Skocz do zawartości


Zdjęcie

ilu świadków Jehowy walczyło na froncie? (część I.)


  • Please log in to reply
33 replies to this topic

#21 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-18, godz. 18:59

rozumiem, że potwierdzasz Hubercie moje domysły, że w 1939 istniała możliwość zapoznania 20.000 ŚJ żyjących w III Rzeszy z nowym światłem o zakazie służby wojskowej

mam pytanie: czy w tym, że strażnica z tematem dotyczącym służby wojskowej ukazuje się trzy miesiące za późno, gdy żołnierze już są na froncie, też widzisz palec boży?

#22 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-19, godz. 06:06

rozumiem, że potwierdzasz Hubercie moje domysły, że w 1939 istniała możliwość zapoznania 20.000 ŚJ żyjących w III Rzeszy z nowym światłem o zakazie służby wojskowej

mam pytanie: czy w tym, że strażnica z tematem dotyczącym służby wojskowej ukazuje się trzy miesiące za późno, gdy żołnierze już są na froncie, też widzisz palec boży?

Jak sobie wyobrażasz kolportowanie sraznicy w koszarach? Gdzie tak na prawdę nie bardzo było wiadomo, gdzie poszczególny żołnierz stacjonuje, bo istnial tylko numer poczty polowej? a więc żołnierz mógł byc zarówno w Karpaczu:-), jak i na przykład w Aachen albo innym Peenemunde. Myślę, że mieszanie Boga w tak przyziemne sprawy stanowi naduzycie po prostu.
PS. Czytając taką hagiografię ŚJ z czasów wojny mam nieodparte skojarzenia z opisami żywotów "świętych" komunistycznych, jak chociazby Feliks Edmundowicz, czy inny Uljanow.
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#23 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-07-19, godz. 07:46

a więc żołnierz mógł byc zarówno w Karpaczu


W Krummhübel ;)
[db]

#24 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-19, godz. 11:56

' date='2007-07-19 09:46' post='70269']
W Krummhübel ;)

Ja, naturlich...
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#25 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-07-19, godz. 12:39

rozumiem, że potwierdzasz Hubercie moje domysły, że w 1939 istniała możliwość zapoznania 20.000 ŚJ żyjących w III Rzeszy z nowym światłem o zakazie służby wojskowej

mam pytanie: czy w tym, że strażnica z tematem dotyczącym służby wojskowej ukazuje się trzy miesiące za późno, gdy żołnierze już są na froncie, też widzisz palec boży?

jesli przyjac ze Sj wowczas nie wiedzieli co maja robic to straznica byla naprawde 3 miesiace za pozno. ale jesli przywolamy na pamiec fakt ze wielu badaczy juz w I-ej wojnie nie bralo udzialu z pobudek sumienia to okazuje sie ze temat byl aktualny i SJ swietnie rozumieli jak sie maja zachowac.Pamietajmy ze nastroje militarystyczne w niemczech narastala latami, polska nie byla tez admiencem w tej materii....
nie bylo tak ze temat spadl jak piorun z nieba na biednych SJ a oni nie umieli znalezc odpowiedziw w literaturze . oni te odpowiedz znali juz dawno. A straznica z konca 1939 podkrslila tylko jednolitosc postepowania dla wszystkich SJ na calej ziemi i stanowila wyraz jednosci ludu bozego w tak dramatycznym okresie.

a ty Sa sarkazmy schowaj sobie w buty...... czy ja sie z ciebie wysmiewam ze wytepujesz w radiu ma ryja?????przeciez to gorzej niz byc w LPR!!!!
szanuje to , no bo co mam do tego to twoje sprawy. jesli ja pisze i tak wierze ze to byl wplyw duha bozego to oszczedz sobie glupich pytan albo zadaj je jak przystalo na inteligentnego i kulturalnego czlowieka, o ile potrafisz
[font=Tahoma]

#26 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-21, godz. 20:12

o ile wiem, oni nie znali "tych" odpowiedzi, tylko zupełnie inne

znali nawoływania strażnicy do modlitwy o zwycięstwo mocarstw koalicji antyniemieckiej
znali sprawę osób które podczas pierwszej wojny światowej szły do okopów i strzelały w powietrze
itd. itp.

Jak sobie wyobrażasz kolportowanie sraznicy w koszarach? Gdzie tak na prawdę nie bardzo było wiadomo, gdzie poszczególny żołnierz stacjonuje, bo istnial tylko numer poczty polowej? a więc żołnierz mógł byc zarówno w Karpaczu:-), jak i na przykład w Aachen albo innym Peenemunde.

Dokładnie takie trudności miałem na myśli pisząc o tym, że strażnica wyszła o 3 miesiące za późno. Bo gdyby wyszła w sierpniu, to świadkowie Jehowy by odmówili służby wojskowej i przebywaliby:
a ) we własnym domu
b ) we więzieniu
c ) na cmentarzu


ale nie na froncie!

Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2007-07-21, godz. 20:24


#27 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-22, godz. 07:23

jesli przyjac ze Sj wowczas nie wiedzieli co maja robic to straznica byla naprawde 3 miesiace za pozno. ale jesli przywolamy na pamiec fakt ze wielu badaczy juz w I-ej wojnie nie bralo udzialu z pobudek sumienia to okazuje sie ze temat byl aktualny i SJ swietnie rozumieli jak sie maja zachowac.Pamietajmy ze nastroje militarystyczne w niemczech narastala latami, polska nie byla tez admiencem w tej materii....
nie bylo tak ze temat spadl jak piorun z nieba na biednych SJ a oni nie umieli znalezc odpowiedziw w literaturze . oni te odpowiedz znali juz dawno. A straznica z konca 1939 podkrslila tylko jednolitosc postepowania dla wszystkich SJ na calej ziemi i stanowila wyraz jednosci ludu bozego w tak dramatycznym okresie.

a ty Sa sarkazmy schowaj sobie w buty...... czy ja sie z ciebie wysmiewam ze wytepujesz w radiu ma ryja?????przeciez to gorzej niz byc w LPR!!!!
szanuje to , no bo co mam do tego to twoje sprawy. jesli ja pisze i tak wierze ze to byl wplyw duha bozego to oszczedz sobie glupich pytan albo zadaj je jak przystalo na inteligentnego i kulturalnego czlowieka, o ile potrafisz

Że sie wtrącę. Skąd wiesz, że podajesz fakty? Jestem na tyle stary, że pamiętam inne "fakty", głoszone na podstawie "Krótkiego kursu historii WKP ( b )". A głoszenie "faktów" z historii organizacji na podstawie oficjalnej historii organizacji za bardzo mi to przypomina. Pytam zatem o źródło twoich informacji spoza wydawnictw WTS, bo one nie mogą służyć jako dowód :rolleyes:
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#28 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-07-22, godz. 09:19

o ile wiem, oni nie znali "tych" odpowiedzi, tylko zupełnie inne

znali nawoływania strażnicy do modlitwy o zwycięstwo mocarstw koalicji antyniemieckiej
znali sprawę osób które podczas pierwszej wojny światowej szły do okopów i strzelały w powietrze
itd. itp.
Dokładnie takie trudności miałem na myśli pisząc o tym, że strażnica wyszła o 3 miesiące za późno. Bo gdyby wyszła w sierpniu, to świadkowie Jehowy by odmówili służby wojskowej i przebywaliby:
a ) we własnym domu
b ) we więzieniu
c ) na cmentarzu
ale nie na froncie!

jakie zupelnie inne wypowiedzi znali?????to ze sumienia niektorych braci pozwalaly im na strzelanie w powietrze zamiast do ludzi podczas I-ej wony to nie znaczy ze to byla regola. regola bylo ze badacze nie poszli do okopow

fakty dowodza czy SJ otrzymali pouczenia za pozno. nie sa znane lub sa przpypadki jednostkowe ze SJ poszli na front a i te jednostki nalezy potraktowac jako osoby motywowane strachem przed represjami a nie niewiedza.
SJ poszli do obozow lub wiezien czy to swiadczy o niewiedzy??? i nalezy pamietóat ze byli pierwszymi wiezniami np. w Dachau juz w 1933 i 1934 roku wiec na kilka lat przed wydaniem straznicy z grudnia 1939 roku. Dlaczego? jesli nie podjeli wspolpracy w patria nazistowska to myslicie ze nie wiedzieli co maja zrobic gdy ta partia powolywala ich do wojska?? smieszni jestescie. Probujecie impotowac SJ rzeczy ktorych nie robili tylko po to by krew na rekach dostojnikow nie byla tak szkarlatna. Nie ma obawy SJ nie maja na rekach krwi niewinnych ludzi. nie mordowali ani dla hitlera ani dla innych politykow w czasie II wojny
[font=Tahoma]

#29 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-11-14, godz. 09:31

źródła WTS-owskie mówią o ok. dwustu ofiarach terroru III Rzeszy gdy ich społecznośc była ponad 100x liczniejsza: czyżby znaczna część ŚJ przyjęła ugodową postawę wobec Hitlera?
(...)
jeśli w obozach koncentracyjnych zginęło tylko około 200 świadków Jehowy to co działo się z kilkoma tysiącami innych mężczyzn w wieku poborowym? Przecież w III Rzeszy żyło ok. 20.000 ŚJ, więc po odliczeniu kobiet i dzieci powinno być kilka tysięcy mężczyzn zdolnych do służby wojskowej... Mamy uwierzyć, że w obozach siedziało np. trzy lub osiem tysięcy a tylko dwustu zginęło? A może znaczna część ŚJ po prostu walczyła na froncie, nic nie wiedząc na temat nowego światła o zakazie służby wojskowej?


Chciałem tylko dodać do tego tematu to, że ze źródeł T. Strażnicy wynika, że w Europie 2000 ŚJ zginęło w obozach koncentracyjnych, podczas gdy trafiło do nich 12 000.

#30 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-11-22, godz. 18:08

źródła WTS-owskie mówią o ok. dwustu ofiarach terroru III Rzeszy gdy ich społecznośc była ponad 100x liczniejsza [czyli 20 000]: czyżby znaczna część ŚJ przyjęła ugodową postawę wobec Hitlera?

jeśli w obozach koncentracyjnych zginęło tylko około 200 świadków Jehowy to co działo się z kilkoma tysiącami innych mężczyzn w wieku poborowym?


Jeszcze jedne dane na które natrafiłem, a które odpowiadają chyba na pytania Sebastiana: w omawianym okresie w Niemczech odnotowano 8917 przypadków uwięzienia Świadków Jehowy - łącznie 6019 osób. Dane z artykułu "Świadkowie Jehowy w Niemczech w przeszłości i obecnie", 1998, Dr Gabriele Yonan (przytoczone podobno za Rocznikiem ŚJ 1974)

Użytkownik Matuzalem edytował ten post 2007-11-22, godz. 18:10


#31 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-11-22, godz. 18:42

Wspomniane wyliczenia potwierdza poniższy fragment:


Za rządów Hitlera 1687 braci straciło pracę, 284 przedsiębiorstwa, a 735 zabrano mieszkania; 457 pozbawiono prawa wykonywania zawodu. W 129 wypadkach zabrano im ziemię, 826 osobom odebrano renty, a 329 doznało innych strat. 860 dzieci zabrano rodzicom. W 30 wypadkach unieważniono małżeństwa, „z urzędu”, a w 108 na żądanie przeciwnego prawdzie partnera małżeńskiego. Aresztowano ogółem 6019 braci, niektórych po dwa, trzy, a nawet więcej razy, tak iż zarejestrowano ogółem 8917 aresztowań. Wszyscy razem zostali skazani na 13 924 lata i dwa miesiące więzienia. Stanowi to dwa i ćwierć raza tyle, co okres, który upłynął od stworzenia Adama. Do obozów koncentracyjnych wtrącono 2000 braci i sióstr, gdzie przebywali ogółem 8078 lat i 6 miesięcy, co daje przeciętną po cztery lata na każdego. Ogółem 655 braci i sióstr zmarło w więzieniu, 253 skazano na śmierć, a na 203 wykonano wyroki. Oto sprawozdanie o zachowaniu prawości!

--
źródło: Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych (Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974)


.jb

#32 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-12-19, godz. 17:52

Ogółem 655 braci i sióstr zmarło w więzieniu, 253 skazano na śmierć, a na 203 wykonano wyroki.

W "Przebudźcie się!" nr 9 z 2001 roku znalazłam jednak nieco inne wyliczenia:

W roku 1933 w Niemczech mieszkało jakieś 25 000 Świadków Jehowy. Tysiące z nich znalazło się wśród pierwszych osób osadzonych w hitlerowskich obozach i więzieniach. Jako chrześcijanie, zajęli neutralną postawę wobec wszelkiej działalności politycznej i militarnej. Nie oddawali hołdu Hitlerowi. Nie akceptowali rasistowskiej ideologii ani nie poparli hitlerowskiej machiny wojennej. Jakieś 2000 z nich zmarło, z czego ponad 250 zostało straconych.


Te same liczby podaje również "Strażnica" nr 6 z 2001 roku:

Przeanalizujmy krótko wyjątkowy przykład takiej postawy-odznaczali się nią Świadkowie Jehowy w hitlerowskich Niemczech przed II wojną światową i w czasie jej trwania. (...)

Nazistowska nagonka na Świadków Jehowy trwała dalej. Do roku 1939 ponad sześć tysięcy z nich uwięziono, a tysiące zesłano do obozów koncentracyjnych (zdjęcie 3). Jak wyglądała ich sytuacja pod koniec II wojny światowej? Jakieś 2000 Świadków zmarło w więzieniach, z czego przeszło 250 stracono.


.jb

#33 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-12-20, godz. 00:02

Czegoś nie rozumiem: 253 skazano na śmierć, z czego wykonano 203 wyroki, ale stracono ponad 250 osób.
Czyli 50 osob "stracono" mimo nie wykonania (?) na nich wyroku śmierci?

#34 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-12-20, godz. 14:43

Czegoś nie rozumiem: 253 skazano na śmierć, z czego wykonano 203 wyroki, ale stracono ponad 250 osób.

To dlatego, że zestawiłeś dane z różnych źródeł. A tymczasem, jak już wspomniałam, istnieją rozbieżności między danymi podanymi wcześniej w Roczniku 1974, a tymi ze "Strażnicy" i "Przebudźcie się!" z 2001 roku.
.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych