brzmiała ta informacja. Ale jednak coś było.
#55
Napisano 2007-07-09, godz. 09:07
Dziś można się z tego śmiać, ale pamiętam, jak mała dziewczynka dziwiła się, że mama nie pozwala jej zabrać na pamiątkę ukochanego kotka. Dla dziecka było oczywiste, że "gdyby akurat zaczął się armagedon" to wszyscy w Karpaczu poza miejscem zebrania mogą zginąć (kotek też). A dlaczego akurat podczas pamiątki koniec wydawał się bardziej prawdopodobny? Musiało to gdzieś usłyszeć.
Niewykluczone że przytoczone przez przedmówcę słowa brata Jaśko mogły wielu sędziwym osobom przypomnieć dawne oczekiwania i dawne poczucie bliskości armagedonu.
#56
Napisano 2007-07-09, godz. 09:11
Chyba nie przesadzę, jeżeli stwierdzę, że dla pewnego grona szeregowych świadków efektem tajemniczości tego komunikatu będzie (przynajmniej chwilowe) doznanie poruszającego wyobraźnię oczekiwania, robienie sobie nadziei na wewnętrzną metamorfozę struktury Organizacji lub jej doktryn. Do tego wiecznie paląca kwestia krwi: także i w tym kierunku można snuć przypuszczenia co do interpretacji słów brata Tomaszewskiego.
Dla szeregowych ŚJ takie komunikaty mają takie samo znaczenie jak daty za czasów Russela - "koniec jest blisko! ONI tam coś już WIEDZĄ!!! trza więcej głosić i w ogóle d...a w troki!"
#57
Napisano 2007-07-09, godz. 09:13
Hm... Moze dla tych bardziej nawiedzonych to tak DB ale wsrod osob z ktorymi przebywalem nikt nie zwrocil uwagi na ten komunikat' date='2007-07-09 11:11' post='68529']
Dla szeregowych ŚJ takie komunikaty mają takie samo znaczenie jak daty za czasów Russela - "koniec jest blisko! ONI tam coś już WIEDZĄ!!! trza więcej głosić i w ogóle d...a w troki!"
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#58
Napisano 2007-07-09, godz. 09:16
#59
Napisano 2007-07-09, godz. 09:31
#60
Napisano 2007-07-09, godz. 09:52
A ja myślę, że to będą zmiany podważajace dotychczasowe praktyki lub wierzenia. Dlatego powoli przygotowuje sie grunt pod te zmiany, aby nie było zbyt wielkiego poruszenia gdy one przyjdą. "Podobnie" postępowano w artykułach, gdy nauka o pokoleniu z 1914 miała byc niebawem wycofana.
Nie przypominam sobie żadnych tego typu przygotowań. Po prostu przyszła nowa Strażnica z nowym światełkiem w artykułach do studium i już. Nie pamiętam nawet dokładnie, czy ten temat był wcześniej omawiany na zgromadzeniach. Natomiast wszelkie zapowiedzi w stylu "w przyszłym roku będą fajowe wydarzenia" okazywały się zapowiedziami kampanii Wiadomości Królestwa, kongresów międzynarodowych w Polsce lub okolicznych krajach albo wydania jakiejś długo oczekiwanej publikacji (np. PNŚ). Żadnych doktrynalnych fajerwerków.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych