Skocz do zawartości


Zdjęcie

Historia przyjaciela


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#1 Dudu

Dudu

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2007-08-09, godz. 07:26

Cześć Wszystkim i każdemu z osobna :)

Z Waszym Forum zetknąłem się przez przypadek. Jednak tak mnie zaciekawiło, że postanowiłem się zarejestrować.
Na wstępie może powiem, że jestem Katolikiem, z ŚJ miałem styczność nie raz i nie dwa. Z prostego powodu. Mieszkałem z kilkoma rodzinami w jednej klatce (w bloku :) ) jak i też mam ich w rodzinie. Wujek, ciocia, kuzyn i kuzynka są ŚJ. Z rodziną, (która mieszka dość daleko w Polsce i spotykaliśmy się do tej pory bardzo rzadko by nie rzec prawie wcale) na tematy a mam na myśli religię nie rozmawialiśmy. Co innego z tymi z sąsiedztwa. Ale to inna historia...

Chciałem się z Wami podzielić jednym przypadkiem, a konkretnie przypadkiem przyjaciela, który mógłby wpaść czy raczej wpadał w matnię i nie boję się tego głośno powiedzieć - matnię sekty Świadków Jehowy.
Pochodzi on z rodziny głęboko wierzącej. Rodzina z nieposzlakowaną opinią co niedziela była w kościele na mszy a jego mama uczyła katechezy w szkole. Jeśli chodzi o sytuację finansową też nie mieli powodów do narzekań. Chłopak był i jest z całą pewnością ponadprzeciętnie inteligentny do tego mogę dodać, że jest mądry bo te cechy umysłu akurat nie są tożsame. A przede wszystkim według mnie nie można by określić go jako kogoś , kto byłby podatny na wpływy innych. Miał i ma silną osobowość, na marginesie mogę powiedzieć koleżankom (bo w takich superlatywach o nim mówię :):) ), że ma 31 lat i niestety jest już żonaty ;) .
No i jak się domyślacie pojawili się siewcy „dobrej nowiny”- ŚJ. Odbył z nimi jakieś cztery spotkania. Matka (katechetka!) i ojciec byli załamani... No i wtedy się spotkaliśmy na podwórku (mieszkaliśmy w sąsiednich blokach). Dostrzegłem w nim coś co mnie bardzo zaniepokoiło. Sposób mówienia wyraz błyszczących oczu był podekscytowany i niespokojny. Chciałem się z nim wdać w rozmowę powiedzieć , że nie ma racji i że ŚJ to sekta podać jakieś argumenty ale on nie chciał... Chodziliśmy w tedy do średniej szkoły i na temat ŚJ a konkretnie głoszonej przez nich nauki wiedziałem niezbyt dużo. No ale w przebłysku oświecenia postanowiłem pobiec do domu i przynieść mu książkę „W stronę Światła” Moodego rozpatrującą zjawisko śmierci klinicznej i doznań z pogranicza śmierci w aspekcie jego występowania statystycznego w różnych kulturach świata z szczególnym uwzględnieniem wieku.
Cóż tyle mogłem zrobić. Efekt jaki na niego wywarła ta książka a szczególnie szybkość z jaką zerwał z ŚJ po dzień dzisiejszy jak sobie przypomnę, wywołuje na mojej twarzy serdeczny uśmiech :) . W tej książce było bardzo dużo osobistych relacji z doznań jakie mieli ludzie podczas umierania, i gdy z punkty medycznego już umarli. Najbardziej wartościowe i przekonywujące są relację dzieci.
ŚJ oczywiście w taką Duszę a co za tym idzie w takie relacje (a jest ich jak świat szeroki bardzo, bardzo dużo!) nie wierzą!
Są one w jednoznaczny i oczywisty sposób sprzeczne z ich doktryną. Ja w swojej rodzinie wiem o 3 takich przypadkach. Z tego powodu myślę, że mojemu przyjacielowi w tak błyskawiczny i kategoryczny sposób udało się zakończyć krótki, choć jednocześnie przykry epizod w jego życiu.

Co do Forum uważam , że jest bardzo wartościowe i jak najbardziej potrzebne. Szczególnie uwzględniając aktywność i szkody jakie wyrządzają „siewcy dobrej nowiny”.




Pozdrawiam Wszystkich
Dudu ze Szczecina.

#2 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-08-09, godz. 17:34

Witaj na forum! :)

Dodam tylko, że nie tylko śJ nie wierzą w duszę, ale również ateiści. ;) Ich również taka książeczka nie przekona. Ciekawe dlaczego? ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#3 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-08-09, godz. 18:33

Dudu witam serdecznie na forum.
Bardzo spodobała mi się historia, którą opisałeś. Wiesz może czy ta książka jest łatwo dostępna?

Pozdrawiam

#4 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-08-09, godz. 19:44

Witaj dudu :) Jak widze Szczecin zaczyna na tym forum rządzić pod względem ilości osób z tego samego miasta :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#5 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2007-08-09, godz. 19:46

Dudu witaj i zostań z nami :).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia
**********
Napisałam więcej niż chciałam...pomimo, że kasuje to ciągle bedzie we mnie :).
Żyję :).

D.

Użytkownik Noc_spokojna edytował ten post 2007-08-09, godz. 19:48


#6 rikibaka

rikibaka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 142 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2007-08-09, godz. 20:12

Można równiez skombinować książke z relacjami osób, które widziały ufo. Powinno byc równie skuteczne :)

#7 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2007-08-09, godz. 20:21

Dziecinada :)

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#8 Dudu

Dudu

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2007-08-10, godz. 06:01

Cześć.

"Dodam tylko, że nie tylko śJ nie wierzą w duszę, ale również ateiści. ;) Ich również taka książeczka nie przekona. Ciekawe dlaczego? ;) "

Terebint nigdy nic nie wiadomo ale rónież skłainałbym się do tego, że ateisty ta książka by nie przekonała. I nawet wiem dlaczego. Ateista jak wiesz z definicji w Boga nie wierzy. To czemu miałby wierzyć w Duszę... :)

Nikita25 myślę, że jest dostępna. Oryginalny tytuł z tego co pamiętam to "Being of Light". Wcześniejszą pozycją Dr. Raymond Moody było słynne "Życie po życiu". Są też inne książki w tym książka podsumowująca stricte naukowe studium nad zjawiskiem, przeprowadzone przez naukowców a konkretnie lekarzy. Tytuł jak sobie przypomnę to Ci podam. Cały ten naukowy projekt swego czasu wywołał ogromne poruszenie w świecie nauki. Adwersarze i zaciekli przeciwnicy wniosków do jakich doszli amerykańscy naukowcy prowadzący badania mieli jeden koronny kontr argument - "Całe te przeżycia są pożegnalną bajką na dobranoc umysłu". Został on skutecznie obalony przez rosyjskiego neurologa, który zajmował się energetyką pracy mózgu. Notabene zostało to wykorzystane później do potwierdzenia wniosków amerykanów.

"
Witaj dudu :) Jak widze Szczecin zaczyna na tym forum rządzić pod względem ilości osób z tego samego miasta :P "

No cóż :) . Jak Ciebie to cieszy to mnie również :) .

Noc_spokojna postaram sę zostać :rolleyes: .

"
Można równiez skombinować książke z relacjami osób, które widziały ufo. Powinno byc równie skuteczne :) " Cóż... proponuję Ci go wypróbować... :lol: .
Pozdrawiam.





#9 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-08-10, godz. 06:37

Proponowałbym ci zapoznac sie przede wszystkim z tzw. Tybetańską Księgą Zmarłych. W niej możesz się dowiedzieć, co dzieje sie z człowiekiem do 40 dnia po śmierci. I nie żartuję w tej chwili. Pozycja pochodzi mniej więcej z VI w. pne.
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#10 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-08-22, godz. 09:02

No ale w przebłysku oświecenia postanowiłem pobiec do domu i przynieść mu książkę „W stronę Światła” Moodego rozpatrującą zjawisko śmierci klinicznej i doznań z pogranicza śmierci w aspekcie jego występowania statystycznego w różnych kulturach świata z szczególnym uwzględnieniem wieku.
Cóż tyle mogłem zrobić. Efekt jaki na niego wywarła ta książka


Istnieje "niebezpieczeństwo" że po przeczytaniu książki "Kto się śmieje ostatni" - Raymonda A. Moody'ego , zainteresuje się New Age albo cóś. Takie przekonanie oparte na jednej książce, zwłaszcza kogoś kto ma inny pogląd na tą sprawe, może być kruche.
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#11 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-08-22, godz. 18:34

a mnie ta historia nie ujela.....
[font=Tahoma]

#12 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-08-22, godz. 19:08

a mnie ta historia nie ujela.....

ano :)
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#13 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2007-08-22, godz. 19:22

nie rozumiem tylko co mogło być dla tego człowieka przykrego po tych czterech spotkaniach? :huh:
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#14 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2007-08-22, godz. 19:55

no cóż nie będę się wypowiadał na temat książki lub też "życia po życiu", ale przypomniał mnie się pewien artykuł w jednym z opiniotwórczych tygodników, w którym autor wyjaśnia, że grupa jakichś tam naukowców doszła do wniosku w wyniku badań naturalnie, że światło, tunel itp widziane przez ludzi w fazie tzw. śmierci klinicznej nie są niczym innym jak procesami chemicznymi zachodzącymi w mózgu i swego rodzaju działaniem obronnym tego organu. całkiem sensowny wywód. kto nie chce niech nie wierzy :)

#15 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-08-22, godz. 20:34

no cóż nie będę się wypowiadał na temat książki lub też "życia po życiu", ale przypomniał mnie się pewien artykuł w jednym z opiniotwórczych tygodników, w którym autor wyjaśnia, że grupa jakichś tam naukowców doszła do wniosku w wyniku badań naturalnie, że światło, tunel itp widziane przez ludzi w fazie tzw. śmierci klinicznej nie są niczym innym jak procesami chemicznymi zachodzącymi w mózgu i swego rodzaju działaniem obronnym tego organu. całkiem sensowny wywód. kto nie chce niech nie wierzy :)

:D :P
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#16 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-08-23, godz. 15:06

no cóż nie będę się wypowiadał na temat książki lub też "życia po życiu", ale przypomniał mnie się pewien artykuł w jednym z opiniotwórczych tygodników, w którym autor wyjaśnia, że grupa jakichś tam naukowców doszła do wniosku w wyniku badań naturalnie, że światło, tunel itp widziane przez ludzi w fazie tzw. śmierci klinicznej nie są niczym innym jak procesami chemicznymi zachodzącymi w mózgu i swego rodzaju działaniem obronnym tego organu. całkiem sensowny wywód. kto nie chce niech nie wierzy :)

Macieju
Szczególnie swego rodzaju procesem chemicznym jest to, że pacjent doświadczający śmierci klinicznej opisuje jak po opuszczeniu ciała widzi lekarzy, którzy ratują jego życie i dokładnie opisuje to co widział unosząc się w górze nad ciałem.
Ciekawe też czy ci naukowcy zdołali w warunkach laboratoryjnych odtworzyć doznania jakie ma pacjent w stanie śmierci klinicznej, bez wywoływania tego stanu u osoby biorącej udział w tym eksperymencie.
Czesiek

#17 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2007-08-23, godz. 16:30

no cóż nie będę się wypowiadał na temat książki lub też "życia po życiu", ale przypomniał mnie się pewien artykuł w jednym z opiniotwórczych tygodników, w którym autor wyjaśnia, że grupa jakichś tam naukowców doszła do wniosku w wyniku badań naturalnie, że światło, tunel itp widziane przez ludzi w fazie tzw. śmierci klinicznej nie są niczym innym jak procesami chemicznymi zachodzącymi w mózgu i swego rodzaju działaniem obronnym tego organu. całkiem sensowny wywód. kto nie chce niech nie wierzy :)

"Telewizja pokazała, a uczeni podchwycili, że jednemu psu gdzieś w Azji można przyszyć łeb od świni..." ;)
(Jak swego czasu pisał Jacek Kleyff)

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS. Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.

D

#18 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2007-08-23, godz. 20:56

wybaczam :P
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#19 Dudu

Dudu

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2007-08-27, godz. 13:30

" nie rozumiem tylko co mogło być dla tego człowieka przykrego po tych czterech spotkaniach? :huh: "
Żle rozumiesz.
Spotkania były rozłożone w czasie. Mówiąc o przykrym epizodzie w jego życiu, miałem na myśli sprowadzenie (przez jego kontakty z śj) rodziców na krawędź rozpaczy lub w jej pobliże.

Pozdrawiam

#20 tomasson19

tomasson19

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 82 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-08-27, godz. 14:18

Skuteczna powinna być tez książka Stevena Hassana "Jak uwolnić się od manipulacji psychicznej w sekcie".

P.S też jestem ze Szczecina, jak widzę dużo jest tu osób z mojego miasta

pozdro dla wszystkich




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych