Świadkowie Jehowy, a pierwsi chrześcijanie...
#1
Napisano 2007-07-21, godz. 23:02
Miejscem, gdzie odnaleźć można tę właściwą formę wielbienia Jehowy, praktykowaną przez pierwszych chrześcijan.
Tyle można znaleźć w pięknych publikacjach z Brooklynu.
Hmm.....
Pytanie tylko- ile wiemy na temat pierwszych chrześcijan??
Jak żyli??
I w co tak naprawdę wierzyli??
Zapraszam do dyskusji i dzielenia się wiedzą (która prowadzi do życia wiecznego )
#2
Napisano 2007-07-22, godz. 05:17
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#3
Napisano 2007-07-22, godz. 07:25
"Przez tysiące lat poprzez skromność (również) ubioru (prawdziwi) chrześcijanie wyrózniali się."
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#4
Napisano 2007-07-22, godz. 10:25
Zastanawiam się co chciałaś/łeś zaprezentować sobą takim wstępem? Zastanawiam się... hm... myślisz przede wszystkim o sobie pisząc taki wstęp? Lepiej się poczułaś? Pomagasz komuś takimi słowami czy po prostu szukasz taniej i dobrej zabawy czyimś kosztem?
#5
Napisano 2007-07-22, godz. 10:33
Nigdy nie miałeś okazji jej czytać??
Przekaz pisany to jest już coś -lepsze niż nic, Sebol
Miałam okazję zwiedzać wczesnochrześcijańskie katakumby przy Via Appia Antica w Rzymie. Ciekawe doświadczenie, które poruszyło moją wyobraźnię
#6
Napisano 2007-07-22, godz. 11:50
Zatem, z jakimi intencjami jest Twoja odpowiedź o literaturze Towarzystwa? Te uśmiechy na końcu zdań? Zadałem Ci wcześniej pytanie czy lepiej się poczułaś pisząc takie rzeczy?
>> Pytanie tylko- ile wiemy na temat pierwszych chrześcijan??
Po co wiedzieć cokolwiek na temat pierwszych chrześcijanach jak nie można zrozumieć takich podstawowych prawd o dobroci i miłości? Szatan zna osobiście Boga, tylko na co mu ta wiedza…
Aha i czemu napisałaś:
>> „Miałam okazję zwiedzać wczesnochrześcijańskie katakumby przy Via Appia Antica w Rzymie. Ciekawe doświadczenie, które poruszyło moją wyobraźnię ”
--
Do wszystkich: proszę trzymać się tematu dyskusji. | Moderator
#7
Napisano 2007-07-23, godz. 22:22
Katakumby (z gr. kata kyumbas blisko jamy, blisko wydrążenia) - po raz pierwszy tego terminu użyli Rzymianie by określić miejsce na ulicy Via Appia, gdzie wydobywano skałę tuf, używaną do budowy umocnień. Miejsce wydobycia znajdowało się niedaleko jamy w której pochowany był Święty Sebastian. Dlatego miejsce to nazwano katakumbami. Wielu chrześcijan chciało być pochowanych obok św. Sebastiana, dlatego podziemny cmentarz szybko się rozrósł. Nie był to pierwszy podziemny cmentarz, ani jakiś szczególnie duży (...)Pierwsze podziemne cmentarze powstały w Rzymie w okresie od I w. do IV w. (...) Ściany zdobiono freskami, stiukami, marmurem – symbolami związanymi z religią chrześcijańską (ryby, winogrona, ptaki). (...)
Kompleks św. Kaliksta, to część starożytnych rzymskich katakumb, miejsca spotkań i pochówków chrześcijan.
Z czasem katakumby rozprzestrzeniły się na kilku poziomach o powierzchni 20 kilometrów. W przybliżeniu jest tam pół miliona grobów. Wśród nich - groby papieży z III wieku, w tym uznanych za świętych i męczenników. Zachowały się płyty nagrobne niektórych z nich.
#8
Napisano 2007-07-24, godz. 08:01
Wolnego, chłopie, wolnego - dlaczego sugerujesz, że wg ŚJ prawdziwi chrześcijanie chodzili w bikini? Ubiór wszak to jest bardzo skromnyNa tegorocznym kongresie coś niecoś objawiono w tym temacie, a mianowicie:
"Przez tysiące lat poprzez skromność (również) ubioru (prawdziwi) chrześcijanie wyrózniali się."
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#9
Napisano 2007-07-24, godz. 11:04
#10
Napisano 2007-07-24, godz. 12:21
http://www.mikolaj-b...a/spispatro.htm
List do Diogeneta
Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Nie mają bowiem własnych miast, nie posługują się jakimś niezwykłym dialektem, ich sposób życia nie odznacza się niczym szczególnym. Nie zawdzięczają swej nauki jakimś pomysłom czy marzeniom niespokojnych umysłów, nie występują, jak tylu innych, w obronie poglądów ludzkich. Mieszkają w miastach helleńskich i barbarzyńskich, jak komu wypada, stosują się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia, a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz paradoksalne prawa, jakimi się rządzą.
Mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. Każda ziemia obca jest im ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą. Żenią się jak wszyscy i mają dzieci, lecz nie porzucają nowo narodzonych. Wszyscy dzielą jeden stół, lecz nie jedno łoże. Są w ciele, lecz żyją nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba. Słuchają ustalonych praw, a własnym życiem zwyciężają prawa.
Kochają wszystkich ludzi, a wszyscy ich prześladują. Są zapoznani i potępiani, a skazani na śmierć zyskują życie. Są ubodzy, a wzbogacają wielu. Wszystkiego im nie dostaje, a opływają we wszystko. Pogardzają nimi, a oni w pogardzie tej znajdują chwałę. Spotwarzają ich, a są usprawiedliwieni. Ubliżają im, a oni błogosławią. Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek. Czynią dobrze, a karani są jak zbrodniarze. Karani radują się jak ci, co budzą się do życia. Żydzi walczą z nimi jak z obcymi, Hellenowie ich prześladuj ą,, a ci, którzy ich nienawidzą, nie umieją powiedzieć, jaka jest przyczyna tej nienawiści.
Jednym słowem: czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie. Duszę znajdujemy we wszystkich członkach ciała, a chrześcijan w miastach świata. Dusza mieszka wcielę, a jednak nie jest z ciała, i chrześcijanie w świecie mieszkają, a jednak nie są ze świata. Niewidzialna dusza zamknięta jest w widzialnym ciele i o chrześcijanach wiadomo, że są na świecie, lecz kult, jaki oddają Bogu, pozostaje niewidzialny. Ciało nienawidzi duszy i chociaż go w niczym nie skrzywdziła, przecież z nią walczy, ponieważ przeszkadza mu w korzystaniu z rozkoszy. Świat też nienawidzi chrześcijan, chociaż go w niczym nie skrzywdzili, ponieważ są przeciwni jego rozkoszom. Dusza kocha to ciało, które jej nienawidzi, i jego członki. I chrześcijanie kochają tych, co ich nienawidzą. Dusza zamknięta jest w ciele, ale to ona właśnie stanowi o jedności ciała. I chrześcijanie zamknięci są w świecie jak w więzieniu, ale to oni właśnie stanowią o jedności świata. Dusza, choć nieśmiertelna, mieszka w namiocie śmiertelnym. I chrześcijanie obozują w tym, co zniszczalne, oczekując niezniszczalności w niebie. Dusza staje się lepsza, gdy umartwia się przez głód i pragnienie. I chrześcijanie, prześladowani, mnożą się z dnia na dzień. Tak zaszczytne stanowisko Bóg im wyznaczył, że nie godzi się go opuścić” (
#11
Napisano 2007-07-25, godz. 08:00
Mój tekst był na przemyślenie w tym względzie, że jakby się spytać pierwszego lepszego śJ o jakich chrześcijan chodziło - konkretnie - skoro to dowód wyrózniający to by nastał ciekawy dźwięk "yyyyyyyyyyy" i na tym by sie skończyło...Wolnego, chłopie, wolnego - dlaczego sugerujesz, że wg ŚJ prawdziwi chrześcijanie chodzili w bikini? Ubiór wszak to jest bardzo skromny
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych