7 replies to this topic

[Czesiek]

Nakładem Fundacji Słowo nadziei ukazała się nowa książka Tadeusza Połgenska pt. "Czy nieuchronnie nadchodzą czasy ostateczne?" Jest to omówienie Księgi Objawienia i proroctw tam zawartych. Dodatkowo jest też część poświecona nauczaniu śJ.

[pawel r]

Info jeszcze o tej pozycji jest też tu:

http://www.af.com.pl...roducts_id=1587

i tu:

http://brooklyn.org....d=3&rowstart=60

Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-06-05, godz. 08:23

[Sebastian Andryszczak]

jaka jest teza tej książki? nadchodza czy nie nadchodza?

[homme_curieux]

jaka jest teza tej książki? nadchodza czy nie nadchodza?

Na dodatek przedmowca z tej ksiazeczki dowie sie ze przez pewien czas NIE BYL W OGOLE CHRZESCIJANINEM gdyz w jej opisie znajdujemy rozroznienie pomiedzy byciem chrzescijaninem a Sw J





"W przystępnej formie dialogu między chrześcijaninem a świadkiem Jehowy"

[edd]

Na dodatek przedmowca z tej ksiazeczki dowie sie ze przez pewien czas NIE BYL W OGOLE CHRZESCIJANINEM gdyz w jej opisie znajdujemy rozroznienie pomiedzy byciem chrzescijaninem a Sw J





"W przystępnej formie dialogu między chrześcijaninem a świadkiem Jehowy"

Skoro SJ uwazaja sie za chrzescijan a innych nazywaja "niminalnym chrzescijanstwem" to dlaczego inni nie moga postapic tak samo? Choc w tym wypadku autor mial na mysli to ze SJ nie nasladuja chrystusa co pokazuja swoim postepowaniem i naukami... I nie mowie tu o wielu wspanialych i gorliwych osobach a o starych prykach siedzacych na stolkach w Brooklynie i wypisujacych absurdy w straznicach.

[qwerty]

TAAAK czasy ostateczne nadchodziły juz od powstania ruchu SJ, cały czas nadchodza, zeby było czym straszyć niedowiarków i oczywiście będa nadchodzić przez najblizsze stulecia, do czasu aż naprawdę CK porządnie odwali i nakażą wszystkim podczas jakieś pamiątki w jednej chwili spozyć coś tam w czym będzie coś tam i pozwoli im to odejść wszystkim z twarzą I przyznam się że liczę iż stanie się to juz niedługo Za życia mojego pokolenia, taką mam wiarę

Użytkownik qwerty edytował ten post 2007-06-06, godz. 15:44

[Czesiek]

jaka jest teza tej książki? nadchodza czy nie nadchodza?

Poczytaj i sam osądź.

[Czesiek]

TAAAK czasy ostateczne nadchodziły juz od powstania ruchu SJ, cały czas nadchodza, zeby było czym straszyć niedowiarków i oczywiście będa nadchodzić przez najblizsze stulecia, do czasu aż naprawdę CK porządnie odwali i nakażą wszystkim podczas jakieś pamiątki w jednej chwili spozyć coś tam w czym będzie coś tam i pozwoli im to odejść wszystkim z twarzą I przyznam się że liczę iż stanie się to juz niedługo Za życia mojego pokolenia, taką mam wiarę

qwerty
czasy ostateczne z każdym dniem są coraz bliżej niż były wczoraj. Tak samo jak i nasza śmierć jest z każdym dniem coraz bliżej. A książka może być pomocna w zrozumieniu Księgi Objawienia i tego co tam jest przepowiedziane.