
Czy jacyś ex-świadkowie są zielonoświątkowcami?
#1
Napisano 2007-04-17, godz. 09:11
Chciałabym wiedzieć, czy są tu (albo czy znacie takie) osoby, które były świadkami Jehowy, a zostały zielonoświątkowcami lub przynajmniej miały z nimi kontakt (uczestniczyły w ich nabożeństwach), bądź też takie, które przez jakiś czas należały do kościoła zielonoświątkowców, ale już w nim nie są.
Interesują mnie wszelkie doświadczenia tych osób w tej materii.
Pozdrawiam.
#2
Napisano 2007-04-17, godz. 13:21
LadybirdPrzeszukałam całe forum, ale niezbyt wiele znalazłam na ten temat, a przynajmniej nie to, co mnie interesuje.
Chciałabym wiedzieć, czy są tu (albo czy znacie takie) osoby, które były świadkami Jehowy, a zostały zielonoświątkowcami lub przynajmniej miały z nimi kontakt (uczestniczyły w ich nabożeństwach), bądź też takie, które przez jakiś czas należały do kościoła zielonoświątkowców, ale już w nim nie są.
Interesują mnie wszelkie doświadczenia tych osób w tej materii.
Pozdrawiam.
Przejdź się na ulicę Wawrzyniaka naprzeciw ulicy Królowej Korony Polskiej jest Kościół Zielonoświątkowy (taka zielona tablica przy wejściu, bo jak pomylisz wejścia, to wylądujesz w Cerkwi). O ile mnie pamięć nie myli, to znajdziesz tam byłych śJ. U Baptystów też są jak też w kilku innych społecznościach.
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-04-17, godz. 13:21
#3
Napisano 2007-04-17, godz. 18:12
Przejdź się na ulicę Wawrzyniaka naprzeciw ulicy Królowej Korony Polskiej jest Kościół Zielonoświątkowy (taka zielona tablica przy wejściu, bo jak pomylisz wejścia, to wylądujesz w Cerkwi). O ile mnie pamięć nie myli, to znajdziesz tam byłych śJ. U Baptystów też są jak też w kilku innych społecznościach.
Tak Czesiu, wiem dokładnie, gdzie to jest (wszak szczecinianka jestem

To tak jak z nami, wiemy dobrze jakie plusy i minusy ma WTS i albo ktoś to akceptuje, albo nie.
Ale dzięki za zainteresowanie moim postem i chęć pomocy.
Pozdrawiam.
#4
Napisano 2007-04-17, godz. 21:44
Idż śmiało do KZ,TYLKO DOBRE I BIBLIJNE RZECZY MOGĄ CIĘ TAM SPOTKAC.
#5
Napisano 2007-04-17, godz. 21:57
#6
Napisano 2007-04-17, godz. 22:18
#7
Napisano 2007-04-18, godz. 10:25
Myszko, dziękuję Ci, ale to trochę mało.
Może ktoś zna jakieś konkrety, plusy, minusy, własne doświadczenia - te dobre i te złe...
#8
Napisano 2007-04-18, godz. 13:16
Hm....
Myszko, dziękuję Ci, ale to trochę mało.
Może ktoś zna jakieś konkrety, plusy, minusy, własne doświadczenia - te dobre i te złe...
Często jestem na nabożeństwach "zielonych" (sam jestem ex-em SJ od 10 lat). Można tam usłyszeć - podobnie jak w innych ugrupowaniach ewangelicznych - na kazaniach czystą, żywą Ewangelię oraz spotkać wielu autentycznie odrodzonych ludzi, posiadających Ducha Św. Polecam szczególnie kazania Mirosława Kulca (znajdziesz bez trudu w internecie jako pliki MP3). Społeczność zielonoświątkowców ma swoje problemy - jednym z nich jest nadmierne przywiązywanie wagi do charyzmatów duchowych - tzw. "charyzmania". Poczytasz o tym więcej na stronie:
www.ulicaprosta.net
Prowadzi tę stronę odrodzony chrześcijanin, który sam odszedł od "zielonych" i teraz demaskuje charyzmanię widoczną w wielu zborach. Warto poczytać forum. Nie ma idealnych społeczności - nie łudź się !

#9
Napisano 2007-04-18, godz. 13:59
Nie ma idealnych społeczności - nie łudź się !
Zieloni mają wiele problrmów w Usa u nas to tylko namiastka , natomiast uważam iż najlepszym miejcem dla EXow sa zbory czy to Zielonoswiatkowe, czy Wolnych Braci i innych którzy mają status niezrzeszonej społeczności tych wyznań, są to zazwyczaj małe grupki Braci którzy koncentrują się na Ewangelii a nie dysputach o tym czy dusza jest śmiertelna czy nie ( jak to czynili fazyzeusze i sadyceusze), i nikt tam nie narzuca drugiej osobie co ma czynić
zakazywał św. Epifaniusz, doktor Kościoła.
#10
Napisano 2007-04-19, godz. 09:37
Trafiłam na ulicę prostą

Zdaję sobie sprawę, że każda społeczność ma swoje problemy, ani też nie ma idealnej społeczności. Chodzi o to, żeby nie było w niej obłudy i fałszu. Szukam miejsca, gdzie ludzie prawdziwie miłują Boga i krystalicznie czyste Słowo Boże, bez nadinterpretacji i dorabiania doktryn.
#11
Napisano 2007-04-19, godz. 15:02
Święte słowa przyjacielu:) (Jana 15:16). Z ust mi to wyjąłeś...małe grupki Braci którzy koncentrują się na Ewangelii a nie dysputach o tym czy dusza jest śmiertelna czy nie ( jak to czynili fazyzeusze i sadyceusze),
Zgoda.i nikt tam nie narzuca drugiej osobie co ma czynić


#12
Napisano 2007-04-19, godz. 15:12
Chodzi o to, żeby nie było w niej obłudy i fałszu
To też się nie łudź. Nie wszyscy ludzie chodzący na nabożeństwa są narodzeni z Ducha. Wielu z nich to po prostu CIELEŚNI chrześcijanie, próbujący naśladować Jezusa na swój sposób - bez zaangażowania. U tych można spotkać się ze wszystkim co CIELESNE - to normalne. Gdy jednak SAM pastor zboru i starsi też tacy są - wtedy gorzej...

Użytkownik Ilyad edytował ten post 2007-04-19, godz. 15:14
#13
Napisano 2007-04-19, godz. 17:58
Ladybird na to nawet nie próbuj liczyć. Zapoznałem się chyba z kilkudziesięcioma kościołami i nadinterpretacje są wszędzie.gdzie ludzie prawdziwie miłują Boga i krystalicznie czyste Słowo Boże, bez nadinterpretacji i dorabiania doktryn.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#14
Napisano 2007-04-20, godz. 12:08
Ladybird na to nawet nie próbuj liczyć. Zapoznałem się chyba z kilkudziesięcioma kościołami i nadinterpretacje są wszędzie.
No to załamka

Trzeba szukać tych:
bo właśnie na czymś takim mi zależy.... innych którzy mają status niezrzeszonej społeczności tych wyznań, są to zazwyczaj małe grupki Braci którzy koncentrują się na Ewangelii a nie dysputach o tym czy dusza jest śmiertelna czy nie.
Czytałam też forum zielonych, z którego wynika, że nie zawsze jest tam "wesoło". Właśnie z powodu o ktorym pisal Ilyad:
a 'Ulica prosta' też dała mi wiele do myślenia.Gdy jednak SAM pastor zboru i starsi też tacy są - wtedy gorzej...
Jednak wierzę w słowa: "Szukajcie a znajdziecie".
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia

#15
Napisano 2007-09-09, godz. 21:23
Biedroneczko, czytujesz może listy apostolskie? Zwróć uwagę ile jest tam napomnień za różne niedociągnięcia podczas podąrzania za Jezusem. Nawet bywało, że Wieczerza Pańska przebiegała w sposób niegodny! Natomiast to słynne stwierdzenie: "po tym poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość" jest wyzwaniem rzuconym nam przez Nauczyciela, a nie hasłem reklamowym: "po tym poznacie, że to moi uczniowie, bo u nich jest miłość". Cała ta ewangeliczność jest szyta grubymi nićmi.bo właśnie na czymś takim mi zależy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych