Nowe niebo i ziemia - na zawsze pokój?
#21
Napisano 2008-12-14, godz. 19:39
Trudno wtedy usnąć i klatki schodowe są osmalone świecami i często wymiocinami.
W raju ludzie z Boską pomocą na pewno rozwiążą swoje problemy.
Bez wojska, partii politycznych i porno sklepów.
Kiedyś jakiś człowiek zapytał: A czy w Raju będą filmy sensacyjne ?
Nie .? E… to ja tam nie chcę
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#22
Napisano 2008-12-14, godz. 19:44
#23
Napisano 2008-12-14, godz. 19:46
Rząd będzie rządził. Tylko tak właściwie zastanawiam się po co ten Rząd ma być tak liczny??? To chyba będzie najliczniejszy Rząd jaki znamy. Będzie jednak obsługiwał całą ludzkość.
Ja się zastanawiam po co ten rząd skoro ludzie przecież będą doskonali. Czyli będą dokładnie tacy jak pragnie Jehowa. Po co sprawować nadzór nad ludźmi którzy nadzoru nie będą potrzebowali bo będą przecież idealni? Tego nie rozumiem. No bo Szatana już przecież w tym raju nie będzie, grzechu nie będzie...
Ludzie już kiedyś byli doskonali - był sobie Adam i Ewa, żyli sobie w raju, nie było grzechu, nie było możliwości aby grzech popełnić. Co zrobił Bóg Jehowa? Stworzył drzewo poznania dobra i zła - dając tym samym możliwość zgrzeszenia. Skąd pewność że nie zrobi tego ponownie w raju? I jak ktoś ugryzie to zakazane jabłuszko to co wtedy? Koniec raju?
#24
Napisano 2008-12-14, godz. 19:49
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#25
Napisano 2008-12-14, godz. 20:03
#26
Napisano 2008-12-14, godz. 20:12
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#27
Napisano 2008-12-14, godz. 20:19
#28
Napisano 2008-12-14, godz. 20:29
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#29
Napisano 2008-12-14, godz. 20:36
Użytkownik domino edytował ten post 2008-12-14, godz. 20:36
#30
Napisano 2008-12-14, godz. 20:41
Będzie to rząd tymczasowy, ponieważ będzie pomagał ludziom niedoskonałym wychodzącym z Armagedonu i zmartwychwstałym dochodzić do doskonałości.,,I ujrzałem trony. I byli ci, którzy zasiedli, i dano im władzę sądzenia. (...) i królowali z Chrystusem przez tysiąc lat".(Ob.20:4) Po osiągnięciu doskonałości i ostatniej próbie (Ob.20:7-10), wówczas nastąpi:Ja się zastanawiam po co ten rząd skoro ludzie przecież będą doskonali. Czyli będą dokładnie tacy jak pragnie Jehowa. Po co sprawować nadzór nad ludźmi którzy nadzoru nie będą potrzebowali bo będą przecież idealni? Tego nie rozumiem.
,,A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich". (1Kor.15:28) Dalsze koleje na jakich zasadach będzie funkcjonować ludzkość, będzie prawdopodobnie podane na końcu 1000 lat. ,,...a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia...".(Ob.20:12) Czy tysiące lat, najróżniejszych rządów wraz z osiągnięciami naukowymi rozwiązały najważniejsze problemy?
A jak tak dobrze w niebie, to dlaczego zdezertowali na ziemię niektórzy aniołowie przed potopem ? Czy podobnie wielu ludzi bez uprawnień pragnie nieba ?
-- gambit
#31
Napisano 2008-12-14, godz. 20:55
Widocznie niektórym stworzeniom dużo dobrego to i tak za mało.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#32
Napisano 2008-12-14, godz. 20:57
Mnie to nie dziwi, skoro Jezusa chcieli odesłać do domu wariatów. ,,Ale gdy o tym usłyszeli jego krewni, wyszli, by go pochwycić, bo mówili: Postradał zmysły".(Mk.3:21) Wzgarda i szarganie imienia Jezusa nie było wcale takie rzadkie. Odpowiedzieli Mu Żydzi:<Czyż nie słusznie mówimy, że jesteś Samarytaninem i jesteś opętany przez złego ducha ?(Ja.8:48)Ci którym teraz się głosi - nie są pod wrażeniem.
-- gambit
#33
Napisano 2008-12-14, godz. 20:58
Mario, jesli Cie interesuje temat to poszperaj w dziale Wizja rajuA jak wy myślicie jak to będzie wyglądać?
#34
Napisano 2008-12-14, godz. 21:51
Ja rozumiem, ze obłąkanie Coralgola udziela sie niektórym na tym forum , bo jak wiadomo głupota czasem zarażliwa jest ale jak sie was czyta to doskonale rozumiem dlaczego mamy -1% wzrost. To co mówicie jest nielogiczne, absurdlane dla każdego choćby lekko otrzaskanego z chrzęscijaństwem.
1. Po pierwsze robicie z Boga cieniasa, który nie ogranie zmartwychwstałych ludzi, bo te miliony to za duzo, więc będzie potrzebował 144tysięcy urzędasów, ministerstw, pewnie jeszcze tony papieru i pieczątki? Przeciez biuroktrayczna machina to czysto ludzki wymysł, Bóg tego NIGDY nie potrzebował bo i po co? Ale wy macie GŁĘBOKO W D..... jego słowa o wszechmocy, wszechrozumie, wszechmądrości, bo wiecie ze nic nie potrafi bez dzielnych kolegów z rządu.
2. Po drugie: Tworzycie głupkowate problemy, typu jak będzie wygladała komunikacja z ziemią, jak byście nie wiedzieli, ze dla Boga nie ma takich problemów, z waszych założeń wychodzą absurdy, typu, czy będzie bendzyna czy nie, a za chwilę jaki będę miał domek, a może lwa będę chodował ale karaluchów już nie będzie a może będą tylko oswojone. Takie teksty to się słyszy na korytarzu szpitala dla czubków, na dziale ciezkich zaburzeń umysłowych.
3. Wy macie jakieś zainteresowania duchowe? Umiecie coś duchowo przeżywać??? Bo to co widzę to radość z czysto materialmnych, spraw, ładna okolica, domek, dużo żarcia, zwierzątka. A w niebie rzadzenie światem materialnym. Jestescie duchowe TRUPY, bo wasze mysli krązą wokół czysto ludzkich materialnych dóbr. A potem zostajecie ex-Sj - i co w większosci ateiści. No nic dziwnego, przecież życie duchowe nie istnieje.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#35
Napisano 2008-12-14, godz. 22:03
Artur, no niby napisałeś sensownego posta. Ale powyższym zdaniem pojechałeś po bandzie. Ja zostałem ex-em, bo mnie między innymi brednie i obłąkane dociekania o jakich piszesz nie interesowały. Dlaczego więc mentalność ex-a postrzegasz jako naturalną kontynuację mentalności ŚJ-ota? Chyba się zagalopowałeś.A potem zostajecie ex-Sj - i co w większosci ateiści. No nic dziwnego, przecież życie duchowe nie istnieje.
#36
Napisano 2008-12-14, godz. 22:20
Artur, no niby napisałeś sensownego posta. Ale powyższym zdaniem pojechałeś po bandzie. Ja zostałem ex-em, bo mnie między innymi brednie i obłąkane dociekania o jakich piszesz nie interesowały. Dlaczego więc mentalność ex-a postrzegasz jako naturalną kontynuację mentalności ŚJ-ota? Chyba się zagalopowałeś.
MI też się zrobiło przykro, ale już jakiś czas temu zauważyłam, że najwięcej do powiedzenia o SJ i Ex-ach mają ludzie, którzy nigdy nimi nie byli i wielu rzeczy poprostu nie rozumieją. Mam wrażenie, że mają (w swoich oczach) do spełnienia misję , chcą ratować zagubionych ludzi
#37
Napisano 2008-12-14, godz. 22:27
Mario, jesli Cie interesuje temat to poszperaj w dziale Wizja raju
Dzieki!
PS.
No właśnie, ciekawe to, że w raju po Armagedonie, będziemy musieli sobie ten raj sami zbudować. A Jehowa pozostawi nam tylko ruiny po wielkiej bitwie. A mógłby przecież poprosić swoich aniołów, aby pomogli nam w odbudowie ziemi. A potem te tysiące ludzi, których będzie trzeba uczyć. Ciekaw jestem jaki podręcznik będzie wtedy obowiązywał. Wczoraj rozmawiałem z jedną z sióstr w zborze, i mówi mi, a jest już ŚJ około 20 lat, że taki raj ją nie pociąga. Że ma już dość pracy i studium, z ludźmi. A jak myśli o tym, że po armagedonie zcznie się jedno wielkie sprzątaie i odbudowywanie świata, to robi się jej niedobrze.
Ale to nie jest właściwe myślenie. To dla nas będzie zaszczyt i przywilej, budować sobie samemu raj. Szkoda, tylko, że wciąż nie będziemy widzieć Boga i Jezusa. I że ten świat będzie lepszyzasadniczo tylko pod wzgledem materialnym.
#38
Napisano 2008-12-15, godz. 05:12
Jako doskonałe dzieci będziemy mieć przystęp do Boga bez dodatkowych pośredników.
Ciekawość spraw Bożych jaką posiadamy będzie dalej motorem naszych dociekań przemyśleń i odkrywania wielu dobrych rzeczy jakie przygotował nam JHVH również dla ducha.
Użytkownik P.K.Dick edytował ten post 2008-12-15, godz. 05:13
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#39
Napisano 2008-12-15, godz. 07:28
Czy tysiące lat, najróżniejszych rządów wraz z osiągnięciami naukowymi rozwiązały najważniejsze problemy?
Postawmy więc takie pytanie. Czy człowiek chce żyć wiecznie, w nieskończoność - bez żadnych problemów?
Przyjdzie załóżmy ten raj, nie ma zła, codziennie jest słonecznie, codziennie śpiewają ptaszki, codziennie mamy wszystko czego potrzebujemy, nie ma trudów życia codziennego, nie istnieją żadne problemy. Absolutnie żadne. I tak w nieskończoność.... Czy chcecie tak żyć? SKAZANI na wieczny dobrobyt. Gdzie w takiej sytuacji sens istnienia?
#40
Napisano 2008-12-15, godz. 07:34
gdyby sąsiadka byla brzydsza to ona by miała problem ze ta pierwsza jest piękniejsza
a często problem mają obie bo jedna zazdrości drugiej urody...
i w dwóch domach conajmniej jeden facet będzie mial problem z marudzącą kobietą
tak więc sytuacja bezproblemowa nie wystąpi
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych