Przyczyną takiego stanu rzeczy jest założenie, że ludziom nie są potrzebne żadne stałe uroczystośći.
Organizacja uważa, że są potrzebne. Ale tylko te dozwolone przez nią, np. Pamiątka, spotkania zborowe przy śpiewaniu pieśni lub przy stole aby zjeść i pogadać, ogniska oraz inne spotkania zborowe. W moich czasach teokratycznych takie spotkania zborowe organizowano stosunkowo rzadko, bracia nie mieli czasu, wiecznie byli czymś zajęci, a bo to praca, szkoła, a to babcia przyjechała i trzeba było zostać w domu lub gdzieś jechać itp. Miałem przykry przypadek, że wszystko przygotowałem na fajną imprezę w gronie braci, zaprosiłem ok. 20 osób, nikt z zaproszonych nie przyszedł, nikt nie miał czasu. Olano mój trud i wydane pieniądze. W końcu takie spotkania bez okazji umarły śmiercią naturalną. Organizowano je tylko w małych grupach, klikach i zazwyczaj nie informowano o nich i nie zapraszano braci "spoza grupy".
Inne święta i spotkania nie są dozwolone przez Organizację, zwłaszcza te z religii katolickiej lub wobec których Organizacja ustaliła że mają podłoże pogańskie. Niemniej jednak w trakcie takich świąt czy spotkań często są dni wolne i dni tych wydarzeń są ustalone, ludzie zgodnie zasiadają przy świątecznym stole albo bawią się w Sylwestra i nikt nie powie, że nie ma czasu albo musi iść do pracy.
Użytkownik ble edytował ten post 2009-12-22, godz. 14:06