Zresztą, teoretycznie naród w RP jest suwerenem i naród uchwala prawo, które naród ogranicza. Ja wiem, jak to brzmi, ale kupa ludzi z tego zyje
Własnie i to jest problem bo żyje sie z ograniczania i dopuki stawia sie prawo ludzkie przed bozym doputy będzie sie ograniczonym.
Osobiście nie mam nic przeciw tym którzy chcą być ograniczani bo tak naprawde to oni sami się ograniczają i powodują ze prawo ludzkie urosło do takich rozmiarów ze człowiek niejest w stanie go w pełni wykonywać bo bardzo czesto jest sprzeczne ze sobą, a bóg nie zaprzecza sobie. Sam powiedział abyśmy mówili na tak tak a na nie nie.